Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 617 takich demotywatorów

"Kac książkowy". Znacie to uczucie?

 –  Na początku niepewnie otwieraszpierwszą stronę....Czując zapach starego papieru powolizagłębiasz się w nowy świat...Nieprzespane noce...Myśli w chmurachCodzienne powroty do ukochanejopowieściUtożsamiasz się z bohaterami...Przeżywasz wspólnie cierpienia izwycięstwa...Czekasz z niecierpliwieniem nakolejny tom...Potem na następny...I na ten ostatni...Czytając w ciszy ostatnią stronęuświadamiasz sobie, że to koniecCała przygoda kończy się wraz zostatnim wyrazem...I nie ma już nic więcej...
Nadzieja matką głupich, ale mimo to wciąż tli się we mnie jakąś resztka nadziei, że to wszystko ukartowany i genialnie zagrany spektakl. Spektakl, w którym spróbują oszukać 8 mld ludzi –  Życzę sobie, wam, całemu światu aby Trump okazał się geniuszemstrategii, a to co widzimy to była tylko uzgodniona wcześniej z Ukrainązaawansowana zasłona dymna, której celem jest uśpienie czujnościPutina, tak by utwierdzić go w przekonaniu, że w końcu znalazł się ktośkto jest równie brutalny i bezwzględny a na dodatek lubi go i szanuje. I żeta ruska żaba kąpiąca się w powoli podgrzewanej zupie nie zorientuje sięgdy się w końcu ugotuje.Coraz mniej w to wierzę, ale trzeba mieć nadzieję że tak jest. Bo jeśli niejest tak, to naprawdę krucho z nami.
Przemówienie prezydenta Ameryki – Fragment filmu "Idiokracja" z 2006 roku, który przewidywał taką przyszłość dopiero w 2505.Mam wrażenie, że historia mocno przyśpieszyła i wizja "Idiokracji" urzeczywistnia się na naszych oczach. Film miał być komedią, a powoli staje się dokumentem naszych czasów. Streszczenie poniżej DEBONTITY PROPERSFANSSVEHOME
Jeśli zranisz introwertyka,nie będzie szukać zemsty – Po prostu powoli się oddali. Przeczytane wiadomości, nieodebrane telefony, odwołane plany. Nie chce konfliktów. Żadnego stresu. Żadnych bólów głowy. Chce po prostu spokoju. I absolutnie nie ma zamiaru cię ranić. Po prostu zniknie. Po cichu Masterabre.ai/weallIf you hurt an introvert, they don'trevenge, they just slowly drift away.Seen texts, unanswered calls,dropped plans. They don't want noconflict. No stress. No headaches.They just want peace. And theyabsolutely have no intention ofhurting you. They just disappear.Quietly.
Powoli koło się zamyka –  7qudim publicGudin
Wojtek Szczęsny o swoim synu: – "Tak - zanim tu przyjechałem mój syn kibicował Realowi Madryt. Jednak jak zaczął oglądać mecze Barcelony, zaczął się powoli przekonywać, że Yamal, Lewandowski i Pedri nie są tacy źli.W finale Superpucharu kibicował już Barcelonie, więc pewnie się nawróci - nie ma wyboru!" 💡 WIĘCEJ
Kiedy mróz sięga -40°C, a wiatr wieje z prędkością 40 metrów na sekundę, pingwiny tworzą krąg, ustawiając się tyłem do wiatru, i powoli przemieszczają się w tym kręgu – Najbardziej rozgrzane osobniki ze środka kręgu zamieniają się miejscami z tymi zmarźniętymi na obrzeżach, i tak aż do zakończenia burzy.Tylko dzięki wzajemnej trosce można przetrwać w surowym klimacie i pokonać srogi mróz
Powoli zaczynam przypuszczać,że druga godzina będzie jeszcze gorsza... –  L
Germanizacja Biedronek nadciąga powoli –  dyjsnyCzy posiadaszaplikację Biedronkalub kartę MojaBiedronka?Buzonkala.etczynMOJAlubilKurC1,578 kAplikacjaBiedronkaKarta MojaBiedronkaJocz. Wazwie lub wpTakerGoudaere.Alme.Nein
 –  "JesjeszczeNADZIEJA"ZAMKNIĘTED
Wszystko udało się odhaczyć w tym roku? –  BINGOAle tenczasKiedyśToszybkoleci.to byłyzimy!IKomukiedy nawzajem. dokładkę?ślub?Takie ZbieramyTo ile wŚwięta,siębuty... powoli.końcu jesttychJużświęta iidziecie?popotraw?świętach.Jedz, jak Kiedy wSzczęścia, boTo ktoWesołychtrzeba tokońcudzisiajsię dokroi. dziecko?Świąt.na Titanicuwszyscy zdrowibyli, tylkoprowadzi? szczęścia imzabrakło.Dobre!Takie nie tak toAle my sięPrzełączA co Ty,długo niena jakieś odchudzaszzasłodkie.Także No to nadrugątego... nóżkę.Przecieżmożeciezostać nanoc, miejscejest...widzieliśmy.kolędy.się?A co takJedz,wszyscyjedz, facetucichli?nie pies!jest.

Dziś opowiem wam, dlaczego lepiej jeździć komunikacją miejską niż drogim autem

Dziś opowiem wam, dlaczego lepiej jeździć komunikacją miejską niż drogim autem – Parę dni temu kumpel (nazwijmy go Mati) pochwalił mi się, że ma nowy samochód w leasingu. Otóż wziął go w prostym celu - po to aby laski na niego leciały. Na niego, to znaczy na samochód, a przy okazji na Matiego. Powiedziałem mu, że wątpię aby to zwiększyło jego powodzenie, ale życzę mu powodzenia. Mati na to zaproponował, że podjedziemy do pierwszego lepszego klubu na Piotrkowskiej i sprawdzimy kto poderwie więcej dziewczyn. Zgodziłem się na ten zakład z dwóch powodów. Po pierwsze, raz na jakiś czas dobrze jest wyjść z domu choćby po to żeby wypić piwo. A po drugie, wiedziałem że Mati i tak nie ma ze mną szans.Mati solidnie się przygotował, założył najlepszą koszulę, podjechał na myjnię. Ja za to nie przygotowałem się wcale, wyszedłem z domu tak jak stałem, a raczej tak jak siedziałem w mojej piwnicy jak co dzień.Mati podjechał po mnie i wyszedłem. Muszę przyznać że jego fura świetnie się prezentowała, chyba dołożył dodatkowe 8 zł na wosk i nabłyszczanie. Podsunąłem mu pomysł, żebyśmy pojechali do jakiegoś klubu dla studentów, gdzie będzie dużo dziewczyn w wieku 20-25 lat. Mati stwierdził, że to dobry plan i wyruszyliśmy do centrum. Akurat w jednym z klubów odbywały się połowinki czy coś, więc Mati stwierdził że wchodzimy.Taktyka Matiego na podryw była prosta. Miał taki patent, że stoi w klubie przy barze, i trzyma w ręce kluczyki od swojej fury. Trzyma je w taki sposób, żeby wszyscy widzieli logo - tak żeby z daleka było widać czym jeździ. Stoi tak i zagaduje do dziewczyn. Ja w tym czasie korzystając z okazji, zamówiłem sobie jedno piwo, a później z nudów drugie. Muszę przyznać, że sposób Matiego nawet się sprawdzał. Nasz wędkarz miłości za pomocą swojej przynęty powoli zbierał wokół siebie coraz większą ławicę dziewczyn.Ja jednak byłem przekonany, że jego plan w pewnym momencie może zostać pokrzyżowany przez pewien niefortunny szczegół. Bowiem przecież przeciętny student nie jeździ samochodem, więc nie zna się na motoryzacji i nie ma pojęcia, ile kosztuje filtr oleju albo wymiana opon, a co dopiero rata leasingu na cały samochód.Mimo wszystko, początkowo taktyka Matiego wydawała się skuteczna. Już prawie oczarował jedną koleżankę która szczególnie wpadła mu w oko, i dał mi sygnał do wyjścia. Wyciągałem portfel żeby zostawić jeszcze napiwek barmanowi, i w tym momencie przypadkiem na blat wypadł mi bilet 90-dniowy normalny na okaziciela na wszystkie linie strefa 1+2 (kosztuje 744 złote). Wokół nas na chwilę zapanowała cisza i ludzie spojrzeli w moim kierunku. Próbowałem jakoś szybko zakryć ręką tak żeby nie było widać, ale wszyscy w mgnieniu oka zauważyli co to było.Ta koleżanka, która jeszcze przed chwilą flirtowała z Matim, podeszła do mnie i powiedziała: "Heeejjj Anon, jestem Kasia, mogę postawić ci drinka?". Po chwili wszystkie dziewczyny które Mati wokół siebie zgromadził, zaczęły się do mnie uśmiechać i stopniowo przenosić swoją uwagę z Matiego na mnie. Pytały mnie czym się interesuję, co porabiam w weekendy i zapisywały sobie mój numer.Cóż, krótko mówiąc, Mati wrócił do domu sam swoim drogim autem w leasingu. Z resztą, do jego cabrio na siedzenie pasażera zmieściłaby się maksymalnie jedna poderwana laska. Ale na pewno nie zmieściłoby się tam 60 studentek, które tamtej nocy zabrałem do siebie tramwajem.Jeśli ktoś z was czekał w zeszły weekend na przystanku i nie mógł wsiąść bo był pełny wagon, to przepraszam
Źródło: www.facebook.com
 –  Cześć wszystkim. Piszę tego posta, bo muszę się wyżalić.Proszę, bądźcie wyrozumiali.Jestem mężatką od 6 lat, mamy dwójkę dzieci - syna(3 lata) i córkę (1,5 roku). Mam 29 lat, mąż 30. Odkądzostałam mamą, nieustannie siedzę w domu i zajmujęsię dziećmi... Przed tym wszystkim skończyłam studia,pracowałam w zawodzie, tańczyłam, wychodziłamz przyjaciółmi. A teraz? Siedzę w dresach i biegam zadzieciakami od rana do wieczora.Oczywiście dzieci nie są winne temu, że stałam siętypową,,kurą domową", natomiast mój mąż już trochętak. Niby subtelnie, ale krok po kroku wyeliminowałz mojego życia wszystko, co lubiłam. Najpierw zniknęłysukienki i spódnice z mojej szafy "bo za krótkie", potemzakazy wychodzenia z koleżankami, bo „dzieci ciępotrzebują". A na koniec nawet o pracy nie mogępomyśleć, bo „,kto zajmie się domem?". Obecnie mój mążnie jest w stanie sam wrzucić swoich rzeczy do kosza napranie, bo to dla niego wielki wyczyn. Jakim cudem jawcześniej tego wszystkiego nie widziałam?Ponad rok temu dopadła mnie potężna depresjapoporodowa. Byłam wrakiem człowieka. Mama zabrałamnie do psychiatry, zaczęłam brać leki, chodzić naterapię. Powoli się pozbierałam. Oczywiście mąż tozbagatelizował. Tak naprawdę po na pozór błahej sytuacjiz kapuśniakiem przejrzałam na oczy.Mój mąż nie je kapusty pod żadną postacią. A tupewnego dnia syn wrócił z przedszkola i zachwycał się,jaki pyszny bigos jedli. No to pomyślałam, że zrobię wdomu. Ugotowałam, zrobiłam też przy okazji kapuśniak -taki jak u babci. Wyszedł pyszny! A że wiedziałam, że mążkapusty nie tknie, specjalnie dla niego zrobiłam na szybkoinną zupę i drugie danie bez kapusty. Zjedliśmy z dziećmikolację, syn nawet powiedział, że „smakuje jakw przedszkolu". A później czekaliśmy na powrót tatyz pracy. Gdy wrócił, zapytałam czy chce zjeść zupę czydrugie danie? Wybrał drugie. Nałożyłam mu porcję.Powąchał, skrzywił się, wstał... i wyrzucił wszystko dokosza. Najpierw ze swojego talerza, a potem naszą zupęi bigos z garnków.Dlaczego? Bo śmierdzi mu w domu kapustą i on tak jeśćnie będzie. Ostrzegł mnie również, że mam więcej niegotować tego „g*wna" w JEGO domu.Także tego wieczoru po raz pierwszy w życiu sam sobierobił kolację, bo w odwecie wyrzuciłam resztę jedzenia,które przygotowałam specjalnie dla niego. A ja w tymczasie położyłam dzieci spać i podjęłam decyzję, że niechcę już z nim dłużej mieszkać. Mam dosyć tego, że onrządzi moim życiem.Po tym wszystkim zrozumiałam dwie rzeczy:1) Dziękuję psychologowi za terapię.2) Od teraz kapuśniak i bigos będę gotowała regularnie.
 –
0:10
Na dzień dzisiejszy nie mamy nigdzie budek. A to był jedyny sposób na opuszczenie Matrixa... –
Może i śmieszne, ale powoli zaczyna to być prawdą –  Jak w dzieciństwie myślałem,że wygląda dom za milion złDom za milion zł
Zobacz! Zima powoli się zbliża –
 –  Piszę do Ciebie powoli bo niewiem czy biegle 'czytasz ....

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

 –
0:43
 
Color format