Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 164 takie demotywatory

100-letni żółw Diego spłodził na starość 800 żółwiątek i uratował swój gatunek – Ten żółw jest dzisiaj bardziej popularny niż żółwie Ninja! Ma też nieco ciekawsze zajęcie niż one. 100-letni Diego na stare lata wziął się ostro do roboty i spłodził ponad 800 żółwiątek, dzięki czemu staruszek uratował swój zagrożony wyginięciem gatunek Chelonoidis hoodensis
Na stołówce w jednej ze szkół na Florydzie nikt nie chciał siedzieć obok pewnego chłopca o imieniu Bo. Po chwili wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. – Do ucznia przysiadł się popularny gracz stanowego uniwersytetu. Skrzydłowy reprezentujący Florydę w futbolu amerykańskim nie mógł zrozumieć, dlaczego chłopak siedzi sam. Okazało się, że dziecko jest chore na autyzm. Travis Rudolph, który przyjechał z drużyną na specjalne zaproszenie szkoły, towarzyszył uczniowi przez resztę posiłku. Gdy matka chłopca zobaczyła zrobione im zdjęcie, zdecydowała się podzielić historią na Facebooku - pisze Indy100.
Maluch rządzi na Kubie! – Mały Fiat 126p jest na Kubie bardzo popularny. Nazywają go tam Polaquito, czyli po prostu "Polaczek". Chyba w żadnym kraju nie ma tylu egzemplarzy tego samochodu co właśnie tam
We Wrocławiu Rysiu jest tak popularny... – ...że nawet autobus do niego dojeżdża
Pewna Polka mieszkająca w Anglii dostała od sąsiada taki list, który robi się bardzo popularny w internecie – Szacunek dla tych normalnych Anglików, potrafiących uszanować nas

#Followmeto, czyli popularny tag na Instagramie i odpowiedź internautów (41 obrazków)

Siedem prawd o Facebooku, które pewnie brzmią ci znajomo:

 –  Życie jest jakFacebook. Ludziel będą lubić ikomentować\ twoje problemy,p ale nikt ich nierozwiąże, bokażdy jest zajętyswoimi.Jesteś popularnyna Facebooku?0 To super. Bo1 wiesz, to nie jesttakie łatwe mieć\ 1500 znajomych,

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka – Który był kimś więcej niż tylko maskotką naszych żołnierzy Wojtek, niedźwiedź, który poszedł na wojnę Wojtek urodził się w górach Hamadan w 1942 roku. Jego matkę zastrzelił jakiś irański myśliwy, a on sam został znaleziony przez małego chłopca, który wsadził niedzwiadka do plecaka i ruszył do swojej wioski. Na drodze do Kandawaru spotkał konwój polskich żołnierzy z świeżo utworzonej armii generała Andersa, którzy jechali do Palestyny. Jedna z ciężarówek zatrzymała się. Widząc zabiedzonego chłopaka Polacy dali mu kilka konserw ze swoich zapasów. Chłopiec przyjął dar po czym czmychnął co sił w nogach zostawiając swój plecak. Ku zdziwieniu żołnierzy zawiniątko zaczęło się ruszać i wydawać jakieś mrukliwe dźwięki. Rozsupłali je i zobaczyli mordkę niedźwiedziej sieroty. Postanowili wziąć misia ze sobą. Było oczywiste, że niedźwiadek jest bardzo głodny. Żołnierze rozcienczyli więc trochę skondensowanego mleka i podali mu w butelce po wódce zaopatrzonej w prowizoryczny smoczek zrobiony z kawałka szmaty. Jeden z nich, kapral Piotr Prendysz ochrzcił go imieniem Wojtek. Wojtek szybko stał się ulubieńcem żołnierzy 22 Kompanii Transportowej Artylerii wchodzącej w skład 2 Korpusu. Został wpisany na listę personelu Kompanii i otrzymywał regularny żołd w postaci zwiększonej racji żywnościowej. Kiedy Kompania dotarła do Palestyny kapral Prendysz i jego podopieczny dostali osobny namiot. Piotr wymościł Wojtkowi wygodne posłanie, ale na niewiele to się zdało - każdej nocy niedźwiadek właził na jego pryczę i tulił się do niego jak do swojej mamy. Kiedy Piotr musiał gdzieś wyjechać Wojtek siedział w namiocie i ryczał żałośnie. Piotr zaczął go więc zabierać ze sobą. Niedźwiedź jako pasażer wojskowej ciężarówki wzbudzał sensację gdziekolwiek się pojawili. Wojtek rósł jak na drożdżach i wkrótce mierzył niemal dwa metry wzrostu i ważył 250 kg. Jego ulubioną zabawą stały się zapasy z żołnierzami. Zazwyczaj trzema lub czterema naraz. Czasem nawet pozwalał im wygrywać. Jak przystało na Polaka bardzo polubił też piwo i papierosy - z tym, że ich nie palił, tylko zjadał, popijając piwem. • - - +. r. *e-Na początku 1944 roku Kompania dostała rozkaz udania się do Włoch. Było trochę kłopotu z zaokrętowaniem Wojtka, gdyż angielski oficer ładunkowy za żadne skarby (mimo, że wszystkie papiery były w porządku) nie chciał się zgodzić na wpuszczenie niedźwiedzia na pokład. Przekonał go dopiero argument, że miś „budzi ducha bojowego" w polskich żołnierzach. Z Aleksandrii do portu w Taranto dotarli na pokładzie "Batorego". 22 Kompania Transportowa Artylerii do tej pory nie uczestniczyła w walkach. Teraz czekał ją chrzest bojowy pod Monte Cassino. Strategiczne wzgórze było bezskutecznie szturmowane przez Amerykanów, Brytyjczyków i Nowozelandczyków. W kwietniu 1944 roku wzgórze zaatakowali Polacy. Szturm został poprzedzony intensywnym ostrzałem artyleryjskim. Żołnierze 22 Kompanii uwijali się jak w ukropie donosząc na stanowiska ciężkie skrzynie z pociskami. Wojtek obserwował swoich towarzyszy, aż wreszcie sam postanowił pomóc. Podszedł do ciężarówki, stanął na tylnych łapach, a przednie wyciągnął do żołnierza podającego skrzynie. Ten, kiedy ochłonął ze zdumienia podał Wojtkowi jedną z nich. Wojtek bez wysiłku zaniósł pociski na stanowisko i wrócił do ciężarówki. I tak przez całą kanonadę nosił skrzynie pomagając swoim opiekunom. Jeden z nich naszkicował na kartce papieru postać niedźwiedzia niosącego pocisk. Ten obrazek szybko stał się symbolem 22 Kompanii. Żołnierze malowali go na ciężarowkach i nosili na rękawach mundurów. Koniec wojny zastał Wojtka we Włoszech. W 1946 roku wraz ze swoimi towarzyszami broni ruszył do Szkocji. Miś-żołnierz szybko stał się tu prawdziwą celebrity. Dziennikarze pisali o nim artykuły, zrobiono mu setki zdjęć, radio BBC nadawało o nim reportaże, a Towarzystwo Polsko-Szkockie przyjęło go jako swojego honorowego członka. Ale jego towarzysze broni zaczęli się powoli wykruszać... Żołnierze generała Andersa zdawali sobie sprawę z tego, że powrót do Polski rządzonej przez komunistów jest dla nich równoznaczny z samobójstwem. Rozjechali się więc po świecie. Część trafiła do USA i Kanady, inni postanowili osiedlić się w Australii, jeszcze inni pozostali w Szkocji. Dyrektor ogrodu zoologicznego w Edynburgu zaoferował, że zaopiekuje się Wojtkiem. Został więc on honorowym rezydentem zoo w stolicy Szkocji. Nadal jednak był bardzo popularny, pisały o nim gazety, odwiedzały go tłumy ludzi. Czasem do zoo przyszedł jeden z jego dawnych towarzyszy broni i przeskoczywszy barierkę ku przerażeniu innych gości „brał się z nim za bary" jak za dobrych czasów. Wojtek stawał się jednak coraz bardziej osowiały i markotny. Przestał reagować na odwiedzające go tłumy. Ożywiał się tylko wtedy kiedy słyszał język polski. Zasnął na zawsze 15 listopada 1963 roku. Informację o jego śmierci podały wszystkie brytyjskie media. W Edynburgu znajduje się tablica ku czci Wojtka w tamtejszym zoo. Podobne tablice znajdują się także w Imperial War Museum w Londynie oraz w Canadian War Museum w Ottawie. Kilka lat temu Imperial War Museum odwiedził Książę Karol z synami. Kiedy stanęli kolo tablicy poświęconej Wojtkowi, przewodnik zaczął opowiadać im jego historię. Książę przerwał mu mówiąc, że zarówno on jak i jego synowie znają ją doskonale...
Na zdjęciu widzimy 32-letniego amerykańskiego biznesmena Martina Shkreli, prezesa firmy farmaceutycznej, który kupił licencję na popularny lek i podniósł natychmiast jego cenę z 13 do 750 dolarów – Firma Turinga Pharmaceuticals za 55 mln dolarów wykupiła prawa do leku Daraprim stosowanego przeciwko pasożytom i stosowanego także przez ludzi chorych na AIDS.Shkreli z dnia na dzień podniósł cenę leku 50 krotnie. Mówi, że nie widzi w tym nic niestosownego, to tylko biznes, a kto będzie chciał to będzie kupował.  Wrzucił na Twittera link do płyty Eminema "The way I am" ("Taki jestem") i załączył swoje uśmiechnięte zdjęcie
Ten szampon stał się wyjątkowo popularny wśród kobiet. Twierdzą, że jego używanie dostarcza im wyjątkowych doznań. –
Zbigniew Cybulski był tak popularny,że miał szacunek także i u złodziei – Kiedy ktoś ukradł mu motor to aktor dał ogłoszenie w prasie z dopiskiem "Chłopaki oddajcie mi motor". Dzień później maszyna stanęła pod jego mieszkaniem z kartką "Zbyszek,nie wiedzieliśmy, że to twój"
Prawdziwy fan gry zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel – Pomimo braku pieniędzy Gracz ukrywający się pod pseudonimem GatorMacheteJr wysłał do Bethesdy przesyłkę zawierającą ponad 2000 kapsli z butelek. Zawierała również list, w którym wyjaśnia, że Fallout jest jego ulubioną produkcją i od momentu jej premiery w 2008 roku zaczął kolekcjonować kapsle, więc przez 7,5 roku udało mu się zebrać łącznie 2240 kapsli o wadze około 5,3 kg. Dlaczego akurat kapsle? Ponieważ w postapokaliptycznym świecie popularnej serii pełnią rolę waluty.Fan ma nadzieję, że jego wyczyn stanie się na tyle popularny, że przysporzy grze dodatkowej reklamy i liczy na to, że dział PR studia Bethesda doceni jego starania, nagradzając go egzemplarzem Fallouta 4.
Dla mnie prawdziwą burzą jest to, że ludzie dają się tak łatwo podpuszczać drugiemu człowiekowi – Popularny idiota nadal pozostanie idiotą
Wiesz, że nie jesteś popularny – Gdy twój iPhone wytrzymuje dwa dni bez ładowania
Yebiemnieto – Popularny w Polsce odłam filozofii Zen
Na zwiększeniu kwoty wolnej od podatki skorzystali by wszyscy. 41 000 PLN na osobę i już dziś likwidujemy ulgi – A jakby tak zlikwidować fiskusa. Bo też ...jest  mało popularny
Sylwester Stallone – Był  popularny już dużo wcześniej
Wojna o "tolerancję" z Unią Europejską – Filmik znany na całym świecie bił rekordy oglądalności, został przetłumaczony na 7 języków (w tym polski). Był popularny DOSŁOWNIE na całym świecie, aż do czasu, gdy organ europejski powiązany z unią europejską zażądał usunięcia video argumentując: "nienawiść kulturową i ksenofobię". Oto ten filmik oceńcie sami
Źródło: Są napisy pl.
Prostytucja matrymonialna – Bardzo popularny sposób na przyjemne życie
W Tybecie popularny jest dziwny model rodziny - poliandria - jedna kobieta jest żoną wszystkich braci – ...a żaden z nich nie może mieć innej żony