Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 33 takie demotywatory

Jak dzisiaj działa polska gospodarka:

 –  Mateusz Borowiecki1 d.W wiosce smerfów mieszkało ich wiadomo - setka.-...Każdy smerf miał inne umiejętności, które codzienniemógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógłnastępnie kupić u innego smerfa to co mu akurat byłopotrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jednociastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkimoczywiście zarządzał Papa Smerf - on też będącszefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowemonety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby takapotrzeba.Na początku zupełnie wystarczało 100 monet – pojednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia SmerfMalarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiastjednego pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie-monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy.Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety ikupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tejoperacji w obrocie były już 103 monety a trzechsmerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej odpozostałych - po dwie monety dziennie.Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniejpracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerfstopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcejniż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiedniotyle samo produktów i usług wytwarzanych przezspołeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje iniezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poetawystępował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, niewspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał alezarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfówzarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło toszczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafiłzrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiempostanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety.Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany nanowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowejmonecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylkojedną. Smerfy - reformatorzy zwołali zebranie całejspołeczności i ogłosili swój program. Spodobał się onoczywiście 60 smerfom zarabiających po jednejmonecie byli oni chętni na głosowania na nowegoszefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfaodsunięto od rządzenia jako niezdolnego dozapewnienia dobrobytu mieszkańcom.Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet- mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadalprodukowano łącznie towary i usługi warte jeszczewczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupasmerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monetyustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybkozorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów.Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usługkosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejkitrochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końcówpierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyleile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacićna ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście teżzdrożały.Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystkokosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą doCiamajdy. Ten jednak uspokajał ich - to wszystko winaGargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet.W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przezpoprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfypowinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a niejak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tymmateriał promocyjny codziennie przez wioskowyradiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100monet i teraz to już na pewno Smerfy będzie nawszystko stać.Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak tobędzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiastjuż drukował nowy cennik za swoje usługi.
 –  Gdyby Jezus wrócił to Kościół by:Spalił go na stosieRozdał wszystko biednymUznał go za antychrystaNamawiał do wyszczepień
Życiorys Keanu Reevesa: – Jego ojciec porzucił go, gdy miał 3 lata, jego córka zmarła w wieku 8 miesięcy, jego żona zmarła w wypadku samochodowym, a jego najlepszy przyjaciel zmarł z przedawkowania. I mimo wszystko Keanu Reeves nigdy nie pozwolił, by ta gorycz go pochłonęła, świat nigdy się nie skończył.Podczas kręcenia filmu "Dom nad jeziorem" podsłuchał rozmowę dwóch asystentów garderoby, a kobieta płakała, ponieważ straciłaby dom, gdyby nie zapłaciła kwoty 20 tysięcy dolarów. Wpłacił tę kwotę na konto kobiety.W dniu swoich urodzin w 2010 r. wszedł sam do piekarni i kupił babeczkę z samą świeczką. Gdy jadł ją na zewnątrz, zaprosił wszystkich klientów na darmową kawę i chleb. To były jego luksusowe urodziny.Z tego, co zarobił na trylogii Matrix, rozdał 50 milionów dolarów pracownikom zajmującym się efektami specjalnymi, ponieważ według niego byli oni prawdziwymi bohaterami filmów.Prawie nie ma dublerów, tylko do bardzo specyficznych rzeczy, takich jak akrobacje. Z tego powodu docenił pracę swoich dublerów i podarował każdemu z nich motocykl Harley Davidson.Do tej pory regularnie korzysta z metra i innych systemów transportu publicznego, takich jak autobus, gdy wymaga tego sprawa, ponieważ jest to najbardziej praktyczne i nigdy się tego nie wstydzi.Wiele szpitali twierdzi, że otrzymało od niego dziesiątki milionów dolarów.Przekazał 90% swojej pensji w niektórych filmach, aby produkcja mogła zatrudnić inne przyszłe gwiazdy.W 1997 roku paparazzi znaleźli go na ulicy siedzącego obok bezdomnego, słuchającego jego historii życia i jedzącego z nim śniadanie.Nawet od czasu do czasu można go zobaczyć ćwiczącego brazylijskie jujutsu z normalnymi ludźmi w normalnej siłowni, a wszystko to robi z najbardziej pokorną postawą.Wszystko, co dobrego wiemy o Keanu Reevesie, nie zostało nam powiedziane przez niego, ale przez tych, którzy mieli z nim do czynienia. Nigdy nie wyszedł, aby cokolwiek zadeklarować.Ze względu na wszystko, czego doświadczył, mógł mieć smutniejszy i bardziej pesymistyczny pogląd na życie, ale nadal wolał być tym czymś dobrym wśród wszystkich złych rzeczy, które mu się przytrafiły
Zagłosuj

Przed nami drugi eliminacyjny mecz do Mistrzostw Świata! Jak zakończy się mecz Polska vs. Malta?

Liczba głosów: 421
Wyjazd miał być główną nagrodą, jednak przez 3 lata nie zrealizował zaproszenia – Ależ jestem niezaskoczony… INSTYTUTFAMILCINARODOWEJKBILET DO BRUKSELIDLAZAPRASZARYSZARD CZARNECKIPanty10PolskPisbpSADDiplomZAPRASZABILET DO BRUKSELIDLAmRYSZARD CZARNECKIPisSenator Rprot. Jan 2CaAsawyPolkiBILET DORYSZARD CZARNECKIZAPRASZADyplomPis
Źródło: www.polityka.pl
Budda opublikował na YouTubie film, w którym zdradza, że w sumie podarował swoim widzom 1 mln złotych w 10 miastach i 7 województwach – Poza prezentem dla domu dziecka i akcją darmowego tankowania, youtuber przeznaczył 135 tys. zł na 50 voucherów na kurs prawa jazdy. Bony rozdał swoim 18-letnim fanom. Kupił również trzy samochody, które oddał swoim widzom w zamian za ich stare auta. Spotkanemu na trasie do Kalisza kierowcy, któremu zepsuło się auto, podarował 10 tys. zł na naprawę. 100 tys. zł Budda przeznaczył na akcję z Dolnośląskim Inspektoratem Ochrony Zwierząt. Połowę tej kwoty otrzymało schronisko dla zwierząt. 50 osób, które wyprowadzało z nim psy, otrzymało natomiast po 1000 zł SupremeRozdałem 1, 000, 000 PLN swoim widzom...Budda. TV ✔Subskrybuj1,36 mln subskrybentów
Źródło: www.donald.pl
Dolly rozpoczęła program w 1995 roku, a każde zarejestrowane dziecko co miesiąc dostaje bezpłatną książkę do piątego roku życia –  ఆర్
Chuck Feeney jest miliarderem, który rozdał cały swój majątek. Po spędzeniu życia na niestrudzonej pracy, aby zgromadzić fortunę w wysokości 8 miliardów dolarów, jego majątek netto spadł do 2 milionów dolarów w 2020 roku po przekazaniu 99% swojego majątku na cele charytatywne –  www.
 – - Pamiętaj Shakiro, zanim zostałaś smutnym Rolexem, byłaś wspaniałym CASIO - czytamy w opisie zdjęcia. Renault natomiast postanowiło stanąć w obronie Shakiry - francuski profil marki opublikował nowy kawałek i opatrzył go opisem: - #Renault #Twingo zawsze będzie cię wspierał Shakiro, kiedykolwiek, gdziekolwiek (whenever, wherever) nawiązując do słów jednego z numerów piosenkarki. Przypomnijmy także, że Pique poinformował o tym, że jego federacja Kings League organizująca hobbystyczne rozgrywki piłkarskie rozpoczęła współpracę z Casio. Piłkarz zrobił to podczas ostatniego spotkania federacji, co więcej sam na ręku miał zegarek Casio - w pewnym momencie uniósł dłoń do góry i powiedział - To zegarek na całe życie. Po spotkaniu Pique rozdał zegarki Casio obecnym w studiu streamerom.
Po tym jak rozdał pieniądze poszedł do kawiarni Starbucks, gdzie zamówił kawę i czekał na aresztowanie –
Marszałek woj. lubelskiego rozdał 2 mln zł urzędnikom, a kilka miesięcy temu poleciał do Dubaju z innymi urzędnikami, również za 2 miliony, i za to także przyznał im nagrody –  pismem z dnia 7 lipca 2022 r. otrzymała Pani informację odnośnie ilościprocentowej pracowników objętych nagrodą uznaniową w 2022 r.- otrzymało ją85% pracowników.• nagrody zostały przyznane 1014 pracownikom. Łączna kwota przyznanych nagródw UMWL wyniosła 2.326.750,00 zł co daje średnio 2.294, 62 zł na osobę - przy1.014.G●rozpiętość przyznanych nagród klasyfikuje się w przedziale od 400,00 zł do32.000,00 złz uwagi na ochronę danych osobowych i bark udzielenia zgody przez pracownikówna upublicznianie wszelkich informacji o nich nie jest możliwe podanie z imienia inazwiska poszczególnych pracowników i kwot przyznanych nagród.• wśród osób, które zostały nagrodzone jest 21 osób, których wynagrodzenie jestjawne ze względu na pełnienie funkcji publicznej - tabela poniżejNazwisko i imięDYRKA RÓŻASZYDŁO BOŻENABIENIEK MAŁGORZATALp.1.2.3.4. BODZIACKI JANUSZDOLIŃSKA EWELINADOMAŃSKI ARTUR5.6.7.FLIS EMILIA8. GAŃSKI ADRIAN9. GRABARCZYK PIOTR10. JANICKA GABRIELA11. KRAKOWSKI MAREK12. LITWINIUK DARIUSZ13. LIZUT TADEUSZ14. MARZĘDA TOMASZ15. PŁOCICA-POŚLEDNIK EWA16. POLICHA JOANNA17. PRUS ELŻBIETA18. SOKOŁOWSKA LIDIA19. TŁUCZEK MARIUSZ20. SIEK MARTA21. SZAŁACHWIEJ EWAJKwota10 00032 0001 50010 0005 0007 0007 0008 0005 0001 3008 0005 0003 0006 0006 0002 0002 5005 2005 0005 00010 000PRASZAŁEKAŁEK WOJEWÓDZTWAJarosław Stawiarski

Jak działa polska gospodarka dzisiaj:

 –  W wiosce smerfów mieszkało ich  - wiadomo - setka. Każdy smerf miał inne umiejętności, które codziennie mógł sprzedać za jedną monetę, za którą mógł następnie kupić u innego smerfa to co mu akurat było potrzebne. Np. Łasuch każdego dnia produkował jedno ciastko i sprzedawał je za jedną monetę. Wszystkim oczywiście zarządzał Papa Smerf – on też będąc szefem wioski jako jedyny miał prawo wydawać nowe monety dla wioskowej społeczności, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Na początku zupełnie wystarczało 100 monet – po jednej dla każdego Smerfa. Pewnego dnia Smerf Malarz zaczął malować dwa obrazy dziennie zamiast jednego – pomyślał, że mógłbym zarabiać dwie monety. W jego ślady poszły jeszcze dwa inne Smerfy. Papa Smerf wyprodukował więc dodatkowe 3 monety i kupił za nie usługi u pracowitych smerfów. Dzięki tej operacji w obrocie były już 103 monety a trzech smerfów pracowało więcej i zarabiało 2 razy więcej od pozostałych – po dwie monety dziennie. Inne smerfy też zapragnęły dobrobytu i zaczęły mocniej pracować aby zarabiać więcej monet. Papa Smerf stopniowo produkował nowe monety. Nie minął więcej niż rok i w obrocie było już 150 monet i odpowiednio tyle samo produktów i usług wytwarzanych przez społeczność. Wzbudziło to jednak niepokoje i niezadowolenie. Przykładowo taki Smerf Poeta występował 3 razy dziennie i zarabiał 3 monety, nie wspominając o Pracusiu, który prawie nie sypiał ale zarabiał aż 5 monet. Nadal jednak aż 60 smerfów zarabiało tylko 1 monetę. Bardzo drażniło to szczególnie Smerfa Ciamajdę, który niewiele potrafił zrobić dobrze i nadal sprzedawał swoje usługi za 1 monetę. Wraz z Smerfem Marudą i Lalusiem postanowili bardziej sprawiedliwie podzielić monety. Ogłosili, że jeśli Smerf Ciamajda zostanie wybrany na nowego szefa wioski, to natychmiast da po dodatkowej monecie każdemu smerfowi, który dziś zarabia tylko jedną. Smerfy – reformatorzy zwołali zebranie całej społeczności i ogłosili swój program. Spodobał się on oczywiście 60 smerfom zarabiających po jednej monecie – byli oni chętni na głosowania na nowego szefa. Szefem wioski został Ciamajda a Papę Smerfa odsunięto od rządzenia jako niezdolnego do zapewnienia dobrobytu mieszkańcom. Nowy szef Ciamajda rozdał więc dodatkowe 60 monet – mieliśmy ich zatem w wiosce już 210. Niestety nadal produkowano łącznie towary i usługi warte jeszcze wczoraj tylko 150 monet. Nowo wzbogacona grupa smerfów posiadająca już do dyspozycji 2 monety ustawiła się w kolejkach na zakupy. Pracuś szybko zorientował się, że nie da rady świadczyć więcej niż 5 usług dziennie a w kolejce stało 10 Smerfów. Co więc zrobił? Ogłosił, że od dziś każda jego usług kosztuje 2 monety zamiast jednej. Smerfy z kolejki trochę ponarzekały na drożyznę, ale koniec końców pierwszych pięciu szczęśliwców z kolejki zapłaciło tyle ile oczekiwał Pracuś. Ten zakończył dzień z 10 monetami, nie miał zatem problemu aby zacząć płacić na ciastka Łasucha też 2 monety, bo te oczywiście też zdrożały.Zwykłe smerfy zaczęły się orientować, że wszystko kosztuje coraz więcej, przyszły więc ze skargą do Ciamajdy. Ten jednak uspokajał ich - to wszystko wina Gargamelflacji a nie jego decyzji o rozdaniu 60 monet. W końcu Papa smerf też rozdał 50 monet przez poprzedni rok i nic się nie działo. Ogłosił też, że Smerfy powinny się cieszyć bo zarabiają teraz 2 monety a nie jak za czasów Papy tylko jedną. Kazał nadawać o tym materiał promocyjny codziennie przez wioskowy radiowęzeł. Dodał też, że chętnie rozda kolejne 100 monet  i teraz to już na pewno Smerfy będzie na wszystko stać. Smerfy odeszły szczęśliwe do domu, już myśląc jak to będzie wspaniale zarabiać 3 monety. Pracuś natomiast już drukował nowy cennik za swoje usługi.
Źródło: www.facebook.com
Chłopak naprawił i rozdał już prawie 100 komputerów –
Podpisuje banknoty jednymkonkretnym słowem! – Tajemniczy mężczyzna chowa pieniądze w artykułach codziennego użytku.Przez długo był poszukiwany, jednak niewiele udało się ustalić. Kilka osób twierdzi, że go widziało, a nawet przez chwilę z nim rozmawiali. Podobno podejrzewają, kim jest, ale za nic nie zdradzą jego tożsamości, bo mężczyzna sobie tego nie życzy.Chce nadal pomagać, ale anonimowoWciskanie pieniędzy w różne miejsca sprawia mu radość i satysfakcję. Benny rozdał już ponad 51 000 dolarów. Tyle mniej więcej ludzi przyznało się do znalezienia banknotów, lecz mówi się, że jest ich znacznie więcej, tylko wolą trzymać języki za zębami.Może to jakiś bogacz, który nie wie co zrobić z pieniędzmi a może jakiś szczęśliwiec, który niedawno wygrał na loterii? Możliwe także, że to zwyczajny człowiek, który z dobrego serca chce podzielić się swoimi oszczędnościami? Być może, że jego działalność stanie się inspiracją dla innych ludzi i zaczną chętniej dzielić się pieniędzmi z potrzebującymi.Każdy banknot podpisany był słowem „Benny”Zapewne to nawiązanie to postaci na amerykańskim banknocie studolarowym. Widnieje na nim Benjamin Franklin, a ksywka Benny jest prawdopodobnie skrótem od jego imienia. Banknot z napisem Benny znaleziono m.in. w opakowaniu płatków kukurydzanych, później klienci znaleźli 12 studolarówek w tym samym sklepie umieszczonych w różnych produktach.Niektórzy ludzie uwielbiają chwalić się tym, że pomagają innym, ale są także darczyńcy anonimowi, którzy równie chętnie pomagają.To piękny gest wesprzeć drugą osobę w potrzebie Tajemniczy mężczyzna chowa pieniądze w artykułach codziennego użytku.Przez długo był poszukiwany, jednak niewiele udało się ustalić. Kilka osób twierdzi, że go widziało, a nawet przez chwilę z nim rozmawiali. Podobno podejrzewają, kim jest, ale za nic nie zdradzą jego tożsamości, bo mężczyzna sobie tego nie życzy.Chce nadal pomagać, ale anonimowoWciskanie pieniędzy w różne miejsca sprawia mu radość i satysfakcję. Benny rozdał już ponad 51 000 dolarów. Tyle mniej więcej ludzi przyznało się do znalezienia banknotów, lecz mówi się, że jest ich znacznie więcej, tylko wolą trzymać języki za zębami.Może to jakiś bogacz, który nie wie co zrobić z pieniędzmi a może jakiś szczęśliwiec, który niedawno wygrał na loterii? Możliwe także, że to zwyczajny człowiek, który z dobrego serca chce podzielić się swoimi oszczędnościami? Być może, że jego działalność stanie się inspiracją dla innych ludzi i zaczną chętniej dzielić się pieniędzmi z potrzebującymi.Niektórzy ludzie uwielbiają chwalić się tym, że pomagają innym, ale są także darczyńcy anonimowi, którzy równie chętnie pomagają.To piękny gest wesprzeć drugą osobę w potrzebie
„Najbogatszy” żebrak na świecie – 98-letniego żebraka "Dziadka" Dobriego Dobrewa z wioski Bajłowo znali wszyscy uczęszczający do kościoła św. Aleksandra Newskiego w stolicy Bułgarii - Sofii. Zawsze był ubrany w stare, znoszone ciuchy, na nogach miał antyczne, skórzane buty, które nosił w lecie, i w zimie. Trzymał się na uboczu, kurczowo ściskając w dłoniach metalowe pudełko na drobne...Dziadek Dobri przez lokalną społeczność traktowany był niemalże jak osoba święta i uosobienie dobroci. Większość pieniędzy, które staruszek uzbierał do puszki, przekazywał osobom najbiedniejszym lub na renowację kościelnych zabytków i relikwii. Był jednym z najhojniejszych darczyńców Katedry Newskiej, której w 2010 roku przekazał 20 000 euro. Wszystkie drobne, które dobrzy ludzie wrzucali do jego puszki, przeznaczał na pomoc innym. Odwiedzał często schroniska, rozmawiał z ludźmi. Żył z państwowej emerytury, która wynosiła 100 euro oraz z tego, co mu inni podarowali. Nie lubił rozmawiać o tym, komu pomógł, ile rozdał pieniędzy. Wolał, by jego dobre uczynki pozostały tajemnicą, a on wciąż tym samym, pokornym Dziadkiem Dobrim... 98-letniego żebraka "Dziadka" Dobriego Dobrewa z wioski Bajłowo znali wszyscy uczęszczający do kościoła św. Aleksandra Newskiego w stolicy Bułgarii - Sofii. Zawsze był ubrany w stare, znoszone ciuchy, na nogach miał antyczne, skórzane buty, które nosił w lecie, i w zimie. Trzymał się na uboczu, kurczowo ściskając w dłoniach metalowe pudełko na drobne...Dziadek Dobri przez lokalną społeczność traktowany był niemalże jak osoba święta i uosobienie dobroci. Większość pieniędzy, które staruszek uzbierał do puszki, przekazywał osobom najbiedniejszym lub na renowację kościelnych zabytków i relikwii. Był jednym z najhojniejszych darczyńców Katedry Newskiej, której w 2010 roku przekazał 20 000 euro. Wszystkie drobne, które dobrzy ludzie wrzucali do jego puszki, przeznaczał na pomoc innym. Odwiedzał często schroniska, rozmawiał z ludźmi. Żył z państwowej emerytury, która wynosiła 100 euro oraz z tego, co mu inni podarowali. Nie lubił rozmawiać o tym, komu pomógł, ile rozdał pieniędzy. Wolał, by jego dobre uczynki pozostały tajemnicą, a on wciąż tym samym, pokornym Dziadkiem Dobrim...
Chuck Feeney to miliarder, który wszystko rozdał. Po spędzeniu życia na pracy, aby zgromadzić fortunę w wysokości 8 miliardów dolarów, przekazał 99% swojego majątku na cele charytatywne –
Trochę przerażające, że podobne wiadomości z Polski nie robią jużna nikim wrażenia –  Bloembevore TuonwerNAPISZ DO AUTORAKreml rozdał równowartość 200 miliardów dolarów pieniędzy publicznychna „duże projekty pobudzające rozwój gospodarki". Zarobią na nich samiswoi - koncerny oligarchów, państwowe molochy i urzędnicy. Inwestorzyoszaleli.
Źródło: www.rp.pl
To pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, który miał finansować wsparcie dla osób pokrzywdzonych przestępstwem – Kandydat na prezydenta Rzeszowa twierdzi, że to nie była kampania
„Dziś po południu zabrałam mojego 4-letniego syna do sklepu po kilka artykułów spożywczych. – Wychodząc, kupiłam mu kilka goździków, aby rozdał je ludziom wychodzącym ze sklepu. Kiedy skończyliśmy to robić, kierownik sklepu Jamie Stephens podszedł do nas i zapytał, czy nie chcielibyśmy rozdać więcej. Oczywiście zgodziliśmy się, ponieważ mój syn uwielbia to robić i to było wspaniałe, że mogliśmy rozdać jeszcze więcej kwiatów. Kilka osób zapłaciło nawet dolara, chcąc kupić ich więcej.Wracając do domu syn powiedział mi, że jego „serce się raduje”. Mamy nadzieję, że uszczęśliwiliśmy serca jeszcze kilku innych osób! Jeszcze raz dziękuję Jamie!”
Rolnik ze świętokrzyskiego przywiózł do Sosnowca 10 ton ziemniaków, ponieważ pandemia sprawiła, że nie mógł ich sprzedać, a niedługo musiałby wszystko wyrzucić. Chciał je rozdać mieszkańcom za darmo – Chętnych na ziemniaki nie brakowało, lecz każdy chciał pomóc Panu Marcinowi i nikt za darmo ich nie wziął - jeden dał mniej, drugi więcej. Przedsiębiorca rozdał ziemniaki także w noclegowni dla bezdomnych
Matt Moulding, założyciel grupy The Hut, w ciągu ostatnich 10 lat rozdał łącznie miliard funtów w akcjach  pracownikom swojej firmy, czym uczynił 74 z nich milionerami! Żadna inna firma w historii nie wykazała się takim gestem – Wśród obdarowanych pracowników byli zwykli robotnicy jak kierowcy, pracownicy magazynu czy sekretarki. To jest prawdziwy św. Mikołaj na miarę XXI wieku!
Źródło: www.dailymail.co.uk

 
Color format