Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 21 takich demotywatorów

Sprawdź jeszcze temperaturę pod językiem. Oczywiście tym samym termometrem –  CiążaTemperatura w pochwie37'3 w odbycie 37'3 podpachą 37'0 czy to możebyć ciąża ??
 –  Wciągają do nosa proszek, któryjakiś Meksykanin woził przezpół świata w swoim odbycie,a wyrzucają do śmieci jogurt,który ma o jeden dzieńprzekroczoną datę przydatności...
 –  W poniedziałek mam się stawić na odbycie 6 miesięcy w więzieniu(przemoc domowa), czy jest jeszcze jakaś opcja aby się od tegoodwołać i zamienić na areszt domowy, mimo wcześniejszejodmowy? Powołując się np. na wysokie temperatury?Nie wyobrażam sobie mieszkać z trzema innymi facetami w małympokoiku w lato. Orientuje się też ktoś czy w ZK Iława są zatrzaski wdzwiach do toalet i zasłony w prysznicach? PILNE
Źródło: facebook.com
 –
 –  Jarosław Kaczyński w szpitalu.Jest potwierdzenie stanu zdrowiaEwakuowano połowę szpitala.Pocisk artyleryjski utknął wodbycie 88-latka
Zdaje się, że pojawił się nowy trop w sprawie wybuchu granatnika na komendzie głównej policji –  88-latek z pociskiem artyleryjskim w odbycie na izbie przyjęć!
Źródło: se.pl
To nie żart. Mężczyzna z Anglii trafił do szpitala z pociskiem armatnim w odbycie. Lekarze przeżyli chwile grozy, musieli wzywać saperów – Nietypowy pacjent był kolekcjonerem broni. Jak zawsze w takich sytuacjach, wytłumaczył się mówiąc, że pośliznął się, przeglądając eksponaty i upadł na pocisk, który utknął mu między pośladkami. Brzmi wiarygodnie
Największym postrachem Żydów w Berlinie podczas II wojny światowej była Żydówka Stella Kübler. Jej zdjęcie krążyło wśród zbiegów jako ostrzeżenie, a na jej widok Żydzi uciekali. Historycy podają, że wydała w ręce gestapo od 600 do 3000 osób – Stella Kübler nazywana "Blond trutką" podczas jednego weekendu była w stanie przekazać nawet 60 osób w ręce gestapo. Po wojnie została aresztowana przez NKWD i skazana przez Radziecki Trybunał Wojskowy na 10 lat obozu, które odbyła w obozach i więzieniach na terenie NRD. Po zwolnieniu osiadła w Berlinie Zachodnim, gdzie była ponownie sądzona, ale ze względu na odbycie kary w rosyjskim obozie nie odbywała zasądzonej kary. W 1994 roku popełniła samobójstwo
Pobicie ze skutkiem śmiertelnym w Kędzierzynie-Koźlu. Sprawca wetknął ofierze świeczkę w odbyt. Poszło o kobietę – - W pewnym momencie Mateusz zaczął mieć do mnie pretensje o Iwonę. Był chyba o nią zazdrosny i stawał się agresywny. Wstałem i dwu- lub trzykrotnie uderzyłem go pięścią w żebra. Upadł na ziemię, ale nie stracił przytomności. Nic nie wskazywało na to, że go coś boli. Żył i czuł się dobrze. Ta sytuacja nie wyglądała groźnie. Mateusz poszedł spać - odtwarzał przebieg feralnego wieczoru przed prokuratorem.- W mieszkaniu nie było prądu, więc siedzieliśmy przy świeczkach, ale nie wiem, skąd w odbycie Mateusza znalazła się świeczka. Byłem pijany i niewiele pamiętam. Żałuję tego co się stało, bo nie chciałem mu zrobić krzywdy. Byłem pod wpływem alkoholu i nie kontrolowałem swojego zachowania - mówi sprawca
Nie tak dawno głośno było o ojcu Galusie, który we wsi Czatachowa nawoływał wiernych do zdejmowania maseczek i odkażania się wodą święconą – Teraz kuria częstochowska wydała oświadczenie, w którym nakazuje księdzu odbycie półrocznego odosobnienia oraz powstrzymanie się od publicznego sprawowania swoich kapłańskich funkcji
- pomiar w ustach - 36,3- pomiar w odbycie - 37,2- znowu pomiar w ustach - 36,3I czemu tu ufać? –
"No mówię panu doktorowi, przewróciłem się i akurat tam leżała..." –  Ciało obce (szczotka WC) w odbycie od piatku.
- pomiar w ustach - 36,3- pomiar w odbycie 37,2- znowu pomiar w ustach - 36,3I czemu tu ufać? –
Mężczyzna zgwałcił policyjny samochód, aby wrócić do więzienia, bo stęsknił się za tamtejszą kulturą seksualną – 44-letni Anthony Edwards złamał warunki zwolnienia warunkowego, gdy wsadził swojego penisa do rury wydechowej zaparkowanego policyjnego samochodu. W sądzie okazało się, że było to celowe działanie, aby wrócić za kratki. Oskarżony wyznał sędziemu, że tęskni za więziennym życiem, a w szczególności za "wyjątkowymi doświadczeniami seksualnymi".- To było, jakbym umarł i poszedł do nieba. Nigdy nie miałem tyle seksu! Byłem bardzo popularny wśród współwięźniów i uwielbiałem to! - powiedział. Edwards, wedle jego własnych słów, ssał penisa praktycznie każdemu, kto pojawił się w jego celi. W zamian więźniowie obdarowywali go drobnymi prezentami. - Papierosy i narkotyki miałem praktycznie za darmo. Żyłem jak król. Poza kratami jestem nikim, a w zakładzie żyję jak gwiazda rocka - stwierdził.Jego obrońca z urzędu, Jennifer Sanders, twierdzi, że Edwards cierpi na uzależnienie od seksu, co skłania go do łamania prawa, aby dostać się za kratki. Jako rozwiązanie zaproponowała ośrodek odwykowy. Według kalifornijskiego prawa, nie można jednak skierować na odwyk bez zgody, a Edwards odmówił leczenia i wybrał odbycie pełnego wymiaru kary.Ze względu na warunki recydywy i fakt, że został uznany winnym agresji seksualnej wobec policjanta na służbie, został skazany na 10 lat
Nagi mężczyzna zjawił się na stacji benzynowej prosząc o pomoc i o wezwanie lekarza. W swoim odbycie miał wibrator, którego nie mógł wydostać – Widać udany miał weekend

Heteroseksualny gość przez przypadek poszedł do najbardziej zboczonego klubu dla gejów w Berlinie i wystawił im recenzję na Yelpie. Uwaga: poniżej opisane są sceny nie dla wrażliwych odbiorców:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Heteroseksualny gość przez przypadek poszedł do najbardziej zboczonego klubu dla gejów w Berlinie i wystawił im recenzję na Yelpie. Uwaga: poniżej opisane są sceny nie dla wrażliwych odbiorców: – "Wybaczcie proszę długą recenzję, ale zamierzam podzielić się moimi doświadczeniami z Berghain. Byłem w Berlinie parę tygodni temu i, siedząc w hotelu, zacząłem rozmowę z paroma gośćmi z Londynu. Wyglądali normalnie i powiedzieli mi, że idą do najbardziej cool klubu w Berlinie i czy bym się z nimi nie wybrał. Pomyślałem, czemu nie, jest w końcu sobota wieczorem... Zapytałem, czy mogę iść z nimi, a oni stwierdzili, że jasne, nie ma problemu. Jeden z nich poinformował mnie, że powinienem się przebrać, bo trudno się dostać do środka, ale oni mają wtykę, więc damy radę. Zasugerowali mi czarny ubiór i prostotę. Bez guzików w koszuli i bez bluzy z kapturem. Powiedzieli, że jeśli mam czarny szalik, to byłoby super, bo gość stojący na bramce lubi czarne ubrania. Poszedłem się więc przebrać i zszedłem na dół do hotelowego lobby. Zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy do tego miejsca nazywającego się Berghain. Gdy przyjechaliśmy, zaskoczyła mnie długa kolejka go budynku, który z zewnątrz wyglądał na jakiegoś rodzaju biurowiec. Coś jak galeria handlowa. W ogóle nic niezwykłego. Ci goście z Londynu powiedzieli mi, że jakoś sie przepchniemy. Zacząłem sprawdzać coś na telefonie, na co zwrócili mi w panice uwagę, żebym w żadnym razie tego nie robił, bo nas nie wpuszczą. W końcu dostaliśmy się pod drzwi, a tam stał dziwny starawy koleś, cały w tatuażach i kolczykach. Jakiś guru sceny klubowej czy coś w tym rodzaju. Wyglądał dziwnie i, tak, miał szalik na sobie. Ześwidrował mnie wzrokiem od dołu do góry i zachęcił do wejścia małym palcem u dłoni. I wtedy zaczęły się dziać naprawdę dziwne rzeczy... (Uwaga! Niżej znajdują się opisy gejowskiego seksu - czytacie na własną odpowiedzialność).Od razu jak wszedłem, stwierdziłem, że muzyka jest za głośno. Dosłownie bolało od tego w klatce piersiowej. Linia basowa zsynchronizowała się z biciem mojego serca, tak to czułem. Zaproponowałem tym gościom z Lonydnu piwo, to oni dziwnie na mnie popatrzyli i zaoferowali mi jakiegś pigułki. Odmówiłem. Obydwaj zażyli po parę i zaczęli się ze sobą całować. Nie mówię o zwykłym pocałunku, całowali się tak, jakby chcieli językiem dosięgnąć wzajemnie swoich jelit. Bardzo agresywnie i to sprawiło, że od razu poczułem się niekomfortowo. Nie wiedziałem w ogóle, że są gejami! Gdy rozejrzałem się wokół, to obok mnie było 3 do 4 gości kompletnie nagich z erekcją, tańczących jakiś szalony taniec. Zdecydowałem wziąć sobie piwo, myśląc, że to pewnie tylko część klubu jest gejowska, czy coś w tym rodzaju... Że może jestem w złej części klubu. Nie dla mnie. Ale cały klub to była sekcja gejowska! W drodze do baru spotkały mnie rzeczy, w które ciężko w ogóle uwierzyć. Widziałem jak jakiś brodaty koleś ostro rżnął w tyłek drugiego brodatego kolesia. Odwróciłem wzrok, ale w zasadzie gdziekolwiek popatrzyłem, tam było jeszcze gorzej. Był tam inny koleś, i, wcale nie żartuję, ani nie zmyślam, miał całą rękę prawie do łokcia wciśniętą w tyłek drugiego gościa. Z początku myślałem, że to jakaś magiczna sztuczka, ale nie, to się działo naprawdę. Ten gość nabity na tę rękę wyraźnie był z tej sytuacji zadowolony. Inny koleś był w tym czasie penetrowany przez dwóch gości. Pomyślałem, że do cholery, ale ja stąd się zmywam. Problem był taki, że ci londyńczycy mieli mój telefon. Musiałem ich odnaleźć. A trafiłem dosłownie w sam środek jakiejś gejowskiej orgii! Ssali się, wciskali sobie pięści w dupę, co tylko możesz sobie wyobrazić. Był tam gość ujeżdżający drugiego i krzyczący "Balles Tief!", co po niemiecku znaczy "Głęboko aż po jaja!".Tymczasem gość wyglądający na nazistę szedł prosto na mnie i wyglądał, jakby chciał mi wsadzić. Już się szykowałem do walki o swoją cnotę, a on, śmiejąc się ze mnie, podszedł, i zapytał słabym angielskim, czy chciałbym coś chemicznego, co mnie utrzyma na nogach i wprowadzi w ekstazę. Odpowiedziałem, że nie, nie, nie, a wtedy zaczęły wybrzmiewać syreny i cały klub po prostu zwariował! Zapytałem tego gościa, czy to jakiś alarm przeciwpożarowy czy coś w tym rodzaju, a on, że nie, że "zaczyna się ślizgawka!" I wszyscy goście zaczęli się masturbować i spuszczać na parkiet, a inni się na to rzucali i ślizgali! O Boże! Rzuciłem w stojącego obok mnie gościa butelką, który próbował się na mnie spuścić, i rzuciłem się do rozpaczliwej ucieczki. Ale przebiegłem koło jednego gościa, który wyglądał na kontuzjowanego i błagał o pomoc. Zapytałem go, co się dzieje, a on odwrócił się do mnie tyłem i zobaczyłem silikonowy obiekt, który utknął w jego zakrwawionym odbycie, tak, że ledwo wystawał. Myślał, że pomogę mu to wyciągnąć. Uciekłem! Dopchałem się do drzwi wyjściowych, zdążyłem jeszcze krzyknąć do gościa na bramce, że jest chory i wskoczyłem do taksówki. To było moje doświadczenie w "najbardziej cool klubie w Europie". Mogę znieść wiele, ale to było zdecydowanie za dużo. Nigdy więcej."
Stało się! Leo Messi skazany na 21 miesięcy więzienia za oszustwa podatkowe! – Jednakże w przypadkach, kiedy wyrok jest krótszy niż 2 lata i nie dotyczy przemocy, hiszpański sąd zezwala na odbycie kary poza zakładem zamkniętym. Będzie musiał natomiast zapłacić kilka milionów kary

Do wszystkich kobiet, którym wydaje się, że są dobre w łóżku!

Do wszystkich kobiet, którym wydaje się, że są dobre w łóżku! –  Lubię gdy dziewczyna leży jak kłoda... przynajmniej nie wierzga jak wściekła klacz, co jest nagminne i wcale nie fajne. Zabrzmiało jak zwykły żart, ale ... Rzeczywiście wiele kobiet uważa, że nic tak nie świadczy o ich temperamencie seksualnym, jak miotanie się po łóżku, jak żyd po pustym sklepie:) Często, nie wczuwając się w nastrój, w rytm i proponowane przez partnera tempo, "szalona kochanka" wije się pod facetem, jakby ja pod prąd podłączono. Dobrze, jeśli jest na tyle "spontaniczna", że ze startem do tańca św. Wita poczeka na początek penetracji, a nie zaczyna całego cyrku już w momencie kiedy człowiek znajdzie się miedzy jej udami i dopiero zaczyna się zastanawiać, czy wejść powolutku, czy z mocniejszym akcentem... Trafiając na taka, co to zanim się zacznie, to już ma trzy orgazmy, a później napięcie tylko narasta, trzeba opracować specjalna taktykę, która pozwala jednak na odbycie stosunku wspólnie, a nie na bycie narażonym na półgodzinne łapanie kobitki w łóżku, niczym karpia w wannie pełnej wody... Dobrze jest w takim wypadku rozpocząć próbę "przyszpilenia" w chwili, gdy nasza partnerka ma głowę oparta o ścianę, lub o górną deskę łóżka... Chociaż w drugim wypadku możemy później mieć wątpliwości, czy odgłosy jakie wydaje jej głowa rytmicznie uderzająca o poręcz łóżka jest skutkiem braku wypełnienia w obecnie stosowanych materiałach meblarskich, czy może...:) Przy tak orgiastycznie nastawionych pannach wykluczone jest używanie jedwabnej pościeli, czy innych materiałów o zbyt dużym poślizgu. Chcąc uniknąć ciągłego ściągania niżej, wijącej się partnerki radziłbym zrezygnować z jakiegokolwiek prześcieradła i podjąć walkę na gołym tapczanie. Samo szorowanie gołym tyłkiem po szorstkim materiale, powinno trochę osłabić jej zapal do odpychania się piętami od podłoża i konieczności ciągłego przysuwania jej za biodra do odpowiedniej pozycji... Ciekawe, że w wypadku tańca, nigdy żadnej kobiecie nie przyjdzie do głowy tańczenie czegoś innego, niż jej partner... No, ale łóżko, to nie parkiet. Tu zdarzają się takie, które nie zważając na partnera, kręcą kuprem mambę, czaczę, czy tez inną rumbę, zupełnie nie zważając na to, że właśnie grają... walca angielskiego:) Ponieważ oczytały się porad seksualnych w rożnych czasopismach, [które dla zachęty sprezentowały im, oprócz kolejnej dawki mądrości, także "oryginalną" (w nakładzie 300tys. egz.) bransoletkę, czy też inny wisiorek "przynoszący szczęście" wszystkim czytelniczkom] że nic tak faceta nie rajcuje, jak zarzucenie mu nóżek na szyje... I człowiek może stracić chwilowo orientację, czy to początek upojnej randki, czy już walki kwalifikacyjne w memoriale im. Pytlasińskiego?:) To, że macha pod nami nogami, niczym wskazówki w elektronicznym zegarze z wyczerpana bateria, to można jeszcze przeboleć, ale niestety niektóre do wyrażenia wstępnej ekstazy używają także pazurów, a za główny dowód podziękowania za osiągnięte właśnie osiem orgazmów, uważają zostawienie nam wbitych pod skorą na łopatkach swoich tipsów. Aby nie być posądzonymi o to, że nie potrafią zachować się w łóżku, nawet im do głowy nie przyszło, żeby nas obrazić pozycją "na kłodę", używają także zębów... Pół biedy, gdy ma to miejsce przy "klasyku" i ogranicza się do gwałtownego, niczym u Breżniewa chwytającego za szyję Honeckera, przyciągnięcia nas do siebie i wpicie się szczęką w nasza szyję. Wprawdzie rany kąsane wolno i źle się goja, ale czyż kobieta potrafi bardziej wyrazić nam swoja wdzięczność? Gorzej, kiedy chęć prezentacji skorygowanego aparatem zgryzu, nasza panienka zechce zademonstrować nam w trakcie innej pieszczoty...:( Jako nowoczesne i wyzwolone prenumeratorki "[pismo kobiece]" śmiało sięgają po instrument, który wydaje im się dobrze znany... Ale tylko wydaje... Zaczynają mechanicznie, niczym ze ściąganiem i naciąganiem pokrowca na parasol w pochmurny dzien... z równym niezdecydowaniem i znudzeniem, jak to przy niepewnej pogodzie... Na delikatną prośbę, że wolimy trochę większego zaangażowania i wyczucia, złośliwie zaczynają ruch, który przy pompowaniu kół w rowerze, rozerwałby ciśnieniem opony, nawet w wyczynowych góralach... Nie chcąc zrażać partnerki, która się tak dla nas poświęca, zaciskamy zęby i tylko syczymy z bólu, żegnając się w myślach z całością naszego wędzidełka... Oczywiście, nie przyzwyczajona do takiego monotonnego wysiłku damska dłoń, wymaga parokrotnej wymiany na drugą, co wprawia nas w znakomity nastrój i świetnie rozprasza, a i tak należy się cieszyć, nie słysząc znudzonego "o Jezuuuu... chyba mi ręka odpadnie!!!".... Gdy już nasza "głowica" jest całkiem wymęczona i sucha, niczym czerep taliba siedzącego na słońcu, bo tylko świst i wiatr go od kwadransa omiatał, czujemy się zachwyceni, że i kobieta potrafi się domyślić, że żaden tłok długo nie pochodzi, bez odpowiedniego smarowania... Nie mówimy tu o pannach, które poślizg postanawiają uzyskać poprzez dziarskie popluwanie w dłonie, niczym człowiek z marmuru przed położeniem pierwszej cegły... My mamy do czynienia z czułą partnerka, która nie jest kłodą w łóżku, tylko wyrafinowaną kochanicą francuza... Już... już... już jesteśmy w siódmym niebie, już czujemy tę błogość ciepła i wilgoci wokół biednego i wytarganego "jasia", gdy nagle przypominamy sobie, że to, co nazywaliśmy "zalotką" miedzy jedynkami naszej pani, to może być powód naszego bólu... I jest!!! Oczywiście wciągniecie w tę szczerbę naszej delikatnej skórki było przypadkowe, wiec tylko zwijamy się z bólu... jednak ona odbiera to za objaw naszego nadchodzącego orgazmu... Wiec, żeby jeszcze bardziej nas nakręcić zaczyna, niby to w zabawie nadgryzać, przygryzać i podgryzać.... Kurde!!! Kto im powiedział, że dla faceta najbardziej ekscytującym zajęciem jest zabawa z kombinerkami?;((( Na pornosach, rzeczywiście i z pół metra można sobie wpakować w gardło, ale w życiu bywa już z tym trochę gorzej... Wiec chcąc nas uszczęśliwić, wpychają sobie gwałtownym ruchem naszą lekceważoną wymiarowo parówkę do przełyku i.... zaczyna się cyrk.... Gdzieś tam, z dołu, spod "burzy i kaskady najukochańszych na świecie" włosów, dochodzi nas odgłos, przypominający jak umierał nasz ulubiony kot, gdy zadławił się korkiem od szampana... Charkot, rzężenie i inne odgłosy, które w tym momencie maja zastąpić nam muzykę miłości, powodują, że i my, i nasz interes zaczynamy gwałtownie odczuwać wyrzuty sumienia... Obaj czujemy się momentalnie tacy malutcy... on nawet dosłownie... Odkorkowana panna, zdziwiona patrzy na to, co zostało w jej dłoni i zalotnie odpluwając na boki, nasze na wpół połknięte kędziorki, seksownie pyta: "Dlaczego nie chciałeś skończyć w ustach?"... Wiec z ta kłodą, to czasami wcale nie jest takie głupie...;

Przy tych ludziach powiedzenie "Mam to w dupie" nabiera nowego znaczenia (18 obrazków)

Chcąc być oryginalnym – Łatwo przekroczyć granice "dobrego smaku"