Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 212 takich demotywatorów

 –  Mój dzień jest dodupy.1:00 PMCo się stało?1:00 PMPiwo mi zamarzło,pizza się spaliła, adziewczyna jest wciąży...1:01 PMHAHA xD Niczego nieumiesz na czaswyciągnąć?LOL1:01 PM
Wkręt wkręcono w chory ząb, aby łatwiej było go chwycić i wyciągnąć.I to wszystko bez żadnych środków przeciwbólowych czy znieczuleń –
"Ugotowanie" koleżanki na premierze jest wyjątkowo cenne –  Arkadiusz23 godz. 6Podczas próby aktorka grająca scenę z JanemKobuszewskim. zauważyła kawałek nitki na jego rękawieJako straszna pedantka nie mogła się powstrzymać przedej zdjęciem, nie wychodząc przy tym z roli.Na następną próbę pan Jan już celowo miał kawałek nitkina rękawie. I znowu "Pan wybaczy, panie radco. Niteczka"i tak zdejmowanie nitki z rękawa wrosło w rolęJak łatwo się domyślić, na premierze pan Kobuszewskimiał w wewnętrznej kieszeni dużą szpulkę białychwyjątkowo mocnych nici (koniec przeciągnięty przezrękaw).Znów "Pan wybaczy, panie radco. Niteczka" i dalej jak zrzepką "Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może'Urwać nitki nie daje rady, próbuje przegryźć, nic z tego,publiczność coraz bardziei rozbawionaWreszcie szpulka się skończyła. Aktorka trzyma w rękachwielki kłąb nici, a Kobuszewski. z kamienną twarząnachylił się do niej i z wyraźną pretensją wyszeptał:Sprułaś mi gacie
Napis w serwerowni –  W razie cyberatatku rozbić szybkę i wyciągnąć kabel
Podczas ślubnej sesji na plaży pan młody uratował tonącego nastolatka – Goście i młoda para na plażę udali się tuż po kameralnym ślubie. W pewnym momencie do grupy podbiegła kobieta i powiedziała, że niedaleko topi się 18-latekPan młody w przeszłości był ratownikiemNiewiele myśląc, pobiegł w stronę tonącego37-latkowi udało się go wyciągnąć na brzeg. Później mężczyzna przyznał, że silny prąd o mało nie zatopił ich obu.Ratownicy przybyli na miejsce dopiero po pewnym czasie. Tego dnia na plaży powiewała czerwona flaga i w czasie, gdy on zmagał się z prądem, oni pomagali wydostać się z wody innemu nie zważającemu na zakazy pływakowiBrawo za uratowanie życia! A "gówniarz" powinien być mu wdzięczny do końca życia...
 –  20.05 GoogleNoc w lesie survival6.1s GoogleJak wyciągnąć kleszcza?

Bądźcie uważni nad wodą - ludzie toną po cichu. Gdy toną dzieci, dorośli zazwyczaj znajdują się w pobliżu i nie wiedzą o tym, że dziecko umiera

Bądźcie uważni nad wodą - ludzie toną po cichu. Gdy toną dzieci, dorośli zazwyczaj znajdują się w pobliżu i nie wiedzą o tym, że dziecko umiera – Pewien kapitan odpoczywał nad wodą. Nagle skoczył z mostu, w ubraniu, i zaczął szybko płynąć. Jako były ratownik, nie spuszczał oczu z tonącej osoby, kierując się prosto na parę turystów pływających między zakotwiczoną łodzią, a plażą.- Wydaje mi się, że on myśli, że ty toniesz - zwrócił się mężczyzna do żony. Stojąc w wodzie, ochlapywali się wzajemnie wodą i kobieta pokrzykiwała od czasu do czasu. W tym momencie jednak po prostu stali po szyję w wodzie. - Z nami wszystko w porządku, co on robi? - zapytała z pewną irytacją kobieta. - U nas wszystko w porządku! - krzyknął mężczyzna i pomachał ręką ratownikowi, ale kapitan nie chciał się zatrzymać. - Z drogi! - zawołał, przepływając między zdumionymi właścicielami łodzi. Tuż za nimi, w odległości zaledwie trzech metrów od ojca, tonęła ich dziewięcioletnia córka. Kiedy kapitan wyciągnął ją z wody, rozpłakała się: - Tato! Jak kapitan, znajdując się w odległości 15 metrów od urlopowiczów, zrozumiał to, czego nie mógł zrozumieć ojciec, będąc w odległości zaledwie trzech metrów od tonącej dziewczyny? Kiedy człowiek tonie, nie wydaje gwałtownego i przeraźliwego wołania o pomoc, jak uważa większość ludzi. Rozpoznawania tonących kapitana uczyli profesjonaliści i wieloletnie doświadczenie. Z drugiej strony, ojciec zaczerpnął informacji o tym, jak wygląda tonący człowiek z programów telewizyjnych i filmów. Jeśli spędzasz czas na wodzie lub na brzegu (a to od czasu do czasu robią wszyscy), należy upewnić się, że zarówno ty, jak i otaczający cię ludzie wiedzą, na jakiej podstawie można stwierdzić, że człowiek tonie. Inaczej lepiej nie wchodzić do wody. Do tego czasu, gdy dziewczyna ze łzami zawołała "Tato!", ona nie wydała żadnego dźwięku. Kiedy człowiek tonie, rzadko towarzyszą temu jakieś dźwięki. Machanie rękami, rozbryzg i krzyki, do których przyzwyczaiły nas filmy, spotyka się w realnym życiu bardzo rzadko. Kiedy znajdujesz się na brzegu albo już w wodzie i obserwujesz inne kąpiące się osoby, o tym, że ktoś właśnie tonie mogą świadczyć następujące przesłanki:- Głowa tonącego zanurzona w wodzie, a usta znajdują się przy samej jej powierzchni;- Głowę odchylona do tyłu, usta otwarte;- Szklane, puste nie skupione na żadnym punkcie oczy;- Oczy zamknięte;- Włosy zasłaniają czoło i oczy;- Tonący trzyma się w wodzie w pozycji pionowej, nie wykonując ruchów nogami;- Tonący oddycha często i płytko chwyta ustami powietrze;- Próbuje płynąć w określonym kierunku, ale bezskutecznie;- Próbuje przewrócić się na plecy;- Może się wydawać, że tonący "wspina się po drabince linowej".Dlatego, jeśli człowiek wypadł za burtę i wygląda, że wszystko jest w porządku, nie warto tak od razu przyjmować tego za pewnik. Czasami najważniejszym symptomem tego, że człowiek tonie, jest to, że kompletnie nie wygląda, jakby tonął. Może się wydawać, że on po prostu stara się utrzymać na wodzie i patrzy na pokład. Jak sprawdzić, czy wszystko jest w porządku? Zadaj proste pytanie: "czy wszystko w porządku?" Jeśli usłyszysz odpowiedź, to prawdopodobnie mu nic nie grozi. Jeśli w odpowiedzi na swoje pytanie zobaczysz puste spojrzenie, masz tylko pół minuty, aby wyciągnąć ofiarę z wody. I, rodzice, pamiętajcie: dzieci bawiące się w wodzie, hałasują. Jeśli przestały hałasować, natychmiast sprawdźcie dlaczego
Europejskie borsuki wyglądają, jak gdyby chciały zaprosić cię na filiżankę herbaty i angielskie ciasteczka, podane w ich małym wiejskim domku –

Wyjazd integracyjny

 –  Znajomy ziomeczek zaprosił mnie na wyjazd integracyjny od niego z roboty. Ponoć towarzystwo jakieś niemrawe (ze niby wiecie, "sportowcy" hehe) - a że ja z alkoholem akurat bardzo dobrze współżyje i potrafie rozkręcić nawet stype - to mówi: "dawaj, co sie bedziesz nudził, ja stawiam". Wiecej mnie przekonywać nie trzeba. Na miejscu patrzę, kurde faktycznie, same chłopy, ponure miny, przynajmniej ośrodek od*ebany jak Szpak na Eurowizje. Jeszcze na początku kumpel mówi do mnie: "tylko na spokojnie - jutro mamy ultra ważne spotkanie z pracy, niech sie po prostu wyłuzuja". No to jedziemy z tematem - oczywiście najpierw zadbałem o własne bezpieczenstwo - a po zaopatrzeniu się w niezbędne narzędzia mojej "pracy" rozpocząłem krucjate po pokojach gosci. Na poczatku spokojnie, że ja niby na bajerke, że akurat z whisky przechodziłem, że na papieroska. Pokój za pokojem, towarzystwo się rozkrecało, generalnie pomyślałem: "jest ok". I to był mój błąd - że nie zatrzymałem tej karuzeli spie*dołenia póki jeszcze mogłem... Kurde! Gdybyście wiedzieli jakie zło czai sie w ludziach i co ten zloty trunek potrafi z człowieka wyciągnąć! Nie minelo parę h a z przykładnych mężów, chłopaków i ojców nagle miałem do czynienia z bandą totalnie na*ebanych wariatow! Jeden typ zaczął biegać po korytarzu i coś pie*dolić do obcych gości hotelowych. Drugi wdal sie w jakąś aferę na baletach poniżej. Kolejny zarzygał pół korytarza, a szambo dopiero zaczynało wybijać... Nawet ku*wa nie wiem skąd się tam wziely dziwki - nagle do pokoju wbija stado prostytutek, a ci dopiero co grzeczni i ułożeni kolesie rwą sie do nich, jak stare baby do komunii! To byl ten moment, kiedy zdałem sobie sprawe, że machina którą stworzyłem juz sie nie zatrzyma... Kumpel śmiertelnie obrażony wykrzyczał, że przeze mnie jutro spie*dolą cale spotkanie i stracą ultra ważny kontrakt - wku*wil się i zamknął w swoim pokoju. Kiedy wróciłem do towarzystwa na stole leżał już koks. Naprawde nie mam pojecia jak się tam znalazł. Chłopaki dopiero wrzucali na 2-gi bieg. Ktos wpie*dolił się do basenu. Ktoś poturbował DJ-a. Ktoś dorwał piłę do nogi i ku*wa zaczeęli sobie grać o 3-ciej w nocy xD Oczywiście tak na*ebani, że aż jeden typ sie połamał. Nastepnego dnia nie chciałem sie obudzić. Nie dlatego, że bolała mnie głowa, czy goście hotelowi patrzyli się jak na trędowatego - nie mogłem znieść myśli ze będę dziś musiał spojrzeć w oczy mojemu kumplowi... Liczyłem, że może sie nie spotkamy, ale niestety wpadłem na niego na śniadaniu o 13 - spojrzał na mnie totalnie zimnym wzrokiem i szepnął tylko "dzieki" Czułem sie potwornie. W głębi duszy liczyłem tylko, żęby te ich ultra ważne spotkanie z pracy poszło dobrze... Niestety, tego dnia przegrali aż 0:3, a załamany kumpel szepnął mi tylko: "Sławek - to koniec, wracamy"...
9-letni Adrian Grodzki został odznaczony przez Prezydenta Andrzeja Dudę za bohaterstwo – Podczas uroczystości prezydent wręczył Adrianowi, uczniowi Szkoły Podstawowej im. Polskich Noblistów w Sycewicach (gm. Kobylnica, woj. pomorskie), medal za Ofiarność i Odwagę. Chłopiec uratował życie rówieśnikowi, pod którym załamał się lód - Adrian złamał dużą gałąź, położył się na kruchym lodzie i chwytając się jedną ręką krzaków, podał drugi koniec gałęzi koledze, dzięki czemu zdołał wyciągnąć go z wody.Prezydent najlepiej podsumował czyn Adriana stwierdzeniem: "Chłopiec MĄDRZE pomagał, tak że sam przeżył"
 –  JohnnieWanker 5 months ago Przyszedłem tutaj wyciągnąć pytę i walić jak dzika małpa wyjąc jak wieloryb. Zamiast tego emocjonalnie zaangażowałem się w ciekawą historię i może trochę zakochałem w głównej aktorce. Nie było fapania dzisiaj, ale opouszczam tę stronę spokojny i spełniony. Nie dostałem tego czego chciałem, ale dostałem to czego potrzebowałem

Przygoda w tramwaju

Przygoda w tramwaju – Wyszłam dziś wcześniej z pracy, siup, biegiem na tramwaj, ale zdążyłam, bo akurat Madka i Seba z trójką pacholąt i psem kłócili się z motorniczym. Jak się okazało, tramwaj był z typu tych starych, które nie mają miejsca na wózek, a Seba i Karyna mieli aż dwa dyliżanse (najstarsze dziecko chodziło). Motorniczy tłumaczy, że tak nie można, że to niebezpieczne, a ci dalej swoje. Do tego jakieś Grażyny, które już były w środku, oburzyły się, że: 'NO JAK TO RODZINY Z DZIEĆMI PAN NIE WPUŚCISZ, BOGA W SERCU NIE MASZ'. W końcu motorniczy skapitulował, bo tramwaj i tak miał już jakieś opóźnienie, ale zastrzegł, że jak coś będzie nie tak, to ich wyprosi. Seba coś tam pomruczał, ale załadowali się do wozu. I się zaczęło.  Dzieciaki dały koncert na trzy głosy, madka nie nadążała z upychaniem im smoczków do ust, a co upchnęła, to wypluwały. Wiecie, dzieciaki trzy, ręce dwie, a tu jeszcze trzeba smycz od Pimpusia trzymać. Tymczasem DonSebastion siedział i klikał sobie coś na telefonie. Żeby nie było zbyt wesoło, biedny, zestresowany pies po prostu posrał się ze strachu. Nagle wszystkie Grażyny, które przed momentem jeszcze broniły prawa do przejazdu Seby & Co. tramwajem, okropnie się oburzyły: 'BO JAK TO TAK, SMRUT, ONE PŁACO I WYMAGAJO. SMRUT PANIE, PANIE ZRUP PAN CO NO NIE CZUJESZ PAN G*WNA?'Biedny motorniczy powiedział, że albo sprzątają, albo przyjeżdża policja. Sebastion oczywiście stwierdził: 'JA TO SIĘ G*WNA NIE TYKAM'.Na to motorniczy, że okej, wzywa policję, od teraz można wysiąść tylko pierwszymi drzwiami przy kabinie motorniczego, bo są najwęższe i nie zmieszczą się w nich dyliżanse, ergo gołąbeczki nie uciekną. Zamknął się w kabinie i ruszył dalej, policja miała czekać gdzieś na jednym z kolejnych przystanków. Nieważne, że całe wsiadanie i wysiadanie trwało dłużej, najwyraźniej był na tyle zdeterminowany ich udupić po tym, jak pies mu nasrał w tramwaju, że niewiele go już obchodziło. Seba krzyczał coś do motorniczego, potem chyba zczaił, że motorniczy sobie nie żartuje, kiedy faktycznie otwierał tylko pierwsze drzwi i stwierdził, że jak on nie może wysiąść, to nikt nie wysiada. Stanął w drzwiach, blokując je swoim cielskiem wagi 50 kg w ortalionowych spodenkach, klapkach i koszulce niczym Spartianie pod Termopilami i elo.Oczywiście w środku ludzie chcą wysiąść, na zewnątrz dziwią się, o co chodzi, bo chcą do środka. Seba rzuca się: 'MARIKE MOJO DZIEWCZYNE WYPUŚĆ CHOCIAŻ I CHO POGADAMY SE. CHO NO CHO TAKI CWANY JESTEŚ. NO NO CHO, po czym uderza mu łapami w szybę od kabiny i drze się dalej, NO CO CO CWANY TAKI JESTEŚ PO DRUGIEJ STRONIE. CO CHO TO SE POGADAMY, NO CHO NO. MARIKA NIE DENERWUJ SIE W TWOIM STANIE NIE MOŻNA. NO CHO TY CW*LU NO CHO'.Motorniczy stwierdził, że dalej nie jedzie (zresztą się nie dziwię) i poprosił, żeby policja podjechała jednak na przystanek bliżej, co też niedługo potem uczyniła. Dalsza akcja polegała na tym, że próbowali go wyciągnąć z tego tramwaju, ale złapał się drzwi jak leniwiec gałęzi i ani myślał puścić. Na to jego Karynka w niebogłosy: 'KAROLKA MI BIJO, KAROLKA LUDZIE POMÓŻCIE, NIE WIDZICIE? LUDZIE, LUDZIE CO Z WAMI! MORDERCY MORDERCY BIJO BIJO'. Tymczasem motorniczy otworzył resztę drzwi, do środka załadowało się jeszcze kilkoro policjantów i odczepiają Sebę palec po palcu od tych drzwi przy akompaniamencie zwierzęcych wrzasków. Pies szczeka, dzieciaki się drą, Seba wrzeszczy, Karyna wrzeszczy, no nie polecam. Ktoś to wszystko nagrywał, kazali przestać, a reszcie się rozejść. Jak już wysiadałam, to dojrzałam tylko, jak wierzgającego Sebę rzucili na glebę, a Karyna niczym Danusia była gotowa rzucić mu na twarz chustę i krzyczeć MÓJ CI ON, ale policjant ją odsunął. Tak bardzo była przejęta tym ambarasem, że aż zostawiła w tramwaju pacholęta i Pimpusia. Cieszę się, że wyszłam z pracy wcześniej
Zobacz, dlaczego twoja walizka po locie zawsze wygląda tragicznie – Amerykańska turystka siedziała w terminalu czekając na swój lot i wszystko widziała jak na dłoni.Postanowiła wyciągnąć telefon i podzielić się widokiem ze światem. "Zagadka zniszczeń moich bagaży jest rozwiązana" - napisała kobieta.Jedno jest pewne - widać, że kobieta robiła wszystko, żeby się nie przepracować
0:27

Ten facet złożył skargę do IKEA. Teraz miliony osób śmieje się z powodu żenującego incydentu

Ten facet złożył skargę do IKEA.Teraz miliony osób śmieje się z powodu żenującego incydentu – Gdy doświadczył żenującego wypadku pod prysznicem ze świeżo kupionym stołkiem w IKEA, postanowił zrobić to drugie – i podzielił się doświadczeniem w humorystycznym poście na Facebooku.Nie sądził jednak, że jego historia stanie się internetową sensacjąMiał chore kolano, dlatego postanowił, że kupi sobie taboret, aby móc wygodnie usiąść pod prysznicem. Po obejrzeniu różnych alternatywnych rozwiązań w IKEA, postanowił wybrać stolik „Marius”, ponieważ został wykonany ze stali i plastiku, a także był bardzo wygodny. Niestety nie zwrócił uwagi na jedną rzecz: taboret miał 8 małych otworów, co wkrótce okazało się być przykrym problem.Na swojej stronie na Facebooku napisał o zaistniałym incydencie:„Kiedy wróciłem do domu, postawiłem swój nowy mebel pod prysznicem i usiadłem na nim, tym razem bez ubrań. Uspokoiłem się i zrelaksowałem na taborecie, myjąc całe moje ciało, w tym „kapitana” i jego „dwóch marynarzy”. Jak zapewne się już domyśliłeś, marynarze to Ci goście, którzy zwisają pomiędzy moimi nogami. Ale ponieważ jest to publiczny post na Facebooku, muszę trzymać się bardziej kwiecistego języka. A więc kiedy pokład stał się śliski, a kapitana i jego załogę oszołomiła wszechobecna piana, każdy z nich zaczął się ślizgać niczym pijani marynarze. Wtedy nagle stało się coś strasznego. Marynarz bezmyślnie uciekł i wsunął się do jednego z otworów stołka.Początkowo tego nie zauważyłem, bo jak wiadomo, te rzeczy wydają się rozszerzać, kiedy są nagrzane. A gdy żeglarz był już naprawdę gorący, zaczął się mocno powiększać. Nie zauważyłem tego, dopóki nie spróbowałem wstać – a gdy to zrobiłem stołek wisiał za mną, a przez mnie przeszedł potężny ból niczym piorun. Marynarz utknął w dziurze… I tak siedziałem sobie i siedziałem, rozmyślając o mojej kłopotliwej sytuacji i próbowałem znaleźć jakieś rozwiązanie. Nie mogłem wyciągnąć marynarza z pułapki i nie byłem pewien, czy będę mógł go popchnąć od dołu bez konieczności wizyty w szpitalu. A więc siedziałem tam i się zastanawiałem…”Gdy sobie tam tak siedział uwięziony, problem zaczął nagle rozwiązywać się sam:„Siedziałem tam, aż zabrakło gorącej wody – a gdy gorąca woda się skończyła, było zimno, strasznie zimno. Odkąd poczułem je w całości na sobie, pomyślałem o tym, jak mógłbym zachować ciepło, więc próbowałem sięgnąć po suszarkę do włosów… i zgadnij, co się stało?!? Zimno sprawiło, że ten cholerny marynarz znowu się skurczył, a ja znowu byłem wolnym człowiekiem!” Szczera historia sprawiła, że w szybkim tempie stała się hitem w sieciTego samego dnia IKEA napisała do niego pomysłowy komentarz na Facebooku:„Witamy. Z przykrością słyszymy, że twoja załoga ma kłopoty i że straż przybrzeżna prawie musiała interweniować. Zalecamy zabranie tego stołku z pod prysznica i postawienie na nim ładnej doniczki z kwiatami. Jeśli zdecydujesz się trzymać go dalej pod prysznicem, upewnij się, że nosisz odpowiednią odzież w trudne dni na morzu – zalecamy ubranie zydwestki. Miłego dnia! ” – pisze IKEA.To świetny przykład kogoś, kto potrafi się śmiać z siebie!
Już wiem, którą zabawkę będę próbował wyciągnąć –
W ub. roku policja zatrzymała 109 tys. pijanych kierowców. Niezatrzymanych było pewnie kilkaset razy więcej. Sto dziewięć tysięcy potencjalnych zabójców, trzystu dziennie. Spora szansa, że codziennie jeden taki matoł gdzieś nas mija – Kurwa, ludzie, co jest z Wami?Weźcie może odpalcie sobie jakiegoś Colina, przejedźcie ze dwie trasy, potem walnijcie dosłownie dwie banie czy półtora piwerka (no bo dalej jesteście trzeźwi, tylko dwa kieliszeczki panie władzo), przejedźcie jeszcze raz te same trasy i porównajcie czasy oraz przede wszystkim wrażenia ze spóźnionego refleksu.Serio, lać Was po ryjach na otrzeźwienie to mało.Druga kategoria, chyba nawet jeszcze gorsza to kierowcy online. Koniecznie teraz musisz odpisać na smsa, sprawdzić co na fejsie i odpalić hiciora na jutubce.Dorośnij debilu. Bo dorosły człowiek potrafi połączyć przyczynę ze skutkiem i wyciągnąć wnioski.Taki apel noworoczny. Dosadny żeby do idiotów dotarło, że są idiotami. A jeśli nie dotrze to w bonusie obok idioty możecie już sobie dopisać mordercę do listy epitetów. I to niejednokrotnie morderców własnej rodziny i przyjaciół. Szczyt, kurwa, debilizmu
Motorniczy z Łodzi został nagrodzonyza to, że na ponad godzinę zatrzymał tramwaj, aby ocalić kota  – Kolejna pozytywna rzecz, która spotkała Łódzkiego motorniczego o wielkim sercu. Kilka dni temu mężczyzna, mimo protestów pasażerów, na ponad godzinę wstrzymał ruch, aby wyciągnąć spod tramwaju przestraszonego kota.Motorniczy Michał Luter został nagrodzony przez Fundację Niechciane i Zapomniane – SOS dla Zwierząt. Dostał nagrodę w wysokości 500 złotych. Te pieniądze pochodziły z premii świątecznych, których zrzekli się pracownicy fundacji, by uhonorować mężczyznę.Niby motorniczy zrobił coś normalnego, zatrzymując tramwaj żeby ocalić kota. Jednak w dzisiejszym świecie niestety jest to czymś dziwnym – podkreślała Natalia Łukaszewicz z fundacji. Myślę, że motorniczy słuchając swojego serca i sumienia, wybrał drogę, która nie zaszkodzi żadnej istocie i to jest dla mnie bardzo ważne. Jako fundacja chcemy pokazywać, że potrafimy doceniać dobre zachowania wobec zwierząt. Mam nadzieję, że kiedyś dożyję takich czasów, w których czymś dziwnym będzie to, że nie udzielono pomocy zwierzęciu a nie, że jej udzielono – dodała
Ma 35 lat i ósemkę dzieci. Otrzymuje od państwa ogromne zasiłki, a teraz za nie chce kupić sobie konia – Marie Buchan jest 35-letnią matką ośmiorga dzieci, na które otrzymuje całkiem pokaźny zasiłek – 26 tysięcy funtów rocznie, a więc około 122 tysięcy złotych! Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, na co młoda mama przeznacza otrzymane pieniądze.Na profilu Marie aż tętni od zdjęć z imprez i życia pełną parą, co bardzo drażni Brytyjczyków. Wszystko wskazuje jednak na to, że 35-latka kompletnie się tym nie przejmuje.Jakby tego było mało, teraz ma zamiar kupić sobie… konia, a dokładniej 6-miesięcznego, walijskiego źrebaka imieniem Bobby, który ma pomóc wyciągnąć ją z depresji. Koszt utrzymania takiego zwierzaka to 50 funtów (230 złotych) tygodniowo za stajnię i 700 (3200 złotych) ubezpieczenia, nie licząc już kosztów wyżywienia konia. Skąd weźmie na to wszystko pieniądze? Jak sama twierdzi, ma już zaplanowany na to budżet.Agentka kobiety, Barry Tomes, twierdzi, że 35-latka bierze leki na depresję, a kucyk byłby idealnym środkiem na poprawę jej samopoczucia.Rzecznik brytyjskiego Związku Podatników ma w tej sprawie zupełnie inne zdanie."System benefitów jest po to, by zapewnić bezpieczeństwo, gdy ktoś upadnie w trudnych chwilach, a nie po to, by robić sobie z niego sposób na zarabianie. To obrzydliwe, że pieniądze z naszych podatków są przeznaczane na coś takiego. Jak urzędnicy mogą oglądać ją w taki sposób w telewizji i nadal ją wspierać? Jeśli może jeździć na koniu, może też iść do pracy"
"Historia sprzed chwili. Warszawa, przystanek Ratusz Arsenał. Do bezdomnego podchodzi patrol policji. Standard. Pan gasi dopiero odpalonego papierosa w koszu na śmieci i dalej rutyna - policjantka grzebie w kurtce... – Jednak, zamiast wyciągnąć z kieszeni bloczek z drukami do mandatów podaje mężczyźnie foliową torebkę z bananem, pomidorami i kanapką w środku... Scena robi niesamowite wrażenie. To Polska Policja. Proszę doceńcie ten mały/WIELKI gest. Ta Pani robi lepszą robotę niż wszyscy rzecznicy świata. Zawsze trzeba być człowiekiem"
Sentymentalny tatuaż stał się powodem, przez który ludzie nie przestawalisię z niej wyśmiewać – Dziewczyna zrobiła tatuaż, gdy miała 18 lat i teraz, po dziesięciu latach, skarży się, że żaden mężczyzna nie chce się z nią przez niego umówić. Dziś ogromnie tego żałuje...Zrobiła sobie wzór łap jej psa na klatce piersiowej. „Ludzie nie patrzą na mnie i nie chcą ze mną rozmawiać, a to wszystko przez moje piersi na których mam tatuaż. Miał on upamiętniać coś, co zawsze będę chciała pamiętać, ale teraz widzę jak duży błąd zrobiłam”. Chyba warto wyciągnąć z tej sytuacji jedną lekcję – tak ważne decyzje warto przemyśleć więcej niż raz