Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 117 takich demotywatorów

 –  5 złNiejadalnaStaromodnaDziewczyna uznaże jesteś miękkąfają10 złPysznyStylowy i naczasieDziewczynazobaczy w tobieswojegoprzyszłego męża
Jacek obudził się z ogromnym kacem po firmowej imprezie. Zazwyczaj nie pije alkoholu, ale te drinki nie smakowały tak jakby miały w sobie procenty – Mężczyzna nawet nie pamiętał, jak wrócił do domu. Czuł się tak źle i zastanawiał się, czy przypadkiem czegoś nie zrobił. Kiedy otworzył oczy pierwszą rzeczą, jaką zobaczył były dwie aspiryny obok szklanki wody.Później zauważył leżącą obok niego czerwoną różę. Jacek usiadł i zobaczył, że przed nim znajdują się jego wyprane i wyprasowane ubrania. Rozejrzał się dookoła i doszedł do wniosku, że pokój jest nieskazitelnie czysty. Wziął aspiryny, wzdrygnął się, gdy zobaczył podbite oko odbijające się w lustrze łazienki. Zauważył przyczepioną karteczkę w rogu lustra z narysowanymi małymi serduszkami i odciśniętymi, czerwonymi ustami od szminki: "Kochanie, śniadanie jest na kuchence, wyszłam wcześniej, żeby zrobić zakupy. Dzisiaj przyrządzę Twoją ulubioną kolację. Kocham Cię, Ania." Zataczając się mężczyzna dotarł do kuchni, gdzie faktycznie czekało na niego śniadanie, gorąca kawa i poranna gazeta. Przy stole siedział syn Jacka i jadł śniadanie. Mężczyzna zapytał, „Synu… Co się stało zeszłej nocy?". "No cóż, wróciłeś do domu po 3 nad ranem, byłeś bardzo pijany i nie wiedziałeś, co się dzieje. Wpadłeś na stolik, przewróciłeś go i cały się połamał. Później zwymiotowałeś na korytarzu i podbiłeś sobie oko, kiedy wpadłeś na drzwi." Mężczyzna lekko zmieszany zapytał syna, "więc dlaczego wszystko jest w tak idealnym porządku. Róża na łóżku, śniadanie które czekało na mnie w kuchni?" Syn odpowiedział, "Ahh to. Mama zaciągnęła Cię siłą do sypialni, a kiedy próbowała ściągnąć Ci spodnie krzyknąłeś Zostaw mnie w spokoju, jestem żonaty!"
Małego chłopca odrzucili jego właśni rodzice, więc zaopiekowała się nim babcia. A dziecko wyraziło wdzięczność w przepiękny sposób. Historia opowiedziana przez księdza: – Pewien ksiądz napisał na Facebooku, że rutyna zabija wiele pięknych uczuć. Uświadomił mu to pewien mały chłopiec. Zobaczcie, co napisał ten mężczyzna:"Od dłuższego czasu jeden z członków wspólnoty przynosi mi świeżą różę każdej niedzieli rano, bym wpiął ją do kieszonki na piersi. Jako że zawsze dostaję jedną, z czasem przestałem o tym myśleć. To piękny gest, który po prostu przemienił się w rutynę. Niemniej, tej niedzieli miły gest na nowo stał się czymś wyjątkowym.Kiedy już miałem wyjść przed ołtarz, zaczepił mnie mały chłopiec i zapytał, co mam zamiar zrobić z różą.W pierwszym momencie nawet nie zrozumiałem, co miał na myśli. Dopiero po chwili przypomniałem sobie o wpiętym w sutannę kwiecie. Wskazałem różę i zapytałem, czy to o nią pyta.- Tak, proszę księdza. - Odpowiedział - Jeśli ksiądz będzie chciał ją później wyrzucić, chciałby ją sobie wziąć.Uśmiechając się powiedziałem, że oczywiście sprezentuję mu ją, a z czystej ciekawości zapytałem, dlaczego chciałby ją dostać.Chłopiec, który nie mógł mieć więcej niż dziesięć lat, spojrzał mi prosto w oczy i powiedział:- Chcę ją dać mojej babci. W zeszłym roku moi rodzice rozwiedli się. Na początku mieszkałem z mamą, no ale potem znowu wyszła za mąż i musiałem wrócić do taty. Przez jakiś czas mieszkaliśmy razem, ale potem tato powiedział, że nie mogę zostać i wysłał mnie do babci. A ona jest taka kochana dla mnie! Gotuje mi i naprawdę o mnie dba. Jest dla mnie tak dobra, że chcę dać jej różę za to, że mnie kocha.Kiedy chłopiec skończył mówić, nawet nie wiedziałem, co mam mu odpowiedzieć. Miałem łzy w oczach, gdy podawałem mu różę. Po chwili powiedziałem mu, że to najpiękniejsze, co w życiu usłyszałem i wskazałem mu ołtarz mówiąc:- Weź tamten bukiet róż. Co tydzień rodziny kupują świeże kwiaty. Weź tamten bukiet dla babci. Zasługuje na nie.Ostatnie zdanie, jakie usłyszałem od roześmianego w tym momencie chłopca, brzmiało: "Piękny dzień! Poprosiłem o różę, a dostałem cały bukiet!"Często zapominamy, jak ważna jest rodzina i docenienie tego, że ktoś zawsze obok nas jest i o nas się troszczy. Ten dziesięciolatek potrafił docenić swoją babcię, bo przeżył odrzucenie ze strony rodziców. Pamiętajmy doceniać najbliższych!
 –  Róża..."chirurdzy klatki piersiowej - średniawieku to 59,15 lat."...."anestezjolodzy (55,17 lat)."15- letni chirurg, anestazjolog 17- letni? Nocóż. Bierzemy jak leci...Lubię to! • Odpowiedz ■ Oznacz jako spam • 1 d-r      Magda a™"iŁ"Pani Różo, to są dziesiętne "poprzecinku"...
Oto Roza Shanina - jedna z radzieckich kobiet-snajperów, która w czasie II wojny światowej uzyskała 59 potwierdzonych trafień – W wieku 21 lat zginęła na froncie w Prusach Wschodnich
Jakim trzeba być sku*wielem, by tak potraktować niepełnosprawne dziecko?! –  Na wstępie proszę o udostępnienie postu. Dziś spotkała nas bardzo przykra i groźna sytuacja. W centrum handlowym Bonarka, w sklepie Auchan człowiek ze zdjęcia zaatakował moją niepełnosprawną Córeczkę. Róża pakowała warzywa do woreczka, i śpiewała przy tym (Róża nie mówi, wydaje dźwięki podobne do gaworzenia). Człowiek ten podszedł do niej i kazał ‚zamknąć ryj’. Gdy zareagowałam, powiedziałam, ze to dziecko niepełnosprawne i w Ren sposób mówi, powiedział, ze nie powinnam mieć dziecka skoro go nie umiem nauczyć zachowania się jak człowiek. Wyzywał mnie i moje dziecko. Reagowały osoby postronne, mówiące temu człowiekowi żeby się uspokoił. Żaden pracownik sklepu Auchan nie zareagował. Drugi raz Pan zaatakował nas na lini kas. Mówił, ze jak nie umiem wychować dziecka to żebym ją oddała do zoo, tam ją wytresują. Wyzywał nas przy tym potwornie. Kiedy chciałam go nagrać, zaczął mnie szarpać. Podrapał mi rękę i prawdopodobnie wybił nadgarstek. Pan kasjer, wezwał ochronę. Panowie z ochrony Auchan nic nie zrobili. Została wezwana policja. Niestety Człowiek ten zdążył wyjść ze sklepu. Ochorona go nie zatrzymała, ani nie wezwała ochrony ogólnej centrum handlowego. Kiedy podszedł do nas Pan z ochrony Centrum człowiek, który nas zaatakował zdążył uciec. Policja już go nie zastała. Zabezpieczono nagranie z monitoringu. Ale nie wiemy kto to jest. Wiec sprawa zostanie umożona. Nie możemy do tego dopuścić. On powinien odpowiedzieć za to co zrobił. Proszę o ufostępbianie postu. Zalezy mi na ustaleniu tożsamości tego człowieka i znalezieniu świadków zdarzenia. Byłam tak roztrzęsiona, ze nie poprosiłam ich o zostanie na miejscu zdarzenia. Zajęłam się uspokajanie Róży, która bardzo się zdenerwowała sytuacją i płakała ze strachu. Nie jestem osobą mściwą, ale ten człowiek musi odpowiedzieć za atak na moje dziecko. Na takie sytuacje nie ma przyzwolenia. Jutro również złożę skaregę na ochronę sklepu Auchan. I oczywiście pozew cywilny przeciw temu czlowiekowi.
Moja wina, moja wina, moja BARDZO WIELKA WINA! –
Ja nawet nie próbuję, ale wam może uda się zaimponować gościom –
Lata lecą, a z różyrobi się kapusta –
Róża, która została spalona przez pożar –
Nie tego oczekiwała dziewczyna –
0:33
Ta kartka została zostawiona przy ogrodzeniu nad wodą. Nie było imienia czy numeru, ale kimkolwiek jesteś, wiedz, że twoja róża trafiła na środek jeziora –
- Panie, pan kupi róże swojej żonie!- Nie mam żony.- No to kobiecie!- Nie mam kobiety.- No to sobie, z radości, że ma pan takie spokojne życie! –
Tak, Zielone Róże są prawdziwe i wyjątkowe. W rzeczywistości są oryginalną różą i istnieją już od prawie 4000 lat –
"Dom zły" - ale Smarzowski dowalił komuchom, sama prawda, arcydzieło."Drogówka" - ale Smarzowski dowalił mili... policji, sama prawda, arcydzieło."Róża" - ale Smarzowski dowalił Sowietom, sama prawda, arcydzieło."Wołyń" - ale Smarzowski dowalił Ukraińcom, sama prawda, arcydzieło."Kler" - co za paszkwil, drugi Vega, jak można tak kłamać! –  kler
Zapamiętajcie te nazwiska i podziękujcie im przy okazji kolejnych wyborów –  przez Parlament Europejski EUROPOSŁOWIE, KTÓRZY GLOSOWALI ZA PRZYJĘCIEM DYREKTYWY W SPRAWIE PRAW AUTORSKICH NA JEDNOLITYM RYNKU CYFROWYM: Michał BONI Jerzy BUZEK Danuta Maria HUBNER Danuta JAZŁOWIECKA Agnieszka KOZŁOWSKA-RAJEWICZ Barbara KUDRYCKA Janusz LEWANDOWSKI Jan OLBRYCHT Julia PITERA Marek PLURA Dariusz ROSATI Adam SZEJNFELD Róża Crfin von THUN Kazimierz Michał UJAZDOWSKI Jarosław WAŁĘSA Bogdan Brunon WENTA Bogdan Andrzej ZDROJEWSKI Tadeusz ZWIEFKA Elżbieta Katarzyna ŁUKACLIEWSKA Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Niezrzeszony) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska) (Platforma Obywatelska)
Co sądzisz o zielonej róży? –

Urocza historia o miłości:

 –  Przez 46 lat małżeństwa, mój mąż John przynosił mi bukiet na Walentynki Na serduszku były zawsze te słowa Kocham Cię coraz bardziej Gdy zmarł w zeszłym roku, zostało mi po nim troje dzieci i 46 bukietów W pierwsze Walentynki bez męża, dostarczono mi bukiet Zadzwoniłam do kwiaciarni i usłyszałam, że mój mąż przed śmiercią opłacił coroczne wysyłanie bukietów do mnie Ze ściśniętym gardłem otworzyłam serduszko i przeczytałam Kocham Cię nieskończenie
Podczas powstania pomagała w szpitalu polowym kompanii "Koszta", który mieścił się w kamienicy przy ul. Moniuszki 11. „Róża była zawsze bardzo uparta - koniecznie chciała pomagać w szpitalu. I pomagała. Np. podawała rannym wodę, odganiała muchy” – „Przywoływała uśmiech na twarzach”, wspominała jej starsza siostra Zofia. Obie siostry przeżyły powstanie. Zamieszkały później na Śląsku, gdzie Róża uczyła się w Gimnazjum Sióstr Urszulanek, a później studiowała na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. W 1958 r. wyjechała do Francji, gdzie wyszła za mąż i miała dwoje dzieci. Zmarła we Francji w 1989 r.  Szkoda, że zapomina się o ludziach, którzy zmieniali ten kraj, a mówi się o pustych lalach.
Następnym razem kupie goździki zamiast róż! –  - Patrz, człowiek dał człowiece kwiaty, a ona ich nie zjadła!- Nie kocha go! Albo się odchudza