Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 688 takich demotywatorów

 – Na początku sierpnia ub.r. doszło do podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz budynku zamojskiego sanepidu. Antyszczepionkowcy od razu wymyślali różne teorie spiskowe, by się jakoś wybielić w oczach społeczeństwa. Według nich podpalacz miał być podstawiony, a wszystko po to, by później obarczyć ich winą za całe zdarzenie. Policja miała go nigdy nie znaleźć.Okazało się jednak, że i ta teoria spiskowa była kłamstwem. Po całym zdarzeniu poszukiwany uciekł za granicę, ale po kilku miesiącach postanowił wrócić do Polski. 27 lutego br. został zatrzymany przez policję. Sprawcą był 42-latek z gminy Nielisz, który 13 września 2020 roku podłożył również ogień pod dwa maszty telekomunikacyjne w Złojcu (chodziło oczywiście o maszty 5G. Jak widać mamy tu kumulację: szczepionki oraz 5G, czyli typowe „włączanie myślenia”). Podejrzany przyznał się do winy. Grozi mu do 15 lat więzienia.Można więc powiedzieć, że czas dokonał weryfikacji prawdziwości teorii antyszczepionkowców i… wyszło jak zawsze
 –
Czyli wtedy, gdy Polacy ruszyli autami na granice, jeździli z uchodźcami, PKN ORLEN Obajtka podniósł marże na paliwo o 400% –
 – "Kanclerzu Niemiec! Przestań finansować zbrodnie wojenne! My, obywatele Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Ukrainy, żądamy od Kanclerza Niemiec Olafa Scholza całkowitego zatrzymania handlu z Rosją. Od dwóch tygodni Rząd Niemiec ignoruje nasze apele, dlatego zaczęliśmy pokojową blokadę głównej autostrady A2, która łączy Polskę z Niemcami. Chcemy poruszyć sumienia narodu niemieckiego! Ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy codziennie zabija Ukraińców, większość Rosjan popiera te zbrodnie, a Niemcy wciąż handlują z Rosją. Za pieniądze, które niemieckie firmy płacą w formie podatków w Rosji, kupowane są bomby, rakiety i pociski, którymi potem zabijani są niewinni ludzie, dzieci. Przestańcie wspierać finansowo okupantów! Zobaczcie cierpienie milionów Ukraińców, którzy od miesiąca żyją w piwnicach, chowając się przed rosyjskimi okupantami" - piszą aktywiści
Źródło: noizz.pl

Błędy najczęściej popełniane przez turystów udających się w podróż za granicę Lokalsi mówią gdzie najlepiej zatrzymać się w Marrakeszu, czego nie robić w Japonii i dlaczego nie da się zwiedzić USA w dwa tygodnie (15 obrazków)

 –  Na pierwszym roku wykładowca opowiedział nam pewną historię. Uczyła się na naszym wydziale dziewczyna, bardzo inteligentna, dostawała piątki ze wszystkich przedmiotów, brała udział w konferencjach, miała zamiar wyjechać za granicę, a wszyscy wykładowcy ją bardzo lubili i zawsze stawiali ją jako przykład. Ale pewnego dnia miała załamanie, atak i napad złości. Nikt nie mógł nic zrobić. Przyjechała karetka, umieszczono ją na oddziale psychiatrycznym. Kiedy wykładowca ze studentami poszli ją odwiedzić, zapytał lekarzy, jak to możliwe, że taka mądra dziewczyna, świetna studentka trafiła tutaj. Na co oni odpowiedzieli, że głównie to u nich właśnie tacy pacjenci leżą.
No tak, bo on całe życie pracował na swoje nazwisko i to co osiągnął tylko po to, żeby teraz oddać część tym, którym się nie chce pracować –  Majątek Billa Gatesa przekroczył magiczną granicę
No to czekam naodpowiednią ustawę –  bo uważam że są granice chodziła tak po sklepie
"Ukraińscy pogranicznicy sprawdzili nasze dłonie, ramiona, szyję, żeby zobaczyć, czy mamy jabłko Adama. Po zbadaniu nas pogranicznicy powiedzieli nam, że jesteśmy mężczyznami" – Idź na wojnę. Jesteś facetem, więc wynoś się stąd do diabła”
Źródło: www.theguardian.com
"Tu są granice i tylko spróbujcie Polacy wejść tu na 10 metrów, to dostaniecie z każdego kalibru, całej mocy artylerii i lotnictwa. I to nie z broni jądrowej, a zwykłej. Polska armia będzie uciekać do Warszawy" –
0:29
Wielki szacunek dla tego pana – „Tato, pomożesz? Kto, jak nie Ty?” zapytała Weronika czytając post na Facebooku. Tata, Pan Nadkomisarz Artur Chorąży zorganizował transport i poświęcił swój prywatny czas, by uratować 29 psów, które wolontariusze dowieźli na granice z Ukrainą. Pan Artur kilka lat w policji spędził jako przewodnik psa, więc miłość do zwierząt ma w sercu. To nie była łatwa misja, ale pieski są już bezpieczne. Łapcie twardziela złapanego podczas małej drzemki. Gość z prawdziwymi wartościami. Zmęczony, ale podejrzewam, że bardzo szczęśliwy.Ogromną role odegrali również wolontariusze, którzy przygotowali karmę i pojechali także na granice. Teraz opiekują się pieskami i szukają im domu

Gdyby wojna 24 lutego 2022 roku rozpoczęła się w Polsce

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.Odpalasz telewizję — Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami — wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Słubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciągle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.Korek się nie posuwa przez godzinę. Jest już noc z 24 na 25 lutego. Czytasz, że bomby spadły blisko Twojego bloku, widzisz zdjęcia na Twitterze, jak sklep, w którym wczoraj kupowałeś jedzenie na kolacje jest w gruzach, obok leżą przykryte zwłoki. Z bezsilności chcesz wyć, zaraz paliwo Ci się skończy, gdyby nie ten przyjacielski człowiek z sąsiedniego auta z kanistrem, pewnie byś nie dojechał nawet do granicy. Mija kolejny dzień, ludzie robią prowizoryczne obozowiska i cos gotują, choć ciężko jeść od takiej dawki stresu. Ostatecznie przekraczasz granice 26 lutego o 3:00 w nocy, wyczerpany, nieumyty, mięśnie bola od nerwów, boisz się co z domem, czy na pewno zamknąłeś mieszkanie, czy okupant nie będzie go szabrował jak za czasów II Wojny, co wspominała kiedyś babcia. No nie - zapomniałeś zabrać cennej pamiątki po ojcu i nie domknąłeś chyba lodówki. Już sam nie wiesz, za szybko się to działo.Dojeżdżasz do przedmieści Berlina w poranek 26 lutego. Ludzie Ci pomagają, trafiasz do sali gimnastycznej, gdzie nocujesz na łóżkach polowych. Dostajesz jedzenie, ruszenie jest pokrzepiające. Mija kolejny dzień. Dowiadujesz się, że rakieta uderzyła w Twoje blokowisko. Z wściekłości chce ci się rzygac, krzyczeć, wyć, bluzgać bez opamiętania. Na Twitterze widać dobitnie - to Twój blok, Twoja klatka, nie ma, rozerwana ściana, spalona elewacja, wszędzie leżą kawałki cegieł, okien i czyiś telewizor, który wypadł na zewnątrz. W środku ponoć byli ludzie. Godzinę później odbierasz telefon. Twój sasiad, który pomagał Ci przy remoncie i świętował z Tobą parapetówkę w październiku, zginął od ataku. Wykrwawił się na smierć gdy ściana spadła mu na nogi. Jego żona jest ciężko ranna. Z osiedla wywieziono kilkanaście ciał. Nie ma ładnej uliczki, wiaty na rowery, wszystko zniszczone. Kolejne zdjęcia na Twitterze, widzisz, jak Twoja kuchnia straciła ścianę i kawałek podłogi. Nie masz gdzie wracać. Twój szef poszedł na front, koledzy z pracy tylko niektórzy zdążyli uciec, większość trafiła na front z powodu mobilizacji. Twoja praca może też przestać istnieć — firma zawiesiła działalność przez wojnę.Mijają dwa tygodnie. Nie wysypiasz się w sali gimnastycznej ani razu. Ciągle budzi cię płacz, telefony, gadanie, koszmary innych. Wolontariusze, którzy dostarczali jedzenie, musieli wracać do swoich prac. Nie chcesz być pasożytem, musisz mieć za co żyć, może nie wrócisz do Polski nigdy, a tak się w niej urządzałeś. Odpalasz Facebooka, pierwsza lepsza grupa, „Arbeit in Potsdam — praca w Poczdamie”.Nie znasz niemieckiego, no ale nie planowałeś się tu znaleźć. „Szukam pracy, cokolwiek, jestem inżynierem, ale wezmę cokolwiek, potrzebuje pieniędzy.” Dodaj. O, są pierwsze komentarze po 20 minutach.WON NA FRONT TCHÓRZU, NIEMIECKIEGO NIE ZNASZ?POLACTWO CORAZ BARDZIEJ BEZCZELNE, PRACE NAM CHCECIE ZABIERAĆ?MAM JUŻ TEGO DOŚĆ, ZA DUŻO TYCH POLAKÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE POLSKI SŁYSZĘWY TU UCIEKACIE PRZED WOJNA CZY CHCECIE NAS KOLONIZOWAĆ? WON DO SIEBIEJA NIC NIGDY ZA DARMO NIE DOSTAŁEM, A WY POLACY MACIE WSZYSTKO I JESZCZE WAM MAŁOPOMOC TAK, A NIE PRZYWILEJE!!!Kolejnego dnia widzisz zdjęcie swojej Skody zaparkowanej w mieście, która wziąłeś w leasing w zeszłym roku, na jakimś niemieckim portalu z obrazkami. PATRZCIE, TAKIMI FURAMI ROZBIJAJĄ SIĘ POLACY. TAKA TO U NICH BIEDA TAK? A AUTA NOWE TO MAJĄ?Następnego dnia dostajesz informacje, że Twoi kuzyni zginęli w ostrzale konwoju humanitarnego, gdy uciekali z otoczonego i bombardowanego Legionowa. Rosjanie niszczą sklepy, ulice, wszystko — najbardziej bolą widoki zrujnowanych, wyremontowanych miejsc, które tak starannie odnawiano, żeby nasz kraj był piękniejszy i nowocześniejszy. Nie ma nic.Idziesz do sklepu, bo musisz wreszcie zrobić jakieś zapasy, masz dość poczucia winy, że wszystko dostajesz. W kasie dowiadujesz się z kartki po polsku, że masz rabat 20%. W sumie to masz oszczędności, wiec nie umrzesz z głodu długo, ale kobieta przed tobą widać, że uciekła z niczym i żyła w biedzie. Cieszy się, że za bezwartościowe złotówki wymienione na euro chociaż trochę mniej będzie myślała wydać. CHOLERNE POLACTWO, JAKIM PRAWEM MAJA WSZYSTKO POD NOSEM? ONI ŻYJĄ JAK PĄCZKI W MAŚLE, ZOBACZYCIE NIEMCY, JESZCZE PRZYJMOWANIE TEGO POLACTWA WAM WYJDZIE BOKIEM, DLACZEGO ONI DOSTAJĄ PRZYWILEJE? - czytasz wpis po wklejeniu go w translatora.Mijają 23 dni. Dalej nie widać końca wojny. Słyszysz, jak wczoraj w Bundestagu deputowany AFD wezwał do zaprzestania przyznawania przywilejów polskim pasożytom i ostrzegł przed przesiedleniem mas ludzkich z Polski. Tymczasem kolejne bomby niszczą coraz wieksze połacie Twojej ojczyzny. Koszmar trwa.Brzmi surrealistycznie? Tak od 3 tygodni wygląda życie ponad 2,5 miliona Ukraińców, którzy uciekli do Polski nie z kaprysu, widzimisie czy wyrachowania. Jakim trzeba być socjopatą, co trzeba mieć w głowie, jak bardzo wyzutą z empatii i rozumu jednostką, aby szczuć i pomstować na ludzi, którym świat się zawalił w jeden dzień?
Źródło: www.wykop.pl
Oprah Winfrey, legenda telewizji, najsłynniejsza dziennikarka na świecie wychwala postawę Polaków wyciągających pomocną dłoń w stronę Ukraińców – — Czy słyszeliście, że wielu Polaków otworzyło swoje domy dla uchodźców z Ukrainy? Czy wiecie o tym, że podają rękę tym, których nie znają, bo wiedzą, że to ich sąsiedzi? Atak na Ukrainę w zestawieniu z otwarciem serc przez Polaków, tym, że sami jeżdżą po uchodźców na granicę z Ukrainą, porusza moje serce — m.in. takie słowa padają w nagraniu
Źródło: www.instagram.com

Jak traktować Ukraińców, których przyjąłeś pod swój dach?

 –  1. Normalnie. Oni potrzebują normalności. Nie rozczulaj się jeśli nie trzeba, nie pytaj na siłę co przeżyli, nie wyręczaj ich we wszystkim, nie traktuj ich jak kalek. To dumny naród, podobnie jak i my. Większość z tych którzy u nas zostają chce jak najszybciej ogarnąć pracę, iść na swoje mieszkanie, żyć samodzielnie.2. Większość ludzi po traumatycznych przeżyciach dochodzi do zdrowia i nie wykazuje zaburzeń potraumatycznych. Radzą sobie. Potrzebują kilku dni bezpiecznej atmosfery, by wejść płynnie w tryb zadaniowy i sobie radzić. 3. Pierwszy poziom potrzeb, które trzeba im zabezpieczyć (Maslow) to potrzeby fizjologiczne. Jedzenie, dostęp do wody / napojów, toaleta, miejsce do spania, ciepło, potrzeby zdrowotne. Pokazujemy im co i jak i zostawiamy. Czasem możesz pytać czy czegoś nie potrzebują.4. Drugi poziom potrzeb to bezpieczeństwo. Powiedz, że są u siebie, że są mile widziani, że cieszysz się, że są z Tobą. Naucz obsługi sprzętów domowych, pokaż okolicę, idź z nimi na wycieczkę w jakieś fajne miejsce. Oczywiście dopiero jak będą gotowi. Pomóż im ściągnąć apki z mapami i informacją o dojeździe, jak są gotowi niech idą sami. 5. Daj im przestrzeń. Na początku mogą się wszystkiego bać. Zorganizuj się tak, by czasem wychodzić z domu i nie stać nad nimi cały czas. Po powrocie w którymś momencie zauważysz, że zniknęło jakieś jedzenie czy coś w tym stylu. Ciesz się tym - przy Tobie mogą się bać / wstydzić jeść. Daj im przestrzeń, to ważne. Wierz, że dojdą do siebie. Są silni i mądrzy.6. Ciesz się każdym ich sukcesem. Uśmiechaj się. Wskazuj im ich silne strony, pochwal za to, że coś załatwili. Nie zdziw się, jak wrócisz do mieszkania i będziesz mieć je posprzątane jak nigdy do tej pory. Wyraź swoje uznanie, wdzięczność i szacunek. Oni potrzebują być potrzebni, przydatni, ważni. Ogromna większość nie chce jałmużny. I tak są w szoku ile dla nich zrobiliśmy. 7. Stawiaj granice. To jest inna kultura - bardziej komunitarna i z zewnętrznym poczuciem kontroli (choć to tylko generalizacja, nie wszyscy). Pamiętaj też, że i u nas nie ma tylko dobrych ludzi. Jeśli trafisz na osobę mocno roszczeniową czy agresywną - nie zgadzaj się na wszystko. Wyznacz granice i naucz na co się nie godzisz (zachowując zdrowy rozsądek). Jesteś dobrym gospodarzem, ale jednak gospodarzem. W razie czego korzystaj z pomocy służb i specjalistów z różnych fundacji i NGO. 8. W razie czego pytaj. Znajomych też, ale szukaj specjalistów. Mnóstwo z nas pomaga na różne sposoby i postara się znaleźć chwilę, by Ci odpowiedzieć. Jest już mnóstwo materiałów nt. sytuacji prawnej, pomocy psychologicznej itp. (tu ważne - nie baw się w psychologa, jeśli nim nie jesteś, korzystaj ze wsparcia). Będzie super, jeśli 15-20 minut dziennie poświęcisz na przeglądanie gotowych materiałów i szkoleń w sieci. I jak czegoś nie wiesz - pytaj. Pytaj, pytaj, pytaj. Wszyscy się uczymy jak sobie radzić z tą sytuacją. Niektórzy z nas już mają bogate doświadczenie. Mimo, że sytuacja trwa dopiero dwa tygodnie.Czy mogę Ci odpowiedzieć na jakieś pytanie? Wal w komentarzu!Masz już doświadczenie i możesz coś opowiedzieć czy podpowiedzieć? Pisz proszę! Inni skorzystają!
Źródło: www.facebook.com
Francuz przyjechał specjalnie do Ukrainy, żeby ratować dziewczynę poznaną w internecie. Ta mu dała kosza – Korespondował z dziewczyną z Wasiliewki. A cztery dni temu przyjechał ją ratować i próbował zabrać z sobą do Francji. Przekroczył granicę w Polsce, przyjechał do Zaporoża. Prawie dotarł do Wasiliewki, przeszedł przez pole minowe i pod koniec został zatrzymany przez ukraińskie wojsko - pisze Wasyl Buszarow z centrum wolontariatu.Widząc rosyjską wizę z 2018 roku w paszporcie cudzoziemca wojskowi nie byli zbyt przyjaźnie nastawieni do mężczyzny. Przesiedział pół dnia w punktach kontrolnych, aż został przekazany policji. Funkcjonariusze przyjechali do wolontariuszy.Okazało się, że mężczyzna przyjechał do kobiety, którą poznał w Wasiliewce. Zadzwoniono do niej. Zapytała, czy wszystko w porządku, a potem poprosiła o odesłanie go do Lwowa. Nie zamierzała z nim jechać. Dała chłopakowi kosza, a on szedł do niej przez pole minowe, rozdrożami i cudem przeżył - pisał Buszarow.
Źródło: www.rmf24.pl
Pluszowy Komitet Powitalny wita w Polsce najmłodszych gości z Ukrainy. Trzech chłopaków rodem z Tarnowa skrzyknęło się razem, wypożyczyli odpowiednie kostiumy, zaopatrzyli w słodycze i ruszyli nad granicę – Efekt przeszedł ich najśmielsze oczekiwania – „zdobyli” setki uśmiechów, przybitych piątek i przytulasów, odrywając na chwilę maluchy od traumatycznych przeżyć ostatnich dni. Jeżeli chcecie pomóc chłopakom przy najbliższej akcji (prawdopodobnie Warszawa, Dworzec Centralny) albo otrzymać od nich spisany zbiór sprawdzonych rad jak zorganizować taką akcję samodzielnie – piszcie na adres e-mail z komentarza pod postem. Zdjęcie i pomysł: Bartosz Dembiński, Michał Dembiński, Dawid Chwistek.
Źródło: www.facebook.com
Były brytyjski Royal Marine załadował do 16-osobowego minibusa śpiwory, poduszki i zabawki dla uchodźców przemieszczających się przez granicę ukraińską do Polski i zobowiązał się przejechać 4000 km, aby osobiście je dostarczyć – 31-letni Tom Littledyke z Lyme Regis rozpoczął swoją podróż 28 lutego, mówiąc, że został zainspirowany do działania po obejrzeniu zdjęć „rodzin rozbitych i rozdzielonych przez konflikt”.Zorganizowanie zbiórki pieniędzy zajęło Littledyke'owi zaledwie dwanaście godzin, aby wypełnić swój minibus zapasami i zebrać ponad 20 000 zł
Na ręce miał wypisany numer telefonu, torbę i paszport - to wszystko. Moi przyjaciele, nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny... –
 – - Obawiam się, żeby razem z uchodźcami wojennymi z Ukrainy nie przybyli do Polski ci, którzy nie powinni być w Polsce, przed którymi się broniliśmy - powiedział ojciec Tadeusz Rydzyk- Wczoraj np. czytałem, że (...) 250 czy 270 tys. Ukraińców przyszło, a wszystkich pół miliona. Czyli ta reszta to kto? - pytał Rydzyk. - Czy to nie ci, którzy nie dostali się w 2015 roku, czy teraz się nie dostali przez granicę białorusko-polską? Trzeba na to uważać. Tu bym bardzo, bardzo bym uważał - mówił
Źródło: www.rp.pl
 –  Mira #Pyra #SilniRazem #Wsp... @Mira65437936 Zamiast kłamać na temat rządowej pomocy Ukraińcom może Morawiecki powinien wsiąść do busa i sam pojechać z pomocą humanitarną na granicę? Ta spontaniczna pomoc ofiarom wojny, to zasługa ludzkich serc i przyzwoitości ... Nie podpinaj się kłamco pod zryw serca i dobroć Polaków! 13:01 • 02 mar 22 • Twitter for iPad
 
Color format