Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 222 takie demotywatory

Chyba też sobie taki kupię – W Niemczech czeka na mnie mieszkanie i pełne utrzymanie Przyjmiemy tylko syryjskich uchodźców? Dziennikarz podważa takie zapewnienia. 750 euro za syryjski paszportPlski rząd przekonuje od początku debaty na temat uchodźców, że Polska będzie miała kontrolę nad tym, kogo przyjmiemy. Ewa Kopacz w czasie ostatniego posiedzenia Sejmu zapewniała, że to my będziemy kontrolować przepływ ludności. Holenderski dziennikarz Harald Dornboos właśnie dowiódł, że tego typu zapewnienia są mrzonkami.Dornboos na swoim profilu na Twitterze publikuje zdjęcia swojego paszportu. Problem w tym, że jest on fałszywy. Został wystawiony na syryjskie nazwisko. Dornboos wskazuje, że taki dokument załatwił w 40 godzin. Wraz z paszportem otrzymał również syryjski dowód osobisty.Dziennikarz wskazał, że kupno fałszywych dokumentów wystawionych na syryjskiego obywatela kosztowało go 825 dolarów, tj. około 750 euro.

Wniosek jest prosty: jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni

Wniosek jest prosty:jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni –  Jedna z pań kiedyś mi powiedziała, że jestem cyniczny, bo nie widzę w ludziach tego, jak mogliby się zachowywać – czyli wzniośle i idealistycznie – tylko to, jak się zachowują – czyli po ludzku i normalnie. Słowa te wypowiadała akurat w momencie, gdy szliśmy w swoje słabości. To jest, ja rozpinałem jej bluzkę, bardzo zaciekawiony co znajdę pod spodem, a ona nie protestowała zbyt gorąco.Dyskusja wzięła się stąd, że wcześniej przez kilka tygodni opierała się przed rozebraniem do naga w moim towarzystwie, pod durnym zresztą pretekstem, że przecież jesteśmy przyjaciółmi. A ja wierzę, i to bardzo, w przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Wierzę nawet, że z niej powstają najlepsze związki. Ale nie wierzę, że nie ciągnie ich do łóżka, albo nie korci, aby choć raz sprawdzić jakby to było.   Wiedzą to nawet w telewizji. W czasach kiedy byłem młodszy, biedniejszy i bardziej idealistyczny, namiętnie oglądałem serial „Friends”. Opowiadał o trzech kobietach i trzech mężczyznach i w sumie po 10 sezonach właściwie wszyscy spali już ze sobą, albo mieli na to ochotę. Wszyscy poza dwójką bohaterów Rossem i Monicą. Ale oni byli bratem i siostrą. A serial był nadawany w prime time i jeszcze przed epoką Targaryenów i Lannisterów, bo wtedy już mogli wszyscy ze wszystkimi.Po tym wstępie list: „Na wstępie zaznaczam, że nikt mnie nie przeleciał, nie oszukał, nie zdradził. Nigdzie nie pobłądziłam, nie chcę się zabić, wszystko jest w miarę porządku. Chujowo, ale stabilnie.Mężczyźni pojawiają się w moim życiu. Mijam ich codziennie, niektórzy zostają na dłużej, niektórzy dostają się coraz bliżej. Chcąc, nie chcąc, wtedy zaczynam ich darzyć uczuciem. Uczuciem kurewsko silnym, bo tylko do takich jestem zdolna. Zawsze cholernie mi zależy.Za każdym razem następuje ten pierdolnięty ,,bang!”. Prędzej czy później, faceci zaczynają mi się zwierzać. Niemal każdy facet, w którym byłam zakochana, zaczynał mi pierdolić o swoich uczuciach… Albo po prostu opowiadać o koleżankach, które mają fajne cycki i dupy. To zawsze jest sygnał – sygnał, który informuje mnie, że mężczyzna nie jest mną zainteresowany. Że traktuje mnie jak przyjaciółkę. Że nie jestem laską, którą by zaliczył, lecz laską, która ma mu powiedzieć, jak zdobyć inną kobietę.Moje zjawisko określa się mianem „friendzonu”. Friendzone, słyszał Pan coś takiego? Jako że jestem trochę młodsza, zgaduję, że nie jest to tak popularne wśród ludzi w Pana wieku. Zatem wyjaśnię od razu – frienzone, to krótko mówiąc, relacja między dwojgiem ludzi, w której jedno jest zakochane w drugim, drugie zaprzyjaźnione z pierwszym. Taka miłość bez wzajemności. Z tym że żeby było trudniej, druga osoba widzi w nas kogoś, z kim można pójść na kebaba, nie na romantyczną randkę.”Dalej czytelniczka tylko tłumaczy, że oczywiście na kebsa można też iść na randkę, tylko to już zależy z kim i zależy gdzie. Lecz tu już zacząłem się zastanawiać:Dlaczego we friendzonie ląduje kobieta?I wychodzi mi z tego wniosek dość ponury, że to głównie dlatego, że mężczyźni postrzegają rzeczywistość przez rżnięcie. Jeśli nie chcą wypieprzyć danej kobiety, to znaczy, że im się zwyczajnie nie podoba i nie pociąga ich. Wniosek pierwszy (oczywisty)Lądujesz we friendzonie, bo jesteś dla niego nieatrakcyjna. Zwyczajnie i po prostu. Nie staje mu na twój widok. I to nie jest twoja wina. Może lubi wyższe, niższe, bardziej albo mniej wypinające dupę, może preferuje blondynki, albo brunetki, z większymi cyckami, z mniejszymi . Po prostu, jego pstrąg nie zrywa się do tarła na twój widok. Mężczyźni cenią seks bardziej niż kobiety, kobiety cenią relacje bardziej niż mężczyźni. I to pewnie uwłaczające kobietom i mężczyznom też, ale – jak wspomniałem na początku – mam zbyt mało idealistyczne podejście do rzeczywistości. Boleję nad tym i staram się nad sobą pracować. Wniosek drugiMasz problem z okazywaniem swojej seksualności. Nie lubisz seksu, boisz się go, wstydzisz się. Nie chcesz, aby ktoś cię całował publicznie. W trakcie seksu musi być wyłączone światło. Wstydzisz się nawet, gdy facet chwyta cię za rękę w towarzystwie twoich znajomych. Czujesz się zakłopotana. Nigdy nie miałaś orgazmu. Nie wiem skąd się to wzięło. Może rodzice zbyt często mówili ci, że seks jest zły (nie jest, jest fajny, potrafi sprawić, że ludzie całkowicie tracą nad sobą kontrolę).  Może to religia. Może dostałaś po łapach kilka razy za dużo, bo będąc małolatą nie trzymałaś ręki na kołdrze. Wiem jedno: twoja niechęć do seksu sprowadza cię do pozycji wiecznej przyjaciółki. Chcesz miłości. Jej częścią jest, jednak, erotyka. Pożądanie. I seks. Te rzeczy są raczej nierozdzielne.Ta historia ma jeszcze drugą stronę medalu, bo w pozycji przyjaciela lądują też mężczyźni.Dlaczego we friendzonie ląduje facet?Przytrafiło wam się kiedyś, że dziewczyna/kobieta mówi do swojej przyjaciółki: „wiesz, on jest strasznie bystry, potrafi mnie rozbawić, jest przystojny, wolny, bogaty, na dodatek ma wielkiego kutasa, ale nie chcę się z nim umawiać”?Cytując Hamleta,akt piąty,scena pierwszawers 425:„NIE”.Ja też nie. Kiedy kobieta mówi do faceta „och, zostańmy przyjaciółmi” znaczyć to może dwie rzeczy:Rzecz pierwszaJesteś jak Dacia. Niby wszystko jest ok, masz to, co powinieneś mieć, a jednak wstyd się z Tobą pokazać. Twoja potencjalna wartość jako reproduktora jest dla mnie zbyt mała. Mogę mieć lepszego. Jesteś leszczem. Nie dodajesz mi splendoru. 1 + 1 = 1,5. Ale możesz się kręcić w pobliżu.To coś w rodzaju sytuacji, gdy przychodzisz do klubu, a przy drzwiach selekcja mówi ci: teraz nie wejdziesz, ale możesz trochę postać, może później cię wpuszczę. I to później oczywiście nigdy nie nastąpi. Selekcji po prostu zależy na tym, żeby przed klubem była kolejka, bo to sprawia, że inni też chcą tutaj przyjść.Rzecz drugaPakując cię we friendzone ona mówi: przekroczyłeś moje granice, chcesz czegoś, na co nie jestem gotowa, mam ochotę schować łeb w kubeł. Boję się, sprawy zaszły za daleko, zaraz mogę stracić nad tym kontrolę, nie chcę się więc zaangażować. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w jednej i drugiej sytuacji nie udało się stronom zbudować czegoś, co dla kobiet jest kluczowe: seksualnego napięcia.Bo kobieta chce, aby mężczyzna jej chciał. Ale nie tak po prostu. On ma się palić, gotować, ma mu stać tak jak nigdy w życiu. Ma ją pożerać. Ma być gotowy do rozpierdolenia całego świata i złamania wszystkich granic, aby tylko jej wsadzić. Z tego właśnie powodu kobiety fantazjują o  gwałcie, ale rzadko kiedy faktycznie go chcą.  One chcą tego ekstremalnego podniecenia u faceta, który zaryzykuje wszystko, aby je tylko mieć. To je zwyczajnie jara. Wtedy nie ma sytuacji „sprawy zaszły za daleko, mogę stracić nad tym kontrolę”. Wtedy ona chce się zatracić, a co będzie później, to się zobaczy.Jeśli, więc, wylądowałeś we friendoznie, to właśnie dlatego, że w odpowiednim momencie nie rozebrałeś jej wzrokiem. I teraz jest pytanie najważniejsze:Jak wyjść z friendzonu?Nurkowie, którzy schodzą na duże głębokości ryzykują pęknięcie błony bębenkowej lub uraz ucha środkowego.  Na początku ściskają nos palcami, a następnie dmuchają przez niego z wielkim zaangażowaniem. To wyrównuje ciśnienie w uchu wewnętrznym.  Można wtedy zejść głębiej.Podobnie jak z nurkami, jedyną metodą wyrwania się z friendzonu i zejścia do głębszej relacji jest wyrównanie ciśnień. Kobieta nigdy nie angażuje się w faceta, któremu zależy bardziej. Jeśli, więc, odpisywałeś na jej każdego maila i sms, zapraszałeś na romantyczne wieczory przy cytrze, jeżeli byłeś na każde skinienie i każdy gest brwi, jeśli patrzyłeś na nią jak golden retriever gotowy w każdej chwili do aportowania, to zjebałeś. Bo ona się nudzi jak chuj. Tak samo jest kobietami, które wkręciły się w jakiegoś gościa głównie dlatego, że on ich nie chciał.Jedna z najbardziej genialnych fraz w optyce relacji damsko męskich kryje się na końcu powieści Alana Alexandra Milne’a z 1928 roku „Chatka Puchatka”: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam, kurwa, nie było.Rozwiązaniem problemu nie jest, więc, większe zaangażowanie z twojej strony, bo jeśli ona/on nie ma ochoty na związek, a nawet na seks, to cała kwestia skończy się jeszcze większym odrzuceniem. Rozwiązaniem jest wyrównanie poziomów zaangażowania. Czas obudzić w sobie skurwysyna. Czas obudzić sukę (ale seksowną).  I bardzo łatwo jest to napisać, ale nieco trudniej zrobić. Bo oczywiście można udawać, że nam nie zależy, ale co z tego, skoro w rzeczywistości zależy i prędzej czy później wszystko się wyda? Tak naprawdę, problem w nieustającym lądowaniu we friendzonie leży w Tobie. Za bardzo chcesz się podobać. Zbyt dużo myślisz o tym, co myślą o tobie inni. Prawdziwy przełom nastąpi w momencie, kiedy zrozumiesz, że oni o tobie nie myślą. Ludzie cenią niezależność. Ta niezależność podnosi twoją pozycję społeczną, sprawia, że bardziej chcą cię kobiety i mężczyźni. Jest jednak jeden warunek: musi być szczera. Jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni.
Źródło: www.pokolenieikea.com
Angela Merkel: "Akceptujecie więcej imigrantów albo koniec Schengen"Kanclerz Niemiec powiedziała, że strefa Schengen nie będzie mogła istnieć w obecnej formie i przywrócone zostaną kontrole na granicach, jeżeli inne kraje nie zaakceptują  proporcjonalnie – Jak będą mieli tylu imigrantów, to zamknięcie Schengen będzie jak najbardziej wskazane żeby do nas nie przylecieli.Nie będzie mnie Niemiec szantażował...
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone..." – Tutaj prezentacja jednej z nich,bynajmniej nie jest to wszechświat Serdecznie nie pozdrawiam kierowcy i pasażera ciężarówki, która w piątek około południa na autostradzie A4 w kierunku Katowic zajeżdżała samochodom drogę na lewym pasie, a następnie jakiś idiota z okna pasażera wylewał im colę na przednią szybę. Pomijam już to, że zmyć się tego nie dało płynem do spryskiwaczy, tak że jechałem całą drogę z poklejoną i uwaloną szybą, ale przy samym momencie wylewania przez 2-3 sekundy nie widziałem kompletnie niczego na drodze, co przy takiej prędkości jak na autostradzie mogło doprowadzić do katastrofy. Ciekawe, czy tak samo cieszylibyście te pyski z okna gdyby oblewany samochód stracił kontrolę nad kierunkiem jazdy i się rozbił. Podaję rejestrację, może ktoś zna: RZE KG01.
Gdy specjaliści od social media przejmą kontrolę nad światem... –
Źródło: glosywmojejglowie.pl
...doświadczenie życiowe sądu... – ... a kontrole nic nie wykryły
Drodzy mieszkańcy Słupska! W imię narodu wzywam Was ... – ...abyście podzielili się z nami swoim Prezydentem!#RobertMusisz, jeszcze 5 lat wytrzymamy! Miasto oszczędza, więc może nie być nagród dla pracowników słupskich wodociągów . 48 tysięcy złotych dla prezesa i ponad pół miliona złotych dla załogi. Takie nagrody w wodociągach w Słupsku chce przydzielić rada nadzorcza miejskiej spółki. - Nie podpiszę go, takie gratyfikacje to przesada, mówi prezydent Słupska Robert Biedroń. Prezydent miasta potwierdził, że wpłynął do niego wniosek o przyznanie nagród. - Mam bardzo dobre zdanie o wodociągach i kadrze zarządzającej tą miejską spółką, ale uważam, że w obecnej sytuacji miasta i wdrożonych planach oszczędnościowych nie jest zasadne przyznawanie tak wysokich nagród. Maksymalnie mają wynieść 48 tysięcy złotych. Trochę jestem zaskoczony tą sytuacją, bo to wniosek jeszcze poprzedniej rady nadzorczej, dodał Biedroń. Biedroń nie boi się zwolnić ludzi, do których nie ma zaufania (czyt. którzy nie do końca odpowiednio wywiązują się ze swoich obowiązków). Nie boi się też poprosić o kontrolę CBA w słupskim ratuszu. Zrobił to przecież kilka tygodni temu. Nieco wcześniej, bo na początku tego roku to również Biedroń poinformował, że zabierze urzędnikom jedno z trzech aut służbowych oraz ograniczy swobodę korzystania z tzw. kilometrówek. Urzędnicy mogą w czasie pracy przemieszczać się na piechotę lub skorzystać z komunikacji miejskiej, podobnie jak robi to sam prezydent miasta. W ramach oszczędności Biedroń chce także ograniczyć liczbę członków rad nadzorczych miejskich spółek. Już zdecydował też o obniżeniu ich pensji. Słupszczanie nie potrafią znaleźć słów, które w pełni oddałyby to jak bardzo uwielbiają nowego prezydenta. Prawie każdą decyzje ustala z mieszkańcami oprzez rady i referenda, a by być jeszcze bliżej mieszkańców udziela nawet ślubów cywilnych!
Rząd znalazł sobie świetny sposób na pozbycie się kłopotu – Dzięki temu zniechęci Polaków do powrotu do kraju i nie będzie miał problemów z ludźmi, którzy poznali życie w normalnym kraju ze zdrowym systemem prawnym Pracownicy urzędów skarbowych anonimowo przyznają, że dostają zlecenia z ministerstwa finansów, aby dokładnie prześwietlać zarobki wracających z emigracji Polaków. "Emigrant to zwierzyna łowna" – mówią."Minister Rostowski kombinuje jak by tu obrobić z pieniędzy emigrantów, którzy mają konta za granicą. Stąd zalecenia dla skarbówek, żeby zainteresowały się tymi, którzy wracają" – czytamy w artykule na Interia.pl. Portal cytuje pracowników urzędów skarbowych z Pomorza i Krakowa, którzy przyznają, że z ministerstwa finansów dostają zlecenia na wracających z emigracji."To taki niepisany prikaz z góry. Emigrant to świetna zwierzyna łowna. Ma jakieś pieniądze do zabrania, nie jest pod nikogo podpięty, nie ma znajomości i przez kilka lat w normalnym kraju zdążył się odzwyczaić od naszego absurdu prawnego, więc w tym gąszczu przepisów poruszać się nie umie. A jak przypadkiem założy sobie jakąś firmę, to już jest nasz" – mówi anonimowy pracownik krakowskiej skarbówki. Jak twierdzi, w ciągu miesiąca od założenia firmy, taki były emigrant ma kontrolę ze skarbówki, ZUS-u i Sanepidu.
Kolejny sukces służb utrzymania porządku i ładu. Służby specjalne rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą stwarzającą bezpośrednie zagrożenie dla integralności państwa - bar mleczny – Bandyci działający pod przykrywką baru mlecznego stale i z premedytacją dopuszczali się zbrodni dodawania przypraw do posiłków! Ponad milion złotych kary dla "mleczaka" za stosowanie przypraw. "Prawo jest niejasne"Milion sto tysięcy złotych kary dla baru mlecznego w Słupsku. Jadłodajnia została ukarana za dodawanie przypraw do posiłków dotowanych przez Ministerstwo Finansów. Karę nałożono od roku 2008 mimo, że wcześniejsze kontrole Izby Skarbowej nie wykazały nieprawidłowości.
Dziecko cię nie słucha? – Schowaj w domu wszystkie ładowarki. Ciesz się tym, co zobaczysz i poczuj jak odzyskujesz władzę i kontrolę
Firma NEXA Stanisława Kujawy została zniszczona przez Urząd Skarbowy w Lublinie. – Od początku 2011 roku Urząd Skarbowy i Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie prowadzą kontrole w firmie zajmującej się handlem sprzętem RTV i AGD . Firmę zamknięto. Pracę straciły 184 osoby Teraz apeluje do Prezydenta Bronisława Komorowskiego.Jeden z przykładów jak biurokracja niszczy ten kraj od środka!

Nic dziwnego, że Szwecja nazywana jest krajem dobrobytu

Nic dziwnego, że Szwecja nazywana jest krajem dobrobytu –  dr David Black-Schaffer, który ukończył doktorat z elektrotechniki na Uniwersytecie w Stanford w 2008 roku. To właśnie tam poznał i poślubił Szwedkę, która pracowała nad doktoratem z fizyki stosowanej. „Niesamowite fakty o Szwecji, szwedzkiej kulturze oraz szwedzkim rządzie zebrane przez Amerykanina”. Oto kilka przypadkowych aspektów świadczących o jakości życia w Szwecji, które zebrał dr David Black-Schaffer. - Od 2004 roku możesz opłacać w Szwecji podatki, wysyłając z komórki zwykłego SMS-a.- Rząd przysyła ci wypełniony już formularz podatkowy i jeśli nie masz do niego żadnych zastrzeżeń, wystarczy, że potwierdzisz go przez Internet, aby zapłacić podatki.- Podatki wynoszą od 50% do 70% twojego dochodu (oczywiście pracodawca od razu pobiera podatek z twojej wypłaty i wysyła go do rządu, zanim w ogóle cokolwiek otrzymasz).- Gdy przedsiębiorstwa redukują etaty, stosują zasadę, że ci z najdłuższym stażem zostają, a z najkrótszym odchodzą.- Możesz pójść na zwolnienie lekarskie nawet podczas urlopu.- Rodzice otrzymują w sumie 13 miesięcy urlopu macierzyńskiego, a ojciec jest zobowiązany wykorzystać z tego co najmniej miesiąc. (Dyskutowano o tym, by przedłużyć urlop do 15 miesięcy i zobowiązać ojca oraz matkę do tego, by każde z nich wykorzystało z niego co najmniej 5 miesięcy, a pozostałe 5 podzielili według uznania).- Przed narodzinami dziecka urlop rodzicielski może zostać przeznaczony na zajęcia rozwijające kompetencje rodzicielskie.- Rodzice mogą wykorzystywać urlop rodzicielski przez ponad pięć lat (na przykład na wizyty u lekarza, wywiadówki itd.).- Koszt przedszkola obliczany jest na podstawie dochodu twojej rodziny oraz maksymalnych narzuconych przez rząd podatków (obecnie wynosi 1/10 tego, co w USA!).- Jeśli urodzi ci się kolejne dziecko, pierwsze zostaje zwolnione z opłaty za przedszkole przez miesiąc, tak, byś mógł skoncentrować się na nowym.- Wszyscy pracownicy (wliczając w to absolwentów) otrzymują rocznie pięć tygodni płatnego urlopu.- Od 2004 roku wszyscy pracownicy mogą skorzystać z bezpłatnego masażu.- Coroczne kontrole samochodów obejmują nie tylko kwestie bezpieczeństwa, lecz także wydalanych przez pojazdy zanieczyszczeń.- Ubezpieczenie samochodowe jest ryczałtowane na podstawie udziału własnego (brak rozróżnień na polisy ogólne i ubezpieczenia z tytułu kolizji, polisy zdrowotne, osoby nieubezpieczone), a ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej nie jest wymagane.- Szwedzkie Ministerstwo Transportu aktywnie pracuje nad tym, by zmniejszyć ilość śmiertelnych wypadków na drodze do zera (głównie poprzez ograniczanie prędkości).- Rząd nakazuje budowę płotów wzdłuż najruchliwszych dróg, by uniemożliwić łosiom wtargnięcie na jezdnię.- Każdy zakupiony produkt objęty jest roczną gwarancją, a jeśli przez ten czas zepsuje się, sprzedawca zobowiązany jest go wymienić (dotyczy to również ubrań i butów).- Każdy ma prawo przejść przez posesję nienależącą do wojska, która nie jest ogrodzona lub która nie jest farmą bądź ogrodem. Można też na niej zanocować przez jedną noc.- Około 20% posterunków policji zamykanych jest podczas wakacji, ponieważ wszyscy są na urlopie.- Studenci w Szwecji zobowiązani są uiszczać należność za członkostwo w samorządzie studenckim, ale nie płacą czesnego.- Amerykańskie podręczniki są w Szwecji tańsze niż w USA.- Prywatność jest kwestią tak poważną, że montowanie kamer w pralniach celem złapania wandali jest nielegalne.Wielu konserwatystów będzie narzekało na „państwo opiekuńcze” przyduszające społeczeństwo, choroby regulowanej gospodarki i tym podobne, jednak można też z podziwem patrzeć na Szwecję.
Imperium – Przejmuje kontrolę nad Ukrainą
"Kto poza swoim mieszkaniem chodzi w spodniach dresowych, ten stracił kontrolę nad swoim życiem" –
Źródło: karl lagerfeld
Wszystko nad czym nie mamy kontroli, to świadectwo – ...że kontrolę ma co innego

To się nazywa szczęście w nieszczęściu!

To się nazywa szczęście w nieszczęściu! – W Malezji kierowca dźwiga samochodowego stracił kontrolę zgniótł kilka aut osobowych. Ratownicy zauważyli, że w jednym z nich znajduje się kobieta w ciąży. Kobietę po długiej akcji ratunkowej udało się uwolnić. Stwierdzono, że ani dziecko ani  przyszła mama nie odnieśli żadnych poważniejszych obrażeń
A tak sobie wyobrażam – kaskadowe kontrole prędkości
Osoby z talentem nigdy się nie nudzą – Gdy chwilowo nie mają co robić, talent przejmuje kontrolę nad ich czasem
Strach – Sprawia, że tracimy kontrolę nad wszystkim Strach – Sprawia, że tracimy kontrolę nad wszystkim
Źródło: yt.pl
Jestem samolubna, niecierpliwa i niezbyt pewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to pewne, że nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. –
Źródło: Marylin Monroe