Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 118 takich demotywatorów

Mamy, które wychowały co najmniej 4 dzieci, mają dostać emerytury. Nie muszą nawet pracować – Beata Szydło na Konwencji Prawa i Sprawiedliwości zwróciła się do przyszłych matek. Podczas swojego wystąpienia zapowiedziała im wdrożenie nowego programu, dzięki któremu matki wychowujące co najmniej czwórkę dzieci, będą mogły liczyć na minimalną emeryturę. Jakby tego było mało, mogą ją dostać, nawet jeśli nie były zatrudnione."Wprowadzamy premię dla matek, które szybko urodzą drugie dziecko, wprowadzimy program darmowych leków dla matek w ciąży. Będzie także bon dla niepracujących młodych ludzi od 16 do 20 roku życia, na sport i kulturę – powiedziała."W ramach programu dzieci do 18. roku życia, które rozpoczną kolejny rok szkolny, otrzymają jednorazowo 300 złotych.Oczywiście, opisany przez Szydło program nie wszystkim się spodobał. Na jego temat postanowili wypowiedzieć się chociażby użytkownicy Twittera. W jednym z komentarzy czytamy:To po co w tym kraju w ogóle pracować? Narobić dzieci dadzą po 500 na dziecko, 300 na wyprawkę, bony, zasiłki, dodatki, kartę dużej rodziny a na koniec dadzą emeryturę i po co pracować? A dla emerytów którzy mają 30 lat pracy 30 zł waloryzacji. Nie macie już głosu mojej rodziny!
W Niemczech za wyprodukowanie okrągłej liczby samochodów, Volkswagen rozdaje premie, w Poznaniu... czekoladę –
 –  Ech, wydam całą swoją premię na podróże. Raz się żyje!Kasa biletowa poproszę miesięczny
Kiedy wygrywasz zakład z szefemo dodatkową premię –
Statystyki wystawionych mandatówza brak biletu sugerują, że niestety mało komu przyznają premię w tym kraju –  Ech, wydam całą swojąpremię na podróże.Raz się żyje!!Kasa biletowaPoproszę miesięczny

Bardzo emocjonalny list otwarty polskiej pielęgniarki z 27-letnim stażem do ministra zdrowia:

Bardzo emocjonalny list otwarty polskiej pielęgniarki z 27-letnim stażem do ministra zdrowia: – "Dobry wieczór. Mój dzisiejszy post jest właściwie listem otwartym.Do wszystkich.Do każdego Polaka.Jest również głosem niezgody, nawet nie krzykiem rozpaczy, ale jest słowem, za którym kryje się zwyczajny ludzki wstyd.Głośno - media nie tylko internetowe - mówią o nowej stawce procedury neonatologicznej - z 11000 obniżonej do 6000.Jestem pielęgniarką od 27 lat. Całe swoje zawodowe życie pracuję w anestezjologii intensywnej terapii i pogotowiu.Całe 27 lat oszczędzam, na wszystkim.Od zwykłych rękawiczek, poprzez środki opatrunkowe, środki jednorazowego użycia. Zanim użyję drogiego sprzętu, zastanowię się dwa razy, zanim cokolwiek wyrzucę, trzy.Wszystko, co robię w realizowaniu procedur anestezjologicznych, robię dla pacjenta i tak, żeby dla pacjenta było jak najlepiej.Pamiętam czasy na intensywnej terapii, kiedy ludzie pomimo starań i aktualnej wtedy wiedzy, z obrażeniami wielu narządów, nie przeżywali doby.Pamiętam jeszcze mycie rękawiczek w chloraminie, suszenie, składanie gazików z balotów gazy, sterylizację rurek intubacyjnych, masek krtaniowych i rur do respiratorów oraz aparatów do znieczulenia.Pamiętam również hemofiltrację na zwykłej pompie rolkowej i zacisku od kroplówki.Ale byłam świadkiem rozwoju medycyny, choćby transplantacji, nie jest mi obca radość z pierwszych kropli moczu przeszczepionej nerki.To przeżycie ogromne.Widziałam ból i traumę rodzin dawców i ich heroizm, kiedy w swojej rozpaczy mówili, że żyć będzie mógł ktoś inny.Kiedy oglądam się za siebie widzę postęp, ale mam również świadomość, że wielu z nieżyjących pacjentów dziś miałoby szansę.Medycyna rozwija się bardzo szybko, ale zawsze będą ludzie, dla których SZYBKO znaczyć będzie zbyt WOLNO.Od zawsze w mojej pracy słyszę słowo koszty, koniec miesiąca, skończyły nam się pieniądze.Widzę sztukę kombinowania szefostwa - tu przesunę środki z opatrunków na leki, tu pożyczę z zaprzyjaźnionego oddziału jedno, tu zamienię z innym drugie.Pielęgniarki, szczególnie te anestezjologiczne, wymieniają się z intensywna terapią. Jak u mnie kończy się data ważności sprzętu czy leków, to biorę telefon i sprawdzam, kto może go zużyć natychmiast, oszczędzam, nie wyrzucam.Dlatego tak bardzo zabolało mnie osobiście obniżenie, powiem wprost, pieniędzy na dobę dla najmniejszego rodzącego się Polaka. Bo rodzić mamy wszystkie, prawda? Dzieci uszkodzone pewnie niedługo również. Przy całej otoczce, mówieniu o ochronie życia poczętego, przy wykorzystywaniu ustawy antyaborcyjnej dla partyjnych celów, zabiera się, w majestacie prawa, szansę na zdrowie najsłabszym. Próbuje się wprowadzić selekcję naturalną, w katolickim (jak bardzo pokazał czarny piątek) kraju, w kraju, w którym z wiary zrobiono sobie zwykłe hasło wyborczeWiemy wszyscy, że intensywna terapia, ta dla dorosłych i dla dzieci, nigdy nie przynosiła i nie będzie przynosiła dochodu, ratowanie życia jest bezcenne i tak do tej pory, każdy rząd na to patrzył. Żaden minister, żaden rząd nie podniósł ręki na najsłabszych.Te 6000 tysięcy nie pokrywa doby, jedenaście też było zbyt mało. Proszę zobaczyć, jakie kwoty zbiera się na zabiegi poza granicami Polski.Ktoś może powiedzieć, że 6000 to bardzo dużo i skoro sobie radziliśmy, to damy sobie radę i teraz.Tak, pieniądze skończą się w trakcie operacji, chichot losu, będzie nas stać na trzymanie przy życiu ale nie leczenie.Za mało żeby żyć, za dużo, żeby umrzeć - tak mówi moja babcia patrząc na to wszystko z góry.W czasie, kiedy jeden lot wojskowym samolotem kosztuje 35 tys., kiedy rząd rozbija samochód za samochodem, kiedy Misiewicze dostają ogromne premie, oszczędza się na najsłabszych, bezbronnych.To jest nieludzkie, Panie Ministrze.Życie to nie tylko pieniądze, życie to wartość sama w sobie. Rozumiem, że należy liczyć koszty,ale nie rozumiem oszczędzania na uszkodzonym dziecku matki ,które zostało poczęte z gwałtu, a Pan zgodnie ze swoim sumieniem, odmówił wypisania recepty na pigułkę 'dzień po'.No tak, ale zawsze można liczyć na znienawidzony WOŚP - nie udało się orkiestry wyautować z przestrzeni publicznej, gra nadal, to niech weźmie na siebie jeszcze koszty współfinansowania procedur.Społeczeństwo, które zgadza się na oszczędzanie, okradanie z praw (z prawa do leczenia) najmłodszych i bezbronnych, jest społeczeństwem pierwotnym - jaskinia i maczuga, selekcja naturalna.Ja się nie zgadzam.Tylko ktoś pozbawiony uczuć, mógł wpaść na taki pomysł.I tu jest ten wstyd, o którym wspomniałam na początku mojego postu - po prostu mi wstyd Panie Ministrze.Bardzo proszę, a robię niezwykle rzadko, o udostępnienia mojego postu.Niech MÓJ WSTYD idzie w świat.Dobranoc".
Kiedy szef obiecał dużą premię za dostarczenie towaru na czas –
Czasami odzywa się głos rozsądku –  - Kochanie, dostałem ekstra premięw tym miesiącu.- Świetnie. Może raz w życiu wydamywszystko na jeden wspaniały,luksusowy wieczór?- Nie. Pracuję w finansach, sam przestrzegamklientów przed tego typu działaniami.- Przed cieszeniem się pieniędzmi?- Nie, przed słuchaniem swoich żon
Jednak da się uczciwie wzbogacić w tym kraju –  Nowy miesiąc.... nowe premie.... nowi pracownicy ... Tym razem żywa gotówka rozdana Gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów Wydać czy zainwestować taki szmal, oto jest pytanieo kurde. to prawdziwe pieniądze??to premia za cały miesiąc?Mam nadzieję, że te pieniądze nie pójdą na głupotyKrystian życie na nowo sobie ułożą dzięki temu xDDDD
Policjanci w prywatnych rozmowach ujawniają, że aby dostać premię muszą codziennie przynieść do firmy mandaty na sumę 1000 zł – Ciekawe czy to prawda? Coś czuję, że niestety tak
Przemyślenia dotyczące życia parlamentarzystów –  “W życiu pewna jest tylko śmierć i premie”
 –  Klniemy nie tylko w złości.Klniemy z zachwytu:— Ładna dziewczyna,cholera.Z podziwu:— Świetny pracownik,psiakrew.Z radości:— Dostałem premię, choroba!Obojętnie:— Niebrzydka dziś pogo-da, psiakość.Serdecznie:— Kiedy nareszcie wpadniesz do mnie, cholero jedna?
Za PRL panowała bieda, ale robotnik miał przynajmniej zagwarantowane: – - 8 godzinny dzień pracy- Płatne urlopy- Pełne ubezpieczenie- Posiłki regeneracyjne- Płatne chorobowe- Premie, trzynastki...
Nigdy nie daj się zwieść pozorom –  Dyrektor firmy do przebywającego na wczasachpracownika napisał pismo:-PPPPPPPW odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:- D.U.P.A.Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...- To ja pisze elegancko Po Przyznaną Premię ProszęPrzyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan mi tuwulgaryzmy?- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem Dziękuję UprzejmiePrzyjadę Autobusem.
Anioł Stróż dostanie chybasolidną premię –

Ukryty cel...

Ukryty cel... –  Dwóch mężczyzn udało się na stację benzynową oferującą premię w postaci darmowego seksu za każde zatankowanie samochodu. Napełniwszy zbiornik samochodu podeszli do kierownika stacji po nagrodę. - Musicie najpierw zgadnąć, o jakiej liczbie między 1 a 10 w tej chwili myślę. - Może siedem? - próbuje zgadnąć jeden z mężczyzn - Niestety nie. Myślałem o ósemce. Po tygodniu przyjaciele postanowili spróbować ponownie. Po zatankowaniu udali sie do kierownika. Podobnie jak za pierwszym razem kazał im odgadnąć liczbę od 1 do 10. - Dwa - mówi jeden z mężczyzn. - Znowu źle. Myślałem o trójce. Może następnym razem będziecie mieli więcej szczęścia. Wracając do samochodu jeden z facetów mówi do drugiego: - Myślę, że on nas oszukuje. - Coś ty! To uczciwa gra. W zeszłym tygodniu moja żona wygrała aż dwa razy!
Jak żyć za 5 tysięcy plus: trzynastka, czternastka, barbórka, ołówkowe i dopłaty do węgla!? – Chryste, jak ja bym chciał mieć taki problem Kontrowersje. Trzech chętnych na zakup kopalni Brzeszcze. W tym spółka Tauronu i MARR Ponad 1500 miejsc pracy, pensje zasadnicze w wysokości 5 tys. zł plus nagrody i premie, inwestycje rzędu 300 mln zł - tak marszałek Małopolski Marek Sowa opisuje ofertę na zakup kopalni ,,Brzeszcze" złożoną przez RSG. To spółka koncernu Tauron, Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica (ZEW) i Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego (MARR). - Ta oferta jest najlepsza dla zakładu, najlepsza dla górników i najlepsza dla mieszkańców gminy - mówił wczoraj Sowa pod bramą KWK ,,Brzeszcze". - Hojna? Pięć tysięcy pensji? Jak za to wyżyć? Pan by wyżył? Za taką harówę? Pan wie, jak się zasuwa pod ziemią? - krzyczeli do Sowy związkowcy.  - Pracowałem na przodku dłużej niż niejeden związkowiec: pięć lat w kopalni Piast. Moja pensja wynosiła równowartość 40 dolarów. My proponujemy wam 5 tys. zł, czyli 1350 dolarów. To najwięcej w powiecie oświęcimskim, gdzie średnia to 3,5 tys. zł - odparł marszałek. Został zakrzyczany
Wszystko poszło na premie – A na kimś trzeba oszczędzać
Przekleństwa - od zawsze najlepszy dodatek do zdania –  Klniemy nie tylko w złości. Klniemy z zachwytu: — Ładna dziewczyna, cholera. Z podziwu: Świetny pracownik, psiakrew. Z radości: — Dostałem premię, choroba! Obojętnie: Niebrzydka dziś pogo-da, psiakość. Serdecznie: Kiedy nareszcie wpadniesz do mnie, cholero Jedna?
Ile pieniędzy z Twoich podatków jest przeznaczanych na premie dla urzędników? – "informacje tajne"