Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 41 takich demotywatorów

Fakty i ciekawostki, o których być może jeszcze nie słyszałeś (21 obrazków)

Źródło: faktopedia.pl
Magia dawnych czasów –  Fotografia Alfreda Eisenstaedta uznawana jestza jedną z najbardziej rozczulających w historii. Zostałazrobiona w 1963 roku w Paryżu w Parku Montsouris.Odbywało się tam kukiełkowe przedstawienie pt.:"Święty Jerzy i smok". Widać, że na twarzach dziecimaluje się cały wachlarz emocji, a wszystko to dziejepodczas kulminacyjnej sceny - zabicia smoka.Fotografię można uznawać za zapis pewnej odległejepoki, bo czy w dzisiejszych czasach, wszechobecnejelektroniki, komputerów i gier zwykłe marionetkii teatrzyki wywołałyby u dzieci tak silne emocje?Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami...
Julien niedawno zdobyła złoty medal w prestiżowym sprincie na 100 metrów –  HECHEMALFRECLASCONWELCOME TOSAINTLUCIAHOME OFWORLDCHAMPIONJulien Alfred
Zagłosuj

Co powiedziałaby Ci Twoja ulubiona przekąska, gdyby mogła mówić tuż przed zjedzeniem?

Liczba głosów: 79
Wyspę zamieszkuje około 180 tysięcy mieszkańców. Coś przepięknego! –  960ARIS 2024001861758B
0:30
Najbardziej szalone w tym jest to, że zdobył rekord w wieku 103 lat, ale później ktoś go pokonał, a on stwierdził, że rekord musi być jego –  TEXSSpåeur
0:29
💡 WIĘCEJ
Matthew Perry opiekował się Alfredem od trzech lat, o czym z dumą mówił na Instagramie. Założył nawet psu specjalne konto, aby relacjonować jego życie –  ΒΑΔΙ
 –  ALFRED MORLDWinepres
0:15
 – To po wycieku ropy na wyspie Phillip Island w stanie Wiktoria. Olej sprawia, że pióra pingwinów sklejają się ze sobą, wpuszczając wodę do ich wewnętrznych warstw. To sprawia, że pingwinom jest bardzo zimno i nie mogą polować. Jakie to cudne
 –
 –
Wzruszające pożegnanie konduktora ze swoimi pasażerami. Alfred Venditti po 34 latach pracy przeszedł na emeryturę – "Dzień dobry panie i panowie. Tutaj kierownik pociągu. Chcę Wam powiedzieć, ze za cztery przystanki przechodzę na emeryturę"."Nie odejdę, zanim się z wami wszystkimi nie pożegnam i nie powiem, że jestem zaszczycony, mogąc służyć obywatelom. Zawsze starałem się dawać z siebie wszystko. Życzę wam dobrego życia, spełnienia marzeń, aby zniknęły wasze zmartwienia. Pozdrawiam was i życzę wam pięknego życia!”Dostał ogromne brawa od wszystkich pasażerów
Ksiądz uważa, że odkąd ministrem edukacji został Przemysław Czarnek, pracownik KUL, uniwersytet zyskuje finansowo, ale wiąże się to z "zapaścią intelektualno-moralną uczelni" –
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Z KK wcześniej odeszli znani księża: Obirek, Bartoś, Gadacz, Krzywania, Siejkowski, Węcławski, Briks, Krzysztofowicz, Bock. Każdy uczciwy człowiek, gdy zobaczy tę moralną zgniliznę, odchodzi, a czasami staje po drugiej stronie, by z tym walczyć –  Źródło: Ksiądz Alfred Wierzbicki odchodzi z KUL. "Degradacja intelektualna i moralna. Przejrzałem na oczy" (msn.com)
20 kwietnia minęła 30 rocznica śmierci Alfreda Hawthorne'a Hilla – Znanego jako Benny Hill
Źródło: wikipedia
No tak, głównemu elektoratowi PiS, czyli emerytom i bezrobotnym, nie będzie przeszkadzać robienie zakupów do godz. 19 –  Po zakazie handlu w niedzielę, zakaz handlu wieczorem?Po zakazie handlu w niedzielę, jego pomysłodawca, Alfred Bujara, zgłosił nowy pomysł: zakaz handlu wieczorem, podaje Gazeta Wyborcza.
Źródło: www.propertynews.pl
''W pańskim sposobie umieranianie ma za grosz życia'' –
Anglia- wieża króla Alfreda –
Ksiądz Alfred Wierzbicki, teolog i etyk, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego na temat obecnej władzy: – "Kiedy Jarosław Kaczyński zapewniał, że nie pozwoli zrobić krzywdy Kościołowi dwa czy trzy lata temu, to wielu to odczytało jako parasol ochronny nad biskupami, którzy tuszowali przypadki pedofilii. Nie wiem, czy tak jest, ale można się obawiać, że wcale nie ma woli politycznej, żeby ta komisja działała, ani też do tej pory żadnego biskupa bezpośrednio do komisji ani do prokuratury nie wezwano""Obecna władza w Polsce prawie już wyniszczyła świadomość chrześcijańską, bo wartości chrześcijańskie stały się tylko sloganami"
Źródło: tvn24.pl
Policjant przeczytał notatkę i zamknął go na kilka minut w więzieniu, mówiąc "to jest to, co robimy z niegrzecznymi chłopcami". To doświadczenie wywołało u niego lęk przed policjantami na całe życie –

Kilka słów o Ministrze Edukacji:

 –  Paweł Lęcki1ti6 nSgoaponsfsocdrizendh.S  · Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Ja w sprawie tęsknoty. Wszystko wskazuje na to, że Pan odchodzi ze stanowiska. Nie był Pan dobrym Ministrem Edukacji, ale to w sumie nic nowego, gdyż generalnie w Polsce nie było dobrych ministrów edukacji. W zasadzie nie do końca wiadomo, dlaczego tak się działo. Być może dlatego, że mało kto interesuje się tak naprawdę edukacją, choć jednocześnie jest ona najważniejsza na świecie. Taki mamy klimat. Będę za Panem tęsknił, gdyż nie spodziewałem się, że na Pana miejsce można powołać kogoś o wiele gorszego. Niby Anna Zalewska nauczyła nas wszystkich, że gorzej już być nie może, to Pana prawdopodobny następca przebija wszystko. Patrząc z dystansu, to muszę przyznać, że był Pan lepszym ministrem od Anny Zalewskiej, co w sumie nie jest wielką sztuką, ale Pan nigdy nie wzbił się na właściwe dla niej rewiry arogancji. Pan po prostu był i trwał. Od dłuższego czasu widać było Pana zmęczenie sytuacją. Ciągle Pan mówił, że ściany nie zarażają, powtarzał to jak mantrę, mówił o płynach do dezynfekcji, wspominał, że strajk nauczycieli przełożył się na niższe wyniki tegorocznej matury, co mnie szczególnie bawiło, bo nie dość, że strajkowałem, to w czasie pandemii moi uczniowie osiągnęli rekordowo wysokie wyniki. Cóż, być może również dlatego, że z nimi pracowałem nawet wtedy, gdy już skończyli rok szkolny. Jest Pan wybitnym plakacistą. Malował Pan plakaty o pandemii, dawał rady, które nie dają rady w starciu z rzeczywistością, ale po zniszczeniu edukacji w Polsce, którego ostatecznie dokonała Anna Zalewska, sam od sobie w zasadzie Pan niewiele zniszczył. To już jakiś sukces. Próbowałem sobie wyobrazić, że Pana następca, Przemysław Czarnek, czyta bajkę Sroczka kaszkę warzyła, a ciągle wychodzi mi coś w rodzaju Mein Kampf, ewentualnie Króla Edypa. Pan nawet jak coś mówił o LGBT, to trochę tak, jakby Pan nie do końca był przekonany, że w ogóle wie, o czym mówi. W tej sytuacji Pana wieczne nie wiem, okazuje się być czymś wyjątkowym i cennym. Przemysław Czarnek wie i nie zawaha się swojej wiedzy użyć. Pan nigdy nie wpadłby na pomysł, że główną powinnością kobiety jest rodzenie dzieci. Mam wrażenie, że Pan nawet by o tym nie pomyślał. Przemysław Czarnek nie dość, że pomyślał, to jeszcze to powiedział. Pan nigdy nie przyznał, że metodą wychowawczą może być bicie dzieci. Przemysław Czarnek uważa, że niekiedy istnieje konieczność zastosowania przymusu fizycznego, w tym kary cielesnej.Pan nie miał obsesji na punkcie LGBT, robił Pan te swoje konkursy o Żołnierzach Wyklętych, a Przemysław Czarnek oznajmił, że skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją.Co prawda niewiele Pan zrobił, a w zasadzie nic, dla obrony rodziny przed przemocą, alkoholizmem, kryzysem psychiatrii dziecięcej, ale za to Przemysław Czarnek uznał, że rodzinę niszczy Szatan. Pan chodził na mszę święte w czasie pracy, ale nigdy nie wpadł na to, że wrogiem rodziny jest Belzebub. Przemysław Czarnek jako poseł wniósł niewiele od siebie w ramach interpelacji. Pan przynajmniej rysował plakaty i raz w czasie pandemii powiedział do uczniów słowo kochani. Wiem, to musiało być trudne, ale jakoś dał Pan radę. Przemysław Czarnek zgłosił za to interpelację w sprawie lokalizacji krematoriów (spalarni ciał) w bliskim, bezpośrednim sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych. Przynajmniej wiemy, że nie będzie krematoriów w pobliżu szkoły. Przemysław Czarnek głęboko interesował się również sprawami duchowymi. Pan tak w sumie niczego nikomu nie narzucał, był dość nienachalny nie tylko w zakresie inteligencji, ale też tak po prostu. Przemysław Czarnek wniósł za to interpelację w sprawie limitu wiernych podczas mszy świętych i innych nabożeństw religijnych. Jak Pan myśli, będą msze święte w każdej szkole codziennie rano? Najbliżej edukacji Przemysław Czarnek był wtedy, gdy wniósł interpelację w sprawie poddziałania: Pomoc w rozpoczęciu działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników. W końcu pojawia się słowo młodzi. To może nie będzie tak źle? Przynajmniej wie coś o rolnikach. Nauczyciele oczywiście nic nie zrobią w tej sprawie. Gdyby rolnicy dostali takiego ministra, wyruszyliby kombajnami na Warszawę. Górnicy zeszliby pod ziemię, ewentualnie spalili parę opon i uzyskaliby szybką zmianę na stanowisku. Co ciekawe, Przemysław Czarnek ma być również Ministrem Nauki. Środowisko akademickie przeszło w większości na nauczanie zdalne, więc jeszcze bardziej oderwało się od rzeczywistości. A Pana kolega ma dla nich plany rozwoju zawodowego: zawsze będę przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń. I żaden rektor, i żadna Konferencja Rektorów Szkół Wyższych mi tego nie zabroni. Śmiesznie, nie sądzi Pan? Gdyby na Pana miejsce wszedł choć ktoś w stylu Pana kolegi, Marka Suskiego, byłoby przynajmniej śmiesznie. Poza tym, przecież otarł się o teatr, a szkoła jest czymś w rodzaju teatru. Albo Jacek Sasin. Świetna kandydatura. Zwłaszcza w czasach edukacji zdalnej. Mógłby ją po mistrzowsku przekształcić na korespondencyjną. Łukasz Szumowski znakomicie rozwinąłby lekcje przedsiębiorczości. No i ma wiedzę, jak ekspresowo wyzdrowieć z koronawirusa, bo już poszedł na zakupy. Jakoś tak wyszło, że kończymy naszą znajomość na potencjalnych kandydatach na Pana miejsce. Przemysław Czarnek jest profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ksiądz Alfred Wierzbicki również. Różnica jest taka, że Przemysław Czarnek nie ponosi żadnych konsekwencji za swoje wywody, a Ksiądz Wierzbicki za to, że wspiera LGBT, nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych, nawet wspomina o sensowności związków partnerskich, ma sporo problemów. Szanowny Panie Dariuszu Piontkowski. Powiem Panu zupełnie szczerze. Choć jestem bezwzględnie niewierzący, to na stanowisku Ministra Edukacji z marszu zaakceptowałbym Księdza Wierzbickiego. Uważam, że ma o wiele większe kompetencje w dziedzinie ludzi, niż Przemysław Czarnek. To nie jest wielka sztuka być Ministrem Edukacji. I tak to w zasadzie społecznie jest mało ważne, niestety. Ale gdy Ministrem Edukacji może zostać ktoś, kto zupełnie nie zna się na ludziach, to ja myślę, że nawet w Panu budzi to niepokój. Ani nam witać się, Panie Dariuszu Piontkowski, ani żegnać, żyjemy na archipelagach, a ta woda, te słowa, cóż mogą, cóż mogą Panie Ministrze. Pozdrawiam serdecznie,Paweł.
Źródło: www.facebook.com

 
Color format