Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 163 takie demotywatory

Przypadkiem odkryta, tajna wiadomość – Na Google Maps pewien użytkownik odnalazł bardzo dziwny, a wręcz dla niektórych przerażający, labirynt w Nevadzie. Okazało się, że w środku zawarta jest ukryta wiadomość, widoczna tylko wtedy, kiedy przekręcimy obraz o 90 st.Sekretna wiadomość znajduje się na Google Maps, na terytorium Nevady (USA), które sfotografowane zostało przez satelitę Google'a. Jest częścią tajemniczego labiryntu, który znajduje się na polu kukurydzy.Dokładna lokalizacja to farma rodziny Andelin, którzy są właścicielami pola kukurydzy w Sparks. Rodzina znana jest z tego typu ciekawych pomysłów.Ukryta wiadomość, którą widać na polu kukurydzy, to nic innego, jak podziękowanie dla lekarzy za ich trud i zaangażowanie podczas pandemii COVID-19.''Bohaterowie opieki zdrowotnej - brzmi ukryte przesłanie, widoczne "z lotu ptaka" na farmie w Sparks
Posłanka lewicy, Daria Gosek-Popiołek bez skruchy przyznaje, że też maluje kredą po chodniku i chce się oddać w ręce policji – "Szanowny Panie Komendancie!Na podstawie art. 19 pkt 1 i 20 pkt 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 roku o wykonywania mandatu posła i senatora (Dz.U. 1996 Nr 73 poz. 350 z późn. zm) niniejszym zwracamy się z interwencją poselską ws. wydarzeń w Krakowie w dniu 07.10.2021 związanych z aktywnościami obywatelskimi osób dorosłych i dzieci chcących zamanifestować swoje wsparcie dla rodzin uchodźców.W dniu tym dzieci i dorośli, manifestując wsparcie dla dzieci i ich rodzin, które poddawane są na granicy polsko-białoruskiej procedurze tzw. push-back, spotkały się na ulicy Retoryka i przy pomocy kredy (zmywalnej, zwykłej kredy wykorzystywanej do zabaw i gier dziecięcych) rysowały na chodniku obrazki i pisały słowa wsparcia i empatii w stosunku do dzieci wypychanych przez Straż Graniczną poza terytorium Polski.Dochodzą do nas sygnały, że wobec niektórych uczestników tego wydarzenia były podejmowane czynności służbowe przez policjantów – tj. wylegitymowanie jak również zarekwirowana została kreda. Dowiadujemy się, że na miejsce miał zostać sprowadzony technik kryminalny w celu zbadania szkód wyrządzonych płytkom chodnikowym przez malujące dzieci i ich rodziców.Mając na uwadze powyższe, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:1. Jakie były przyczyny podjęcia czynności służbowej i jaka była podstawa prawna jej podjęcia?2. Ile tego typu działalności służbowych zostało w tym dniu podjętych?ilu policjantów i techników kryminalnych zostało zaangażowanych w te czynności?3. Jak wiele interwencji w ciągu ostatnich 12 miesięcy polegających na rekwirowaniu kredy i uniemożliwianiu rysowania nią na chodniku zostało przeprowadzonych?4. Jak wiele zgłoszeń dotyczących naruszania prawa przez dzieci rysujące kredą na chodniku zostało w ciągu ostatnich 12 miesięcy przyjętych?5. Jaka jest szacowana wysokość strat powstałych na chodnikach spowodowana rysowaniem przez dzieci kredą?Uprzejmie prosimy o przedstawienie odpowiedzi na wyżej postawione pytania.Jednocześnie w ramach poczucia obywatelskiej odpowiedzialności chcemy zaznaczyć, że w ciągu minionego roku posłanka Daria Gosek-Popiołek wielokrotnie ze swoimi dziećmi rysowała kredą na chodniku na skwerze przy ulicy Koniecznego i jest do dyspozycji organów śledczych w związku z, jak rozumiemy, możliwością naruszenia prawa przez nią i jej dzieci.Daria Gosek-Popiołek"
Ryzykował życiem i pracą, aby ręcznie wypisywać wizy, czasami po 18 do 20 godzin dziennie. Podczas ucieczki z Litwy nadal podpisywał wizy i wyrzucał je przez okno pociągu do tłumu na zewnątrz –
Robert Bąkiewicz znany z tego, że w czasie Strajku Kobiet bronił kościołów przed kobietami, pojechał wraz z ochroniarzami na granicę z Białorusią bronić Polski przed uchodźcami i "lewakami" – "Żądamy muru, który nas zabezpieczy przed nachodźcami" - mówi Robert Bąkiewicz komentując sprawę 32 uchodźców z Afganistanu, wśród których są kobiety i dzieci, koczujących od kilkunastu dni na granicy Polski i Białorusi. Polska Straż Graniczna odmawia wpuszczenia uchodźców na terytorium Polski, nie pozwalała złożyć im wniosków o ochronę międzynarodową, a także nie dopuszczała okolicznych mieszkańców, by przekazali potrzebującym jedzenie i wodę."Jest Bąkiewicz otoczony przez grupę swoich zamaskowanych ochroniarzy, co wygląda doprawdy idiotycznie. Z głośników narodowców płynie doniosła, smętna, narodowa muzyka” – opisał przyjazd Bąkiewicza Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska."W tej chwili jest prowadzona wojna przeciwko nam" - twierdzi z kolei Bąkiewicz, który zadeklarował, że jest na granicy po to, by pomóc Straży Granicznej bronić terytorium Polski przed uchodźcami i działaczami lewicowymi
To moje żarcie ty przybłędo! –
0:35
Świat się przygląda. Nikt nie reaguje –
Jeden z rolników belgijskich przesunął kamień wyznaczający granicę belgijsko-francuską, ponieważ przeszkadzał mu w obrabianiu własnego pola. Tym samym powiększył terytorium Belgii o kilka metrów kwadratowych kosztem sąsiadów z południa – Władze przyjęły te wiadomość ze spokojem i uśmiechem, ale poleciły przywrócić kamień na miejsce. Gdyby tak się nie stało, rolnik może zostać ukarany, a sprawa trafi do belgijskiego Ministra Spraw Zagranicznych, który będzie musiał powołać radę graniczną. Ostatni raz taka rada została powołana w 1930 roku
Nepal nie ma dnia niepodległości, ponieważ w odróżnieniu od większości krajów na całym świecie nigdy nie był w pełni okupowany. – W latach 1814-1816 Nepalczycy walczyli w wojnie brytyjsko-nepalskiej, w wyniku której Brytyjczycy przejęli kontrolę nad około 30% terytorium tego górzystego kraju, lecz nigdy nie zdołali podbić go w całości ze względu na trudne warunki geograficzne.
Rusza spis powszechny mieszkań i ludności – Jak podaje businessinsider.com.pl spis powszechny w 2021 r. po raz pierwszy w historii odbędzie się online. Tzw. samospis internetowy jest co do zasady formą obowiązkową narzuconą przez ustawę. Specjalny formularz pojawi się na stronie internetowej spis.gov.pl 1 kwietnia 2021 r.Według ustawy obowiązkiem spisania objęte są: wszystkie osoby fizyczne "stale zamieszkałe i czasowo przebywające w mieszkaniach, budynkach i innych zamieszkanych pomieszczeniach niebędących mieszkaniami", a także "niemające miejsca zamieszkania".To oznacza, że spisać muszą się nie tyko obywatele Polski, ale i cudzoziemcy przebywający w czasie spisu na terytorium Polski. Obowiązkiem objęci są także Polacy, którzy wyemigrowali.Ponadto spis obejmuje "mieszkania, budynki, obiekty zbiorowego zakwaterowania oraz zamieszkane pomieszczenia niebędące mieszkaniami". O naszych mieszkaniach będziemy informować sami. W przypadku niezamieszkanych lokali obowiązek spadnie na ich zarządców.Ze względu na fakt, że nie wszyscy mieszkańcy Polski mają dostęp do internetu, przewidziano kilka ułatwień. Po pierwsze urzędy statystyczne, urzędy wojewódzkie, urzędy gmin i podległe im jednostki mają obowiązek udostępnić pomieszczenia, w którym znajdą się komputery z dostępem do internetu, gdzie każdy zainteresowany będzie mógł się spisać.Brak spisania się grozi grzywną nawet do 5 tys. zł.
 –  Zastanawialiście się kiedyś, jakim cudem reżyserzy filmów przyrodniczych zdobywają te wszystkie nagrania? W sensie dzisiaj widziałam dokument, w którym pokazano legitną bitwę o terytorium pomiędzy mrówkami. No i jak długo kamerzysta leżał na ziemi, zanim zorientował się, że zaraz tu dojdzie do regularnej wojny? Jak długo leżał tam, zanim się zaczęła? A może to on ją wywołał?
 –  Podstawa Prawna:Zgodnie z art. 228 ust. 3Konstytucji RP,w związku z art. 52 ust. 1oraz art. 31 ust. 3nie ma możliwości ograniczeniaporuszania się po terytorium RPbez wprowadzeniaStanu Nadzwyczajnego!lub Stanu Klęski Żywiołowej i
 –  ■ Bitwa pod Empikiem Czas Miejsce Terytorium Przyczyna Wynik 11 listopada 2020 Rondo de Gaulle'a, Warszawa Polska Yyy... bo policja porażka Sebiksów Strony konfliktu Narodowcy Komenda Główna Policji Dowódcy Mati II Mocny gen.insp Jarosław Szymczyk Siy Sebiksy i Karyny około 800 pieszych, 1000-1200 ciężkiej jazdy 40 funkcjonariuszy oddziału prewencji Straty 300 rannych podczas bitwy, 400 pojmanych w jasyr podczas oblężenia Pęknięta pałka

Lekarz Bartosz Fiałek odpowiada Sasinowi, jakoby problemem podczas walki z koronawirusem było "zaangażowanie personelu medycznego" W głowie się nie mieści, że ktoś tak niekompetentny w każdej dziedzinie, ma czelność wypowiadać się na temat pracy w służbie zdrowia

W głowie się nie mieści, że ktoś tak niekompetentny w każdej dziedzinie, ma czelność wypowiadać się na temat pracy w służbie zdrowia –  Mamy to! Jak donoszą media, wicepremier Sasin odkrył karty i wskazał główny problem toczący epidemię COVID-19 na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.Ten sam, który - jak donoszą - maczał palce w organizacji wyborów korespondencyjnych kosztujących ok. 70 milionów złotych. Wybory się ostatecznie nie odbyły, a Pan Sasin skwitował to słowami: "demokracja kosztuje".Dzisiaj zamienił się w eksperta od epidemiologii i znawcę systemu opieki zdrowotnej, mówiąc, że "(...) w tym momencie dysponujemy odpowiednią liczbą łóżek szpitalnych, respiratorów i innych środków medycznych.".No i wreszcie stwierdził, że "Oczywiście występują problemy, tym problemem jest chociażby zaangażowanie personelu medycznego, lekarzy. Niestety występuje taki problem jak brak woli części środowiska lekarskiego".Z uwagi na najniższe wskaźniki liczby lekarzy oraz pielęgniarek w Unii Europejskiej, fatalną sytuację kadrową innych zawodów medycznych, pracownicy ochrony zdrowia zapierd..... w wymiarze blisko dwóch równoważników etatu (300-320 godzin miesięcznie). W czasach wojny, czyli zarazy, będziemy zapierd..... niczym północnokoreańscy niewolnicy w kamieniołomach.To wszystko, aby ratować zdrowie oraz życie Polek i Polaków w kontekście nadciągającego włoskiego scenariusza przebiegu epidemii COVID-19 w Polsce. A tak wycieńczająca praca jest w głównej mierze spowodowana nieudolnością urzędników państwowych, którzy na czas nie posłuchali środowiska medycznego i nie poprawili warunków pracy oraz wynagrodzeń, aby zwiększyć zasoby kadrowe.Czyli, najbardziej oględnie - ktoś nie potrafił dobrze zorganizować jednej z najważniejszych gałęzi gospodarki na rzecz obywatela, a teraz jeszcze będzie obwiniać się za to lekarzy i twierdzić, że nie są wystarczająco zaangażowani.Rządy większości krajów zwracają się obecnie, ze wszystkim, co mają, do pracowników ochrony zdrowia. A w Polsce, jak to w Polsce - niczym w państwie zlokalizowanym w głębokiej dżungli na wzór tego, którego władcą był nieodżałowany Marlon Brando w filmie pt.: Czas apokalipsy. Winni wszyscy, tylko nie my.Nikt chyba nie zdemobilizowałby nas lepiej.Hej, Panie Jacku! Pozdrawiam Pana (niezaangażowany) z pracy. BartekPS Mam tak wielką głowę, że ledwo mi się w tej przyłbicy mieści.
 –
A to, proszę Państwa, w kwestiizakazu wstępu do lasów –  podstawa prawna: Zgodnie z art 228 ust 3 Konstytucji RP, w związku z art 52 ust 1 oraz art 31 ust 3, nie ma możliwości ograniczenia poruszania się po terytorium RP bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego!
13 listopada 2015 roku doszło w Paryżu do serii ataków, w których zginęło 130 osób, a ponad 400 zostało rannych. Mózgiem całej akcji był imigrant Salah Abdeslam, który zorganizował zamach z... zasiłków – Koszt zorganizowania zamachu w Paryżu oszacowano na 30 tys. euro. Sam tylko Salah Abdeslam otrzymał w zasiłkach 19 tys. euro. Oprócz niego socjal dostawało także 4 innych terrorystów
Premier Mateusz Morawiecki napisał list adresowany do prezesa amerykańskiej platformy Netflix, w którym oskarża twórców serialu "Iwan Groźny z Treblinki" o zaciemnianie faktów historycznych i pisaniu historii na nowo – W pierwszym odcinku produkcji widzowie mogą zobaczyć mapę, która prezentowała rozmieszczenie obozów koncentracyjnych w trakcie II wojny światowej. Problem polega na tym, że do ilustracji użyto obecnych granic Polski i nie zaznaczono, że było to wówczas terytorium okupowane przez hitlerowskie Niemcy
 –  Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP .@NetflixPL, dbajmy o prawdę historyczne!W czasie, o którym mowa w serialu „Iwan Groźny z Treblinki", terytoriumPolski było okupowane, a odpowiedzialność za obozy ponosiły nazistowskieNiemcy. Mapa pokazana w serialu nie jest zgodna z przebiegiem ówczesnychgranic.
Strażakom walczącym w Kaliforniiz pożarem udało się uratować rannąsowę, która nawdychała się dymu – "Została znaleziona wśród popiołu, zdezorientowana i cierpiąca w związku z wdychaniem dymu. Dzięki tym odważnym mężczyznom odzyska zdrowie i zostanie wypuszczona na swoje terytorium, gdy tylko będzie to bezpieczne"
Dlaczego wilki atakują psy? – Psy to udomowione wilki. Oba te gatunki mogą się krzyżować, co dowodzi, że niewiele się różnią genetycznie. Wilki traktują psy jak konkurentów do terytorium i pokarmu. Jeśli psy mają możliwość biegania LUZEM, regularnie odwiedzają pobliskie lasy i zostawiają tam odchody i mocz, szczególnie na znakowaniach wilków. Podjadają też resztki ofiar oraz płoszą zwierzynę. Widać to często na nagraniach z fotopułapek. Dla wilczej grupy rodzinnej jest to jednoznaczne z próbą zawłaszczenia  terytorium przez obcego osobnika, a także zagrożeniem dla ich potomstwa. To trochę tak, jakby obcy człowiek wchodził do naszego domu, rozrzucał tam swoje rzeczy, wyjadał z lodówki i zadamawiał się pod naszą nieobecność. Zagryzienie psa przez wilka nie jest aktem ślepej agresji, lecz ochroną własnej "rodziny". Pamiętajmy, że człowiek i pies na smyczy nie są postrzegani przez wilki jako zagrożenie, jeśli trzymają się szlaków i nie wchodzą do ich "domu".