Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 114 takich demotywatorów

76 129 dzieci - tyle mogłoby przez cały rok szkolny (181 dni) zjeść codziennie ciepły posiłek w szkole (przy cenie 5 zł/posiłek), gdyby Sasin nie wyrzucił w błoto pieniędzy, które wydał na nielegalne wybory –
 –  Łukasz Litewka51 min -Muszę przyznać, że w całej tej historii jest coś wyjątkowego.W XI wieku, w tym szarym i nudnym jak. flaki z olejem świecie,weteran z Afganistanu ucieka wraz z swoim ukochanym zwierzęciem dolasu. Cała Polska w minutę zna jego uczucia do kota, gdy krzyczy dopracowników poznańskiego zoo „po moim trupie!". Poszukiwany przezpolicjantów i helikopter ukrywa się w lesie. W ciągu dwóch dni sprawaNubii staje się sprawą narodową. Petycje, zbiórki, media, setkiadwokatów, którzy chcą zaangażować się w sprawę. Po namowiedobrych ludzi, Kamil ujawnia się i znajduje azyl w pobliskim zoo. Będącprzy klatce słyszę wśród tłumów: „to ta, ta co uciekli"Zwierze jest bezpieczne, mimo, że chwilowo zamieniło ciepły dom nawybieg z szybą gapiów. Kamil będzie tam wolontariuszem - czy muszędodawać więcej?Dzięki Kamilu, że mimo iż nie miałeś z tego tytułu przyjemności toprzypomniałeś milionom osób jak potrafimy kochać inne stworzenia.Projekt PUMA - Nubia
Tak wyglądała Europa,ale 20 milionów lat temu – Mieliśmy wtedy morze na południu Polski, a klimat był ciepłyi łagodny, rosły również palmy

O co chodzi z tekstem, który rapuje Andrzej Duda? Oto analiza utworu według strony PigOut, która wszystko wam wyjaśni:

 –  PigOut1 godz. · Andrzej Duda, "Ostry cień mgły" -> analiza utworu************************************"Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły"W pierwszej części zdania podmiot liryczny odnosi się do znanej w kręgach przedszkolnych maksymy -> "po nazwisku to po pysku", dając równocześnie do zrozumienia, że na osiedlu nikt nie pyta o imię, bo ono nie ma znaczenia, liczy się tylko tylko twój skill. Z dalszej części dowiadujemy się, że podmiot liryczny wśród swoich wrogów znany jest jako "cień mgły", gdyż niczym Batman wyłania się z ciemności, spuszcza szybki łomot, po czym rozpływa się jak mgła. Jest nieuchwytny, więc walka z nim nie ma końca -> "walczą" (czasownik niedokonany). Natomiast przymiotnik "ostry" pojawia się w tekście, gdyż podmiot liryczny jest "ostrym dzikiem", o czym przekonamy się w dalszej części utworu.************************************"To jest maj, nie pachnie Saska Kępa"Podmiot liryczny nawiązuje tu do kawałka Maryli Rodowicz "Małgośka" -> "To był maj, pachniała Saska Kępa", dając do zrozumienia, że jest maj, tymczasem Saska Kępa nie pachnie, a wszystko dlatego, bo niewdzięczny plebs rozmraża Marylkę tylko na Sylwestra, a przez resztę roku trzyma w stanie hibernacji. Podmiot liryczny hejtuje plebs i przy okazji spoileruje, że Marylka zostanie nominowana do czelendżu************************************"Może ktoś to gdzieś przewidział, ale wróżba raczej tępa"Podmiot Liryczny odnosi się do Wróżbity Macieja, który kilka lat temu przewidział, że w 2020 roku świat wywinie orła na skórce od banana. Podkreśla jednak, że Wróżbita Maciej w przeciwieństwie do podmiotu lirycznego nie jest ostrym dzikiem, więc jego wróżby równiez nie są ostre, a co za tym idzie -> "nie dziwota, że nikt nie dał faka na jego przepowiednie"************************************"Ostre niebo tu i teraz, ostra ziemia, ostry kurz"W tym akapicie podmiot liryczny udowadnia nam, że jest ostrym dzikiem i gdzie by się nie pojawił, czego by nie robił, zawsze jest ostro. Pierwsza część zdania odnosi się do jego relacji z kobietami -> "zagajam do ciebie i masz ostre niebo tu i teraz", nastomiast ciąg dalszy to przekaz dla wrogów -> "dojeżdzam cię i padasz na ostrą glebę, po czym wzbija się ostry kurz, bo mamy ostrą suszę".************************************"Wczoraj znika w nieostrości, jutro, dzisiaj, zaraz już"Z tego fragmentu dowiadujemy się, że podmiot liryczny w czasie kwarantanny totalnie pogubił się w kalendarzu i nie jest pewien, czy dziś wtorek, czy sobota. (*niech pierwszy rzuci kamieniem, kto tak nie ma)************************************"Ciepły wieczór, bez ciemności, trawa, spokój, my i wyMy i wy, my to oni, oni my"Podmiot liryczny daje do zrozumienia, że właśnie przyszedł piąteczek, poza tym jest wiosna, więc wieczorami jest jasno i ciepło ("bez ciemności"), czyli idealne warunki, żeby sobie przycupnąć z bongo ("trawa") i pochillować. Proponuje swoim wrogom zawieszenie broni na weekend - > "spokój", zapewniając, że jeśli oni nie będą kręcić dymów -> "wy", to on również da sobie siana -> "my". Podkreśla przy tym, że mimo iż dzielą ich różne sprawy, to jeśli chodzi o bongo i chillowanie, wszyscy jesteśmy tacy sami i wchodzimy w taką opcję, jak dzik w żołędzie -> "My i wy, my to oni, oni to my".************************************"Mocne ręce ratowników, wszyscy razem - chwała imWszyscy razem - chwała imMocne ręce ratowników, wszyscy razem - chwała im"Z tego fragmentu możemy wywnioskować, że weekend już się skończył i podmiot liryczny znowu dojeżdza swoich wrogów, jednak tym razem dojechał za mocno... na szczęście w ostatniej chwili pojawili się ratownicy i odratowali typów. "Chwała im" za to, bo inaczej odpowiadałbym z artykułu §158 (ciężki uszczerbek na zdrowiu)************************************Dalej mamy outro, z którego dowiadujemy się, że:1. Podmiot liryczny ziomkuje się z greckimi bogami-> "Bardzo dziękuje, Zeusowi, za to, że nominował mnie"2. Mimo iż podmiot liryczny jest ostrym dzikiem, jest również człowiekiem i jak każdy człowiek ma wady -> "Chciałem nominować Pectus, jeden z ulubionych zespołów moich i mojej żony"3. Marylka to nie gospodarka, żeby ją mrozić -> "Chciałem nominować, Panią Marylę Rodowicz"4. Nawet jeśli państwo jest z dykty, to z pomocą wysokiej klasy specjalistów może wyjść na prostą -> "Chciałem nominować Golec uOrkiestre, która przekonała wszystkich, że może być ściernisko ale zaraz będzie San Francisco. I, że można pociągnąć wóz pustaków choćby był bez kół"5. Chciał nominować Alicję Bachledę-Curuś, ale mylą mu się górole -> "Chciałem nominować Pana Sebastiana Karpiel-Bułeckę"6. Czekają nas nowe podatki -> I chciałem nominować Pana Premiera Mateusza Morawieckiego
Dziękujemy, że jesteście! –  Karol Bączkowski13 godz. · Wróciłem z dyżuru, umyty zdezynfekowany a jednak jakiś taki brudny.Brudny od strachu, w domu Kuba/7 lat i Zuza/3. A co jak przyniosę tego "syfa"do domu, do dzieci do żony.?❗❗❗❗❗❗❗❗Ręce już krwawią od środków dezynfekujących, krem, rękawiczki, znowu dezynfekcja i tak w kółko.Dziś nie było czasu na kawę ani na ciepły posiłek. Nie ja jedyny dziś nie jadłem.Patrząc na wszystkich medyków widać wielką złość, złość i jeszcze raz złość.Ja również tak tydzień temu myślałem.System ma nas w d....., praca na kontraktach/własne działalności, słabe płace, 300-400 h w miesiącu, Zus ponad 1400 zł w nagrodę za pracę, brak przerw, siku w szpitalu.Wychodzi minister i mówi, że jesteśmy wspaniali. Jaja sobie robi. Wstydzić się powinien, jeszcze niedawno mieliśmy sobie wyjechać jak się nie podoba.Byłem zły i nie tylko ja ale większość, wszyscy. Myśleliśmy, teraz to nas potrzebujecie? Teraz to Wam pokażemy.3 min później nikt, żaden medyk, nie wątpił co będzie robić, co musi zrobić, że musi być, zostać i pomagać.To nie ludzie nas mają w d____e. Ludzie to nie system to nie politycy. To dlaczego mamy wam robić krzywdę i odejść od łóżek. ⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️⁉️Zostaniemy, bedziemy, głodni, brudni bez masek ale będziemy.Jutro 7:00 rano G0108 Gdańsk Jasień, będę.
 –  10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności.Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna...Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele... Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami.Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę... Miałem w głowie tylko te słowa.Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym.Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich.Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać.Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP.Te mechanizmy się leczy.Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą.I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję.Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili.Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.Czekam, aż walniecie w swoje DNO.Tam zaczyna się nowe.PS.Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.
Koszmarnie bezbronnyżebrał o ludzką pomoc – Zwykle nie oczekują zbyt wiele. Starczy ciepły kąt, pełna miska i trochę dobroci, którą powinniśmy mieć nawet dla obcych osób spotykanych w autobusie, czy w kolejce do lekarza.To smutna prawda- dla niego zabrakło miejsca w nowym lokum. Piesek został w starym mieszkaniu, a na domiar złego jego byli już właściciele przykuli go do zlewu w łazience. Historia na szczęście zakończyła się dobrze. Psina przebywa w domu tymczasowym i czeka na odpowiedzialnego człowieka, który obdarzy go uczuciem i nie odrzuci przy pierwszej okazji
Polak buduje na swojej działce dom dla rodziny z Kazachstanu o polskich korzeniach – Pan Robert z Adamowa Starego pod Aleksandrowem Łódzkim, po roku internetowej znajomości z rodziną o polskich korzeniach, postanowił zbudować jej dom na swojej działce. Do pomocy panu Robertowi włączyła się już gmina Aleksandrów Łódzki, która rozpoczęła zbiórkę na dokończenie budowy domu, w którym zamieszka małżeństwo z dwuletnim dzieckiem. - Planujemy, żeby był to przede wszystkim dom ciepły. Czuję potrzebę pomóc ludziom, którzy mają polskich rodaków, aby powrócili do ojczyzny.Serce rośnie. Szacunek Panie Robercie!
6 grudnia 1944 roku Święty Mikołaj na pojeździe opancerzonym wjechał do dwóch włoskich miejscowości kontrolowanych przez polskie wojsko – Dzieci dostały od Mikołaja upominki i ciepły posiłek. Był to pomysł polskich żołnierzy, by nieco ocieplić straszne skojarzenia z wojskiem związane z działaniami Niemców
 –  Ciepły kocyk wcale nie jest ciepłyOn tylko izoluje nasze własne ciepło.To MY jesteśmy ciepliNie dajmy się zwieść ułudzieTo nie kocyk jest fajnyTylko MY!
A ty nawet nie znasz ich imion –
Rekordowo ciepły dzień odnotowano wczoraj na południu Polski. W Nowym Sączu i Przemyślu padła temperatura 27°C, a w Zakopanem 25°C - jak w samym środku lata. Na Kasprowym Wierchu wznoszącym się 1987 m n.p.m. odnotowano prawie 14°C – 24 października był najcieplejszym dniem w październiku w historii naszego kraju
Mężczyzna powinien być jak kawa:ciepły, silny i nie dający spać w nocy –
Plusuj słonko, jeśli chcesz, żeby było cieplej. Zostaw tutaj jakiś ciepły, pozytywny komentarz, rozgrzejmy się razem! –
A ty nawet nie znasz ich imion –
Może spacer w ciepły letni wieczór jest przyjemny, ale to marsz w śnieżycy daje prawdziwe poczucie satysfakcji i sprawdza hart ducha i ciała –
"Do chłopca z muzeum" – Chłopiec cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Rodzice Kadena robią wszystko, by ułatwić i umilić synkowi życie. Bardzo lubi wizyty w muzeum, które sprawiają mu wiele radości.To tam poznał nowego kolegęMama z pewnej odległości obserwowała syna jak bawił się sam starając się poruszyć kolorowe piłki.Widziała jak podszedł do niego starszy chłopiec i zaczął się z nim bawić."Nie wiem, kim jesteś, ale jestem Ci niewyobrażalnie wdzięczna! Bawiłeś się z moim synkiem, pomagałeś mu zebrać porozrzucane zabawki, bo widziałeś, że sam nie jest w stanie tego zrobić. Nie pytałeś, co mu jest, ani dlaczego nie może chodzić. Po prostu wszystko rozumiałeś.  On jest do Ciebie bardzo podobny, jest tak samo ciekawy świata i ludzi. Dziękuję, że mu pomagałeś. Być może Ty tego tak nie widzisz, ale dzięki temu, jaki jesteś, świat jest lepszym miejscem”.Mama była poruszona tym, że w sposób ciepły i naturalny chłopiec traktował jej niepełnosprawnego syna."To dlatego, że nie spotyka się z taką postawą codziennie, choć przecież powinna…"
Dobra czekolada, ciekawaksiążka i ciepły koc – Zimowe wyposażenie
Tej zimy w Turcji i Bułgarii na drzewach zawisły kurtki dla bezdomnych i biednych. Mieszkańcy Świdnicy planują zrobić to samo – "W związku z tym właśnie w tym miejscu ogłaszam, iż robimy oblężenie na drzewa w Rynku i okolicach. Może być też w Parku Centralnym i rejon obok przytułku Brata Alberta. Kto ma na zbyciu kurtkę, płaszcz, ciepły sweter, niech podzieli się tym z potrzebującymi. Zalejmy Świdnicę falą kolorów i empatii. Zadziałajmy z serca i z sercem. Ubieramy drzewa i dajemy ciepło tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Do każdej kurtki/płaszcza/swetra dołączamy kartkę z napisem: JEŚLI JEST CI ZIMNO, A BRAK CI CIEPŁEGO UBRANIA, TA KURTKA/PŁASZCZ/SWETER JEST WŁAŚNIE DLA CIEBIE. NIECH CIĘ OGRZEJE W ZIMNE DNI. NIE OBAWIAJ SIĘ. ŚMIAŁO. TO PREZENT SPECJALNIE DLA CIEBIE"Dołączycie się do akcji?
Piekarz rozdał ludziom 100 chlebów, jakie jadło się 1918 roku – Pewien piekarz z Poznania upiekł 100 chlebów i rozdał je mieszkańcom. Przy okazji zbierał pieniądze dla osób, które na co dzień głodują. Mamy niepodległy kraj, jesteśmy w Unii Europejskiej, jesteśmy bogaci, a ludzie ciągle nie mają co jeść – mówi pomysłodawca.Polacy na swój sposób celebrują 100-lecie odzyskania niepodległości. Jacek Polewski, właściciel piekarni przy ul. Dąbrowskiego na poznańskich Jeżycach, z tej okazji przygotował 100 bochenków chleba żytniego i w sobotę rano rozdawał je mieszkańcom.– To fajna tradycja świecka, żeby w taką rocznicę dzielić się z ludźmi dobrocią i chlebem, zamiast wielkiej, sarmackiej celebracji.Polewski upiekł czarny, żytni chleb. Dokładnie taki, jaki jadło się w 1918 roku. Bez “ulepszaczy”, w pełni organiczny. Sól, olej, zakwas i długa fermentacja – twierdzi.Piekarz rozdawał chleb za darmo, ale przy okazji zbierał datki na akcję “Zupa na Głównym”, dzięki której poznańscy bezdomni co tydzień mogą dostać ciepły posiłek