Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 352 takie demotywatory

Wieniawa i jego poczucie humoru – Pewnego razu suczka państwa Długoszowskich odczuła potrzebę bliższego spotkania z odpowiadającym jej urodzeniu pieskiem. Generał znalazł odpowiedniego psa, włożył galowy mundur, zarzucił pelerynę, wziął suczkę pod pachę i pojechał pod ustalony adres. Drzwi otworzyła dystyngowana pani. Stwierdziła, że taka usługa kosztuje dwieście złotych. "Dwieście złotych?" - zapytał zdziwiony Wieniawa. "Tak, mój piesek jest w doskonałej formie, ponadto jest olimpijczykiem, ma dużo odznaczeń, medali i orderów" - wyjaśniła kobieta. Wieniawa uniósł prawą brew, wyprężył się, odsłonił pelerynę, z lewej strony pokazując swoje ordery. Przejechał po nich otwartą dłonią, demonstrując je od Virtuti po Legię Honorową, i stwierdził: "Proszę Pani, grosza bym od Pani nie wziął!"
 –
Worek przez dwa dni leżał przy drodze. W końcu zatrzymał się przy nim kierowca – Pies przez dwa dni był uwięziony w worku. Od śmierci uratował go przypadkowy kierowcaKtoś wyrzucił psa. Suka została ukryta w worku, nie miała nic do jedzenia ani picia.Psa uratował kierowca, któremu tajemniczy pakunek w rowie nie dawał spokojuMężczyzna po raz pierwszy zauważył worek 19 lipca. Ale nie zareagował i pojechał dalej. Worek był biały, taki, w jakim trzyma się ziemniaki. Kierowca minął go raz kolejny, a w końcu, po 2 dniach, zatrzymał się obok. Ze zdziwieniem zauważył, że pakunek się rusza.W środku był pies, a dokładnie suczka owczarka niemieckiego.Zwierzę ledwo co trzymało się na nogach, było wyczerpane i przestraszonePiesek żył, ale wyglądał na bardzo wycieńczonego. Nie mógł wstać, przez dłuższy czas przylegał tylko do ziemiNiestety, ale tylko człowiek tak potrafi...
Zbyt mądry piesek –  CHWILA, ON NIE MA TYCHRZECZY NA REKACHBUREK, BIERZ GO!ROBI SIĘ!CO?TYCH OCHRANIACZY KTÓRE LUDZIENOSZA PODCZAS TRENINGUWIEM, BIERZ GO!ON TEGONIE MAALE WTEDYMOGE ZROBICMU KRZYWD
Proszę ułożyć kilka poduszek - o tak w linii - i piesek na pewno szybko oduczy się spania na sofie... mówili –
Dobry piesek chroni swoich ludzi –
0:15
W Chinach słodko-kwaśny –
- Dobry piesek, dobry... –
0:09
Uroczy piesek "rozmawia" ze swoją zabawką –
0:21
Źródło: Włącz głos
Nawet dobry piesek może mieć zły dzień –
Psy są zajebiste! –
Dobry piesek, tylko nie mównic rodzicom –
0:10

Oto Goma - najbardziej uroczy piesek w historii, którego uszy Myszki Miki zawładnęły całym światem:

 –

Historia, która daje do myślenia:

 –  Historia, która daje do myślenia: Niedaleko mojego domu znajduje się sklep zoologiczny. Mijałem go prawie codziennie i obserwowałem przez szybę zwierzęta w klatkach. Pewnego dnia zobaczyłem, że właściciel sklepu wywiesił nad drzwiami tabliczkę "Szczeniaczki na sprzedaż" i postawił na podeście przy szybie wielką klatkę, w której znajdowało się kilka uroczych, ślicznych piesków. Nie minęło kilka godzin, a przy witrynie zebrało się kilkanaścioro dzieci. Wszystkie zachwycały się pieskami, a jakaś dziewczynka nadała im nawet imiona. Wracałem akurat z pracy i obserwowałem tę grupkę dzieci, wśród których pewien chłopiec szczególnie zwrócił moją uwagę. Trzymał się z boku, obserwował witrynę z bezpiecznej odległości, po czym jako jedyny wszedł do sklepu. Poszedłem za nim, bo szczeniaczki były tak urocze, że zapragnąłem podarować jednego w prezencie mojej dziewczynie. Chłopiec zapytał sprzedawcę, czy mógłby obejrzeć pieski, bo chciałby sobie jednego kupić. Właściciel zaprowadził go pod klatkę i otworzył ją, by chłopiec mógł się pobawić ze zwierzakami. - Wszystkie kosztują po 50 zł, a ten najmniejszy 35 - powiedział. Podszedłem pod klatkę i zauważyłem, że najmniejszy szczeniaczek dziwnie się poruszał i wyraźnie odstawał od pozostałych. Chłopiec spytał właściciela, co mu dolega. Usłyszeliśmy, że piesek urodził się z za krótką łapką i już nigdy nie będzie mógł normalnie chodzić. - Chciałbym go kupić - powiedział chłopiec i wręczył sprzedawcy banknot 50-złotowy. Mężczyzna zdziwił się i spytał malca, czy jest pewien, że chce akurat tego szczeniaczka. - Za tę kwotę możesz sobie wybrać innego, zdrowego i ładniejszego. Chłopiec uparł się jednak, że chce najmniejszego. Wówczas właściciel wyjął pieska i powiedział chłopcu, by wziął go sobie za darmo. Malec jeszcze bardziej się zdenerwował: - Nie chcę, by mi go pan dawał za darmo! Ten szczeniak jest wart tyle samo, co wszystkie pozostałe! Właściciel przyjął od chłopca pieniądze i na odchodne powiedział, że ten pies nigdy nie będzie umiał normalnie chodzić, skakać, ani bawić się tak jak pozostałe. Wtedy chłopiec odwrócił się w jego stronę i podciągnął lewą nogawkę. Ujrzeliśmy wygiętą w kilku miejscach nogę, która wspierała się na stalowej rurce. - Ja też nie umiem normalnie chodzić, ani skakać, ani bawić się tak jak inne dzieci. Dlatego ten szczeniaczek będzie potrzebował kogoś, kto go rozumie...
Udało się! Policja schwytała zwyrodnialca, który skatował 4-miesięcznego pieska – 30-letni Bartosz D. skatował swojego psa Fijo pod koniec stycznia. Piesek ma uszkodzony kręgosłup, przez co najprawdopodobniej już nigdy nie będzie sam chodził. Ponadto sprawca połamał psu miednicę i żebra, a także powybijał zęby. Żona Bartosza D. znalazła psa w kałuży krwi. Mężczyzna długo się ukrywał, ale policji udało się go schwytać niedaleko Torunia. Wielkie podziękowania dla policji!
Dla niemogących się rozczytać: – "Proszę Pani,Nie byłem wczoraj w szkole, bo umarł mój piesek Pluto, którego bardzo kochałem. Proszę się nie gniewać. Płakałem cały dzień. Nie wychodziłem nigdzie. Nie chciałem żeby mnie ktoś zobaczył, bo czułem się bardzo źle. Mam nadzieję, że jest mu teraz dobrze i wciąż jest szczęśliwy, a kiedyś spotkam go w niebie. Na pewno się spotkamy. On na mnie czeka."Nauczycielka wykazała się wyrozumiałością i nawet nie potrzebowała zgłaszać nieobecności mamie chłopca Proszę Pani,Nie byłem wczoraj w szkole, bo umarł mój piesek Pluto, którego bardzo kochałem. Proszę się nie gniewać. Płakałem cały dzień. Nie wychodziłem nigdzie. Nie chciałem żeby mnie ktoś zobaczył, bo czułem się bardzo źle. Mam nadzieję, że jest mu teraz dobrze i wciąż jest szczęśliwy, a kiedyś spotkam go w niebie. Na pewno się spotkamy. On na mnie czeka

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska – Blisko dwa lata temu weterynarze z Przemyśla zostali wezwani do najtragiczniejszego przypadku skatowania psa.Był mały, czarny i nie wiadomo dokładnie, ile miał lat. Mógł biegać i szczekać, przynosić gazety pod drzwi domu. Ale dwa lata temu ktoś zabawił się w pana życia i śmierci.W bestialski sposób skatował kundelka: zmiażdżył mu płuca, uszkodził wątrobę, a oczy wypadły mu z oczodołów. I choć wydawać by się mogło, że "najlepszy przyjaciel człowieka", tego nie przeżyje, to okaleczony piesek postanowił walczyć. Wykorzystując ostatnie siły, schronił się w piwniczce na nieogrodzonej posesji, a tam znaleźli go już dobrzy ludzie.Właściciele pomieszczenia na miejsce wezwali weterynarzy. Ci mówili, że widzieli już wszystko, ale nigdy, aż tak brutalnego skatowania zwierzęcia. Medycy zaopiekowali się kundelkiem, zaczęli walczyć o jego życie i nazwali psa Oczko.Historia kundelka poruszyła cały kraj"Żegnaj Oczko"Niestety po blisko dwóch latach od uratowania kundelka biologiczny zegar nie dał za wygraną. Weterynarze z lecznicy poinformowali o śmierci Oczka."Tego uczucia nie oddadzą żadne słowa. Łzy same cisną się do oczu, a w głowie już tylko pustka. Pustka, bo straciliśmy przyjaciela. Dzielnego i kochającego życie kompana" – napisali medycy. Dodali, że pies swoim przykładem pokazywał, że wszystko można. "To on sprawiał, że uśmiech nie znikał z twarzy”"Myślisz, że istnieje Psie Niebo? Na pewno tak. Żegnaj "Oczko", umarłeś u wspaniałej rodziny, która cię przygarnęła, zaakceptowała twoje słabości, kochała do ostatniego tchnienia. Niestety biologiczny zegar był nieubłagany. Cieszę się jednak, że spędziłeś ostatnie 2 lata, cudowne lata, w domu. Prawdziwym domu" – napisał Radosław Fedaczyński, weterynarz, który opiekował się kundelkiem
Jaki słodki piesek! –
Żegnaj Bailey! –

Dobry piesek

Dobry piesek –  ally begg Jedna ze stewardess opublikowała takie zdjęcie z podpisem: "Tylko jeden pasażer pilnie obserwował pokaz bezpieczeństwa".