Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 62 takie demotywatory

Aby lepiej było widać z podziałem na województwa. Mapka zawiera również wszystkie nowe mosty (na niebiesko), wybudowane za czasu PiS autostrady (na zielono), a na Bałtyku wszystkie nowe promy (kolor szary) –
Najdłuższa droga na świecie, którą można przejść pieszo, prowadzi z Kapsztadu do Magadanu - nie jest wymagana podróż statkiem ani samolotem, a na rzekach są mosty – Ma długość ponad 22000 km, pokonanie jej przez osobę idącą 8 godzin dziennie zajmie 587 dni, obejmuje 14 krajów, 9 stref czasowych, a podróżnik w swojej podróży doświadczy wszystkich pór roku i wszystkich rodzajów pogody na świecie
W Indiach i Indonezji możesz zobaczyć żywe mosty korzeniowe – Budowa mostów zajmuje 15-30 lat. Dojrzałe mosty rozciągają się nad głębokimi rzekami i wąwozami i mogą wytrzymać imponujące obciążenia - do 35 osób na raz

Co się stanie z naszą planetą, gdy znikną z niej ludzie?

 –  Pierwszych kilka tygodni byłoby dość chaotycznych, w ciągu kilkugodzin wyczerpałoby się paliwo w elektrowniach, doprowadzającdo zatrzymani ich pracy. Bez prądu - światła i eklektycznychogrodzeń 1,5 miliarda krów, miliard świń oraz 20 miliardówkurczaków zostałoby uwolnionych z zamknięcia. Poszukującjedzenia (którego człowiek już nie mógłby im dostarczać), stająłyby się zapewne łupem dla ponad 500-set milionów psów i kotów,które teraz same musiałyby o siebie zadbać.Większość naszych domowych pupili nie jest przystosowana dożycia na wolności, dlatego prawdopodobnie „kanapowe" zwierzakizostaną zdominowane przez zaprawione w boju kundle ibezpańskie koty, nie wspominając już o dzikich zwierzętach -wilkach, kojotach i innych.Populacja pozostałych gatunków, których los związany jestbezpośrednio z ludžmi - szczurów i karaluchów równieżdrastycznie się zmniejszy. Inne- takie jak ludzkie wszykompletnie wyginą.Co się stanie z osiągnięciami naszej cywilizacji?W miastach wiele ulic zamieni się w rzeki. Bez pompelektrycznych tunele metra szybko wypełnią się wodą. Szybkopojawią się chwasty wyrastające z chodników, z czasem kolejnerośliny zaczną oplatać wszystkie budynki. Ale zanim do tegodojdzie miasta zostaną zniszczone przez pożary. Bez interwencjistraży pożarnej wystarczy jeden piorun by ogień strawił całeosiedle. Tak więc większość tych budynków zostanie zniszczonaw przeciągu kilku dekad.Za sto lat nie będzie już żadnych drewnianych budowli. Niewieledłużej przetrwają te mające stalową konstrukcję. Wieżowce,mosty, samochody -wszystkie wymagają ciągłej aplikacji farb ilakierów chroniących przed rdzą. Bez konserwacji zawarte wmetalu żelazo szybko wejdzie w reakcję z tlenem, któryodpowiedzialny jest za powstawanie korozji. Po kilkuset latachwszystkie gatunki zwierząt na całym świecie powrócą do stanu, wktórym znajdowały się zanim jeszcze wyewoluowaliśmy. Jednakich rozmieszczenie zmieni się na zawsze. Australię będą terazprzemierzać wielbłądy, a w Ameryce rozprzestrzenią się dziesiątkigatunków ptaków śpiewających, importowanych z Europy.Możliwe, że w pewnych zakątkach świata zwierzęta zbiegłe zZo0 mogłyby odtworzyć nową populację, prowadząc dopojawienia się Iwów lub hipopotamów na kontynencieamerykańskim.Promieniowanie elektromagnetyczne wytworzone przez radio,satelity i telefony pozostanie już na zawsze, przemierzającprzestrzeń kosmiczną. Jednak to, co ma największą szansę ponas pozostać to nasze śmieci!Wiązania chemiczne tworzące plastik oraz gumę wulkaniczną sąodporne na większość enzymów trawiennych produkowanychprzez bakterie do rozbijania naturalnych polimerów. Wprzeciwieństwie do metalu, plastik nie rdzewieje ani nie ulegakorozji. Po dotarciu do wód oceanicznych mikroplastiki ulegną wkońcu sedymentacji.Przetrwanie zależy jednak w dużej mierze do warunków -idealnym miejscem jest pustynia, gdzie brak wilgoci chroniorganízmy przed rozkładem i rdzą. Obieg węgla w przyrodzie ipoziom CO2 unormuje się po kilku tysiącach Tat. Zas lokalne złożadługowiecznych chemikaliów i materiałów radioaktywnychprzetrwają jeszcze długi czas. Trudno jest sobie wyobrazić, comogliby o nas myśleć kosmiczni paleontolodzy z przyszłości - jakwyjaśnią naszą miłość do plastiku lub fakt, że w geologicznymmgnieniu oka pojawialiśmy się w Afryce by skolonizować każdeniezamieszkałe do tej pory miejsce na Ziemi. Zastanawiać ichpewnie będzie również dlaczego w takim razie tak szybkozniknęliśmy...
 –
Kiedy polaczki wysadzają swoje mosty, żebyś miał fajne efekty w filmie i jeszcze za to płacą –
Kilka słów na temat młodego pokolenia – Witam, chciałbym przemówić tu jako reprezentant młodszego pokolenia. Otóż wielokrotnie się spotykam na tego typu grupach ze stwierdzeniem, że młodzi ludzie są źli i zepsuci. I wszytko to jest poparte pojedynczymi przypadkami głupoty młodych ludzi i stereotypami, że młodzież tylko siedzi przed komputerami i że wszystkie aktywności związane z internetem to zło. I że w ogóle młodzież nigdy się nie dowie co to dobre życie, i nie zna wartości i autorytetów. I mnie to bardzo boli zwłaszcza, że zawsze staram się być miły dla ludzi, pomagać innym. Mam swoje pasje, które rozwijam, zawsze oceniam ludzi po tym jacy są, a nie po tym z jakiego są pokolenia. I boli mnie to jak ludzie mówią jacy to są wszyscy źli, i boli mnie też, że niektórzy ludzie mówią, że moje pokolenie nie ma szacunku do innych chociaż sami (nie każdy) nie mają szacunku do mojego. Oraz mówienie, że przyjaźnie przez internet są złe, otóż przez internet poznałem prawie wszystkich moich przyjaciół. Przez internet budujmy mosty, nie mury
I nie pogadasz! –  Andrzej Duda chce budować mosty, drogiirealizować wielkie inwestycje a nie kłócić się!Wymień jedną dużą inwestycięjaką rząd PiS zrealizował odpoczątku do końca przez ostatnie 5 lat!DO POLSKI PRZYLECIAŁZCHIN BARDZO DUŻY SAMOLOT!100 MOSTÓW, OBWODNIC,100 TYSIĘCY MIESZKAN,MILIONY ELEKTRYCZNYCHSAMOCHODÓW, PROMY - NIC NIE MA!NAJWIĘKSZY SAMOLOT ŚWIATA!DEMOTYWATORY.PLI nie pogadasz!County
Niestety, nie da się –
Bez niej mogliby się stoczyć na samo dno. Wydaje mi się, że jeśli jesteś w stanie zabawić ludzi, to robisz coś dobrego –

15 najbardziej niezwykłych i przerażających dróg na świecie (16 obrazków)

Jak budowano mostyponad 100 lat temu –
0:18
Kiedy otwieram flaszkę wódki, zawsze wyrzucam zakrętkę.To się nazywa "spalić mosty" –
Czy banki z premedytacją  zatrudniają nałogowych łgarzy? –  Andrzej Rzońca Zagadka: ile pieniędzy #Morawiecki zaplanował w projekcie Ustawy budżetowej na 2019 r. na swój program "Mosty dla regionów"? Odp.: 15 mln zł. Biedak nie sprawdził, ile kosztuje budowa choćby jednego mostu, a nikt z #PiS mu nie podpowiedział. Nie wiedzieli? #KłamaćJakMorawiecki
Śniadanie w szpitalu klinicznymw Poznaniu – 500+, 300+ mieszkanie+, mosty+, a w szpitalu jak było tak jest.31 sierpnia 2018 r. koloryzowane
Po prostu przestaję o nie dbać ipozwalam, by z czasem rozwaliłysię same –
Jedno z najstraszniejszych zdań, które wymyśliła ludzkość?"Jakoś to będzie..." – To zdanie, które poprzedza większość, jeśli nie wszystkie, tragedie.To zdjęcie tego samego mostu, kilka tygodni temu. Naprawdę "dziwne" że nie wytrzymał
A więc to tak się buduje mosty –
Mężczyźni budują mosty, projektują nowe technologie, ale z pralką już sobie nie poradzą –

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny, okazał wyrozumienie. Tak to opisał w poście na Facebooku:

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny,okazał wyrozumienie.Tak to opisał w poście na Facebooku: – "A było tak. Mieszkaliśmy z żoną moją ówczesną, wspaniałą Kingą Ilgner, w mieszkaniu nr 16. A pod nami, pod dwunastką rodzina imigrantów z Wietnamu. Mili, cisi, sympatyczni i zawsze mówiący "dzień dobry". Czyli nienormalni jacyś. Nie mieliśmy wtedy zbyt dużo miejsca w mieszkaniu, więc wózek naszego pacholęcia zostawialiśmy pod drzwiami. Na klatce. Aż tu pewnego razu wracamy do domu a wózka ni ma. Wziął i wyparował. Kłopot. Bo z teatralnej pensji to sobie można co najwyżej jedno kółko do wózka kupić. Na kolejny nas nie stać, więc stoimy na klatce, łzy nam się leją, obmyślamy różne strategie bezwózkowego przemieszczania potomstwa i kombinujemy, że teraz będziemy musieli nasze latorośle nosić na barana albo turlać. No i przykro nam strasznie, że ludzie są źli, że przywłaszczają sobie cudze mienie i że w ogóle homo homini lupus est. I różne łacińskie i słowiańskie bluzgi cisną nam się na usta, aż tu nagle patrzymy a tam liścik w drzwiach. A treść jego jest następująca:"Jestem mieszkam w pokój 12. zabrałam wuzek dla dziecka od pana. Czy można? Jeżeli pan potrzena, to ja oddam panu. Dziękuję! Przeprasam ze nie pitam panu przed zabrać!"I jakieś wzruszenie mnie ogarnęło nad losem imigranta. A gdybyśmy tak musieli wszystko rzucić i wyjechać po wolność i chleb do Wietnamu? Ile czasu by nam zajęło nauczenie się tamtejszego języka? Ile lat nauki zanim bylibyśmy w stanie napisać taki liścik? Nie twierdzę, że każdy imigrant to kryształ. Nie jestem naiwny i wiem oczywiście, że świat jest bardziej skomplikowany niż klatka schodowa w mojej byłej kamienicy. Wiem, że wśród Wietnamczyków też jest wielu drani. Wśród Syryjczyków, Jordańczyków i Ukraińców również. Tak jak wśród Polaków. Ostatecznie wózek oddaliśmy Wietnamczykom, bo byli chyba jeszcze biedniejsi niż my wówczas. Poza tym mieli sto razy więcej dzieci. A list zachowałem dla potomnych. Żeby wiedzieli, że ich rodzice budowali kiedyś mosty między narodami. Między Hanoi i Warszawą. I żeby wiedzieli, że w tym pełnym konfliktów świecie wszyscy jedziemy na tym samym wózku. W przenośni i dosłownie. Przeprasam że nie pitam Państwu przed zamieścić ten pościk."