Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 116 takich demotywatorów

Walki robotów - wersja na domowy odkurzacz –
0:25

W zoo domowy kot przygarnął rysia, którego po urodzeniu porzuciła matka. Zwierzę udało się uratować dzięki pracownicy zoo, która przyniosła kotkę. Ta zaopiekowała się małym rysiem jak swoim kociakiem Teraz zwierzęta żyją w zgodzie i często bawią się razem, mimo że ryś już przerósł swoją mamę

Teraz zwierzęta żyją w zgodzie i często bawią się razem, mimo że ryś już przerósł swoją mamę –
 –
 –  Przemysław Sadowski14g-0Pani Premierze!Ponieważ twierdzi Pan, że teatry mogąfunkcjonować i artyści mogą pracować bodopuszczalne jest 25% obłożenia widowni,zwracam się do Pana jako ekonomisty. Proszęsobie wyobrazić, że jako Premier może Panściągać podatki tylko od 1/4 społeczeństwa. Jakza to zamierza Pan utrzymać polski dom? Naswszystkich, bo Polska jest naszym wspólnymdomem! Wydatki mamy stuprocentowe, nikt mibułki nie chce sprzedać za pół ceny, nie mówiącjuż o prądzie, gazie, kredytach itd. Jakzbilansować budżet domowy???Albo lepiej jako bankster, tfu przepraszam,bankier proszę sobie wyobrazić, że może Panwciskać trefne kredyty tylko 25ciu procentomklientów. Dramat, co? Bank by tego nie wytrzymał,a co dopiero artysta, co się na ekonomii nie zna.Chciałem się przebranżowić i pomyślałem, żebędę hodował chryzantemy i zrobię interes na1 go listopada. Też dupa. (To oczywiście żart, zzarobków artysty w życiu nie stać by mnie było nahodowlę kwiatów...)Jak żyć, Panie premierze, jak żyć?

Ważna przestroga w tym trudnym czasie:

 –  Co teraz?Najpierw odetchnijcie głęboko i ostudźcie emocje. Strach, teraz szczególnie wzmożony, jest złym doradcą. Potrzebujemy analizy, diagnozy i współpracy. Dzisiaj Jarosław Kaczyński wezwał w swym oświadczeniu do obrony kościołów, co może doprowadzić do różnych konsekwencji - między innymi powstania bojówek narodowców i spolaryzowania jeszcze bardziej społeczeństwa, więc sugeruję:- NIE DAJCIE SIĘ WCIĄGNĄĆ W TĘ NARRACJĘWładza może pasożytować na podziale społeczeństwa - więc próbuje ustawić jednych Polaków przeciwko innym. Pamiętajcie - inni Polacy nie są naszymi wrogami. Są nimi: chora ideologia, wprowadzanie podziałów, manipulacja, dzielenie nas na lepszy i gorszy sort.- PODSTAWIONE PROWOKACJEMogą pojawić się podstawieni ludzie dokonujący aktów wandalizmu, wmieszani w tłum. Ich celem jest prowokacja - dzięki niej powstanie powód, by stworzyć zagrożenie i tym samym uzasadniać swoje działania. Należy oddzielić ich od pokojowych działań.- NIE NISZCZCIE CZEGOKOLWIEKNie dość, że nie tędy droga, to dodatkowo dalibyście wodę na młyn władzy. Potem w mediach będą to pokazywać i przekonywać ludzi do obrony kościołów, państwa, etc. Nie dajcie im powodu! Ta zmiana będzie ciężka, ale nie musi stać się agresywną wojną domową.- POTENCJALNY LOCKDOWNSpodziewajcie się wkrótce nagłówków, że przez protestujących jest więcej zakażeń. Potrzebują powodu by wprowadzić areszt domowy albo stan wyjątkowy, bo przecież inaczej ludzie będą cały czas wychodzić na ulice. Przygotujcie się na to.- OBECNOŚĆ WOJSKANie bójcie się policji ani wojska - to są pracownicy wykonujący rozkazy przełożonych. Jest ich w Polsce 250 tys., dla porównania Polaków między 20-59 jest ponad 20 milionów. Spokojnie. To są ludzie jak każdy, mają rodziny, poglądy, chcą być godziwie traktowani. Nie atakuj ich, rób swoje.- ODBIERANIE WOLNOŚCIPod pretekstem pandemii albo "ataków na Polskę" potencjalnie będą odbierane kolejne prawa, najczęściej po cichu. Spodziewam się cenzury, kolejnych obostrzeń, godziny policyjnej, może izolowania albo aresztowań. Będą też realizowane własne cele władzy, jak np. ostatni wyrok TK.- STRASZENIE I GROŻENIETo moim zdaniem najważniejsze - nie bój się. To nie jest pierwsza transformacja w najnowszej historii Polski, ale dziś mamy inne warunki geopolityczne i dzięki technologii wszyscy wszystko zaraz wiedzą. Będą Was straszyć, ale to oni się boją, bo za to co robią może ich czekać bardzo słaba przyszłość. Lęk odbiera zdrowy rozsądek, a my potrzebujemy rzetelnej wielowymiarowej analizy i skutecznych działań.Ogarniemy to, Polacy. Mamy 200 lat doświadczenia. ŚciskamMat.
Na wszelki wypadek podstaw miskę... –
0:14
Co ten kot... –  PROSZĘ,NIE DOKARMIAĆ KOTA !To jest kot domowy zażywającyspacerów,poza tym cwaniak, pozer i prosidełko.właścicielWojte oh
Domowy monitoring uchwycił moment, w którym pod nieobecność właściciela, pies bierze jego but i kładzie się z nim na kanapę, pokazując jak bardzo tęskni za swoim panem –
0:18
Znajoma z pracy któregoś dnia siedziała bardzo smutna – Spytałem, czy coś się stało. Powiedziała, że dzisiaj była jej rocznica ślubu i że wiedziała, że jej mąż znowu o niej zapomniał.Na pewno w jej domu były jej nastoletnie dzieci (to były wakacje), znałem też jej numer domowy (czasy sprzed komórek)Zadzwoniłem więc do niej, odebrało jedno z jej dzieci. Powiedziałem, kim jestem i że musi zadzwonić do taty i przypomnieć mu, że dzisiaj jego rocznica ślubu, ale że nie może mówić mamie ani tacie, że to ja dzwoniłem.Następnego dnia znajoma przyszła uśmiechnięta, bo okazało się, że jednak pamiętał, przyniósł jej wielki bukiet kwiatów i zabrał na kolację do restauracji. Misja wykonana.Już nigdy więcej nikt o tym nie wspominał.Ale 6 lat później, kiedy odchodziła z pracy, podeszła do mnie, przytuliła mnie i powiedziała: Moje dziecko cię wydało. Dziękuję Spytałem, czy coś się stało. Powiedziała, że dzisiaj była jej rocznica ślubu i że wiedziała, że jej mąż znowu o niej zapomniał. Na pewno w jej domu były jej nastoletnie dzieci (to były wakacje), znałem też jej numer domowy (czasy sprzed komórek). Zadzwoniłem więc do niej, odebrało jedno z jej dzieci. Powiedziałem, kim jestem i że musi zadzwonić do taty i przypomnieć mu, że dzisiaj jego rocznica ślubu, ale że nie może mówić mamie ani tacie, że to ja dzwoniłem.Następnego dnia znajoma przyszła uśmiechnięta, bo okazało się, że jednak pamiętał, przyniósł jej wielki bukiet kwiatów i zabrał na kolację do restauracji. Misja wykonana. Już nigdy więcej nikt o tym nie wspominał.Ale 6 lat później, kiedy odchodziła z pracy, podeszła do mnie, przytuliła mnie i powiedziała: Moje dziecko cię wydało. Dziękuję
Domowy sposób na zbyt ciche głośniki w laptopie –
Źródło: bioradar.net
Domowy hamburger z grilla - 100 razy lepszy od sieciowych fastfoodów –
Przyszedł rachunek za prąd. Domowy chleb wyszedł mnie jakoś 25 zł –
 –  Lilia•..3 godz. •"Muszę się szczerze przyznać że mnie to się natej kwarantannie zaczyna zajebiscie podobać.Wstaje sobie rano o 12.30 z łóżka i pierwsze oczym myślę to to czego nie zrobię dzięki tej całejpandemii. Do roboty: nie trzeba, odebrac dzieci zeszkoly: z głowy, obiad na 15.30: wyjebane. Późniejliczę budżet domowy. Remont 0 zł,ciuchy 0zł,dlugi: zawieszone na trzy miesiące, jedzenie2500 złZagladam do dzieci, leżą w łóżkach z objawamivirusa ps4 ale lekarz twierdzi że to kiedyś samominie więc pierdole co się będę stresować. Niemyje zębów bo i tak trzeba trzymać dystans więcoszczędzam czas na wykonywanie zbędnychruchów prostych. Schodze do kuchni zaglądamdo lodówki a tam pusto pomino tego że zakupy nacały miesiąc robiłam już trzy razy w tym tygodniu.Od tego żarcia zrobiła się strasznie tłusta plamana mojej kanapie a trzy tygodnie temu, przedkwarantanna był z niego całkiem fajny facet. Jadędo sklepu na ulicach pusto, zero korków, domarketu na drugi koniec miasta dojeżdżam w10minut. Dzisiaj to się tak rozpedzilam po osiedluże filtr dpf w moim Peżocie sam się oczyścil.Miejsce parkingowe pod samiutkim marketemczeka na mnie jak na królową. Kolejka przedwejściem do sklepu jak za czasów PRL możeprzerażac ale nie mnie! Ja wykorzystam te 45minut na pierdolniecie kilku fotek w maseczce irekadziwkach, ochasztaguje i wstawię naInstagrama. Zrobiłam dwa selfie, skasowałamosiem i ani się obejrzałam a już jestem pierwszaw kolejce, podstawiają mi pod nos świeżoodkazony, ociekajacy żelem do dezynfekcji wózeki zapraszają do środka. Mam wrażenie żewygrałam życie, zapierdalajac jak burza przezśrodkowa alejke z warzywami. Nikt się nieprzepycha, zero dzieciorow wpadajacych podkoła wózka z zakupami, mogę wybraćnajwiększego ogórka w spokoju, alkohol nie byłtak tani od kilku lat, jestem pierwsza naprzecenach: królowa życia. Podbijam do kasy,jestem obsługiwana indywidualnie, czuję sięwyjątkowo... Idę przez parking z zakupami dosamochodu, odkąd jest tak mało kobiet na ulicachmężczyźni zwracają na mnie uwagę, czuję siępiękna...Uwielbiam taka atmosferę. Same plusy. Jedynarzeczą, która mnie trochę wkurwia to tenupierdliwy kaszel.."
Benzyna tania, włosy długie i do tego jeszcze areszt domowy –
Jak wygląda domowy trening, kiedy masz golden retrievera –
Budżet domowy po świętach –
Kobieta będąc na spacerze usłyszała miauczenie. Zobaczyła wystraszone kociaki. Postanowiła je przygarnąć- jeden niestety zmarł po kilku dniach – Zauważyła pewnego dnia, że jej podopieczny ma problemy z łapą. Gdy udała się do lekarza weterynarii, usłyszała, że to z pewnością nie kot domowy, a puma - jaguarundi amerykański i powinien żyć w swoim naturalnym środowisku
Jeśli chcesz mieć domowy internet musisz wykonać test rozpoznawania twarzy – W Chinach osoby, które chcą mieć zainstalowany Internet w domu lub w telefonie, muszą poddać się skanowaniu twarzy przez system należący do chińskich władz. W ten sposób mają udowodnić swoją tożsamość.  Do tej pory wystarczył dowód osobisty, a test ma na celu sprawdzenie, czy dowód osobisty faktycznie należy do wnioskodawcy
Jeleń, który zbiera lajki nad Morskim Okiem, powrócił – Z przyjemnością zjada kanapki, niczym model pozuje do fantastycznych zdjęć na tle panoramy stawu, a nawet daje się podrapać po brodzie. Tu zaczyna się dramat zwierzęcia, które stało się maskotką bezmyślnych turystów.To smutna historia zwierzęcia, któremu ludzie wyrządzają wielką krzywdę.Wszelkie apele idą na marne, ponieważ nadal jest dokarmiany przez turystów. Powinien on pozostać w stanie dzikim, a nie zachowywać się niczym domowy pies.Głupota tzw turystów wykracza poza wszelkie granice
Historia prawdziwa – Jak byłem w wojsku, na szkółce, to na pierwszej przepustce stałej trochę zaszalałem a ponieważ nie znałem miasta, nie wiedziałem jak trafić do jednostki. Zapytałem pewną dziewczynę o drogę i po krótkiej rozmowie zgodziła się mnie odprowadzić. Rozmawialiśmy całą drogę  ale że wypiłem kilka piw wcześniej,  mało zapamiętałem. Pamiętam, że dała mi numer domowy i obiecałem że zadzwonię. Ponieważ zarzuciła mi, że pewnie i tak nie zadzwonię to na dowód  zapewnień dałem jej dowód osobisty, żeby miała pewność że jej nie wystawie (byłem młody i głupi hehe). Powrót do rzeczywistości jednak sprawił, że kompletnie zapomniałem. Numer przesiałem i wbiłem się w rutynę codzienności. Później przenieśli mnie do innej miejscowości.  Nie mogłem później znaleźć dowodu i stwierdziłem, że zgubiłem. Na śmierć zapomniałem o całym zajściu. Około 3 miesiące po wyjściu z wojska przyszedł list z moim dowodem w środku z dopiskiem „wiedziałam że nie zadzwonisz”. Dobrze, że z zemsty kredytu nie wzięła :-)