Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 55 takich demotywatorów

Pięknie! Gwiazda Hollywoodz serduszkiem WOŚP na okładcesłynnego magazynu! – "To nie fotoszop, to oficjalnie jest Wielki Thor Świątecznej Pomocy! WOŚP Jurek Owsiak, takie wsparcie od Chrisa Hemswortha przed zbliżającym się finałem Orkiestry to naprawdę mocna rzecz!"Na okładce Chris pozuje ubrany w biały t-shirt i skromną bomberkę ozdobioną słynnym, czerwonym serduszkiemWsparcie od światowej sławy aktora jest naprawdę znaczącym gestemBrawo!
Pocałuj mnie prostow serduszko –
Mój chłopak jest taki romantyczny...rozpłakał się kiedy zobaczył serduszko wydrapane przeze mnie na lakierze samochodu –

Była pewna, że znalazła miłość swojego życia. Rzeczywistość pokazała, jak bardzo się myliła

Była pewna, że znalazła miłość swojego życia. Rzeczywistość pokazała,jak bardzo się myliła – Niech podniosą głowę do góry i znajdą w sobie siłę!”Jestem Magda. Mam 31 lat i tkwiłam w związku bez przyszłości. Chcę, żebyście poznały moją historię i wzięły ze mnie przykład tylko w jej zakończeniu. Z wcześniejszych moich przeżyć wyciągnijcie słuszne wnioski.Ideał! Mikołaja poznałam u koleżanki na domówce. Ja miałam lat 19, on 18. Zakochaliśmy się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia. To była miłość! Na początku wszystko wyglądało cudownie. Przez całe wakacje spotykaliśmy niemal codziennie, rozumieliśmy się praktycznie bez słów. Tak jakbyśmy byli dla siebie stworzeni! Kiedy z jakiś powodów nie mogliśmy się widzieć, godzinami rozmawialiśmy przez telefon. W tym wszystkim był jeden mały problem – on nie do końca uporał się ze swoją byłą. Ciągle do niego dzwoniła, pisała i nagabywała go. Nie miałam z tym problemu. Cieszyło mnie wręcz to, że woli mnie od niej… Po roku przestała się odzywać.W dodatku on sprawiał wrażenie takiego skromnego faceta, a dziewczyny za nim szalały. Było mi z tym wtedy naprawdę fajnie. Tym bardziej, że miałam przeświadczenie, że był tylko mój.Dopiero później okazało się, że było inaczej…Coś się zmieniłoMijały miesiące wspaniałej sielanki, a on powoli, dla mnie niemal niezauważalnie, zmieniał się. Coraz częściej przepadał wieczorami, pisał i dzwonił znacznie mniej. Wolał imprezy z kolegami niż czas spędzony ze mną. Prosiłam i robiłam wszystko, aby go przy sobie zatrzymać… Byłam zdesperowana. Tak minęły 2 ostatnie lata naszego związku. Przez ciągłe robienie mu wyrzutów i jego żalenie się na mnie do kolegom, słyszałam na swój temat coraz to gorsze rzeczy. Cały czas mówili mu, że nie jestem z jego ligi…, że on może mieć lepszą. O wiele lepszą… Co chwile wypominał mi, że nie potrafię się ubrać, że jestem za gruba, że włosy mam w złym kolorze, że powinnam coś ze sobą zrobić. Z ideału stałam się kimś, kim pomiatał. Było więcej rzeczy, ale nie mam już czasu i sił tego wspominać.Przemoc psychiczna i nie tylkoTo, jak mnie traktował, sprawiło, że zaczęłam myśleć o sobie w najgorszych kategoriach. Straciłam pewność siebie, która kiedyś przyciągała tak wielu facetów i zaczęłam mieć myśli samobójcze. To było straszne. A ja… Ja byłam od niego uzależniona. Nie chciałam słuchać przyjaciółek, które mówiły mi, że to nie ze mną jest coś nie tak. Byłam ślepo zapatrzona. W końcu na pewnej imprezie, przegiął. Przy wszystkich w czasie kłótni uderzył mnie w twarz. Bolało… Ale wiecie, co teraz sobie o tym myślę? Ta fizyczna krzywda była niczym w porównaniu z tym, co stało się z moją psychiką. Nie wiem jak, ale znalazłam w sobie siłę i wyszłam. Z imprezy wróciłam sama, mimo że jeszcze za mną wybiegł i „próbował ratować” sytuację… Wracałam pieszo, a ulice były puste. Nagle zatrzymał się samochód, a w nim pełno napranych facetów. Próbowali wciągnąć mnie do środka, ale wyrwałam się i uciekłam w najbliższą bramę. Serce waliło mi jak oszalałe…Nie przejął sięDo końca nie pamiętam, jak znalazłam się we własnym łóżku. To chyba dzięki adrenalinie. Obudziłam się po 16. Z nadzieją popatrzyłam na telefon. Nie było wiadomości. Przeanalizowałam wieczór – od początku do końca. Przypomniałam sobie, co zrobił. Było mi wstyd. Byłam dla niego niczym. A teraz nawet nie przejmował się tym, czy wszystko ze mną dobrze.PrzebudzenieTo przelało czarę goryczy – odcięłam się. Próbował jeszcze szukać kontaktu, ale niezbyt się starał. Później odezwała się do mnie jego była. Okazało się, że przez cały nasz związek spotykał się z nią od czasu do czasu. Dowiedziałam się też o innych. Dużo ich było… Miał bardzo pojemne serduszko, że tak to ujmę. Było mi cholernie trudno, ale uwolniłam się od niego. Udało się! I wiecie co? Mimo że wtedy myślałam, że jestem prawdziwą szczęściarą i poznałam miłość swojego życia, dopiero teraz wiem, w jakim byłam błędzie. Wiem też, że zmarnowałam 5 lat, a to naprawdę sporo. One bezpowrotnie uciekły. Nic mi ich nie wróci…Ocknij się!Dlatego, jeśli Ty też jesteś teraz z kimś, kto Cię nie szanuje, kto nie uważa Cię za najwspanialszą osobę na świecie, nawet jeśli masz sporo wad… To rzuć go! Nie marnuj swojego czasu na coś, co zostawi Ci jedynie liczne rany w psychice. Tych straconych miesięcy i zdrowia nie wróci Ci nic… Uwierz mi.Wiecie, co się dzieje za mną teraz?Poznałam Tego Jedynego. Na Jego punkcie oszalałam jeszcze bardziej, jednak tym razem uczucia ulokowałam słusznie. Jestem szczęśliwą żoną, równie szczęśliwego męża, który traktuje mnie z szacunkiem i jest mi oddany. Czuję to na każdym kroku. Kocham Go najmocniej na świecie tak, jak dwójkę naszych urwisów. Dziękuję Bogu, że udało mi się w porę, uświadomić sobie, że tamto to nie była miłość. Dopiero teraz wiem, co znaczy kochać naprawdę i być naprawdę kochaną.Dziewczyny błagam – szanujcie się!Prędzej czy później znajdziecie tę właściwą osobę, na którą zasługujecie! Kurcze! Jeśli nie jesteś dla niego na pierwszym miejscu już teraz, to nigdy nie będziesz. Zapamiętaj!”
Lekarz wziął do pracy ukulele i zaczął grać. To co zrobiła chora dziewczynka poprawi humor każdemu! – Pewnego dnia doktor nie bez powodu postanowił zabrać do pracy ukulele, które miało mu pomóc w rozweseleniu w pacjentów. Nie trzeba było długo czekać, aby znalazł się wśród nich pierwszy prawdziwy fan twórczości doktora!Kiedy chora Zosia usłyszała wydobywające się z oddali dźwięki, znajdowała się na oddziale onkologii.To właśnie wtedy radość wypełniła jej serduszko! Zaczęła wędrować wokół szpitala, aby tylko znaleźć źródło pięknej muzyki.W końcu się udało…
TVP tak bardzo chciało ukryć, że w Polsce odbywał się finał WOŚP, że nawet wyretuszowało komputerowo serduszko na kurtce posła PO –
Czy wiecie, że YouTube zbiera informacje o Waszej orientacji i dostosowuje kolor serduszka obok logo? – Na przykład heteroseksualni mają czerwone,a homoseksualni - tęczowe

Czarny humor

Czarny humor –
Tak wzruszającym listem żegna się z synem znany dziennikarz –  Jarosław Kulczycki cieszący się sympatią widzów TVP prezenter i dziennikarz przeżywa rodzinny dramat. Jego ukochany syn Filip zmarł tragicznie w niedzielę 13 września. 19-letni chłopak zasłabł, mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować jego życia. Przyczyna śmierci jest na razie nieznana. -Filip! Gdzie jesteś?! Nigdy nas tak nie martwiłeś. Zawsze telefon albo chociaż esemes! A teraz nic. Cisza...Nawet gdy byłeś miesiąc temu w Turcji i Albanii, gdy podróżowałeś autostopem przez dalekie kraje, co dwa, trzy dni dawałeś znak życia. A teraz cisza...Mówią, że Cię nie ma. Albo że jesteś, ale gdzie indziej. Gdzie? Dlaczego nie tu z nami?! Mówią, że życie człowieka jest kruche. Ale młodzi ludzie nie znikają tak nagle. Może zdarza się to nieraz, ale zawsze komuś innemu, gdzieś daleko, na horyzoncie kręgu znajomych nam ludzi. Albo czytamy o tym w gazecie.A Ty wróciłeś z górskich wędrówek. Był Giewont i Świnica. Kiepska pogoda, więc Orla Perć musi zaczekać. Jak my, czeka.Martwiliśmy się, żeby nic się w tych górach nie stało. Ale przecież to nie pierwszy raz, a Ty taki dojrzały i rozsądny. I wróciłeś zdrów i cały. Zmęczony, ale szczęśliwy.A tu tyle spraw. Nowe studia. Informatyka po angielsku. I jeszcze zaocznie filozofia. Nie za dużo, Synku? Oj Mamo, oj Tato... Spróbuję, zobaczę, mam czas.A miałeś tego czasu 19 lat i 11 miesięcy. Bez sześciu dni.Iskierko nasza malutka kochana! On taki wrażliwy. Jak mgiełka - mówili. Dyzio marzyciel - to pani Bożenka w szkole. Ale Ty rosłeś pięknie! Dawaliśmy Ci cały nasz świat, a Ty brałeś chętnie. Szeroko otwarte oczy chłonęły wszystko łapczywie, a Twoja główka mała - coraz większa, mądrzejsza.Książki, wspólne czytanie, podróże dalekie. Na Saharze piasek jak cukier puder. Słońce Maroka i wieloryby w Kanadzie. Kajakowe spływy i górskie wędrówki. Rozmowy, dużo rozmów. Spacery w Kabackim lesie.Coraz więcej przyjaciół. Prawdziwych, sprawdzonych. I miłość pierwsza. Wielka, prawdziwa, najszczersza.Tacy dumni byliśmy. Przerosłeś nas. Wzrostem o głowę, umysłem o pięć głów. Nie ma większej nagrody dla rodzica.A potem w niedzielne południe straszny telefon: Syn zemdlał, reanimujemy go. Godzinę o Ciebie walczyli. Nie wróciłeś. Przestało bić Twoje serce. Nasze kochane serduszko...A tego dnia miała być kolacja z mamą. A następnego obiadek u ukochanej babci. A u nas odkładane zdjęciowisko z letnich podróży. I chrzest siostry.Ostatnie rozmowy, ostatnie pożegnanie, uścisk, spojrzenie ostatnie czule chronimy w pamięci.Ale przecież był cichy szept, kiedy mama tuliła Cię zrozpaczona, zapłakana. Powiedzieli, że to tylko powietrze. Czy to było "nie martw się mamo kochana"?I tych kilka kropel z nieba, kiedy ze złamanym sercem płakałem na cichej plaży. To było "żegnaj tato"?Gdzie jesteś Synku? Gdzie teraz wędrujesz? Czy wiesz już wszystko?Tulimy Cię ostatni raz do snu. Przykrywamy kołderką gorącej miłości, dumy, żeś taki wspaniały, wymarzony Syn.Śpij słodko. I czekaj na nas.My przecież też kiedyś zaśniemy- napisał Jarosław Kulczycki.
Wkraczanie w dorosłość – Choć serce chce pozostać jeszcze dzieckiem, rozum każe spoważnieć
Mój mężczyzna to prawdziwy romantyk – Aż się rozpłakał, gdy zobaczył serduszko, które wydrapałam mu na masce samochodu
Serduszko z cynamonu na kawie – Prosty sposób na zrobiebie komuś miłej niespodzianki
Miłość matki może dać drugie życie – Nowo narodzona dziewczynka ważyła około 0,5 kg, jej serduszko biło raz na 10 sekund i prawie nie oddychała. Lekarze dawali jej nie więcej niż 3 minuty życia. Zrozpaczona matka chciała ostatni raz przytulić swoje dziecko, więc położyła je na swej piersi. Wtedy stało się coś niezwykłego - serce małej ustabilizowało się na tyle, by sama mogła wziąć kilka oddechów. Ku zaskoczeniu wszystkich przeżyła, dzięki silnej woli życia ale i mocy matczynej miłości
Mój mężczyzna jest najbardziej romantyczny na świecie – Aż się rozpłakał, gdy zobaczył serduszko, które wydrapałam mu na karoserii
prawdziwy demot!
Serduszko w logo – To chyba jakiś żart