Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 299 takich demotywatorów

Takie ściganie, taka walka i takie emocje to właśnie to, za co fani speedwaya uwielbiają ten sport! – Tak ścigano się w wielkim finale najlepszej żużlowej ligi świata, czyli PGE Ekstraligi, w którym zmierzyły się Unia Leszno i Stal Gorzów. Mimo że Unia Leszno pewnie pokonała rywali z Gorzowa, wygrywając 59:30 (w dwumeczu 103:76) i po raz czwarty z rzędu została Drużynowym Mistrzem Polski, to emocji na torze w Lesznie nie brakowało.Oto wyścig 9. tego meczu, w którym gospodarzy z Leszna reprezentowali Emil Sajfutdinow (kask czerwony) i Janusz Kołodziej (k. niebieski), a gości z Gorzowa: Jack Holder (k. biały) i dwukrotny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik (k. żółty)
Alert RCB informował o wyborach, ale o epidemii nie informuje – RCB nie wysyła alertów do mieszkańców powiatów, których kolor zmienia się na żółty i czerwony, choć wydaje się to oczywistym zastosowaniem systemu. Wysyłało natomiast SMS-y do wszystkich mieszkańców Polski o wyborach i pierwszeństwie seniorów. Nawet taka instytucja jest upolityczniona
Przynajmniej ma co wspominaćna starość... –  Spotted: Sędziszów Małopolski57 m .Pierdziele te wasze podpowiedzi, żeby nie pisać naspotted pozdrowień tylko podejdź - zagadaj.Zagadałem wreszcie do dziewczyny na mieście wsumie to pod delikatesami, mówię hej, mogę zająćchwile? A ona że na piwo mi nie da kasy ale możemi dać kajzerkę, cały czerwony się zrobiłem,widziałem chyba to co Frodo w mordorze, no alekajzerka smaczna.D 128Komentarze: 2
Pożary w Kalifornii sprawiły, że niebo w San Francisco przybrało czerwony kolor, a dym spowodował, że nie był widoczny wschód słońca – Od paru tygodni trwają pożary na zachodzie Stanów Zjednoczonych. Ogień strawił już ponad 930 tysięcy hektarów

17 absurdów dotyczących zasad panujących podczas epidemii:

17 absurdów dotyczących zasad panujących podczas epidemii: – 1. Dzieci mają iść do szkoły, bo w szkole jest bezpiecznie.2. Dziadkowie nie powinni przyprowadzać ani odbierać dzieci, bo to dla nich niebezpieczne.3. Dzieci mogą chodzić po szkole, wśród innych uczniów i nauczycieli i nie stanowią dla siebie zagrożenia.4. Ja wchodząc do szkoły muszę założyć maskę, bo stanowię zagrożenie.5. Ja stanowię zagrożenie, więc muszę wejść w masce, ale moje dziecko żyjąc ze mną pod jednym dachem nie stanowi zagrożenia, więc nie musi jej w szkole nosić.6. W autobusie można siadać tylko co drugie krzesło, a stać w ogóle nie wolno, ale dzieci muszą dojeżdżać do szkoły autobusami, które do marca zawsze pękały w szwach. Oczywiście muszą też zachować 2m odstępu od współpasażera.7. Uczniowie z okręgów czerwonych także muszą dojeżdżać do szkoły, zachowując przy tym 4m odległości od współpasażera. Tymi samymi autobusami, które do marca pękały w szwach.8. Autobus jadący z okręgu zielonego, przez czerwony, do innego zielonego, na środkowej trasie powinien mieć o połowę mniej pasażerów, nawet jeśli wszyscy jadą z punktu A do punktu Z i nikt nie wsiada, oraz nie wysiada po drodze.9. Mieszkający w strefie czerwonej, stanowiący źródło zakażenia, chodzący w masce po ulicy, przekraczając strefę, gdy np. jedzie do pracy (do zielonej) zdejmuje maskę na miejscu i pracuje z innymi ludźmi przez 8h, już bez maski, bo w strefie zielonej nie ma takiego ryzyka zakażenia.10. Po bytności klienta w knajpie kelner czy inny obsługujący musi zdezynfekować stolik, żeby nie stanowił dla innych źródła zakażenia.11. W szkole dziecko przenosi się z sali do sali, siada przy ławkach, przy których lekcję wcześniej siedzieli koledzy z innej klasy i nie trzeba dezynfekować stolika, bo nie jest on źródłem zakażenia.12. Przy zachowaniu odległości plażowanie jest bezpieczne, wizyty w restauracji są bezpieczne, jakimś cudem podróż pociągiem jest bezpieczna (PKP sprzedaje bilety na każde miejsce siedzące, także w zamkniętych przedziałach), ale wizyta w urzędzie już nie jest bezpieczna, więc urzędy są dla większości spraw nieczynne.13. Od marca 2020 nie zamknięto z powodu epidemii żadnej Biedronki, Aldika, Tesco ani Kauflanda. Żaden sklep nie został poddany kwarantannie, z powodu nagłego wzrostu liczby zakażonych pracowników, mimo że klientów przewija się tam tysiące, a pani w kasie ma jedynie z jednej strony metr pleksi.14. Urzędy miasta czy skarbowe są tak ogromnym, potencjalnym źródłem zakażenia, że muszą pozostać zamknięte i wszystkie sprawy załatwia się on line, a gdy trzeba złożyć dokument na papierze, leży on 72h w poczekalni i czeka aż wirus padnie z głodu.15. Towar macany w marketach nie przechodzi kwarantanny, a pieniądze, które odbiera pani kasjerka nie leżą 72h czekając na ozdrowienie, bo nie są źródłem zakażenia.16. Książki, które oddaję do biblioteki, w odróżnieniu od pieniędzy, którymi operuję w markecie, muszą przejść okres karencji, w czasie od 3 do nawet 14 dni w niektórych filiach, bo są źródłem zakażenia.17. Ja muszę iść do pracy, moje dziecko musi iść do szkoły, farmaceuta musi iść do pracy, pani w biedronce musi iść do pracy, ale lekarz który składał przysięgę Hipokratesa, nie musi iść do pracy i może mnie „przyjąć” z domu oraz „leczyć” przez telefon, bo w przychodni mógłby się zarazić
 –  Pracowałem kiedyś w firmie budowlanej. Pracowało u nas dwóch typów, którzy przypadkowo siedzieli obok siebie. Ciekawostką było to, że ten pierwszy był większych rozmiarów, a drugi miał na nazwisko „Tłusty". Przy czym ten co miał na nazwisko Tłusty był chudy. Kiedy do biura wchodził ktoś z nowych pracowników to dyrektor oddziału zawsze odsyłał wszystkich do Tłustego. Ten dialog powtarzał się dość często: - Dzień dobry, wysłano mnie do pana - Do mnie? Kto? - No dyrektor. - Tak? I co powiedział? - Abym do pana podszedł - A co konkretnie powiedział? *typ robi się czerwony i odpowiada:* - No powiedział, że mam do tłustego podejść - TŁUSTY TO NAZIWSKO *i pokazuje na chudego Tłustego*
Przedstawiają one liczbę (w procentach) osób, które zachorowały na covid-19 (kolor czerwony) oraz liczbę (w procentach) zgonów spowodowanych tą chorobą (kolor czarny) w odniesieniu do całej populacji danego kraju. –
"Barbarzyńskie polowania". Woda zmieniła kolor na czerwony – Polowanie na wieloryby u wybrzeży Wysp Owczych to wieloletnia tradycja, kultywowana przez lokalną ludność. Tegoroczne polowania odbywają się pomimo pandemii koronawirusa.Drastyczne zdjęcia kolejny raz wywołały wielkie emocje. Widać jak u wybrzeży woda zmienia kolor na czerwony od krwi zabijanych tam masowo wielorybów. Wydarzeniu towarzyszy liczne grono obserwatorów.Wieloryby giną w ten sposób każdego roku. To integralna część życia mieszkańców Wysp Owczych, którzy w ten sposób pozyskują pożywienie od wieków Polowanie na wieloryby u wybrzeży Wysp Owczych to wieloletnia tradycja, kultywowana przez lokalną ludność. Tegoroczne polowania odbywają się pomimo pandemii koronawirusa.Drastyczne zdjęcia kolejny raz wywołały wielkie emocje. Widać jak u wybrzeży woda zmienia kolor na czerwony od krwi zabijanych tam masowo wielorybów. Wydarzeniu towarzyszy liczne grono obserwatorów.Wieloryby giną w ten sposób każdego roku. To integralna część życia mieszkańców Wysp Owczych, którzy w ten sposób pozyskują pożywienie od wieków
1918 rok, Biały Dom – 28. prezydent USA Woodrow Wilson nabył stado 18 owieczek. W ten sposób obniżył koszty utrzymania murawy w odpowiednim stanie. Ponadto podczas wojny udało mu się zarobić ponad 52 tysiące dolarów na sprzedaży sierści, pozyskanej od tych owiec. Dochód ten poszedł w całości na wsparcie Czerwonego Krzyża

Bomba w autobusie

 –  W tym autobusie	Jese bomba!	le spokojnie! Ja i mój	mąż jesteśmy oFicerami	policji!	Daniel, obróc ten czerwony	zapalnik, później pociągnij	czerwoną sprężynkę!	Na Koniec przeenij Kabel	z datą naszej	rocznicy ślubu!
 –  Blog Ojciec4 godz. ·Jeśli wrzucasz zdjęcie świadectwa z czerwonym paskiem, które dostało twoje dziecko, a następnie opisujesz w doniosłych słowach, jak to czerwony pasek nie ma znaczenia, w ogóle żadnego, bo kochasz swoje dziecko takim jakim jest i ten czerwony pasek to kompletnie nic nie zmienia, to chciałbym zdradzić ci sekret:Możesz to samo napisać BEZ wrzucania zdjęcia świadectwa z czerwonym paskiem
Polski Czerwony Krzyż ze świetną akcją na Tik Toku. Uczy młodzież żeby regularnie dezynfekować telefon –
0:29
 –  Dowiedziałam się że Charlesowi Dickensowi płacono od słowa. Teraz rozumiem o co chodziło w tych dziwnych opisach. "Czerwony"? Nope. "Kolor świeżo upadłej krwi na śnieżnobiały śnieg Taki jasny i ciemny jak zachód słońca na horyzoncie pustyń Afryki." I jeb, hajs się zgadza. Dla kontrastu Alexandre Dumas dostawał hajs od każdej strony. Dlatego jego powieści to w 80% dialogi. Jak np. - Dokąd jedziemy? - Do miasta. - Do jakiego miasta? - Do Paryża. - Jedziemy do Paryża? - Tak. Teraz podejrzewam że Georgowi R. R. Martinowi płacili od zabitego bohatera.
Piątoklasista Anton przeczytał po raz piąty bajkę o Czerwonym Kapturku, ale nadal nie była ona zgodna z filmem, który znalazł na laptopie ojca. –
 –  JAKI MASZSAMOCHÓD?TAKI CZERWONYZ KONIEMFerrari
Czerwony sok modrzejeca kampechiańskiego specyficzniebarwi drewno –
0:13
W tym celu przygotowywana jest m.in. specjalna aplikacja, która podzieli klientów i pracowników sklepów na trzy kategorie bezpieczeństwa: po zakażeniu - czerwony, po kwarantannie - żółty, bez kontaktu z wirusem - zielony – Chodzi o to, by w każdym sklepie mogło przebywać więcej klientów "czystych", czyli - zielonych
Czerwony Kapturek nie miałby dziś lekko –  Za próbę odwiedzenia babci w lesie - mandat 12 tysWielkanoc 2020
Nie żyje Andrzej Adamiak. Lider zespołu Rezerwat miał 60 lat – Andrzej Adamiak był gitarzystą basowym i liderem Rezerwatu od momentu powstania zespołu w 1982 r. W 1984 roku podczas krótkiego rozstania z Rezerwatem trafił do formacji Czerwony Kapturek i Omen, z którą nagrał singiel dla Tonpressu.Rezerwat szybko po powstaniu stał się jednym z najpopularniejszych zespołów rockowych w Polsce. Grupa ma na swoim koncie takie albumy jak "Rezerwat" z 1984 r. czy "Serce" z 1987 r. Na krążki trafiły wielkie przeboje grupy - "Obserwator", "Zaopiekuj się mną", "Parasolki" i "Kocha ciebie niebo". Dzięki tym piosenkom Rezerwat zyskał status grupy kultowej i sprzedał prawie milion albumów oraz ponad milion składanek. Po trzydziestoletniej przerwie od muzyki, w 2016 r. Rezerwat powrócił z nową płytą. Adamiak nadal pełnił rolę czołowej postaci grupy

Mistrz

 –  Serdecznie nie pozdrawiam skurwiela DJ jebanego, który zażyczył sobie 100% pieniążków za granie na Weselu, które nie mogło się odbyć z powodu epidemii Koronawirusa. Ja rozumiem, że ludzie muszą z czegoś wyżyć itd, ale gościu absolutnie nie ma problemów finansowych i raczej powinien wziąć pod uwagę czynnik ludzki. - Na umowie jest informacja, że jeżeli odwoła Pan imprezę, należy mi się 100% kwoty. - Ale pandemia... - Hajs albo widzimy się w sądzie. Nie wiedział jednak, że jestem ultra-podłym-przechuj-skurwielem i jestem w stanie tą jedną imprezą zniszczyć typowi karierę i w sumie życie też. Myślicie, że skoro dostał pieniążki, to pozwoliłbym mu siedzieć w domu? Nie jestem przecież debilem xD Chce hajsu, to niech popierdala. Mam zajebiście dużą rodzinę, a w niej zajebiście dużo dzieci. Zajebiście drących ryja. Zajebiście drących ryja. Skoro zatem nie mogłem zorganizować wesela na sali... zorganizowałem w domu Kinder Party xDD Co prawda była tylko 9 dzieciaków, ale to i tak w chuj jak na pokój 4x5 metrów. Najpierw gościu pytał, czy ma się stawić na umówionym miejscu. Odpowiedziałem, że nie. Już słyszałem tą radość w głosie, bo gościu miał popierdalać 150km, także zgarnięcie pieniążków za darmo mega by go ucieszyło, ale powiedziałem: - Miejsce uległo zmianie - JA SIĘ ZGODZIŁEM GRAĆ NA TAMTEJ SALI! - Ale w umowie jest zapis o możliwości zmiany miejsca, zapraszam do bloku na ulicy Górnośląskiej 10/24. Mieszkamy na 7 piętrze. - I CO KURWA W MIESZKANIU MAM GRAĆ? PAN OCHUJAŁ CHYBA - Zgodnie z umową jest Pan zobowiązany zagrać w miejscu wyznaczonym przeze mnie. Zapraszam do domu, szykuje się wystrzałowa impreza! DJ cośtam poburczał, ale obiecał, że się zjawi. Od znajomego wiem, że miał nadzieje, że impreza skończy się szybko, bo umówił się na 22:00 z kimś na mieście - nie wiedział, jakie piekło mu uszykowaliśmy... Godzina 17:00 - dzieciaki już tak drą ryja, że nie mogę wytrzymać, ale wiem, że cel jest jeden - zniszczyć skurwielowi życie. Jak tylko zobaczyłem, że podjechał z tą masą sprzętu, poszedłem na górę zablokować windę xDD Opowiedziałem sąsiadom, jak wygląda sytuacja i obiecali, że nie będą robić problemów, jak winda będzie nieczynna przez to 30 minut. Dzwoni domofonem. Staje przed windą z tymi kolumnami, oświetleniem itd. i czeka. Schodzę do niego. - Co za pech! Winda nie działa! - TO KURWA BIORĘ SAMEGO LAPTOPA, NIE BĘDĘ NA 7 PIĘTRO Z TYM ZAPIERDALAŁ - Ale w umowie jest zapisane, że zobowiązuje się Pan przywieźć cały swój sprzęt. 2 kolumny, oświetlenie, stół itd. Chyba nie chce Pan, żebyśmy musieli wyjaśniać te nieścisłości w sądzie? - NIECH CIE SZLAK Postanowiłem iść za nim i patrzeć, jak popierdala z 20kg kolumnami przez 7 pięter. Gościu mocno grubawy, także w chuj zabawnie to wyglądało i ewidentnie w chuj się męczył xD - POMOŻE PAN? - Nie chciałbym się zmęczyć przed imprezą. Ciężko wkurwiony wchodzi na górę, otwierają się drzwi do mieszkania i tam zaczyna się zabawa... pisk tych małych skurwysynów niszczy jego uszy! xDD Totalne przerażenie w oczach, ewidentne wkurwienie, cały czerwony i upocony ryj. - Zapraszam, pokażę Panu gdzie ma Pan rozłożyć sprzęt. Mały pokoik, a w nim stół w rogu i stare krzesło z tyłu xD - NIE BĘDĘ TUTAJ GRAŁ! - Ale umowa... Wściekły i przerażony bluzgając pod nosem zszedł po resztę sprzętu. Dzieciaki nazwały go Lokomotywą Buffem. Lokomotywą, bo dyszał jak szalony, a czemu Buffem, to kurwa nie mam pojęcia xD Ok, cały sprzęt przyniesiony, gościu już chciał na złość zagrać sprośne disco-polo, gdy nagle... - Zgodnie z umową zgodził się Pan grać nasz repertuar. Tutaj lista piosenek i pendrive, na którym je umieściliśmy, żeby nie musiał Pan szukać. Na liście były tylko i wyłącznie 2 piosenki: - Just 5 - "Kolorowe Sny" - Smerfy - "Odlotowy czas" - czyli "Kolorowe Sny" w wykonaniu Smerfów z płyty Smerfne Hity 3 - Proszę grać tylko i wyłącznie te 2 piosenki przez cały wieczór. W trakcie gier i zabaw również proszę o granie tych 2 piosenek. Dokładnie takie same zasady tyczą się posiłku. Gościu mocno się zdziwił na widok tylko dwóch piosenek. Na początku myślał nawet, że robota będzie łatwa - zapętli wszystko i tyle. Ja wiedziałem swoje. Wiedziałem, że to jest jego koniec. Godzina 19:00, "Kolorowe Sny" i "Odlotowy Czas" zdążyły polecieć już po 25 razy. Gościu ewidentnie dostaje świra, bo życzyłem sobie, żeby muzyka napierdalała głośno. Dzieciaki w międzyczasie drą ryja i bawią się w darcie ryja xD Typ co jakiś czas dostaje w łeb jakimś chrupkiem czy czymś, bo zaproponowałem "Wojnę na chrupki" Godzina 21:30 - przyszedłem, żeby zaproponować karaoke xD Gościu myślał, że to forma litowania się nad nim, bo po prawie 100 odtworzeniach Kolorowych Snów i Odlotowego Czasu można dostać pierdolca. NIC BARDZIEJ MYLNEGO -zgadnijcie jakie piosenki były na karaoke? XDDD Każdy dzieciak miał osobno wykonać Kolorowe Sny i Odlotowy Czas xD Naszykowałem specjalną linię melodyczną. Z czasem refren podśpiewywali na głos WSZYSCY xD Godzina 0:00, dzieciaki już zmęczone, ale nie po to trzymaliśmy je dzień wcześniej do 3:00, żeby tutaj nam wysiadły. DJ umiera, błagał o litość, ale nie ugiąłem się. Do drzwi dzwoni policja. Zgadzają się porozmawiać na klatce. - [..] i mimo tego koronawirusa i odwołania wesela, gościu życzył sobie całej stawki, większość sąsiadów nie robiła problemów, widocznie ktoś nie dostał informacji. - Dobrze, absolutnie rozumiemy. Niech cierpi skurwysyn. Pójdziemy poinformować osobę, która złożyła zażalenie, jak wygląda sytuacja i więcej już tutaj nie przyjdziemy. Powodzenia! DJ się ugiął, przyszedł błagać o litość - PROSZĘ, NIE DAJĘ JUŻ RADY - W umowie jest napisane, że zobowiązuje się Pan grać do godziny 4:00 i o tej właśnie godzinie zamierzamy skończyć imprezę. - JA JUŻ NIE BĘDĘ WTEDY W STANIE NAWET ZNIEŚĆ SPRZĘTU - W umowie jest zapisane, że jest Pan zobowiązany zabrać sprzęt w przeciągu 30 minut od zakończenia imprezy. - PIERDOL SIĘ KURWA Godzina 3:17 - dzieciaki bawią się już tylko w "KTO GŁOŚNIEJ KRZYKNIE KOLOROWE SNY" - DJ nie daje rady, pakuje się i wychodzi. Bez pieniędzy, z chorobą psychiczną. Następnego dnia zniknął jego fanpage na fb, a na dodatek na swoim profilu zmienił miejsce pracy na "Szukam pracy" xDD Pamiętajcie szanujmy się i kochajmy, w obliczu problemów wszyscy jesteśmy zobowiązani pomagać sobie nawzajem. Jesteśmy ludźmi i musimy o tym pamiętać. Historia jest troszkę prawdziwa, a troszkę nie, ponieważ wesele miało odbyć się dzisiaj. Plan jest taki jak wyżej. Życzcie chłopakowi powodzenia. —1 MPD2D #pasta #impreza #koronawirus #wesele