Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

leylla25

Brooklyn Supreme - najpotężniejszykoń świata! – Żył w latach 30. XX wieku, a jego rekord do dziś pozostał niepobity! Nie był najwyższy, ale z pewnością był… największy! A osobiste spotkanie z tym potężnym koniem było zaszczytem, za który trzeba było zapłacić.Choć mierzył “zaledwie” 198 cm w kłębie (rekord wzrostu konia to 202 cm), ważył niemal 1500 kg (dokładnie 1451 kg, wagę tę osiągnął w wieku 10 lat). Chomąto, które nosił, miało 40 cali (ok. 101 cm), zaś jego obwód na wysokości popręgu wynosił aż 301 cm! Na każdą z jego podków potrzeba było ponad 75 cm stali.“Brookie” był pokazywany jako atrakcja na festynach i wystawach. Aby go obejrzeć, trzeba było zapłacić 10 centów!
Ktoś dziś zapomniał stanika... –
Tak, ale to tylko marzenia... –  @infinitesimullWyobrażasz sobie położeniesię do łóżka, potem łatwezaśnięcie, a potem obudzeniesię wypoczętym by rozpocząćdobry dzień i potem zrobić toznowu?
Zaczęła rodzić, gdy kierowca taksówki wyrzucił ją z auta – „Byłam w dziewiątym miesiącu ciąży, gdy postanowiłam pójść na drobne zakupy do sklepu spożywczego oddalonego od mojego domu jakieś 6 przystanków tramwajem”.Wydawało mi się, że to nie jest daleko, a ja czułam się na siłach, więc wybrałam się tramwajem. Oczywiście od razu jakiś chłopiec ustąpił mi miejsca i nawet wziął bilet, aby mi go skasować. Jak się niestety zaraz państwo dowiecie, nie każdy ma wobec młodych kobiet spodziewających się dzieci dobre zamiary.„Wysiadłam z tramwaju, skierowałam swoje kroki do spożywczego, zrobiłam zakupy i chciałam wrócić na przystanek”Jednak w jednej chwili dopadł mnie tak ogromny ból w podbrzuszu, że nie byłam w stanie w ogóle się ruszyć. Nagle poczułam także, że moje majtki stają się coraz bardziej mokre i już wtedy wiedziałam wszystko – odeszły mi wody.Zawsze tłumaczyłam sobie, aby nie wpadać w takiej sytuacji w panikę, ale gdy zorientowałam się, że jestem daleko od domu i nie ma w pobliżu żadnej bliskie mi osoby, zaczęłam się denerwować. Zobaczyłam postój taksówek i i stojący na nim jeden pojazd. Jakimś cudem doczłapałam się do niego, chwyciłam za klamkę, a kierowca już zdawał sobie sprawę, że coś jest ze mną nie tak. Wyszeptałam do niego wtedy, że odeszły mi wody i bardzo proszę aby zawiózł mnie  do szpitala, ponieważ za chwilę zacznę rodzić. Na co on odwrócił się do mnie, spojrzał mi w oczy i powiedział:„No chyba pani żartuje! Nie ma takiej szansy, żeby mi tu pani wsiadała do samochodu. Kto potem to będzie czyścił? Przecież nie pani tylko ja! Nie ma szans, do widzenia”.Gdy już myślałam, że urodzę na ulicy, całej rozmowie przysłuchiwała się pani, która akurat szła w stronę swojego auta i powiedziała, że mnie podwiezie. Gdyby nie ona i to w jaki sposób mnie potraktowała, myślę, że mogłabym urodzić w miejscu, które nie byłoby komfortowe ani dla mnie, ani dla mojego dziecka."Karygodne zachowanie, nie mieści mi się w głowie..."
A w nocy nie chrapie tylko naśladuje dźwięk traktora –  Mój chłopak jest rolnikiem. Przyznam szczerze, że świetnie mu to wszystko idzie. Rolnictwo to jego hobby, można by rzec, że całe życie. Codziennie musi oglądać jakieś filmiki na jutubie, gdzie inni rolnicy pokazują jak pracują. Niedawno byliśmy na jakichś targach rolniczych, to kuźwa musiałam mu robić zdjęcia chyba ze wszystkimi maszynami, jakie tylko tam były. Jest tak porąbany na tym punkcie, że nawet jako budzik ustawił sobie dźwięk traktora. Gdy ostatnio jedna z jego maszyn odmówiła posłuszeństwa, obraził się na wszystkich i płakał w swoim pokoju. Nie dało się go uspokoić, dopiero jak zadzwoniłam po jego matkę, to z jakimiś tabletkami na uspokojenie przyjechała. Kiedyś jechaliśmy razem w góry, to przy jakimś polu się zatrzymał i zaczął wąchać ziemię. Dodam też, że maksymalnie się przy tym wzruszył. Mówił, że o takiej ziemi właśnie marzy. Do pracy ma swój specjalny strój. Bluzkę z napisem "Najlepszy rolnik w mieście". Ma nawet majtki w traktory... Jest szalony, ale i tak go kocham :)
To nie był jego najlepszy dzień –
0:36

Jeśli lubisz ciekawostki, ta galeria jest właśnie dla ciebie (19 obrazków)

Przedstawiający Sardara Patela pomnik (nazywany Statuą Jedności) ma183 metry –
Tymczasem w Rosji –
0:15
Nowojorski policjant wstrzymuje ruch, by przepuścić kotkę niosącą swoje młode, 1925 r. –

Porcja ciekawych zdjęć i informacji różnych (17 obrazków)

Skreśliła gości z listy na swój ślub – Ślub i wesele to wyjątkowy czas przede wszystkim dla Pary Młodej, ale istotne jest także to, aby dobrze czuli się zaproszeni gości. Niektórzy goście idą o krok za daleko...Dziewczyna  wyznała, że była zszokowana tym, jakie roszczenia wobec niej mieli goście.Niektórzy uznali, że właściwym będzie to, aby domagać się innego menu w czasie weselaNawet gdybym miała jakieś dziwne fanaberie żywieniowe, to nigdy nie mówiłabym o nich głośno. Moim zdaniem proszenie pary młodej o osobne menu jest zwyczajnie bezczelne. To dodatkowy koszt i spory problem. Jeszcze tego brakuje, żeby im dokładać stresów.Kilku moich gości miało to gdzieś. Ale teraz to ja mam ich w głębokim poważaniu.Wystarczyły 3 takie osoby, żeby popsuć mi nerwyKoleżanka od razu dała mi do zrozumienia, że jako weganka wymaga specjalnego traktowania. Później pojawił się problem z kolegą mojego narzeczonego. On i jego dziewczyna nie jedzą glutenu i laktozy.Sporo nad tym myślałam, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nie dam się tak sterować. Napisałam grzecznie, że nie uda się spełnić ich oczekiwań. Koleżanka zaczęła narzekać, a ta para zignorowała wiadomość. Mogłam podjąć tylko jedną decyzję.Skreśliłam ich z listy zaproszonych. Narzeczony ma im to przekazaćPrzyznam szczerze, że chciałam im dać nauczkę. Może przemyślą sprawę i przestaną się ze sobą tak pieścić. Niech wreszcie zrozumieją, że ich zachcianki nie mogą utrudniać życia innym.Ja jestem z siebie dumnaNiektórzy uznali, że przesadziła. Co Wy sądzicie?
Co to za magia? –
0:14
Czy ktoś tutaj mówił o selfie? –
0:20
Po wspólnej nocy dostałaod mężczyzny wiadomość – Oto brutalnie szczera wiadomość:„Eh, to jest straszne dla mnie. I dla ciebie pewnie też. Najprawdopodobniej to popsuje relacje między nami i znienawidzę się za to. Ale po prostu muszę być szczery. Nie jesteś fizycznie w moim typie. Tak naprawdę pociągają mnie szczupłe kobiety. Nic na to nie poradzę, bo takie mam doświadczeniaRozumiem, że to cię zaboli. Ale uwierz mi – wstydzę się, że w ogóle poruszam taki temat. Nie chciałbym, żeby faceci mieli prawo dyktować kobietom, jak powinny wyglądać. Dlatego nie zrozum mnie źle: niczego ci nie nakazuje. Musisz jednak wiedzieć, co naprawdę mi w duszy graPoza tym nie widzę żadnych innych przeciwskazań, żebyśmy się spotykali. A na pewno nie takie, nad którymi nie masz kontroli. Eh, wiem, że takie słowa mogą być dla kobiety straszne. Ale taki jestem. Szczerość to podstawa”"Proszę o rady, jaka odpowiedź byłaby w tej sytuacji najbardziej stosowna?"
Ni to ptak, ni dinozaur –
0:19

Zdjęcia, które wyraźnie wyjaśniają, dlaczego w Internecie jest tak wielu doskonałych ludzi (20 obrazków)

Malutkie gniazdo i jajka koliberka –
Manager mógłby się do nich po prostu przysiąść, bo i tak tego nie uniknie... –
Tak, odwiedzałem przyjaciela –