Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 132 takie demotywatory

Nie można zapełnić pustki tym, co się straciło –
Źródło: John Green.
Czasami zło podkradało się niczym niepozorny złodziej, by ukraść to – Co człowiek cenił najbardziej, pozostawiając jedynie echo rozbrzmiewające w pustce
Źródło: Nalini Singh.
A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda. Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana, dialogi niedobre, bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje – A polski aktor, proszę pana? To jest pustka. Pustka proszę, pana. Nic! Absolutnie nic. Załóżmy, proszę pana. Że jak polski aktor, proszę pana, gra, nie?Widziałem taką scenę kiedyś. Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa. I proszę pana patrzy tak: w prawo, potem patrzy w lewo, prosto i nic. Dłużyzna proszę pana. To jest dłu… po prostu dłu… dłużyzna, proszę pana. Dłużyzna.Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie. Pan rozumie. I tak patrzę sobie, siedzę se w kinie proszę pana. Normalnie. Patrzę, patrzę na to.. No i aż mi się chce wyjść z kina, proszę pana. I wychodzę.No i panie, kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy. To są nasze pieniądze proszę pana. Społeczeństwo
Scorpions w hołdzie dla Kory. Zadedykowali jej kultowe "Send Me An Angel" – Nie brakuje wspomnień i żalu nad pustką, którą po sobie zostawiła. Ku zdziwieniu fanów hardrockowego zespołu Scorpions, oni także znali artystkę.To, co zrobili podczas koncertu w Łodzi, na długie lata zapisze się na kartach historii
 –
 –  Stoje w koleice, przede mna iakaś paraprzed nimi iakaś laska, wcześniei weżykstarych bab. Laska się obraca i zauważaja ta z pary. I sie zaczynaEwa!?Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się takspotkać. W mięsnym, hihihi-Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmyKiedy ostatnio? U Marcina na melanżu?Naprawdę zajebiście hihihi-U Macka i Magdv sie widziałyśmv chvbaNie byłam wtedy, nad morzem byłam, zMonika poiechaliśmv do Martv i iei tegonowego ich odwiedzićNo ale i tak zajebiście no.No. Zajebiście wyglądasz! Byłaś ufrvziera? Zaiebiście!No byłam, dzięki, dzięki. Wiem,zajebiście. Hi hiGość z pary milczy. Stoi. Lampi sie wkiełbasy. Chvba ie liczv. Medvtuie wmięsnymByłam u fryziera i wyobraź sobie, że jakwracałam autem, to mi wszyscy kierowcymigali światłami. Masakra, mówię ciDobry stylista to podstawa. Niedowiekiełbas. On też chyba nie dowierzaOdpłynął do odległej mięsnej krainy,wzrok wbitv gdzieś w ostatni rzad zpoledwicami. I nie odrywając wzroku odkiełbas. On też chyba nie dowierzaOdpłynął do odległej mięsnej krainy,wzrok wbitv gdzieś w ostatni rzad zpolędwicami. I nie odrywając wzroku odwedlin, robotvcznvm głosem mówi:A światła miałaś włączone? -Co?Czy miałaś światła mijania włączone wsamochodzie?Hihihi nie wiem, od fryzjera wracałamSkad Ty go wytrzasnełaś Klaudia? HihihiWtedy spotkałem wzrok kolesia. Pustka.Zabrała mu duszę. Odwrócił się w ciszyznowu do kiełbasrzam. Zerkam do kolesia od
8 godzin powtarzania "nie ma" –
Bogato ubrani i puści w środku –
 –

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska

"Żegnaj Oczko". Nie żyje kundelek, za którego kciuki trzymała cała Polska – Blisko dwa lata temu weterynarze z Przemyśla zostali wezwani do najtragiczniejszego przypadku skatowania psa.Był mały, czarny i nie wiadomo dokładnie, ile miał lat. Mógł biegać i szczekać, przynosić gazety pod drzwi domu. Ale dwa lata temu ktoś zabawił się w pana życia i śmierci.W bestialski sposób skatował kundelka: zmiażdżył mu płuca, uszkodził wątrobę, a oczy wypadły mu z oczodołów. I choć wydawać by się mogło, że "najlepszy przyjaciel człowieka", tego nie przeżyje, to okaleczony piesek postanowił walczyć. Wykorzystując ostatnie siły, schronił się w piwniczce na nieogrodzonej posesji, a tam znaleźli go już dobrzy ludzie.Właściciele pomieszczenia na miejsce wezwali weterynarzy. Ci mówili, że widzieli już wszystko, ale nigdy, aż tak brutalnego skatowania zwierzęcia. Medycy zaopiekowali się kundelkiem, zaczęli walczyć o jego życie i nazwali psa Oczko.Historia kundelka poruszyła cały kraj"Żegnaj Oczko"Niestety po blisko dwóch latach od uratowania kundelka biologiczny zegar nie dał za wygraną. Weterynarze z lecznicy poinformowali o śmierci Oczka."Tego uczucia nie oddadzą żadne słowa. Łzy same cisną się do oczu, a w głowie już tylko pustka. Pustka, bo straciliśmy przyjaciela. Dzielnego i kochającego życie kompana" – napisali medycy. Dodali, że pies swoim przykładem pokazywał, że wszystko można. "To on sprawiał, że uśmiech nie znikał z twarzy”"Myślisz, że istnieje Psie Niebo? Na pewno tak. Żegnaj "Oczko", umarłeś u wspaniałej rodziny, która cię przygarnęła, zaakceptowała twoje słabości, kochała do ostatniego tchnienia. Niestety biologiczny zegar był nieubłagany. Cieszę się jednak, że spędziłeś ostatnie 2 lata, cudowne lata, w domu. Prawdziwym domu" – napisał Radosław Fedaczyński, weterynarz, który opiekował się kundelkiem
 –
 –
Jeśli nie ma w nim mamy, wydajesię on tragicznie pusty –
To od nastroju zależy – Czy pustka za oknem jest samotnością, czy pięknem i spokojem
Ten cytat z kultowego Rejsu jest bardziej aktualny obecnie niż w 1970 roku, kiedy film miał swoją premierę: – "A w filmie polskim, proszę pana, to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje. A polski aktor, proszę pana... To jest pustka... Pustka proszę, pana... Nic! Absolutnie nic. Załóżmy, proszę pana, że jak polski aktor, proszę pana... Gra, nie?Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa, nie? Proszę pana, zapala papierosa... I proszę pana patrzy tak - w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna, proszę pana. Dłużyzna..Proszę pana, siedzę sobie, proszę pana, w kinie... Pan rozumie... I tak patrzę sobie... siedzę se w kinie proszę pana... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z kina, proszę pana... I wychodzę...I kto za to płaci? Pani płaci, pan płaci, Społeczeństwo."
I rodzice wciąż uważają ciebieza głupiego gówniaka... –
Tymczasem w Opolu... –
 –  Normalnego człowiekaGrafika komputerowego
Koleś przytacza dialog dwóch dziewczyn zasłyszany w mięsnym. Po prostu coś epickiego: – Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.- Ewa!?- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba- Nie byłam wtedy, nad morzem byłam, z Moniką pojechaliśmy do Marty i jej tego nowego ich odwiedzić- No ale i tak zajebiście no.- No. Zajebiście wyglądasz! Byłaś u fryzjera? Zajebiście!- No byłam, dzięki, dzięki. Wiem, zajebiście. Hi hi.Gość z pary milczy. Stoi. Lampi się w kiełbasy. Chyba je liczy. Medytuje w mięsnym.- Byłam u fryzjera i wyobraź sobie, że jak wracałam autem, to mi wszyscy kierowcy migali światłami. Masakra, mówię ci. Dobry stylista to podstawa.Nie dowierzam. Zerkam do kolesia od kiełbas. On też chyba nie dowierza. Odpłynął do odległej mięsnej krainy, wzrok wbity gdzieś w ostatni rząd z polędwicami. I nie odrywając wzroku od wędlin, robotycznym głosem mówi:- A światła miałaś włączone?- Co?- Czy miałaś światła mijania włączone w samochodzie?- Hihihi nie wiem, od fryzjera wracałam. Skąd Ty go wytrzasnęłaś Klaudia? Hihihi.Wtedy spotkałem wzrok kolesia. Pustka. Zabrała mu duszę. Odwrócił się w ciszy, znowu do kiełbas. Szkoda człowieka.
 –