Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Kyrie

Z nami od: 29 maja 2017 o 23:14
Ostatnio: 2 grudnia 2022 o 13:21
Płeć: mężczyzna
Exp: 4319
Jest obserwowany przez: 37 osób
  • Demotywatorów na głównej: 3363 z 3995 (617 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 956827
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: -42
  • Obserwuje: 0 osób
 

Ściana

Kiedyś to było, teraz już nie ma

Kiedyś to było, teraz już nie ma – Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nasbywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.Nikt nie narzekał.
Jest tam 1 por, 1 seler, 4 marchewki, 3 pietruszki, 5 mandarynek, 1 gruszka, 3 jabłka, 5 ziemniaków, winogrona, śmietana, natka pietruszki. – Żona mężczyzny nie wierzyła własnym oczom, dlatego postanowiła spakować zakupy i pójść do warzywniaka raz jeszcze i wszystko przeliczyć
archiwum – powód
Poznaj Stephanie Matto, influencerkę, która twierdzi, że zarobiła ponad 100 tysięcy dolarów, sprzedając swoje pierdy w słoiku. – Stephanie mówi, że prawie codziennie jest bombardowana prośbami i stara się nadążyć za popytem.
 –
archiwum
A gdzie Jarosław? –  Wybierz najprzystojniejszego polityka!
 –
0:16
Kukierzy albo inaczej kukeri to karnawałowa grupa przebierańców z Bułgarii prezentująca się w czasie Wielkiego Postu oraz pod koniec stycznia. Według tradycji, która może pochodzić z czasów trackich, kukierzy swoim rytuałami przepędzają złe duchy, aby zapewnić dobrobyt oraz szczęście ludziom i ziemi. –
Motorniczy warszawskiegotramwaju oglądał pornona smartfonie podczas jazdy – czwartek w jednym z warszawskich tramwajów doszło do niecodziennej sytuacji. Pasażerowie tramwaju linii 25 przyłapali motorniczego na oglądaniu w kabinie filmów pornograficznych.Mężczyzna robił to prowadząc tramwaj i trzymając jedną ręką telefon
Poznajcie bliźnięta syjamskie z Indii, porzucone przez rodziców po urodzeniu otrzymały niedawno pierwszą pracę - z dwoma pensjami. – Urodzeni Sohna i Mohna Singh 13 czerwca 2003 roku w Delhi zostali adoptowani przez sierociniec w Amritsar. Tam udało im się uzyskać dyplom z elektroniki, a już od dzieciństwa lubili naprawiać uszkodzone przedmioty w placówce.Sohna i Mohna Singh, 19 lat, zostali przyjęci do pracy w Punjab State Power Corporation Limited (PSPCL) jako elektrycy i otrzymywali około 100 funtów (562 RM) miesięcznie. Obaj są przydzieleni do pracy w sterowni zaopatrzenia, gdzie będą nadzorować sprzęt elektryczny firmy.Dwójka nastolatków urodziło się z dwoma sercami, dwiema nerkami, dwoma kręgosłupami i czterema rękami, ale dzieliło wątrobę, śledzionę i nogi. Lekarze nie byli w stanie przeprowadzić operacji ich rozdzielenia z obawy, że umrą. „Jesteśmy bardzo wdzięczni rządowi stanu Pendżab i instytucji Pingalwara za zapewnienie nam możliwości edukacji i zatrudnienia” – powiedzieli Sohna i Mohna
Młode pokolenie "snowflaków" tym razem obejrzało świąteczny hit "To właśnie miłość" i oczywiście uznało za niedopuszczalny. Młodzi widzowie uznali, że w filmie pojawiają się elementy homofobii i fat shamingu. –
archiwum
Isla de las Muñecas, czyli Wyspa Lalek nazywana również Wyspą Martwych Lalek to mała wyspa znajdująca się na obrzeżach stolicy Meksyku, która stała się popularną atrakcją turystyczną ze względu na swoją mroczną atmosferę i związaną z nią przerażającą legendę. – Według legendy w 1951 roku Julian Santana Barrera, jedyny mieszkaniec wyspy, usłyszał wołanie o pomoc tonącej w kanale dziewczynki. Niestety zanim dotarł na miejsce zdarzenia dziecko utonęło, a na wodzie unosiła się jedynie lalka, którą Barrera powiesił na drzewie. Sytuacja zaczęła się powtarzać, mężczyzna słyszał płacz dziewczynki i wyławiał z wody kolejne lalki. Z czasem poszukiwanie zabawek stało się jego obsesją. Przez wiele lat zapełniał wyspę setkami starych lalek, a jej wygląd coraz bardziej przypominał sceny znane z horrorów.W 2001 roku ciało Barrery zostało znalezione podobno w tym samym miejscu, gdzie utonęła wspomniana wcześniej dziewczynka. Przyczyny śmierci mężczyzny nie są znane, lecz najprawdopodobniej utopił się, będąc pod wpływem alkoholu.
 –
0:30
 –
 –
 –  WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY CI ŚWIĘTY MIKOŁAJ ORAZ Michael Douglas Z RODZINĄ
 –
W Pensylwanii na świat przyszło pierwsze "dziecko Tesli". Ciężarna kobieta była w drodze do szpitala z mężem. Kiedy było wiadomo, że nie zdążą, mąż zdecydował się odebrać poród, podczas gdy Tesla dalej jechała na autopilocie –
archiwum – powód
Załączona notatka mówi, aby wykorzystać gotówkę na sfinansowanie stypendiów dla potrzebujących studentów. –
 –

Niektórzy kwestię dekoracji świątecznych biorą sobie wyjątkowo poważnie. Prywatna posesja w Sieradzu, przy ulicy Wiejskiej, 60 tys. lampek:

 –