Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 9 takich demotywatorów

 –  1. Kozy są inteligentne jak psy. Moja sześcioletnia kozarozumie około 20 słów, w tym,,Chyba, k**wa, oszalałaś,rogata bestio?".2. Kozy bardziej przywiązują się do kozłów niż do innych kóz.Kozy potrafią odrzucić własne młode. Jeśli koźlę jest trzeciez kolei i nie przypadnie matce do gustu, może zostaćodtrącone, a nawet zadeptane.3. Ale jeśli je zaakceptują - potrafią karmić młode nawet dopół roku.4. Kozły są bezczelne. Już w wieku dwóch miesięcy potrafiąnajpierw ssać matkę, a chwilę później próbować ją „pokryć",i to z entuzjazmem godnym 50-kilogramowego samca.5. W stadzie nie rządzi kozioł, lecz „główna koza". To onadecyduje, dokąd idą, co jedzą i komu należy się opieprz.Tam, gdzie pójdzie szefowa, podąża całe stado. Dlategowarto mieć z nią dobre relacje.6. Najlepiej samemu zostać „główną kozą". To rola pełnaprzywilejów i obowiązków. Kiedy mnie nie ma, rządzi mojazaufana głównodowodząca, ale ostatecznie to ja jestemnadrzędną liderką - główną spośród głównych.7. Kozły w czasie rui to zupełnie inna gęstość. Potrafiązaatakować ciężarną kozę i spowodować poronienie. Okresrui trwa od sierpnia do października - wtedy kozły mogąpróbować,,dobierać się" do psów, kotów, młodych koźląt,wykastrowanych kozłów, a nawet ludzi. Trzeba mieć się nabaczności.8. W okresie stajennym kozy marnują ponad połowę siana.Wszystko po to, by dobrać się do tej jednej pysznej trawkina samym spodzie. Zdeptanego nie ruszą. I oczywiście będąwrzeszczeć, że są głodne.9. Mięso i mleko kóz wcale nie muszą mieć przykregozapachu. Klucz to selekcja przez kilka lat eliminowałamosobniki o niepożądanych cechach zapachowych. Teraz niemam żadnych problemów z jakością.10. Nie trzeba ich karmić o świcie. Wszystko zależy odprzyzwyczajeń. Moje kozy dostają jeść o 9:00-10:00 i 18:00-19:00.11. Wiosna to czas wielkiego sprzątania. Wywóz obornikatrwa około tygodnia. Od listopada do kwietnia zbiera sięokoło tony nawozu.
 –  Siedziałam kiedyś u koleżanki w gościachi zauważyłam pewną sytuację, która przypomniałami moje dzieciństwo. Koleżanka zrobiła namkolację i poszła do swojej córki zapytać czy teżchciałaby coś zjeść. Zapukała do jej pokojui zamiast wejść z impetem po prostu czekała ażcórka jej odpowie.Całe moje życie rodzice nie potrafili zrozumieć coto takiego prywatność i przestrzeń osobista.Dzieliłam pokój z młodszą siostrą, więc przestrzeniosobistej nie miałam. Z siostrą żyłam w zgodziei nie było z nami problemów. Nawet przy takichwarunkach mama ciągle otwierała nam drzwi dopokoju pytając przy tym:,,ukrywacie coś, żezamykacie drzwi?". Łazienka też nie była na klucz,a babcia miała manierę, że potrafiła wejść komuśdo łazienki bez pukania po np. grzebień albo krem.Do dzisiaj jak odwiedzam rodzinny dom to kąpięsię ze strachem, że mi ktoś wparuje. Zamykałamsię też w pokoju aby porozmawiać przez telefon,nie mijała minuta, a już słyszałam,,z kim ty tamrozmawiasz?"Kiedyś zaczęłam pisać pamiętnik i mamaoczywiście tam też musiała swojego nosa włożyć.Co ciekawe, opieprz zebrałam nie za to co tamnapisałam, tylko, że „bazgram jakbym się pisaćuczyła". To co się działo w mojej głowie w ogóle jejwtedy nie ruszyło.Całe życie byłam zamknięta w sobie, nastoletnielata były dla mnie piekłem. Teraz mieszkamw innym mieście z moim chłopakiem, który szanujemoją przestrzeń osobistą, a ja się czuję dziwnie,tak jakbym była mu dłużna za to, że w sumiezachowuje się normalnie w stosunku do mnie.Bardzo ważne jest aby szanować przestrzeńosobistą szczególnie nastolatków, bo później będątacy,,skrzywieni" jak ja przez całe życie.
 –
Zagłosuj

Nareszcie piątunio - jakie plany na weekend?

Liczba głosów: 1 093
 –  Siedziałam kiedyś u koleżanki w gościach i zauważyłam pewną sytuację, która przypomniała mi moje dzieciństwo. Koleżanka zrobiła nam kolację i poszła do swojej córki zapytać czy też chciałaby coś zjeść. Zapukała do jej pokoju i zamiast wejść z impetem po prostu czekała aż córka jej odpowie.Całe moje życie rodzice nie potrafili zrozumieć co to takiego prywatność i przestrzeń osobista. Dzieliłam pokój z młodszą siostrą, więc przestrzeni osobistej nie miałam. Z siostrą żyłam w zgodzie i nie było z nami problemów. Nawet przy takich warunkach mama ciągle otwierała nam drzwi do pokoju pytając przy tym: „ukrywacie coś, że zamykacie drzwi?". Łazienka też nie była na klucz, a babcia miała manierę, że potrafiła wejść komuś do łazienki bez pukania po np. grzebień albo krem. Do dzisiaj jak odwiedzam rodzinny dom to kąpię się ze strachem, że mi ktoś wparuje. Zamykałam się też w pokoju aby porozmawiać przez telefon, nie mijała minuta, a już słyszałam „z kim ty tam rozmawiasz?"Kiedyś zaczęłam pisać pamiętnik i mama oczywiście tam też musiała swojego nosa włożyć. Co ciekawe, opieprz zebrałam nie za to co tam napisałam, tylko, że „bazgram jakbym się pisać uczyła". To co się działo w mojej głowie w ogóle jej wtedy nie ruszyło.Całe życie byłam zamknięta w sobie, nastoletnie lata były dla mnie piekłem. Teraz mieszkam w innym mieście z moim chłopakiem, który szanuje moją przestrzeń osobistą, a ja się czuję dziwnie, tak jakbym była mu dłużna za to, że w sumie zachowuje się normalnie w stosunku do mnie. Bardzo ważne jest aby szanować przestrzeń osobistą szczególnie nastolatków, bo później będą tacy „skrzywieni" jak ja przez całe życie.
Dzisiaj w pracy szef tak długo mnie opieprzał, że z przyzwyczajenia powiedziałem: - Tak, kochanie! –
Opieprz barmana, że nie dolewa –
Napisała list do męża, który skradł serca tysięcy kobiet. Bo gdy kobieta nie chce być wieczorem dotykana przez męża, to na pewno ma ważny powód: – "Drogi mężu,Oto dlaczego twoja żona nie chce być przez ciebie dotykana w nocy.- Ponieważ dzisiaj spędziła godzinę, kłócąc się z waszym synem o to, żeby zjadł coś innego niż zawsze,- ponieważ godzinę po umyciu włosów (pierwszy raz w tym tygodniu) wasz syn zwymiotował na nie,- ponieważ ma na sobie ubranie pobrudzone lepkimi rączkami dzieci, choć nałożyła rano świeżo uprane,- ponieważ, gdy tylko udało jej się czymś zająć dzieci i pójść do toalety, po chwili przybiegły, a jedno z nich wrzuciło do muszli klozetowej zabawkę, która pływała tuż obok jej kupy,- ponieważ przez cały dzień nie udało jej się zrobić niczego, a ma mnóstwo zaległej papierkowej roboty,- ponieważ jej mózg jest zmęczony, bo cały dzień śpiewała w kółko tę samą ulubioną piosenkę ząbkującemu synkowi,- ponieważ wstała dziś o świcie, żeby popracować, zanim dzieci się obudzą, a i tak dostała opieprz od szefa, że nie wysłała zaległej prezentacji,- ponieważ cały dzień krzyczała w poduszkę, żeby nie wrzeszczeć na dzieci i być przerażającą mamuśką,- ponieważ, gdy wieczorem weszła do wanny, żeby się wykąpać i w końcu wydepilować nogi, wasz młodszy syn wszedł do wanny i zrobił siku,- ponieważ kiedy to pisała, dzieci nie chciały zasnąć i trzymała je na kolanach, a ty nie wróciłeś jeszcze z pracy do domu.Co więcej, jeżeli dzieci wstaną jutro znowu o 6 rano, to też nie masz na co liczyć kolejnego wieczoru"
Źródło: www.facebook.com
Zauważyłam, że jak się nie staram to zbieram pochwały – a jak daję z siebie wszystko to opieprz murowany
Źródło: strona internetowa
Szkoła – Dawniej i dziś

1

 
Color format