Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 88 takich demotywatorów

Sześć z ośmiu wystrzelonych pocisków dosięgło celu. Mężczyzna zginął na miejscu. Bachmeier skazano na sześć lat więzienia. Wyszła dwa lata później –
Zostaną wypłacone rekompensaty za malucha i dużego fiata – Blisko 25 tysięcy złotych rekompensaty mogą otrzymać osoby, które wniosły przedpłaty na zakup samochodów osobowych marki FSO 1500. Na kilkanaście tysięcy złotych mogą też liczyć osoby, które nie spełniły marzenia o posiadaniu Fiata 126p. Zgodnie z ustawą, osoby, które w 1981 roku wniosły przedpłaty na zakup samochodów i dotychczas ich nie odebrały, mają prawo do zwrotu wniesionych wkładów wraz z oprocentowaniem oraz otrzymania rekompensaty. Jeżeli ktoś przed laty wpłacił i nie dostał Fiata 126p, może liczyć na rekompensatę w wysokości 17 517 zł. Niespełnione marzenie o FSO 1600 wyceniane jest na 24 823 zł
 –
 –
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, wprowadzono stan wojenny. Władzę w Polsce przejęła junta wojskowa pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego – Drastycznie ograniczał życie codzienne Polaków celem przeciwdziałania opozycji politycznej, w szczególności ruchu „Solidarność”. Tysiące działaczy opozycji zostało uwięzionych bez postawienia zarzutów, a wielu Polaków straciło życie Stan wojenny komuniści przeciw Polsce
Emilia Kamińska, czołowa pisowska trollica, ma problem, bo sędzia jest młoda i jeszcze nominowana przez obecną władzę?  Ciężko dogodzić... – Na szczęście ponieważ Dominika Pastygier została powołana na wniosek NeoKRS i jest tzw. neosędzią, więc Kaczyński będzie mógł się odwołać do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ШР\т Emilia Kamińska"Ш @EmiliaKaminskaUrodzona w 1981 roku Dominika Pastygier, któraprzyznała Radosławowi Sikorskiemu ponad 700 tys. złod Jarosława Kaczyńskiego, sędzią została w kwietniutego roku. Wcześniej pracowała jako pracownikbiurowy u komornika, w urzędzie wojewódzkim, jakoasystent sędziego i referendarz.
Obecnie znajduje się w Galerii i muzeum sztuki Stirling Smith –
Depeche Mode, 1981 –
 – Na zdjęciu piłka do gry w piłkę nożną z XVI wieku, jest najprawdopodobniej najstarszą zachowaną piłką do gry w nogę na świecie. Została znaleziona w 1981 roku w Szkocji na zamku Stirling za boazerią w komnacie należącej do królowej Marii Stuart. Datuję się, że powstała ok 1540 roku i była wykonana z krowiej skóry i świńskiego pęcherza. Ma średnicę 14-16 cm i jest o połowę mniejsza niż piłki jakimi grywa się współcześnie. W 1497 roku król Jakub IV zamówił do zamku w Stirling cztery piłki. W piłkę grano zarówno na królewskim dworze, jak i również na dziedzińcach szkockich zamków.Obecnie znalezisko znajduje się w muzeum The Smith Art Gallery & Museum w Stirling
 –
Ksiądz Jan z Kielc w 1981 roku zaczął gwałcić dwunastoletnią Iwonę. Koszmar dziewczynki trwał trzy lata. Teraz rozpoczął się proces o odszkodowanie przeciwko księdzu i dwóm kieleckim parafiom – Pokrzywdzona domaga się prawie 900 tys. zł zadośćuczynienia oraz dożywotniej renty. Dlaczego dziewczynka nie powiedziała rodzicom o swojej krzywdzie? Ksiądz wmówił jej, że jest winna, bo sama do niego przychodziła. Straszył, że wszystko opowie innym. W 2007 roku Iwona zgłasza się do „Rozmów w toku” stacji TVN. Razem z dziennikarzami jedzie do nowej parafii księdza Jana na Śląsku. „Ksiądz do wszystkiego się przyznał. Mówił, że się powiesi”, relacjonuje Iwona. Ksiądz się nie powiesił, a jego sprawa nie nabrała rozgłosu. Iwona wraca do tematu w 2019 roku, po filmie „Tylko nie mów nikomu”. Rok później składa pozew przeciwko dwóm parafiom i księdzu Ksiądz gwałcił 12-latkęROZPOCZĄŁ SIĘ PROCES O ODSZKODOWANIENa początek powiedział, że ma dla niej nowe pocztówki,ale nie chciał o tym mówić przy innych dzieciach. A potemzabrał ją do łazienki i zaczął rozbierać. Zgwałcił.Po wszystkim starł z niej krew. Zapamiętała słowa, że niewolno jej krzyczeć, bo ją wyśmieją.    źródło: kieice.wyborcza.pl
19-letni Jim Carrey, 1981 rok –
Wódz! Historia wiecznie żywa – Trzeci Oddech Kaczuchy w 1981 skomponowałpiosenkę "Wódz" o tow. Edwardzie Gierku. 40 lat minęło i... historia powtórzyła się jak tragifarsa
14 grudnia 1981, Warszawa, drugi dzień stanu wojennego. Kilka dni wcześniej Chris Niedenthal, fotoreporter amerykańskiego Newsweeka w Polsce, zgłosił pracodawcy chęć krótkiego urlopowego wyjazdu do Berlina Zachodniego, na przedświąteczne zakupy – Błyskawicznie otrzymał jednak teleksem z Nowego Jorku odpowiedź "Nie wyjeżdżaj teraz z Polski, zostań w Warszawie". Wybuch wojny polsko-jaruzelskiej zaskakuje go w środku nocy, podczas imprezy u przyjaciół. Pomimo strachu, żegna się z żoną i z termosem gorącej herbaty oraz aparatem schowanym pod zimową kurtką, wyrusza pod zdemolowaną przez ZOMO siedzibę Solidarności na Mokotowskiej. Następnego dnia, podczas przejazdu samochodem przez miasto, nagle zauważa wojskowego SKOT-a zaparkowanego przed Kinem Moskwa, na którym wciąż wisi reklama filmu Francisa Forda Coppoli "Czas Apokalipsy". "Nie może być lepiej" - mruczy Niedenthal, wdrapując się po schodach klatki schodowej pobliskiego bloku. Po chwili, cały spocony ze stresu, zbiega w dół, wiedząc, że ma upragnione zdjęcie
Jak było naprawdę: – Gdy wprowadzono stan wojenny, szef Platformy Obywatelskiej miał 24 lata. "Ja, kiedy tylko dowiedziałem się, że jest stan wojenny, pojecha­łem do MKZ. Tam powiedziano mi, że jest próba zorganizowania strajku w Stoczni Gdańskiej. Zebrałem kolegów i wieczorem poszliśmy do stoczni. Jeszcze nie była obstawiona. Okazało się jednak, że strajk jest raczej umowny. W nocy, pamiętam, pojechaliśmy do kolegi, o któ­rym wiedzieliśmy, że ma bilet do wojska. Ponieważ w pierwszych komunikatach podawano, że kto ma bilet i nie zgłosi się natychmiast do służby, zostanie rozstrzelany, kazaliśmy mu jechać do jednostki. I upili­śmy się na pożegnanie. W poniedziałek rano znowu poszliśmy do Stoczni - z pełnym przekonaniem, że przyjdzie nam zginąć - i siedzieliśmy aż do jej pacyfikacji" - wspominał polityk w książce pt. "Teczki liberałów" z 1993 r.A co robił Jarosław Kaczyński, gdy wprowadzono stan wojenny? Lider Prawa i Sprawiedliwości w grudniu 1981 r. miał 32 lata. Jak sam wspominał w książce pt. "Odwrotna strona medalu" z 1991 r., początkowo nie miał pojęcia o wprowadzeniu stanu wojennego. "Obudziłem się więc w południe i poszedłem do kościoła w kompletnej nieświadomości. Słyszałem tylko, jak mama ma pretensje do ojca, że nie zapłacił rachunku, bo telefon jest wyłączony. U nas w domu rano nigdy nikt nie słuchał radia ani nie włączał telewizora, więc nic nie wiedzieliśmy" Co robił Donald Tusk gdy wprowadzono stan wojenny? „Upiliśmy się z kolegami” #stanwojenny #wieszwięcej
13 grudnia obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – 13 grudnia 1981 roku w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wprowadzono stan wojenny. W trakcie jego trwania internowano ponad 10 tysięcy działaczy opozycji demokratycznej i NSZZ "Solidarność". Nie jest znana dokładna liczba ofiar, które w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosły śmierć. Szacuje się, że zginęło od kilkudziesięciu do ponad 100 osób. Nieznana jest również liczba tych, którzy stracili w tym okresie zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy podczas demonstracji ulicznych
Bajka SMERFY powstała dokładnie 40 lat temu – Animowane Smerfy powstały w latach 1981–1989 w znanej amerykańskiej wytwórni filmów rysunkowych Hanna-Barbera. W sumie wyprodukowano 256 odcinków kreskówki, na które składa się 421 epizodów (niektóre 10-, inne 20-minutowe).
 –  Wojciech Michał Lemański16 godz.  ·Absolutna kompromitacja. Zapiski bł. Stefana kardynała Wyszyńskiego, które zamknięte zostały w 1981 roku ostatnimi wpisami księdza Prymasa, ciągle nie mogą być opublikowane. Prymas zapisał tam takie uwagi, które wstyd jest wydać drukiem, by czasem postronni tych treści nie poznali. Jakiś czas temu wymieniłem korespondencję z członkiem zespołu redakcyjnego tej serii wydawniczej IPN dr. Ewą Czaczkowską. Napisała, że planowano publikować 3-4 tomy "Pro memoria" każdego roku. W tym roku nie opublikowano ani jednego rocznika. W roku ubiegłym opublikowano dwa tomy tej publikacji.Ograniczony nakład. Brak możliwości subskrypcji. Brak konkretnych planów wydawania kolejnych tomów publikacji. A kiedy kolejne tomy? "Jakieś 6-7 lat". I wszystko to po to, by jak to rzekł ksiądz biskup Jan Kopiec jakoś "publikować treści, także takie, które mogą okazać się bolesne." Bolesne dla zmarłego Prymasa? Bolesne dla jego otoczenia? Bolesne dla Kościoła w Polsce? Nawet z trudnym dziedzictwem błogosławionego ks. Stefana kard. Wyszyńskiego nie potrafi się Kościół w Polsce zmierzyć. No cóż, jak to napisał ongiś ksiądz Benedykt Chmielowski - "koń jaki jest, każdy widzi".
Niestety, 2,5 miliarda oglądało jej pogrzeb w 1997 roku –
 –