Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 290 takich demotywatorów

Nieźle się ten lampart zakamuflował –
Babci lepiej nie wkurzać –
Forteca zbudowana na skale, z hydraulicznym systemem nawadniania wyprzedzającym znacznie ówczesne czasy. Sigiriya, Sri Lanka –
 –  Ważna informacja o tym, dlaczego"jakość energetyczna sprzętu AGDnagle sie pogorszyła":Komisja Europejska@EUINPLPOLSKAOd dziś w #UE zobaczymy nowe etykiety energetycznena sprzętach AGD i RTV. NEW Wraca skala od A do G.Produkty o najwyższej klasie energetycznej,dotychczas oznaczone A+++, będą miały literę C.Litery A i B nie będą stosowane do czasu, ażpojawią się wydajniejsze sprzęty.ENERG 9ENERGSIEMENS wMIEMMOr65 Wh1001509,0 03:4748AscotroAnco10560 9,0 A9:51 AM - 1 mar 2021 · Twitter Web AppDEMOTYWATORY.PL
Szwecja ma rzeźby/budynki/pomnikiw całym kraju, które tworzą układ słoneczny w odpowiedniej skali –
Ciekawy sposób na zejście –
0:08
Puk puk, jest tam ktoś? –
0:34
Ta technika jest świetna, kiedy nie chcesz sobie ubrudzić rączek –
0:14

Wspaniałe zdjęcia, które pokażą wam odpowiedzi na pytanie „A co jeśli...?” (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
Wyrwa skalna w stanie Utah –

Może warto się trochę do edukować niż czerpać wiedzę od przypadkowych youtuberów To tylko świadczy o porażce systemu edukacji

To tylko świadczy o porażcesystemu edukacji –  Uwaga Naukowy Bełkot1u5 tSpgoonscoidaiocetzlred.  · Jest 1:30 w nocy. Nie mogę spać. Dlaczego? Bo mam, kurwa, tego dosyć. Autentycznie dosyć. Ja wiem, że robiąc filmy o szczepionkach wystawiam się na krytykę/ataki. Wiem. Ale jest gdzieś tego wszystkiego granica i ja chyba ją przekraczam i jeśli z siebie tego nie wrzucę to mnie trafi szlag.To są komentarze jakie dostałem w niedzielę. Oczywiście te, które można zacytować i zrozumieć (przynajmniej pobieżnie) ich sens.  Skala niedouczenia i podejrzliwości niektórych osób mnie poraża. Łatwość z jaką sypią się oskarżenia dobija. A dobór argumentów odbiera wiarę w ludzkość.Zastanawiam się - czyja to wina i wydaje mi się, że to wina nas wszystkich. Tych, którzy machnęli ręką na znajomego, gdy powiedział, że nie szczepi dziecka, bo usłyszał, że w szczepionkach są komórki małp. Tych, którzy tylko kręcili głową na wujka, który jadł garściami witaminę C, bo przeczytaj tak w książce jednego inżyniera. Tych maluczkich, którzy bezwiednie powiedzieli, że w angielskiej ulotce szczepionki jest mowa o bezpłodności - mimo, że w 3 minuty można sprawdzić, że to nieprawda. Ale przede wszystkim tych decyzyjnych, którzy widząc te małe rzeczy nie mówili - 'dość' ale zapewniali, że spoko, bo oni się nie szczepią na grypę bo nie... I nie mówię tylko o obecnej władzy. Osoby decyzyjne zjebały ostatnie dwie dekady po całości nie chcąc zrazić odwracających się od nauki wyborców i widzów.Jak to możliwe, że nie mamy poważnego muzeum historii naturalnej, a wydajemy miliony na kult żołnierzy wyklętych. Może już wystarczy - historię ogarniamy. Może czas stworzyć miejsce, w którym dzieci i dorośli mogliby się dowiedzieć czegoś o ewolucji... o klimacie... Może warto jakoś publicznie docenić ludzi, którzy chcą o tej nauce opowiadać i ją tłumaczyć. Może zasługują na coś więcej niż okazjonalne zaproszenie do śniadaniowej telewizji. Może jakiś poważny program edukacyjny wyprodukować/sfinansować? Tak, żeby ludzie zaczęli naukę doceniać i jej ufać. Nie mówię o sobie. Jak wiadomo powszechnie mam dziury na twarzy i dam sobie radę na tym YouTubie. Ale tam mówię głównie do tych, którzy są już przekonani. I boje się, że jak tak dalej pójdzie, to przegramy. Nauka da nam rozwiązania, a my powiemy jej NIE.
Rodzice wypisują dzieci z troski o dobro Kościoła – Nie chcą, żeby ich zboczone dzieci wiodły na pokuszenie biednych księży Praga Południe Rekordowa skala rezygnacji uczniów z religii w szkole
Najstarsze drzwi w Rzymie, datowanena 115 r. n.e.- człowiek w skali –
Można było próbować egzekwować straty finansowe od firm kurierskich, ale abstrahując od skuteczności takich rozwiązań pozostawały jeszcze straty wizerunkowe; w końcu klient chciałby za pierwszym razem dostać dobry sprzęt – Zamiast tego firma wdrożyła genialny w swojej prostocie pomysł: począwszy od 2016 roku rowery wysyłane są w kartonach z nadrukowanym na nich… telewizorem. Okazało się to strzałem w dziesiątkę: skala zniszczeń w transporcie spadła o 70–80% i nie powróciła na dawny poziom, mimo że kurierzy już dobrze wiedzą, że w pudełkach od tej firmy nie przewożą żadnych telewizorów
No przecież to jestsamochód terenowy! –
0:13

Lekarz Jakub Sieczko opisuje obecną sytuację w szpitalach:

 –  Dlaczego lockdown?Jeśli prawdziwe są rządowe statystyki, to nie mam racji. Mamy jeszcze margines bezpieczeństwa, może nieduży, ale jednak. Zajętych jest 346 respiratorów na 800, które, jak podaje Ministerstwo Zdrowia, jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19. Podobno 500 jest w zapasie. Liczmy więc łącznie 1300, prawie 1000 miejsc zapasu, mamy jeszcze spokojnie dwa tygodnie. Taka jest rzeczywistość rządowych statystyk.Jest też rzeczywistość moich rozmów z pracownikami medycznymi z całej Polski, bo tak się składa, że mam sporo znajomych pracujących w intensywnej terapii. I opcje są dwie – albo mam wyjątkowo wielu pechowych znajomych albo rządowe statystyki to bujda. Mówią albo piszą mi ci znajomi tak:- „Miejsc respiratorowych nie ma od tygodnia".-„Próbowałam przekazać pacjenta do szpitala covidowego 100 km ode mnie, bez szans".- „Wybłagaliśmy ostatnie miejsce 230 km od nas”.Mam też mnóstwo znajomych pracujących w pogotowiu ratunkowym i na SOR-ach. Mówią, że wszystko jest poblokowane – stoją godzinami przed szpitalami lub (to ci na SOR-ach) absolutnie nie mają tych chorych, gdzie kłaść.I te dwie rzeczywistości – ministerialna i koleżeńska mi się zderzają. Tej drugiej wierzę bardziej. Wierzę i widzę, że system jest na krawędzi upadku. Czymże będzie ten upadek? Ten upadek będzie wielogodzinnym lub kilkudniowym oczekiwaniem na procedurę medyczną, na którą czeka się obecnie godzinę bądź dwie. No bo przecież jak całe szpitale będą zawalone chorymi z postacią COVID-19 wymagającą hospitalizacji, to kolejnych łóżek się nie wyczaruje, a personelu do ich obsługi się nie wyciągnie z kapelusza (pomijając już to, że tego personelu będzie mniej, bo będzie chory lub w kwarantannie).To może w takim razie nie przyjmować do szpitala tych z COVID-19? To jaka jest alternatywa? Mam nie zaintubować duszącego się 80-latka, bo mi zajmie ostatnie miejsce z respiratorem na OIT? No fucking way. Jestem lekarzem, umiem w leczenie, a nie w dobór naturalny. Tym ludziom należy się pomoc. To jest czyjś dziadek, czyjś ojciec, to jest po prostu człowiek.Przyrzeczenie lekarskie:„przyrzekam (…) według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek;”Wieku nie ma w tej wyliczance, ale powinien też być. Intubuję duszących się narodowców, lewaków, Polaków, Ukraińców, alkoholików i milionerów. To jest moja praca. I moją rolą jest nauczyć się, jak w COVID-19 dać wentylowanemu respiratorem 80-latkowi szansę na to, żeby przeżył albo pozwolić mu godnie umrzeć, kiedy wiem, że takich szans już nie ma. Nie jest moją rolą myśleć o tym, czy ten respirator będzie, czy nie. To jest rolą premiera polskiego rządu i ministra zdrowia. To było ich rolą przez ostatnich siedem miesięcy. Trzeba było naprawdę kupić te respiratory, masowo przeszkolić personel medyczny, skutecznie śledzić ogniska zakażeń, postawić kontenery i zamienić je na szpitale. To się nie wydarzyło.Jak ten 80-latek zajmie respirator, to zabraknie go jednak dla 35-latki, która przechodząc przez przejście dla pieszych zagapiła się i wpadła pod tramwaj. I ją chirurdzy bohatersko zoperują, ale po tej operacji, no nie ma opcji, musi leżeć na OIT.Drogi antyszczepionkowcu, foliarzu, antymaseczkowcu, proepidemiczko – to ty jesteś tą 35-latką. Obiecuję ci, choć w internecie będę ci słał joby, bo jesteś szkodliwy, czy szkodliwa i nie wiesz, co czynisz – stanę na głowie, żeby cię na tej sali operacyjnej wyprowadzić na prostą. Znieczulę cię do tej operacji najlepiej, jak umiem. Dostaniesz fentanyl, propofol z ketaminą, rokuronium, desfluran, świeżo mrożone osocze, kwas traneksamowy, koncentrat krwinek czerwonych, koncentrat krwinek płytkowych, kompleks zespołu protrombiny, zbilansowaną płynoterapię krystaloidami, będziemy zapobiegać hipotermii i kwasicy śródoperacyjnej. Założę ci kaniulę dotętniczą i kaniulę do żyły głównej górnej. Chciałbym tylko po tej operacji mieć cię gdzie położyć. Chciałbym, kiedy już się narobię, nie mieć poczucia, że cała ta robota to jest krew w piach. Wiecie, co jest krew w piach? Krew w piach to jest to uczucie, które mam, kiedy przyjmę pacjenta do OIT, a on nie przeżyje do rana; kiedy pacjent z ciężkim urazem umrze mi na stole operacyjnym; kiedy godzinna resuscytacja kończy się zwieszeniem głowy. To jest bardzo niefajne uczucie.Miejsce z respiratorem należy się 80-latkowi z COVID-19 i 35-latce potrąconej przez tramwaj. Respirator jest jednak jeden. Czy to jest naprawdę gra, w którą chcemy w kraju wyrosłym, jak twierdzimy, z wartości chrześcijańskich grać? Co mam zrobić – rzucić monetą? Ocenić, kto ma większe szanse na przeżycie? Co mam wreszcie ci powiedzieć, drogi czytelniku, jeśli 80-latkiem jest twój ukochany dziadek, co był do tej pory w całkiem dobrej formie, a w ogóle w młodości uczył cię jeździć na rowerze, nosił cię na rękach, częstował cukierkami, kiedy rodzice nie widzieli i razem naprawialiście samochód w garażu? Kto daje mi prawo do podejmowania takich decyzji?I lockdown jest po to, żebym nie musiał takich decyzji podejmować. Lockdown jest dla 80-latków z COVID-19, ale też dla 35-latek potrąconych przez tramwaj, dla 29-latków z pękniętym tętniakiem tętnic mózgowych, dla 60-latków z zawałem serca, dla 32-latek z zespołem HELLP po porodzie. Jestem absolutnie świadomy, że lockdown to nie jest „pstryk” i że ludzie przez niego autentycznie cierpią – wpadają w biedę, popadają w kryzysy psychiczne, wiem, z własnego doświadczenia, co to znaczy nie móc wyjść z dzieckiem z domu przez tydzień i jakie myśli pojawiają się wtedy w głowie i co sądzi się o piosenkach dla dzieci, których słucha się po raz setny. Męki rodziców i dzieci podczas nauczania zdalnego są mi znane z opowieści. Jednak nagły wzrost zakażeń 14 września, czyli równo 2 tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego, nie może nie dać do myślenia. Przyczyn drugiej fali możemy szukać w pogodzie (na to wpływu nie mamy), no i w otwarciu szkół, czyli przenoszeniu zakażeń przez bezobjawowych bądź skąpoobjawowych małych nosicieli. Wydaje mi się, że tylko z tą drugą ze zmiennych możemy coś zrobić.Spadło na nas niezawinione nieszczęście. Cierpimy, każdy inaczej, nie chcę tego cierpienia warzyć i mierzyć. Cierpi przedsiębiorca, któremu padł biznes życia i cierpi wnuczka, której ukochany dziadek zmarł. Z tym że, myślę sobie, państwo ma narzędzia, żeby tego przedsiębiorcę kiedyś na nogi postawić. Wskrzeszanie zmarłych w kompetencji prezesa rady ministrów jednak już nie leży.I absolutnie nie wierzę w to, że upadły system ochrony zdrowia pozostanie bez wpływu na ekonomię. To zabiera fundamentalne poczucie bezpieczeństwa. Nie umiem tego oszacować, to nie moja rola. Ale jak można wsiadać za kierownicę samochodu nie mając pewności, że w razie wypadku przyjedzie po nas karetka? Jak można być 60-letnią nauczycielką i uczyć zgraję dzieci będąc w ciągłym lęku, że któreś z nich sprzeda COVID-19, a miejsca w szpitalu się skończyły?Ale może ja się mylę? Może jest spoko i tylko mam panikujących znajomych? To zróbmy taki test – to zadanie tylko dla medyków: umieszczam pod tym postem następujący komentarz: „Mam wykształcenie medyczne i sytuacja w moim miejscu pracy wskazuje na to, że jest dużo gorzej niż podają ministerialne statystyki.”Jeśli jesteś medykiem i zgadzasz się z tym zdaniem – daj temu komentarzowi pod moim postem lajka. Sprawdźmy orientacyjnie, jaka jest skala zjawiska.
Skała, która wyglądajak odcięta głowa –
Takich ludzi świat potrzebuje! –  Audrey Tang nazywa samą siebie konserwatywną anarchistką. Choć w tajwańskim rządzie pełni urząd ministra cyfryzacji, to podkreśla, że jest jedynie łącznikiem na linii rząd-ludzie. Tang jest także pierwszą na świecie osobą transpłciową, która weszła w skład rządu. Posiada ogromną wiedzę i umiejętności w zakresie IT. Gdy wypełniła test mierzący IQ... zabrakło skali dla zmierzenia wyniku.
 –
Skala zniszczeńpo wybuchu w Bejrucie –