Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 233 takie demotywatory

 –
0:07
 –  Warzywo
Marsy dla Marsjan! –  Polska dla PolakówFrytki dla ziemniaków
 –
Fast food? Frytki. Obiad? Puree. Wyjątkowy obiad? Pieczone ziemniaki. Relaks na kanapie? Chipsy. Impreza? Wódka – Ziemniaki są na każdą okazję. Dzięki, ziemniaku!
A może frytki do tego? –  KFC w Niemczech mam małą wtopę
Mina sprzedawczyni - bezcenna –  Przychodzi koleś do McDonalda i zamawia zestawCzy chce Pan powiększone frytki? - pytasprzedawczyniPowiększone frytki?! To można takOczywiście - odpowiada z politowaniem babeczkaRewelacja, to ja poprosze te powiększone frytkiPo chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosiiedna z nich, oglada pod Światro badawczymwzrokiem i oznajmia z kamienną twarząPrzepraszam ja zamawiałem powiększone frytkiNo tak, to są powiększoneNie, ta frytka jest normalnaNo tak, bo powiększone, to chodzi o to, że onenie są Większe, tylko ma Pan ich więceProszę Pani, czy jakby chciała sobie Pani cyckipowiekszyć, to by sobie Pani dorobiła trzeciego?
Jedna z restauracji w Kielcach wprowadziła osobne ceny dla polityków i pracowników spółek Skarbu Państwa z uwzględnieniem podwyżek comiesięcznych rachunków –  NASZE MENUObowlązuje wyłącznie dla polltykówi przedstawiclellspókek od nośników energil (prąd i gaz)Biorac pod uwage, ze vw ciągu 9 miesięcy obecnegoroku, ceny nosników energli dla naszej tirmy jaki milionów innych firm wzrosły średnio o 997% (to niebład, tam jest dziewięset), przeliczylismy nasze obecneMEDIACENA MWH CENA MWNH01/2022WZROST09/2022menu wedug stopnia podwyzek jaki nas spotykai zachęcamy wszelkich decydentów odpowiedzialnychza taki stan rzeczy, do korzystaniaz naszego menu abypokry podstawowe kosSzty naszej działalności jakimiPRAD325 z27902+858%GAZ110 zł128011136%sa koszty energi. ceny ustalismy w stosunku do cenobowiązujących jeszcze w styczniu tego roku.PRZYSTAWKBURGERYTatar wotowyofta wołowa menent289,Classic149,299VwfOSk nesanmnmosnneesmnnnapnnnnFajitas 149Krewetki na biaym winie 289Satatka Cezar 149Lawar Serca 329DODATKIFrytki eamsenaeeaaDANTA GŁOWNESos19*rtentendey****and**aa**Satatka.49,Stek 2 poligawicy.. 68/Stek z antrykotu .. 560Stek z rostbefu. 588,PolędwicZka wieprZowa o 3.38Filet grillowany enennnaasnneaePIWO ALKOHOLEZywiec Lany 0,599.Kraft rzemieślniczy 189Wódka Stock 40ml289,LederkdNAPOJEGazowane (cola, fanta) 9,Woda59*******naa************Lemonlada 9Goybyśmy z taką łatwością i bezmysinością podwyższali ceny jak nasi decydenci nam, to nasze menuwyglądało by doktadnie tak jak powyzej. Dlatego drodzy gošcie, wiemy, ze jest u nas drožej niz rok temu, banawet niz 2 miesiące temu, ale są czynniki na które nie mamy wpywu, a oszCzędnosciami, mądrymi zakupamii zadtużaniem się na potege, staramy utrzymać nasze miejsca pracy i chcemy Was gościč jak najlepieji najrozsądniej cenowo sie da.DLA ZORGANTZOWANYCH GRUP DECYDENTÓW DOLICZAMY17.20% DO KAŽDEGO RACHUNKU ZA SERWIS
Źródło: faktykielce24.pl
"I tak wam nikt nie uwierzy" i wyszedł z lokalu –
Frytki w Legolandzie –  Legoland
Okazuje się, że moi rodzice ze swoim ogródkiem są lepiej zaopatrzeni niż całe "imperium rosyjskie" –  W rosyjskim McDonaldzie nie można kupić frytek. Brakuje ziemniaków Z menu rosyjskich restauracji Wkusno i toczka, które powstały po wycofaniu się z Rosji firmy McDonald's, zniknęły frytki. Ma to związek z nieurodzajem ziemniaków w 2021 r. i sankcjami nałożonymi na to państwo. restauracja Wkusno i toczka W Moskwie
Tablica grozy z bałtyckiej plaży – Piwo 9 zł za 0.5 litra, frytki 8 zł, zapiekana 12 zł, lody 5 zł. I to wszystko  bez przechodzenia za wydmę. Bezpośrednio na plaży. Obok stałą druga większa knajpa z namiotem i podobnymi cenami. To tyle w temacie wakacyjnych "paragonów grozy" pokazywanych na FB i gdzie tylko się da
Źródło: Plaża w Międzywodziu.
 –
W kraju panuje nieurodzaj i brakuje ziemniaków –
Kilogram ziemniaków: 2 zł –
Gdy masz urodziny, ale nie lubisz słodkości –
Big Mac kosztował wtedy w przeliczeniu 2,5 zł, a duże frytki 1 zł –
Chciałbym wziąć to pokolenie dzieciaków za rękę na jakieś 12 godzin i teleportować się z nim, gdzieś do roku 2002 – Obudzić się z nimi w sobotę i instynktownie włączyć telewizor, w którym leciałoby muzyczne notowanie Viva Polska, a zaraz po nim Dextera i Krowa i Kurczak na Cartoon Network. Zjeść z nimi paczkę maczug za 60 groszy, wyrzuć metr hubby bubby i napić się oryginalnego frugo, które potrafiło wykrzywić  buzie największego cwaniaka.Spędzić z nimi dzień na podwórku bez tych nędznych telefonów, by pokazać im, że kiedyś każdy z nas wiedział gdzie i o której znaleźć się na dworze, aby pograć w piłkę lub poskakać z dziewczynami w gumę. Walkman, ławka, słonecznik, vansy z targu, gra w kolory, wyliczanki, posiniaczone kolana, bazy w krzakach, pukawki na jarzębine, oranżada w butelce i lody kolorki. Chciałbym im pokazać jak można było zjeść obiad z prędkością światła, żeby nie tracić czasu na siedzenie w domu. Chciałbym ubrać ich w swoje spodnie na niedziele i ostrzec by mówili wszystkim, że nie mogą się dziś brudzić. Pokazać zwykły trzepak do dywanu, który był najlepszym placem zabaw, gdy nie miało się komputera i konsoli. Chciałbym, aby poczuły wspaniały  smak kanapki z masłem i cukrem.Chciałbym pograć z nimi w zbijanego, a nawet i ponownie strzaskać szybę w oknie sąsiada, aby pokazać im jak szybko dzieci potrafiły uciekać ze strachu, gdy groziło im się ojcem lub policją. Chciałbym, pokazać im co to znaczy mieć kumpli ze trzepaka i ile należy się przygotowywać do starcia w śmigusa dyngusa. Jak krzyczeć do mamy, aby rzuciła z okna dwa złote na chipsy i picie... i jak bardzo dzieci lubiły, gdy zrzucała nam frytki w woreczku.  Chciałbym spędzić z nimi chociaż te 12 godzin, by pokazać im na czym polegało kiedyś życie. Jak zwalniał czasy, gdy patrzyło się na życie wolnymi oczami, wspinało po drzewach wolnymi rękami i cieszyło się wolnym duchem, gdy rodzice pozwolili zostać wieczorem godzinę dłużej na dworze. Chciałbym, aby wiedzieli, że najgorsze kiedyś słowa brzmiały "wracaj już do domu!".Chciałbym, aby ten jeden dzień pozostał w ich sercach, po to, aby wiedzieli ile to wszystko dla nas kiedyś znaczyło.
Zawsze wiedziałem, że frytki to jedno z najzdrowszych dań jakie istnieją! –  ROŚNIJ NA BIAŁKUZIEMNIAKA!Nowe badanie:izolat białka ziemniakanasilił syntezę białekmięśniowych w takimsamym stopniujak koncentratbiałek mlecznychPinckaers et al.Potato Protein Ingestion Increases Muscle Protein Synthesis Rates at Rest and duringRecovery from Exercise in Humans. Medicine & Science in Sports & ExerciseDAMIANPAROLICOM
Przysięgam, chciałbym wziąć to pokolenie dzieciaków za rękę na jakieś 12 godzin i teleportować się z nim, gdzieś do roku 2000 roku. – Obudzić się z nimi w sobotę i instynktownie włączyć telewizor, w którym leciałoby muzyczne notowanie Viva Polska, a zaraz po nim Dexter, Krowa i Kurczak na Cartoon Network. Zjeść z nimi paczkę maczug za 60 groszy, wyżuć metr hubby bubby i napić się oryginalnego frugo, które potrafiło wykrzywić  buzie największego cwaniaka.Spędzić z nimi dzień na podwórku bez tych nędznych telefonów, by pokazać im, że kiedyś każdy z nas wiedział gdzie i o której znaleźć się na dworze, aby pograć w piłkę lub poskakać z dziewczynami w gumę. Walkman, ławka, słonecznik, vansy z targu, gra w kolory, wyliczanki, posiniaczone kolana, bazy w krzakach, pukawki na jarzębine, oranżada w butelce i lody kolorki. Chciałbym im pokazać jak można było zjeść obiad z prędkością światła, żeby nie tracić czasu na siedzenie w domu. Chciałbym ubrać ich w swoje spodnie na niedziele i ostrzec by mówili wszystkim, że nie mogą się dziś brudzić. Pokazać zwykły trzepak do dywanu, który był najlepszym placem zabaw, gdy nie miało się komputera i konsoli. Chciałbym, aby poczuły wspaniały  smak kanapki z masłem i cukrem.Chciałbym pograć z nimi w zbijanego, a nawet i ponownie strzaskać szybę w oknie sąsiada, aby pokazać im jak szybko dzieci potrafiły uciekać ze strachu, gdy groziło im się ojcem lub policją. Chciałbym, pokazać im co to znaczy mieć kumpli ze trzepaka i ile należy się przygotowywać do starcia w śmigusa dyngusa. Jak krzyczeć do mamy, aby rzuciła z okna dwa złote na chipsy i picie... i jak bardzo dzieci lubiły, gdy zrzucała nam frytki w woreczku.  Chciałbym spędzić z nimi chociaż te 12 godzin, by pokazać im na czym polegało kiedyś życie. Jak zwalniał czas, gdy patrzyło się na życie wolnymi oczami, wspinało po drzewach wolnymi rękami i cieszyło się wolnym duchem, gdy rodzice pozwolili zostać wieczorem godzinę dłużej na dworze. Chciałbym, aby wiedzieli, że najgorsze kiedyś słowa brzmiały "wracaj już do domu!".Chciałbym, aby ten jeden dzień pozostał w ich sercach, po to, aby wiedzieli ile to wszystko dla nas kiedyś znaczyło. Dzieciństwo, czy pamięta ktoś jeszcze?Co się stało z nami, dzieciakami z tamtych lat?