Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 59 takich demotywatorów

Na kuchence stoi gar bigosu. Nikt nie zauważy, jak zjem kilka łyżek –
Mówią, że jak Karp jest drogi, to można zastąpić go czymś innym – Jedni krzyczą, że karpia nie jedzą, drudzy, że karp śmierdzi itd. Więc co z tego, że jest drogo. Karpia wcale nie musi być - twierdzą niektórzy.To za chwilę ciasto można zamienić na mokry chleb posypany cukrem, bo niektórzy nie jedzą ciast. Bigos można ugotować z pieczarkami i parówką, bo nie wszyscy lubią bigos. Sałatkę można zastąpić mizerią. Inne sposoby i zamienniki nie tylko świąteczne też np. tort można zrobić z chleba i śmietany, posypać cukrem. Czy musimy w tym okresie ze wszystkiego rezygnować? A szlachta z rządu z czego zrezygnowała?
 – Jednym z najdroższych frykasów u gwiazdy "Kuchennych rewolucji" są pierogi z kapustą i grzybami. Cena za pięć sztuk wynosi 51 złotych, czyli 10 zł za jednego pieroga. Z kolei za 10 uszek z borowikami trzeba zapłacić 70 zł.Droższymi pozycjami w bożonarodzeniowej ofercie są tylko kapusta z grzybami i pigwą - 91 zł za 900 ml oraz świąteczny bigos na winie za 84 zł.Wigilijny barszcz czerwony od Magdy Gessler to wydatek 65 zł (900 ml), a za tyle samo zupy grzybowej trzeba zapłacić 83 zł. Porazić może także cena kompotu z suszu - w tym roku zapłacimy za niego sporo drożej, bo aż 55 zł, a za sałatkę jarzynową z marynowanymi grzybkami - 41 zł za 300 g.

Do hejterów WOŚP

 –  Kisnę butwiejąc22 stycznia o 03:00 ·157Tyle osób zablokowałam wczoraj, kiedy szlam nieuzasadnionej nienawiści wylał się w komentarzach, głównie tych o zbiórkach na rzecz 30. Finału WOŚP. Wszyscy weszli tu tylko po to, by głosić swoje niedorzeczne teorie, obrażać moich gości oraz mnie, w lwiej części w wiadomościach prywatnych.Prawo do odcięcia się od kogoś, kto życzy mi śmierci, choroby moich bliskich oraz sieje odklejone od rzeczywistości teorie, będzie przeze mnie wykorzystywane bez litości. Nie mam ochoty ścierać się z elementami intelektualnymi oraz kimś, kto na zdjęciu profilowym całuje stópki Bozi, a w wiadomościach stwierdza, że „z*jebałby mnie za sam fakt, że jeszcze dycham”.Od zawsze fascynują mnie procesy społeczne i motywacje zachowań. Pozwoliłam sobie przejrzeć profile ludzi, którym działalność charytatywna nie jest po drodze, jak się okazuje każda. Zło werbalne wylewali strumieniami głównie starsi. Ze zdjęć uśmiechały się do mnie ich wnuki, chwalili się kwiatkami na działce, życzyli innym miłego dzionka i smacznej kawy. Znalazłam też 60 fałszywych kont oraz dwóch dumnych górników. Antyszczepionkowcy też byli, ba, nawet ci, którzy udostępniają modlitwy na konkretny moment kalendarza liturgicznego. Wszędzie, obowiązkowo, zdjęcie znad Bałtyku albo męczenie ryby, którą się właśnie wyłowiło ze szwagrem. I przepis na bigos.Do szału doprowadza mnie deprecjonowanie działań jakiejkolwiek organizacji charytatywnej, zwłaszcza w czasach pandemii, która sama w sobie jest smutna jak rączki węża. W tym roku moi uczniowie przekazali przedmioty na aukcje. Jedne ściągnęli z półek, inne wyjęli z szafy, jeszcze inne robili na zajęciach i warsztatach. Bo chcieli. Mam nadzieję, że nic nie złamie tej postawy, że utrzymają swoją motywację. Bo nawet nie chcę sobie wyobrażać tego kraju bez krzty empatii. I tego, że pan Staszek z działki i pani Halinka z wczasów w Dziwnowie dadzą radę skutecznie tę działalność obrzydzić.Hejt to potężne narzędzie do niszczenia psychiki. Zwłaszcza młodych ludzi, zamkniętych przez ostatnie dwa lata w domach, w których nie zawsze jest sielankowo. Pamiętam, kiedy podczas mojej pierwszej zbiórki pochwaliłam się mamie pielęgniarce, ile zebrałam do puszki. Powiedziała mi wtedy, że za to można kupić kilka kartonów z wenflonami. Cieszyłam się jak głupia, poczułam, że mam na coś wpływ. Ta radość jest najważniejsza w każdym działaniu, które podejmuję, dla Fundacji już od 21 lat. I będę się podejmować, chociażbym miała otrzymać 157 kolejnych wiadomości, które zamieniają mnie w kota Schrödingera – wierzącą w społeczne inicjatywy i martwą emocjonalnie.To, że ktoś mnie obraża, nie robi mi wiele. Nie jestem zupą pomidorową, nie każdy mnie lubi. Zazdroszczę i podziwiam Jurka Owsiaka, który rokrocznie musi mierzyć się z taką nienawiścią, której nikt by na dłuższą metę nie wytrzymał. Wszystkich piewców teorii, jakoby państwo powinno zapewnić nam opiekę medyczną, odsyłam do sytuacji z telefonem zaufania dla dzieci i młodzieży. Proponuję też zamienić malkontenctwo w coś sensownego. Proszę ruszyć tyłek, założyć odpowiednią organizację, prowadzić ją kilkanaście godzin dziennie i ratować wszystkie sektory gospodarki. Nie da się? Za ciężko? To proszę znaleźć kogoś, kto już to robi i wspomóc. Nie chcesz pomagać? To siedź cicho i nie przeszkadzaj.Tyle i aż tyle.Dziękuję za uwagę,pani Mrówka
Dzisiaj jadł bigos i znalazł kawałek mięsa. Popłakał się... –
Bigos niezrobiony wcale będzie o niebo lepszy od tego zrobionego? – Brzmi bez sensu, ale tylko dla osób, które nie próbowały bigosu mojej teściowej Robisz bigos na święta? Zrezygnuj z tejczynności. Wyjdzie o niebo lepszy
Źródło: gotowanie.onet.pl
Gdy szykuję bigos i zostałyniewykorzystane liście kapusty –
0:44
Jem bigos, a nie kebaba –
 –  Szwedzi, oddajcie dziedzictwo! Niemcy, oddajcie reparacje! Ruscy, oddajcie wrak! Żydzi, oddajcie kamienice! Francuzi, oddajcie widelec! Czesi, oddajcie głowę świętego Wojciecha! Słowacy, oddajcie Janosika! Ukraińcy, oddajcie Ukrainę! Litwini, oddajcie Litwę! Hiszpanie, oddajcie Galicję! Portugalczycy, oddajcie dwie pierwsze litery! Finowie, oddajcie finkę! Włosi, oddajcie Watykan! Holendrzy, oddajcie depresję! Turcy, oddajcie wąsy! Anglicy, oddajcie Josepha Conrada! Murzyni, oddajcie "lives matter"! Białorusini, przestańcie udawać, że nie jesteście Polakami!Świecie, nie broń się dłużej! Pokochaj bigos!
A ile zdobędą apetyczne pączki? –
 –
Zbiór grzybów czas zacząć –  Halinka, dla twojej mamusi na bigos też znalazłem
Taka z niej wielka kucharka, a nie potrafi przyrządzić bigosu tuszonego z mandarynkami na styl choroszczański i innych potraw kuchni starosielskiej –
Gdy osiągnąłeś sukces i zarabiasz kupę forsy, ale na weekend przyjeżdżasz do rodziców na wieś, po groch z kapustą, bigos i przetwory –
Pan Stanisław Bigos jest byłym strażakiem oraz partyzantem, a teraz jako stuletni pacjent Centralnego Szpitala Klinicznego w Warszawie wyzdrowiał z Covid-19, został tym samym najstarszą osobą w Polsce,która pokonała koronawirusa! –
Ilu z nas uważa go za jedną z najlepszych potraw we wszechświecie? –
Mądrości uliczne –
Każdy z nas ma swoje używki –
 –  Zrobie Ci bigos, 228 km stądPochodzę z Podlasia, więc na bank przepijęTwoich kumpli na domówcę. Jak nie będzieszmnie szanowat, moi bracia zrobią Ci z zadkajesień średniowiecza. No i świetnie gotuję.Umiem też jeździć kombajnem i rabać drewnoJak nie masz 100 hektarów, nie podbijaj
 –  bigos burger