Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 17 takich demotywatorów

Pamiętacie 9-letniego Alana z autyzmem, nad którym znęcała się grupa nastolatków w Chorzowie i zbiórkę, która była dla niego prowadzona? – Jego oprawcy staną przed sądem rodzinnym, a za sumę ze zbiórki w zadośćuczynieniu z inicjatywy społecznej kupiono mu klocki lego, zabawki, rower, strój piłkarski, piłki, słodycze oraz inne rzeczy.Całego przedsięwzięcia dopilnował Dawid Kołodyński ze Świat_News, z którym wspólnie zebraliśmy wyznaczoną sumę  na swoich kanałach od czytelników. Twórca znanego portalu informacyjnego z Instagrama pojechał do chłopca, doręczając mu prezenty oraz zabrał go na pizzę.Wspaniała akcja, dziękujemy za wpłaty i wielkie brawa dla Dawida, a Alanowi życzymy jak najwięcej uśmiechu i radości. SPAPRIORESSAMCITYOFC24VESEMESONYRollsBarenPS4exar11HOROGR400 SPEEDnutellabiscuinFORZAOEDrasieF15measSETURHome Sweet Home Sweet Home SweelPOLAtellacultyLEGO BOOSTCO10-0ChipsyNELLO5INMODELLEGO60367O SPEEDSUPERFARMERRIG HONLEGO TE10+Α TOYOTAkeepersto NINJAGOALANG
 –  chamiam właśnieazyn Iskry Vme budowlaale uznatenyć metodaWIĘCEJpozdrowienia". Uznałem, że lepiej od razu wyjść zW języku francuskim istnieje pejoratywne dziśPOSTACI Z KUBUSIA PUCHATKA ISTANIAŁY NAPRAWDĘbraTozy swoje przedsiębiorstwo, a nie nazywał siebiewannabe startupem", który potrzebuje ciągłych dofi-dużozajednak źródławypił,tegopowiedzonka należy doszukiwać się w czasachOtworzeniaukrować i fikm tego, co roPUBLICZNEJ W NOWYM JORKUORYGINALNE EKSPONATY W BIBLIOTECEKością tekstua okładce cVIEDZY.TOtasz w wygodnymonymi ilustracjami iniego i łatwego arty-go nie można tegocza finansowego. Zww wydapierwszej linii metra.2023Zoo, ORAZegoś, co w danymSIĘtacji.operacja, niż wdowanie ich od razu.ktoОГadów potrzuzegumnie te, którbaki czyKOTIKUT encjacmore MokotowskiekrowieNA ZDJĘCIU WIDZIMY ZABAWKI KRZYSIA, CZYLI SYNA ALANA y, dece15BREAKFAST #-SWOICHMak-fundingowych czyZABAWKI CHŁOPCA TEŻ DOCZEKAŁYODPOWIEDNIKÓW.100 TONMPATEabsolutnie cały domALEKSANDRA MILNE, AUTORA KUBUSIA PUCHATKA. SAMAsą to Plac Konstytucji i Muranów, które nie powstałynawiązującym do średniowieczaPrzyczyna jest bardżna ORYGINALNA NAZWA WINNIE-THE-POOH" TEŻ ZOSTAŁAdemas jajepojedynczego arty-trv a przygoto-skóry znajduje sięWote WYMYŚLONA PRZEZ KRZYSIA, KTÓRY POŁĄCZYŁ IMIONA: tego samkszą kwotęgrowodanów, biadu Wszystkie tepostacChad pasoMAPMEPPIEJ WIEDZIEĆ WIĘCEJy kwota nie błatnośRODZINY. JAK WIDAĆ POZOSTAŁE zyciągające muchyCzytelnik na końcu i tak obcuje z jakością tekstu, któryLwykonawcv.PeterWINNIE - OSWOJONEJ NIEDŹWIEDZICY Z LONDYŃSKIEGO.))Wisła 1200, w któryprzejechać na rowedo ujścia.leśnymi bm wystarce tej trasy.REVOLEPoza zapachem na WIĘCEJ NA:chy uwielbiajas dwutlenkro owskaz, któISKRYWIEDZY.PLRB YCLINGPAPERONLYnastu lat tvej przyjaznee dziwimy,nie brzICHA MUSIprzedruków obrazka z dwoma psami zarobiłOSWOJONEGO ŁABĘDZIA PRZYJACIÓŁby potrafiaie latem, kiaż tak bardISKIEROczywiście zawszto nie sprawi,zej skórzeomym kas
Źródło: Iskrywiedzy.pl
Transpłciowa Alana McLaughlin uprawia MMA zaledwie od roku. W niedawnej walce łatwo pokonała Celine Provost, która walczy od 10 lat. McLauglin wcześniej przez 6 lat była w wojsku USA jako mężczyzna, służąc w elitarnym 12-osobowym oddziale w Afganistanie –

Dwunastoletnia Wanessa Bąkowska urodziła się z zespołem Downa oraz z wielkim talentem malarskim. Niedawno dziewczynka postanowiła napisać list do królowej Elżbiety, ofiarując jej też jeden ze swoich obrazów. Niespodziewanie otrzymała odpowiedź! To treść listu Wanessy:

To treść listu Wanessy: – "Wasza Wysokość, Mam na imię Wanessa i mam 12 lat. Mieszkam w Polsce, w małej miejscowości Lipka. Mam wspaniałych nauczycieli i wielu przyjaciół. Mam mamę Karolinę, tatę Rafała, brata Alana i siostrę Nutkę. Bardzo ich kocham. Jestem osobą z niepełnosprawnością i zespołem Downa. Pomimo tego maluję obrazy. Chciałabym podarować jeden z nich Waszej Wysokości. Tytuł tego obrazu to "Ziemia". Pozdrowienia z Polski"

"Wykąp się w moim mleku" to niecodzienne ogłoszenie pojawiło się w 2017 roku na ulicach Los Angeles. Oferowało dość specyficzną usługę, możliwość kąpieli w mleku u starszej Pani

"Wykąp się w moim mleku" to niecodzienne ogłoszenie pojawiło się w 2017 roku na ulicach Los Angeles. Oferowało dość specyficzną usługę, możliwość kąpieli w mleku u starszej Pani – Należało wejść na stronę BatheInMyMilk.com, żeby spróbować zarezerwować wizytę. Ci których uznano za godnych mieliby do wyboru klasyczne, sojowe lub migdałowe mleko. Oprócz tego ogłoszenie obiecywało możliwość używania gąbki kobiety, a także gwarancje, że będzie obserwowała kąpiel. Szybko zyskało sławę w internecie.Okazało się, że całość to żart przygotowany przez 26-letniego wówczas Alana Wagnera. Po mniej niż tygodniu czasu, strona miała ponad pół miliona wejść. Czy pojawili się chętni, którzy pragnęli skorzystać z "luksusowej" usługi? Cała masa, setki wiadomości, które ciężko było odróżnić czy są poważnymi staraniami o to by udowodnić bycie godnym kąpieli czy jedynie wejściem w żart przez osoby o podobnym poczuciu humoru. Upozorowanie łazienki do zdjęć i zatrudnienie aktorów kosztowało go jedynie 300$. Wannę po sesji wyczyścił i oddał do sklepu
Bank Anglii zaprezentował nowy banknot 50 funtów z wizerunkiemAlana Turinga – Jeśli kto nie kojarzy, to ten pan pomógł pokonać Nazistów, dzięki matematycznemu wkładowi w enigmę, oraz był zaangażowany w poważne rządowe eksperymenty z komputerami i wymyślił ideę sztucznej inteligencji. Jego zasługi zamieciono pod dywan gdy wyszło na jaw że był gejem i go wyklęto. W XXI wieku został zrehabilitowany
W 2016 roku drużyna  Chapecoense w katastrofie lotniczej straciła niemal całą drużynę. Zginęło ponad 70 osób. Przeżyło tylko 3 piłkarzy. Ubiegłej nocy Chapecoense wygrali brazylijską Serie "B" – Najbardziej poruszającym momentem było podniesienie trofeum przez Alana Ruschela, jednego z ocalałych z katastrofy piłkarzy
Akcja filmu "V jak Vendetta" rozgrywa się w 2020 roku i pokazuje świat spustoszony przez wirus uwolniony w celu przejęcia władzy nad społeczeństwem. W tym czasie w USA trwa wojna domowa – Film powstał na podstawie komiksu Alana Moore'a wydawanego w latach 1982-1983
6 lat, 720,000 prób - perfekcyjne zdjęcie zimorodka nurkowego Alana Mcfadyena –

Była kiedyś dziecięcą "gwiazdą". Dziś jest nie do poznania

Była kiedyś dziecięcą "gwiazdą".Dziś jest nie do poznania – Honey Boo Boo od małego chciała zostać gwiazdą. A właściwie bardziej jej matka. Dziewczyna od małego brała udział w konkursach piękności, mając przy tym mocny makijaż i wymyślne kreacje. Co dla 6-letniego dziecka jest po prostu nie na miejscu i budziło społeczną dyskusję. We wszystkim wspierała ją matka, równie kontrowersyjna postać.Dziś Alana nie przypomina dziewczynki, którą widzowie poznali kilka lat temuDziś ma 12 lat i bierze udział w... pierwszej w historii amerykańskiej edycji "Tańca z Gwiazdami Junior". I choć mogłoby się wydawać, że po tylu latach będzie o niej nieco ciszej, nic bardziej mylnego. Mało jej światła jupiterów."Czy nie powinien odwiedzać mamusi jakiś psycholog...? Robi dziecku straszna krzywdę!"
Co ciekawe, krytycznie o podejściu tamtejszych historyków wypowiada się bratanek osławionego na wyspach Alana Turinga – "Wielka Brytania zawłaszczyła sobie pracę wykonaną przez Polaków i przeszczepiła ją na grunt brytyjskiej historii."Zaznacza, że gdyby nie Polacy, to kod nie zostałby złamany: "Nie udałoby się to tak szybko, jeśli w ogóle". A eksponowanie postaci wuja przyćmiewa dokonania Polaków
Po 20-kilku latach życia uświadomiłem sobie, że ojciec Alana w filmie "Jumanji" był też mściwym kłusownikiem z gry –
Cristiano Ronaldo został ojcem! Zdradził też płeć i imię dziecka – Alana Martina właśnie się urodziła! Zarówno Geo, jak i Alana świetnie sobie radzą! Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi! Cristiano Ronaldo A Alana Martina acaba de nascer Tanto a Geo como a Alana estao multo bem! Estamos todus muito felizes! Zobacz tłumaczenie lubię to komentarze udostępnij
Muzeum Enigmy upamiętniające zasługi polskich matematyków i kryptologów w złamaniu kodu Enigmy powstać ma w Poznaniu do 2018 roku – Goszczący w Poznaniu bratanek brytyjskiego kryptologa Alana Turinga, sir John Dermot Turing, obiecał pomoc w tworzeniu Muzeum Enigmy które prezentować będzie m.in. dokonania naukowców Uniwersytetu Poznańskiego: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego w odszyfrowaniu najsłynniejszej maszyny kodującej wykorzystywanej w trakcie II wojny światowej. Ma to być też miejsce edukacji poprzez zabawę
Nie wierzę w to, co czytam... – Ale z takim imieniem nie mogło być chyba inaczej. Nowa rekordzistka programu 500+ Historię nastolatki z powiatu włocławskiego śledzimy od roku. Chyba nikt nie podejrzewał, że 14-latka po urodzeniu córki tak szybko zajdzie w kolejną ciążę. - No, nie dopilnowałam... - przyznawała 36-letnia Katarzyna Górska, matka Dżesiki. - Córka mówiła, że wychodzi z koleżankami. Wierzyłam. Nie chodziłam za nią i nie sprawdzałam... To był luty 2014 roku. 13-letnia wówczas Dżesika była w ósmym miesiącu ciąży. Ojcem jej dziecka był 25-letni Daniel W., dobrze znany matce nastolatki i często odwiedzający rodzinę, mieszkającą w wymagającym remontu pałacyku w Otmianowie (gmina Boniewo).Ojciec się nie wypierał Tak się nie stało. Dżesika znalazła się po opieką kuratora sądowego, a dodatkowo nad tym, co dzieje się w domu, miał czuwać asystent rodziny. Pani Katarzynie, matce nastolatki, sąd ograniczył prawa rodzicielskie. Prawnym opiekunem malutkiej Mai ustanowił konkubenta matki. 25-letniemu Danielowi W. za współżycie z nieletnią groziła kara od roku do 10 lat więzienia. Daniel W. nie wypierał się ojcostwa. Kupił dziecku wyprawkę, dawał pieniądze na witaminy dla Dżesiki. Zapowiadał, że w przyszłości chce pomagać w wychowaniu dziecka i na nie łożyć. W sądzie Dżesika broniła młodego mężczyzny. Brała winę na siebie, tłumacząc, że oszukiwała go, twierdząc, iż skończyła 15 lat. Ostatecznie Daniel W. usłyszał wyrok trzech lat wiezienia, ale w zawieszeniu na pięć lat próby. Co będzie z tą rodziną? Tak się jednak zdarzyło, że mężczyzna i tak trafił za kratki. Tuż przed Bożym Narodzeniem wylądował w areszcie za włamania. Jaki los czeka Dżesikę i jej dzieci? Młoda matka z Mają najprawdopodobniej trafi tym razem do ośrodka opiekuńczego (taki scenariusz był już przewidywany przed rokiem). Identyczny los może czekać rodzeństwo dziewczyny: Julię (2 lata), Jakuba (3 lata), Martynę (11 lat), Alana (12 lat) i Damiana (16 lat). Drugie dziecko Dżesiki natomiast po urodzeniu prawdopodobnie oddane zostanie do adopcji. Daniel W. w obecnej sytuacji zapewne nie uniknie już poważnych konsekwencji prawnych za współżycie z małoletnią poniżej 15. roku życia. Sąd może odwiesić mu orzeczoną karę, poprzednio wymierzoną w zawiasach, i dołożyć kolejne lata pozbawienia wolności. - Zmiana środowiska Dżesice wyszłaby na dobre - mówił przed niecałym rokiem Marek Klimowicz, wójt Boniewa, tłumacząc się z tego, że zamierzał nastolatkę skierować do ośrodka w Żołędowie pod Bydgoszczą. Te plany nie zostały zrealizowane.
Rodzina brytyjskiego aktora Alana Rickmana potwierdziła dziś informację o jego śmierci. Rickman znany był między innymi z roli profesora Snape'a w filmach o Harrym Potterze czy Metatrona w "Dogmie".Aktor miał 69 lat –

Wniosek jest prosty: jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni

Wniosek jest prosty:jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni –  Jedna z pań kiedyś mi powiedziała, że jestem cyniczny, bo nie widzę w ludziach tego, jak mogliby się zachowywać – czyli wzniośle i idealistycznie – tylko to, jak się zachowują – czyli po ludzku i normalnie. Słowa te wypowiadała akurat w momencie, gdy szliśmy w swoje słabości. To jest, ja rozpinałem jej bluzkę, bardzo zaciekawiony co znajdę pod spodem, a ona nie protestowała zbyt gorąco.Dyskusja wzięła się stąd, że wcześniej przez kilka tygodni opierała się przed rozebraniem do naga w moim towarzystwie, pod durnym zresztą pretekstem, że przecież jesteśmy przyjaciółmi. A ja wierzę, i to bardzo, w przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Wierzę nawet, że z niej powstają najlepsze związki. Ale nie wierzę, że nie ciągnie ich do łóżka, albo nie korci, aby choć raz sprawdzić jakby to było.   Wiedzą to nawet w telewizji. W czasach kiedy byłem młodszy, biedniejszy i bardziej idealistyczny, namiętnie oglądałem serial „Friends”. Opowiadał o trzech kobietach i trzech mężczyznach i w sumie po 10 sezonach właściwie wszyscy spali już ze sobą, albo mieli na to ochotę. Wszyscy poza dwójką bohaterów Rossem i Monicą. Ale oni byli bratem i siostrą. A serial był nadawany w prime time i jeszcze przed epoką Targaryenów i Lannisterów, bo wtedy już mogli wszyscy ze wszystkimi.Po tym wstępie list: „Na wstępie zaznaczam, że nikt mnie nie przeleciał, nie oszukał, nie zdradził. Nigdzie nie pobłądziłam, nie chcę się zabić, wszystko jest w miarę porządku. Chujowo, ale stabilnie.Mężczyźni pojawiają się w moim życiu. Mijam ich codziennie, niektórzy zostają na dłużej, niektórzy dostają się coraz bliżej. Chcąc, nie chcąc, wtedy zaczynam ich darzyć uczuciem. Uczuciem kurewsko silnym, bo tylko do takich jestem zdolna. Zawsze cholernie mi zależy.Za każdym razem następuje ten pierdolnięty ,,bang!”. Prędzej czy później, faceci zaczynają mi się zwierzać. Niemal każdy facet, w którym byłam zakochana, zaczynał mi pierdolić o swoich uczuciach… Albo po prostu opowiadać o koleżankach, które mają fajne cycki i dupy. To zawsze jest sygnał – sygnał, który informuje mnie, że mężczyzna nie jest mną zainteresowany. Że traktuje mnie jak przyjaciółkę. Że nie jestem laską, którą by zaliczył, lecz laską, która ma mu powiedzieć, jak zdobyć inną kobietę.Moje zjawisko określa się mianem „friendzonu”. Friendzone, słyszał Pan coś takiego? Jako że jestem trochę młodsza, zgaduję, że nie jest to tak popularne wśród ludzi w Pana wieku. Zatem wyjaśnię od razu – frienzone, to krótko mówiąc, relacja między dwojgiem ludzi, w której jedno jest zakochane w drugim, drugie zaprzyjaźnione z pierwszym. Taka miłość bez wzajemności. Z tym że żeby było trudniej, druga osoba widzi w nas kogoś, z kim można pójść na kebaba, nie na romantyczną randkę.”Dalej czytelniczka tylko tłumaczy, że oczywiście na kebsa można też iść na randkę, tylko to już zależy z kim i zależy gdzie. Lecz tu już zacząłem się zastanawiać:Dlaczego we friendzonie ląduje kobieta?I wychodzi mi z tego wniosek dość ponury, że to głównie dlatego, że mężczyźni postrzegają rzeczywistość przez rżnięcie. Jeśli nie chcą wypieprzyć danej kobiety, to znaczy, że im się zwyczajnie nie podoba i nie pociąga ich. Wniosek pierwszy (oczywisty)Lądujesz we friendzonie, bo jesteś dla niego nieatrakcyjna. Zwyczajnie i po prostu. Nie staje mu na twój widok. I to nie jest twoja wina. Może lubi wyższe, niższe, bardziej albo mniej wypinające dupę, może preferuje blondynki, albo brunetki, z większymi cyckami, z mniejszymi . Po prostu, jego pstrąg nie zrywa się do tarła na twój widok. Mężczyźni cenią seks bardziej niż kobiety, kobiety cenią relacje bardziej niż mężczyźni. I to pewnie uwłaczające kobietom i mężczyznom też, ale – jak wspomniałem na początku – mam zbyt mało idealistyczne podejście do rzeczywistości. Boleję nad tym i staram się nad sobą pracować. Wniosek drugiMasz problem z okazywaniem swojej seksualności. Nie lubisz seksu, boisz się go, wstydzisz się. Nie chcesz, aby ktoś cię całował publicznie. W trakcie seksu musi być wyłączone światło. Wstydzisz się nawet, gdy facet chwyta cię za rękę w towarzystwie twoich znajomych. Czujesz się zakłopotana. Nigdy nie miałaś orgazmu. Nie wiem skąd się to wzięło. Może rodzice zbyt często mówili ci, że seks jest zły (nie jest, jest fajny, potrafi sprawić, że ludzie całkowicie tracą nad sobą kontrolę).  Może to religia. Może dostałaś po łapach kilka razy za dużo, bo będąc małolatą nie trzymałaś ręki na kołdrze. Wiem jedno: twoja niechęć do seksu sprowadza cię do pozycji wiecznej przyjaciółki. Chcesz miłości. Jej częścią jest, jednak, erotyka. Pożądanie. I seks. Te rzeczy są raczej nierozdzielne.Ta historia ma jeszcze drugą stronę medalu, bo w pozycji przyjaciela lądują też mężczyźni.Dlaczego we friendzonie ląduje facet?Przytrafiło wam się kiedyś, że dziewczyna/kobieta mówi do swojej przyjaciółki: „wiesz, on jest strasznie bystry, potrafi mnie rozbawić, jest przystojny, wolny, bogaty, na dodatek ma wielkiego kutasa, ale nie chcę się z nim umawiać”?Cytując Hamleta,akt piąty,scena pierwszawers 425:„NIE”.Ja też nie. Kiedy kobieta mówi do faceta „och, zostańmy przyjaciółmi” znaczyć to może dwie rzeczy:Rzecz pierwszaJesteś jak Dacia. Niby wszystko jest ok, masz to, co powinieneś mieć, a jednak wstyd się z Tobą pokazać. Twoja potencjalna wartość jako reproduktora jest dla mnie zbyt mała. Mogę mieć lepszego. Jesteś leszczem. Nie dodajesz mi splendoru. 1 + 1 = 1,5. Ale możesz się kręcić w pobliżu.To coś w rodzaju sytuacji, gdy przychodzisz do klubu, a przy drzwiach selekcja mówi ci: teraz nie wejdziesz, ale możesz trochę postać, może później cię wpuszczę. I to później oczywiście nigdy nie nastąpi. Selekcji po prostu zależy na tym, żeby przed klubem była kolejka, bo to sprawia, że inni też chcą tutaj przyjść.Rzecz drugaPakując cię we friendzone ona mówi: przekroczyłeś moje granice, chcesz czegoś, na co nie jestem gotowa, mam ochotę schować łeb w kubeł. Boję się, sprawy zaszły za daleko, zaraz mogę stracić nad tym kontrolę, nie chcę się więc zaangażować. Oczywiście nie zmienia to faktu, że w jednej i drugiej sytuacji nie udało się stronom zbudować czegoś, co dla kobiet jest kluczowe: seksualnego napięcia.Bo kobieta chce, aby mężczyzna jej chciał. Ale nie tak po prostu. On ma się palić, gotować, ma mu stać tak jak nigdy w życiu. Ma ją pożerać. Ma być gotowy do rozpierdolenia całego świata i złamania wszystkich granic, aby tylko jej wsadzić. Z tego właśnie powodu kobiety fantazjują o  gwałcie, ale rzadko kiedy faktycznie go chcą.  One chcą tego ekstremalnego podniecenia u faceta, który zaryzykuje wszystko, aby je tylko mieć. To je zwyczajnie jara. Wtedy nie ma sytuacji „sprawy zaszły za daleko, mogę stracić nad tym kontrolę”. Wtedy ona chce się zatracić, a co będzie później, to się zobaczy.Jeśli, więc, wylądowałeś we friendoznie, to właśnie dlatego, że w odpowiednim momencie nie rozebrałeś jej wzrokiem. I teraz jest pytanie najważniejsze:Jak wyjść z friendzonu?Nurkowie, którzy schodzą na duże głębokości ryzykują pęknięcie błony bębenkowej lub uraz ucha środkowego.  Na początku ściskają nos palcami, a następnie dmuchają przez niego z wielkim zaangażowaniem. To wyrównuje ciśnienie w uchu wewnętrznym.  Można wtedy zejść głębiej.Podobnie jak z nurkami, jedyną metodą wyrwania się z friendzonu i zejścia do głębszej relacji jest wyrównanie ciśnień. Kobieta nigdy nie angażuje się w faceta, któremu zależy bardziej. Jeśli, więc, odpisywałeś na jej każdego maila i sms, zapraszałeś na romantyczne wieczory przy cytrze, jeżeli byłeś na każde skinienie i każdy gest brwi, jeśli patrzyłeś na nią jak golden retriever gotowy w każdej chwili do aportowania, to zjebałeś. Bo ona się nudzi jak chuj. Tak samo jest kobietami, które wkręciły się w jakiegoś gościa głównie dlatego, że on ich nie chciał.Jedna z najbardziej genialnych fraz w optyce relacji damsko męskich kryje się na końcu powieści Alana Alexandra Milne’a z 1928 roku „Chatka Puchatka”: Im bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam, kurwa, nie było.Rozwiązaniem problemu nie jest, więc, większe zaangażowanie z twojej strony, bo jeśli ona/on nie ma ochoty na związek, a nawet na seks, to cała kwestia skończy się jeszcze większym odrzuceniem. Rozwiązaniem jest wyrównanie poziomów zaangażowania. Czas obudzić w sobie skurwysyna. Czas obudzić sukę (ale seksowną).  I bardzo łatwo jest to napisać, ale nieco trudniej zrobić. Bo oczywiście można udawać, że nam nie zależy, ale co z tego, skoro w rzeczywistości zależy i prędzej czy później wszystko się wyda? Tak naprawdę, problem w nieustającym lądowaniu we friendzonie leży w Tobie. Za bardzo chcesz się podobać. Zbyt dużo myślisz o tym, co myślą o tobie inni. Prawdziwy przełom nastąpi w momencie, kiedy zrozumiesz, że oni o tobie nie myślą. Ludzie cenią niezależność. Ta niezależność podnosi twoją pozycję społeczną, sprawia, że bardziej chcą cię kobiety i mężczyźni. Jest jednak jeden warunek: musi być szczera. Jeśli ty cenisz siebie, cenią cię też inni.
Źródło: www.pokolenieikea.com

1