Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 252 takie demotywatory

Uwaga! Polska na nowej trasie przemarszu imigrantów. – Ulotka z Kosowa. Oto konsekwencje kapitulacji Polski w Brukseli.
Sosnowiec – Jest już gotowy na przyjęcie imigrantów
Jedna z najmądrzejszych opiniina temat imigrantów – Która jest wypowiadana przez kogoś, kto spełnia definicję słowa "uchodźca" Jestem imigrantem. Przeniosłam się do Polski z Kaukazu jakieś pół życia temu. Nie jestem katoliczką. Wychowano mnie w innym wyznaniu, w innej kulturze z innymi tradycjami. Byłam uchodźcą. Uciekałam przed wojną i wiem jak to jest. Z autopsji. Jestem tolerancyjna, daleko mi do ksenofobii czy nacjonalizmu, bo to wszystko, czego się ksenofob boi najbardziej - to ja.Uciekałam przed wojną z mamą, ciocią i moimi dwiema siostrami. Tak, łódką, pamiętam jak dziś. Nie było z nami taty, wujka, a nawet dziadka, tata z innymi mężczyznami walczył o swój, nasz kraj. Uciekałyśmy do Rosji. Nie wybierałyśmy kraju ze względu na dobrobyt czy możliwości. Uciekałyśmy do najbliższego bezpiecznego miejsca, by być jak najbliżej taty i móc jak najszybciej wrócić do domu, gdy tylko się da. Nie wszyscy byli zachwyceni tym, że oto przypłynęłyśmy. Ale o nic nie prosiłyśmy, niczego się nie spodziewałyśmy. Mówiłyśmy po rosyjsku i byłyśmy kulturalne, grzeczne do przesady i pełne szacunku dla ludzi, którzy chcieli nam pomóc. Do dziś nie wiem, jak mama to wszystko wtedy załatwiała, że miałyśmy gdzie spać, co jeść. Dołączyła do znienawidzonych przez ludzi tzw „spekulantów” z wielkimi plastikowymi torbami, którzy handlowali czym mogli na ruinach byłego związku radzieckiego. Moja mama - filolog, muzyk, pianistka.Pamiętam, że przygarnęło nas na jakiś czas sanatorium dla dzieci z chorobami skóry. To nie były dzieci ze zwykłą wysypką, tam były naprawdę przerażające choroby, dzieciaki wyglądające jak 90-letnie starcy... My byłyśmy przerażone, pierwszą reakcją było odrzucenie, ale dorośli bardzo szybko wytłumaczyli nam, że tu żyjemy na ich zasadach. Jemy z nimi, kiedy oni jedzą, śpimy wtedy, kiedy oni śpią, oglądamy telewizję i bawimy się razem z nimi, bo jesteśmy tu gośćmi.Przyjechałam do Polski. Potem już, po latach, na studia. Za sprawę honoru uznałam poprawne wysławianie się bez akcentu, możliwość rozmowy z Polakiem na tematy, które są Polsce i Polakom bliskie, bez pytań "jak się Pani podoba w naszym kraju”, jeśli to miał być mój kraj. Nie chodziło o zdradę własnej kultury czy tradycji, bo poznawanie innych kultur wzbogaca naszą własną, chodziło o szacunek dla ludzi, z którymi żyję.Świętuję razem z teściami katolickie święta. Z miłości do mojej rodziny, z szacunku, ze zwykłej grzeczności i uprzejmości w końcu. Nikt nie każe mi iść do komunii, ale nic mi się nie stanie, jeśli ładnie się ubiorę i kulturalnie zasiądę do stołu. Odwiedzając kogoś w jego kraju, świątyni, domu zastosuję się do jego zwyczajów. Jestem tolerancyjna. Bardzo. Czuję się obywatelem świata i nikomu nie zaglądam do łóżka - wszystkie kolory skóry i tęczy są dla mnie tak samo wartościowe. Ale tolerancja nie polega na ślepej akceptacji wszystkiego jak leci. Może i jestem hipokrytą, ale moja tolerancja jest wybiórcza, bo nie toleruję zła. Nie toleruję agresji i sytuacji, w której drugiej osobie dzieje się krzywda. Jeśli tradycja wymaga okaleczenia, gwałtu, pobicia, to moja tolerancja nie sięga tak daleko.Świat nie jest czarno-biały. Między „jestem na tak” i „jestem na nie” istnieje jeszcze całe mnóstwo półtonów i niuansów. Kiedy ktoś mówi o „dzikusach” i „brudasach” ja pierwsza się oburzam, ja też jestem tym "dzikusem", tym "brudasem", spójrzcie na mnie, żyję z wami od lat. Przecież wśród tych ludzi mogą być lekarze, wielkie talenty i po prostu kulturalne i otwarte osoby, które nie zasługują na to, by się ich bać. Kiedy ktoś mówi, że nie warto pomagać, bo sami mamy niewiele, nie mogę się zgodzić. Ale ludzie, którzy nie szanują jedzenia na tyle, że śmieją je wyrzucać, widocznie nie potrzebują tej pomocy. Nigdy nie zapomnę smaku obrzydliwej zupy w proszku, którą jako uchodźcy dostałyśmy od kogoś, płakałyśmy i jadłyśmy ją, prawdziwa potrzeba nie pozwala wyrzucać jedzenia.Nie zajmę stanowiska w sprawie uchodźców, bo jeśli zranię tym chociaż jedną osobę, która ratując się przed wojną przybywa z pokorą, szacunkiem i wdzięcznością, to nie będzie warto. Tym bardziej, że to samo spotkało kiedyś mnie i moją rodzinę. Tyle że w mojej historii młodzi mężczyźni nie porzucali swojego kraju, żeby wyruszać do bardzo odległych geograficznie i kulturowo państw, by obrzucać odchodami autobusy na granicy, wyciągać kobiety z samochodów za włosy, bić je i kopać z powodu bluzki z dekoltem, a potem gwałcić, tymże dekoltem usprawiedliwiając swoje zachowanie. Ktoś, kto nie szanuje drugiego człowieka na tyle, że w jego własnym kraju, udzielającym azylu, śmie podnieść na niego rękę - nie jest uchodźcą, proszę mi wierzyć. I proszę, nie odbierajcie mi prawa bać się tego kogoś, zarzucając mi nacjonalizm, ksenofobię, zacofanie i nietolerancję, te rzeczy są mi obce, brzydzę się nimi. Tak jak brzydzę się gwałtem i przemocą.
"Zamienię emeryturę po 40. latach pracy na zasiłek dla uchodźcy" – Reakcja mojej mamy otrzymującej 1200zł emerytury, na kwoty proponowane dla uchodźców i imigrantów
Pomagamy, ale nie sobie –  Mam dość polskiego rządu. Jak nasz kraj stać na kilka lub kilkanaście tysięcy imigrantów? W mojej rodzinie jest kilka pielęgniarek. Doskonale wiem,że pracują od rana do świtu, często biorą dniówki i nocki czyli pracują cały dzień i potem całą noc. I nie dla pieniędzy, po prostu tak czasem trzeba. Nie ma kogoś na zastępstwo. Za psie pieniądze oddają Ci serce.Przyjmują bezdomnych z gnijącymi stopami, polityków z nowotworami i takich jak Ty ze złamaniami.) każdego traktują tak samo. Po ludzku. Ten zawód od lat walczy o podwyżki i nie ma o tym mowy. I to tak samo ważne stanowisko jak lekarz Tak samo dba o Twoje zdrowie. Nie operuje jak lekarz ale rekonwalenscencja to także element powrotu do sił. I co? I chuj. Strajkują latami i nic.Podobnie jak nauczyciele- ludzie, którzy kształcą nasze dzieci, przyszłość narodu. Nie wspominając o strażakach. A nagle gdy Unia Europejska wręcz nakazuje, że mamy przyjąć tysiące imigrantów to nagle bez problemu znajdują się na to fundusze. Quo vadis Polsko...
Donald Tusk pozbawia Polskę i całą Europę Wschodnią weta ws. uchodźców! – Wszystko z powodu tego, że decyzja ws. przyjęcia przez Polskę ponad 9 200 imigrantów zapadnie w przeddzień zwołanej przez Tuska Rady Europejskiej - na spotkaniu unijnych ministrów spraw wewnętrznych. W ten sposób Tusk pozbawia Polskę i całą Europę Wschodnią prawa weta w kwestii uchodźców. Jeśli więc na spotkaniu ministrów nie dojdzie do kompromisu, zarządzone zostanie głosowanie, a wówczas przegramy. Grupa Wyszehradzka, której stanowisko jest zgodne z polskim, nie ma bowiem mniejszości blokującej
Źródło: http://www.rmf24.pl/raport-fala-uchodzcow/naj… utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
W dużym skrócie wygląda to tak: Europa to nowoczesne Ferrari budowane wiele wieków, przez mądrych ludzi – Niestety obecnie to Ferrari prowadzi banda idiotów, zachęcana przez idiotów z mediów. Kiedy posadzimy małpę za kierownicą rozpędzonego Ferrari zawsze skończy się to tak samo. Szybką katastrofę. Nawet dla ludzi, którzy chcą przyjąć imigrantów wojennych z Syrii plan UE to kpina na poziomie podstawówki. Gdzie:1) deklaracja o powrocie do kraju w razie końca wojny2) deklaracja o narodowości, zagrożona, deportacją w przypadku kłamstwa uchodźcy (czyli ktoś jest z Turcji kłamie że z Syrii) 3) przymusowym obowiązku pracy w danym okresie lub deportacji4) obowiązkowej nauce języka w danym kraju (podjęciu nauki)5) ustawieniu stawki zasiłku na poziomie minimum państw członkowskich, a nie maksimum.6) badania wariografem, chociażby na światopogląd względem państwa islamskiego, czy weryfikację przez policje (Amerykanie czynili podobnie jak przyjmowali uchodźców z Kuby).Z całym szacunkiem ale na tle naszych przywódców, imigranci to mądrzy ludzie, którzy wykorzystują głupotę, polityków Europy
Kraków jest już gotowyna przyjęcie imigrantów –
"Mamy dla imigrantów tysiące miejsc w więzieniach. Dyskutować teraz o kwotach dla nich - to tak, jakby wysłać im zaproszenie! (...) Kto jest na tyle szalony, by wyrazić zadowolenie z napływu tych wszystkich imigrantów do Europy?" – Brawo! Tak właśnie postępuje osoba, która dba o dobro swojego kraju i nie powinien być krytykowany, a stawiany za przykład!
Źródło: Wypowiedź Victora Orbana po wczorajszych starciach na granicy węgiersko-serbskiej.
Żadnego włoskiego ucznia nie ma w dwóch jedynych pierwszych klasach szkoły podstawowej w Brescii na północy Włoch - w klasach są wyłącznie dzieci imigrantów – Media komentują, że ta najbardziej wieloetniczna placówka w kraju stanowi wyjątkowe oblicze imigracji Rekord wieloetniczności we włoskiej szkole: W klasach pierwszych tylko dzieci imigrantów Wśród 35 uczniów w dwóch klasach w szkole w centrum miasta są dzieci imigrantów z Chin, a także przybyszów ze Sri Lanki, Indii, Pakistanu, Mołdawii, Filipin i innych krajów na kilku kontynentach. Reprezentują różne religie, zwyczaje, pochodzą z bardzo odmiennych kręgów kulturowych. Według nauczycieli, praca w takich klasach jest bardzo trudna, ale prawdziwym wyzwaniem jest integracja tych dzieci, bo ich włoskich rówieśników... po prostu nie ma. Tymczasem - jak podkreśliła jedna z nauczycielek -*niektóre z tych dzieci przyjechały do Włoch niedawno i nie mówią w naszym języku". Przedstawiciele miejscowego kuratorium zaznaczają, że w Brescii, gdzie jest bardzo wielu imigrantów, po raz pierwszy doszło do takiej sytuacji. Na progu nowego roku szkolnego przyznają też, że w tej chwili nie ma żadnego rozwiązania trudnej sytuacji. W przyszłości nie wyklucza się natomiast połączenia kilku szkól po to, by - jak wyjaśniły władze oświatowe - uniknąć powstawania tego typu klas. W takich przypadkach -jak wskazują pedagodzy -rola nauczyciela jest wyjątkowo trudna, bo w pierwszej kolejności musi on być wychowawcą i psychologiem, a dopiero później nauczycielem. Brescia od lat wskazywana jest we Włoszech jako wzór gościnności. W mieście tym odsetek dzieci i nastolatków z rodzin imigrantów w przedszkolach i szkołach jest jednym z najwyższych w kraju.
Skoro Niemcy oficjalnie zamknęli swoje granice. Nie rozumiem dlaczego nie zrobiliśmy tego my – My naprawdę nie chcemy uchodźców czy imigrantów. Nie żeby coś, ale nas po prostu nie stać na ich utrzymywanie
Niemiecki rząd zaczyna manipulować opinią publiczną w Niemczech – "ZDF" - Niemiecka telewizja publiczna podaje, że rząd Polski nie chce zgodzić się na system kwot imigrantów i pozostaje głuchy na głos społeczeństwa, które wczoraj manifestowało swoje poparcie dla "uchodźców". Całkowicie pominięto kwestię manifestacji anty-imigranckich oraz to, że zgromadziły one o wiele więcej uczestników
Dlaczego Szkocja boi się nowej fali imigrantów –
Media twierdzą, że 55% Polaków chce syryjskich uchodźców w naszym kraju. Szczerze mówiąc jakoś nie ufam temu, więc sprawdźmy tutaj. – Jeśli jesteś przeciwny przyjęcia imigrantów - daj MOCNE.Jeśli jesteś zwolennikiem przyjęcia imigrantów - daj SŁABE

I taka postawa imigrantów jest mile widziana

I taka postawa imigrantówjest mile widziana –
13-letni Syryjczyk o rozwiązaniu problemu imigrantów: "Ludzie nie chcą Syryjczyków w Serbii, na Węgrzech, w Macedonii, w Grecji. Proszę, pomóżcie im. Oni już teraz potrzebują waszej pomocy. Zatrzymajcie tę wojnę. Wcale nie chcemy zostawać w Europie. Powst – A może po prostu lepiej gdyby tę siłę i energię,którą przeznaczają na walki np. na Węgrzech,przeznaczyli na walkę o swoją ojczyznę?
No i się zaczęło! – Chyżne: na granicy zatrzymano dziewięciu nielegalnych imigrantów. Do zatrzymania cudzoziemców doszło w sobotę w rejonie stacji benzynowej w Chyżnem w Małopolsce. Funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej z Zakopanego ujawnili w samochodzie na polskich numerach rejestracyjnych, sześciu obywateli Iraku i trzech obywateli Syrii

Kilka faktów o imigrantach

Kilka faktów o imigrantach –  W życiu nic nie jest czarno-białe. Dlatego dyskutując na poważnie o problemach czy kontrowersjach wokół imigrantów, musimy brać pod uwagę cały szereg nakładających się na siebie zmiennych. Po pierwsze, wojna w Syrii nie rozpoczęła się przed kilkoma miesiącami. Do czasu aż ludzie nie zaczęli lawinowo przedostawać się do Europy, problem zdawał się nie istnieć. Dziś największa liczba syryjskich uchodźców znajduje się w Turcji, Libanie czy Jordanii. W fatalnych warunkach, właśnie ci najsłabsi. Nikt nie apelował o pomoc dla nich, nikt nie wołał (i dalej nie woła) o europejskiej solidarności i prawach człowieka. Mało kto zwraca uwagę na prawdziwą, nie bójmy się tego słowa, katastrofę humanitarną, która ma tam miejsce. Dzisiaj zdajemy się leczyć skutki a nie przyczyny, bo nic nie zapowiada, że fala uchodźców przestanie do Europy napływać. Nic nie zapowiada, że nagle cały region ulegnie stabilizacji. Co więcej, analitycy amerykańscy przewidują, że Państwo Islamskie będzie trudniej pokonać niż początkowo oczekiwano. Trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi. ONZ rozróżnia pojęcie imigranta od uchodźcy w sposób następujący: imigrant może wrócić do kraju ojczystego bez obawy o życie i prześladowania. Problem polega na tym, że duża część krajów Bliskiego Wschodu nie spełnia tych warunków. Przyjrzyjmy się zatem, kto konkretnie przypływa do Europy. Naprzeciw naszym potrzebom wychodzi, przygotowany przez ONZ-owską agencję ds. uchodźców, raport poświęcony imigracji w obszarze Morza Śródziemnego. W oczy rzuca się zestawienie dwóch krajów: Włoch i Grecji, głównych celów napływających do Europy osób. W przypadku Włoch 78% wszystkich imigrantów to mężczyźni; kobiety stanowią 12%, dzieci 10%. Jeszcze ciekawiej wygląda zestawienie państw pochodzenia imigrantów. Otóż 27% z nich pochodzi z Erytrei, 13% to Nigeria, 8% Somalia. Syria z 6% zajmuje ex aequo czwarte miejsce razem z Sudanem. Wydaje się, że to zmienia trochę perspektywę patrzenia, jaką narzucają nam media. Inaczej rysuje się sytuacja w przypadku Grecji. Tam mężczyźni stanowią 69% przybyłych, dzieci 19%, kobiety 12%. Krajem wiodącym jest zdecydowanie Syria z 69%, drugie miejsce przypada Afganistanowi z wynikiem 20%. Takie zestawienie wskazuje, że do Grecji trafia rzeczywiście zdecydowanie więcej uchodźców wojennych niż do Włoch. Niemniej czy stanowią większość? Trudno to rozstrzygnąć, szczególnie że znaczna przewaga mężczyzn wciąż sugeruje silny odsetek imigrantów zarobkowych. Oczywiście głównie z krajów nie objętych bezpośrednio działaniami wojennymi.źródło: http://goo.gl/KrojCCźródło: http://goo.gl/SFGNPhPrześledźmy jeszcze kwestię wniosków o azyl, które wpłynęły do niemieckiego urzędu, z uwzględnieniem miesiąca lipca:Syria – 44 417Kosowo – 32 935Albania – 29 857Irak – 11 578Dalej: Afganistan, Macedonia, Erytrea, Bośnia i Hercegowina, Pakistan. źródło: http://goo.gl/myxQfeWarto poczynić tutaj kilka uwag. Po pierwsze, trwa w najlepsze handel syryjskimi paszportami. Mafia zajmuje się nie tylko przemytem ludzi, ale także fałszowaniem dokumentów. Po drugie, to co oglądamy na wyspie Lesbos to tak zwana „wojna zastępcza”. Imigranci przenoszą konflikty dziejące się na Bliskim Wschodzie na teren obozów przejściowych, gdzie biją się między sobą zgodnie z podziałami narodowościowymi. Po trzecie, oczywiście nie można odmawiać pomocy nikomu w imię zagrożenia terroryzmem, ale oczywistym jest, że ono istnieje i potwierdzają to rzecznicy wszystkich służb wywiadowczych w krajach europejskich. Teraz pojawiają się cztery zasadnicze pytania.1. Czy należy rozgraniczać uchodźców od imigrantów zarobkowych? Naszym zdaniem jest to konieczne.2. Czy należy pomagać uchodźcom wojennym? Bez cienia wątpliwości.3. Czy należy wpuszczać wszystkich imigrantów zarobkowych? W żadnym wypadku. 4. I pytanie czwarte, najtrudniejsze: czy w codziennej praktyce możliwe jest łatwe oddzielenie jednych od drugich? Tego nie wiemy.Jednego jesteśmy za to pewni - w całej tej toczącej się na naszych oczach historii nie ma nic czarno-białego. Niedopuszczalny jest również łatwy szantaż moralny, gdyż obok złożonego statusu samych imigrantów, pojawia się po prostu zwykła polityka. Możemy to ignorować, ale nic dobrego z tego dla nas nie wyniknie. Jak zwykle zresztą.

Biedni imigranci z iPadami

Biedni imigranci z iPadami –  Bardzo dobry komentarz do tego co się obecnie dzieje w Europie:Moi mili, ja jestem muzułmaninem i mnie nikt kitu ani ciemnoty nie wciśnie. To co sie dzieje to jest regularna inwazja, nazywana w islamie Hijra, czyli zdobycie terenu wroga poprzez zasiedlenie, najczęściej pokojowe, bez walki. Ja sie tego boje bardziej niz większość z was bo wiem jak to sie prawdopodobnie skończy. Nikt mi nie powie ze setki tysięcy młodych mężczyzn w wieku poborowym jada tutaj ze strachu przed wojną. Nikt mi nie powie że ludzie wychowani na bliskim wschodzie i w azji dostosują sie do naszych, tak, naszych europejskich wartości. Jestem europejskim muzułmaninem , religia jest moja prywatna droga czczenia Boga a nie stylem życia czy doktryną polityczną. Na pierwszym miejscu jestem europejczykiem a wszystkie izmy zostawiam w domu. Boje sie ich, ponieważ oni narzuca nam w przeciągu kilku lat swój średniowieczny, feudalny i antydemokratyczny porządek, a ci którzy sie nie dostosują będą prześladowani. Matematyka nie kłamie: kazdy z samotnych ma pozostawiona gdzieś rodzinę, ktora korzystając z prawa UE ściągnie tutaj predzej czy później, wiec liczbę imigrantów nalezy już teraz pomnożyć raz 3 lub 4, dzietność muzułmańskich rodzin z tamtego obszaru to 3 dzieci w górę, wiec jesli teraz mamy milion muzułmańskich małżeństw w Europie to za 20 lat będzie ich 3 razy wiecej, optymistycznie licząc.Jeszcze jedna rzecz która mi sie rzuca w oczy: ci uchodzcy twierdza ze za przejazd o europy musza płacic po kilka tysiecy dolarów - skąd takie rzesze rzekomo biednych ludzi którzy wszystko stracili, maja takie pieniądze?Ja nie mam zludzeń ze jest to zaplanowana, gigantyczna akcja kolonizacji europy.
Źródło: facebook
Drodzy sąsiedzi z Niemiec! – My po prostu wolimy już rozpocząć przygotowania do przyjmowania Was jako imigrantów, gdy za 10 lat będzie spieprzać przed muzułmanami z własnego kraju. "Sueddeutsche Zeitung": V4 w Pradze -​ spotkanie "czwórki bez litości"Największy niemiecki dziennik opiniotwórczy "Sueddeutsche Zeitung" nazywa uczestników spotkania szefów rządów krajów Grupy Wyszehradzkiej - Polski, Czech, Słowacji i Węgier - "czwórką bez litości". Autor komentarza krytykuje kraje środkowoeuropejskie za sprzeciw wobec kwot uchodźców. Podobne głosy napływają także z włoskich mediów, które mówią o "upadku idei solidarności".