Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 114 takich demotywatorów

Pamiętasz osobę, bez którejnie mogłeś żyć? – No popatrz, jakoś żyjesz then we grow up
Niesamowita historia psa o imieniu Rocky, który przebył o własnych łapach tysiące kilometrów, aby odnaleźć swojego pana – Ibrahim Fwal jest spokojnym 65 letnim człowiekiem, pochodzącym z Syrii, który od wielu lat mieszka we Włoszech, w miejscowości Carrara. Około 3 lat temu postanowił ubarwić swoje toskańskie życie i kupił psa. Zdecydował się na owczarka niemieckiego i jak sam przyznaje, kiedy tylko zobaczył szczeniaka w hodowli, zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Jak się okazało, miłość była odwzajemniona i zwierze szybko przywiązało się do swojego pana, nie opuszczając go na krok. Młodemu psu nadano imię Rocky.Pewnego razu Ibrahim zabrał swojego psa na plażę. Dzień był piękny i upalny, więc właściciel postanowił wykąpać się w morzu, zostawiając psa na ręczniku. Jednak kiedy wrócił po pupilu nie było ani śladu. Ucieczka wydawała się mało prawdopodobna, ponieważ pies niechętnie sam oddalał się od właściciela. Najprawdopodobniej został porwany przez Cyganów, co we Włoszech jest coraz popularniejszym problemem. Ibrahim był załamy i próbował odszukać psa, jednak bez skutku. Ostatecznie po kilku miesiącach pogodził się ze stratą, ale nie chciał już kupować innego czworonoga.Z tą trudną sytuacją nie pogodził się Rocky, który uciekł z cygańskiego taboru. Kiedy błąkał się po ulicach przygarnęła go rodzina z Salerno. Zwierzę, choć otoczone troską nowych właścicieli, nie umiało się zaaklimatyzować w nowym miejscu, co skutkowało licznymi ucieczkami. Dlatego wyposażono psa w obrożę z identyfikatorem, by móc już zawsze odnaleźć niesforną znajdę. Zakup oczywiście się przydał, ponieważ pies uciekł po raz kolejny.Rocky nieustannie uciekał, ponieważ nigdy nie zapomniał swojego właściciela Ibrahima i cały czas go szukał. Podczas kolejnej wędrówki przebył ponad 600 kilometrów i zawędrował aż do Pizy, zanim udało się go złapać i skontaktować z rodziną z Salerno. Kiedy znaleziono Rocky’ego, pies był w złym stanie, wycieńczony i głody, dlatego wpierw zabrano go do weterynarza. Ten, badając zwierze, zauważył tatuaż, który odsłoniła przerzedzona sierść. Był to punkt zwrotny w życiu Rocky’ego.Tatuaż, jaki posiadał pies, zrobił jeszcze jego pierwszy właściciel Ibrahim. Dzięki temu szczególnemu znakowi udało się zidentyfikować tożsamość psa i odnaleźć jego prawowitego pana. Rocky po trzech latach wrócił do Ibrahima, który nie krył zaskoczenia i wzruszenia, bowiem dawno stracił nadzieję, że jeszcze kiedykolwiek zobaczy swojego ukochanego psa. Stało się inaczej, ponieważ miłość i przywiązanie Rocky’ego były tak ogromne, że pies latami przewędrował tysiące kilometrów, by wrócić do Ibrahima
"Łatwiej wyrzucić tysiące rubli z kieszeni, aniżeli jedno przywiązanie z serca" – - Bolesław Prus
Miałem straszny sen... – ...że urosłem i byłem przywiązany do drzewa
Pewne rzeczy nigdy nie umierają, one cichną na jakiś czas, ale nigdy nie umierają –
Źródło: Santa Montefiore.
Takiego przyjaciela potrzebujekażdy z nas –
"No wyjdź! Pies jest przywiązany do drzewa, nic ci nie zrobi" –
Każdy ma osobę, której nie potrafi skreślić ze swojego życia. Bez względu na to, ile bólu i cierpienia nam zadała –
Przywiązanie młodego pokolenia –
"Dla Węgrów dziedzictwem tak wielkim jak ziemia i dom jest przekazana im przez przodków tysiącletnia przyjaźń z Polską. W każdym Węgrze żyje głębokie przywiązanie do Polaków. Ten, który nie zna tego uczucia, nie jest Węgrem." – - Bela Uarga
Dalej uważasz, że koty są fałszywe i przywiązują się tylko do miski z jedzeniem? –  Historia niezwykłego kota Toldo:Właściciel Toldo był bardzo z nim związany; zaopiekował się nim, gdy kociak miał trzy miesiące. Przez lata byli nierozłączni. Jego opiekun - Renzo Lozzelli zmarł we wrześniu 2011 roku w wieku 71 lat. W dniu pogrzebu właściciela kot szedł za jego trumną - wspomniała wdowa cytowana w gazecie. Od tego czasu Toldo przychodzi codziennie na grób swego pana w miejscowości Montagnana koło miasta Pistoia we Włoszech. Na płycie nagrobnej zawsze zostawia drobny podarunek: listek, gałązkę, plastikowy kubeczek, chusteczki higieniczne - wszystko, co znajdzie po drodze na cmentarz. Historię tę opisał lokalny dziennik zToskanii, który podkreśla, że gdyby nie to, iż są liczni świadkowie, opowieść o niezwykłym kocie można by uznać za wymyśloną historię z filmu.
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać. Jest okrutna i próżna, wolna od skrupułów –
Źródło: Carlos Ruiz Zafón.
Każdy był w takim związku –  Każdy był w takim związku –
Czeka na swojego pana w miejscu,w którym zginął –
Ten mężczyzna zostałprzywiązany do drzewa – Pies wyjechał na wakacje...
Czasami zwykłe rzeczy w magiczny sposób sprawiają, że się do nich przywiązujemy –
Miej serce i patrzaj w serce –
Bestialstwo – Bo jak inaczej nazwać przywiązanie psa do drzewa i pozostawienie go na pewną śmierć?
Największa krzywda jaką możesz sobie zrobić, to przywiązać się do kogoś... za bardzo  –