Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 48 takich demotywatorów

Zdrowie to nie tylko pozbycie się choroby, ale też komfort, jaki daje zadowolenie z własnego wyglądu –

W grudniu w 2021 roku pewien chiński internauta opublikował pierwszy post ze swoim zdjęciem i podpisem: „Nie mogę znaleźć dziewczyny. Na czym polega mój problem?" I tak się zaczęła długa historia przemian Ten happy end posiada jednak smutny morał, bo najwyraźniej, żeby spotkać miłość czasem jedyne co musisz zmienić w sobie to... wszystko

Ten happy end posiada jednak smutny morał, bo najwyraźniej, żeby spotkać miłość czasem jedyne co musisz zmienić w sobie to... wszystko –  W grudniu w 2021 roku użytkownikopublikował pierwszy post ze swoim zdjęciemi podpisem: ,,Nie mogę znaleźć dziewczyny. Naczym polega mój problem?".<小艾同学。(备婚中)Prawie wszystkie komentarze byłyobraźliwe: ale on brzydki, gruby,beznadziejny, niski, biedny itp.Niektórzy ludzie natomiast poprosili go,żeby opowiedział coś o sobie.Pan Chińczyk odpisał, że urodził się w 1996roku, ma 170 cm wzrostu, pracuje fizyczniezarabiając 420 dolarów miesięcznie, nie maubezpieczenia, skończył tylko gimnazjum,nie ma własnego mieszkania, ale masamochód. Jak na chińskie standardy to takisobie z niego kandydat na chłopaka. Poprosiłrównież o radę jak stać się lepszą wersjąsiebie, bo nigdy nie miał dziewczyny, abardzo chciałby mieć.Doradzono mu w komentarzach, żebyzmienił fryzurę i okulary.小艾同学。(备婚中)Później zasugerowano mu, żeby przeszedł nadietę albo zaczął ćwiczyć. Po kilkumiesiącach wrzucił nowy post z rezultatami.Zrzucił zbędne kilogramy i zmienił okularyna soczewki.小艾同学。(备婚中)小艾同学。(备婚中)Niektórym nie podobała się jego fryzura,więc gość znowu poszedł do fryzjera.Niestety coś poszlo nie tak i przez jakiś czasmusiał chodzić w czapce.真的有些像Póki włosy odrastały, zajął się ogarnianiemswojego stylu. Wrzucał swoje zdjęcia i prosiło opinię ludzi.Gdy w końcu jego włosyradę,FollowingJakiś czas później ktoś napisał, że samopozbycie się zbędnych kilogramów niewystarczy i powinien popracować nad swoimimięśniami.APrace nad stylem trwały. Radziłmu pasuje i jak ma sięFollowing太牛了JIPS小红书ID:537030889odrosły, to poprosił ojaką powinien zrobić sobie fryzurę.Taką fryzurę wybrał.dwóchFollowingW ciągupoznałFollowingmodnie.都好看JOIPSTID: 537030889JUD: 637030889się ludzi, coubierać bardziejT个人从文同学 (备婚Polatachpoprosiligo o zrobienie„przed" i ,,po" w tych samych ubraniach.咱叔变成咱白色自Following中)pracy nad sobą ludzieporównania zdjęć做咸鱼!重生之这一次我要7011样的衣服吧忍证明时尚完成度真的你再穿一次同看脸07-08 四川 回复dwóch lat całkowicie się zmienił,miłą dziewczynę i ożenił się wewrześniu 2023 roku.小艾同学。(备婚中)找到对象了,感谢大家的帮助和建议小红书ID: 537030889Following
Zwrócono na to uwagę w trakcie trwania targów a także po ich zakończeniu, ale nie znaleziono sposobu na pozbycie się panów –  TikTok@catchupnewsGoogleGAME CHANGER7TWO SE
 –  <15 LATaquaparkwroclawDRODZY SAUNOWICZE I SAUNOWICZKIZMIANA GODZINAquapark Wrocław1 dzień.W każdy wtorek od godz. 15.00 nasza WioskaSaunowa staje się azylem relaksu wyłącznie dlaKobiet Do godz. 15.00 Strefa Wioski jestogólnodostępna.Otwarta, duża przestrzeń na terenie Wioski sprzyjaodpoczynkowi oraz wyciszeniu.Zabierz przyjaciółkę bądź swoją ulubioną książkę izłap chwile wytchnienia!STOPDYSKRYMINACJIMĘZCZYZNDo zobaczenia15 LATaquapark00004Bali-SaunaStop dyskryminacji mężczyznA mężczyżni rozumiem w takim razie majątańsze karnety lub jest dla nich tez dzień?23 godz. Lubię to! Odpowiedz 154AutorAquapark WrocławStop dyskryminacji mężczyzn karnetydla każdego pozostają w takiej samejcenie. Panie nie mają droższych aPanowie nie mają tańszych karnetów.Zapraszamy do skorzystania zpromocji karnetu VIP, przy tej promocjikorzysta Pan/Pani za około 5 złdziennie.19 godz. Ha haOdpowiedz 83
 –  14 WSPARCIA RIATRANSPOGrupa Wsparcia dla OsóbTranspłciowych28.09.2022.Hej!Takie pytanie z ciekawości.Wymieniając dowód na nowy zmienia się numerpesel.Co dzieje się wtedy z naszymi długami? Sąprzepisywane na nowy numer pesel? Czy teżznikają ze starym peselem?Sąd po prostu wydaje nowy pesel, czy też właśniezawiadamia komorników i innych?036 komentarzy
 –  EMATIAN
0:18
Ta wiewiórka znalazła sposób na pozbycie się natręta –
0:13
 –
Potem stałem się dorosły i zrozumiałem, że żeby szybko pozbyć się kaca, trzeba być MŁODYM –
Samozniszczenie, niewolnictwo, podcinanie korzeni, dyktatura i straszenie śmiercią. I to wszystko zmieścił w kilku krótkich zdaniach pełnych chrześcijańskiej miłości. Brawo Panie Danielu –  ks. Daniel Wachowiak@DanielWachowiakZaatakowaliście nie tylkokatolicyzm, ale podcięliściewłasne korzenie. Mimo, żewmówiono wam, iż pozbyciesię Kościoła przyniesie wamateistyczne szczęście, to jednaknie to was czeka. Ten bunt uczyniz was niewolników dyktaturyśmierci. Nie będzie Boga, będzieсатг\7піс7г>70піо
Źródło: twitter.com
Jak to w ogóle jest możliwe w dzisiejszych czasach? – Dzwonią regularnie te same firmy. Mają wykupione setki numerów, więc gdy zablokujesz jeden to zadzwoni kolejnych dziesięć. Jak nie garnki to prześcieradła, medyczne pokazy, uzdrowienia albo od razu zostajesz milionerem. Przecież wszyscy wiedzą, że są to oszustwa. Dlaczego nie ma żadnej możliwości, aby w Polsce ten proceder się zakończył?Osobiście dzwoniłem wielokrotnie na policję, do UOKIKu, lokalnych mediów. Niestety wszyscy są bezsilni. Gdy próbowałem pytać o NIP, REGON telemarketer się rozłączał. Proszenie o wykasowanie z bazy nic nie daje, twierdzą, że mój numer... "wylosowała" maszyna. Pewnie zaraz znawcy się wypowiedzą - "po co rozdajesz wszędzie swój numer?". No niestety, ale prowadząc działalność gospodarczą swój numer się rozdaje, by pozyskać klienta, ale niestety często ten numer trafia do bazy marketingowców i potem pozbycie się natrętów jest praktycznie niemożliwe.
Źródło: Może pora by rząd się zajął tym problemem na serio.
 –
0:50
 –  POPULARNE TEMATYFOTOGRAFICZNEw sezonie luty-marzec 2022CZYLI O TYM, ŻE NIE WSZYSTKO CO MA GĄSIENICE TO CZOŁGTO JEST CZOŁGMa gąsienice, obrotową wieżyczkę z wielką lufą,karabiny maszynowe, gruby pancerz z różnymibajerami.Najpopularniejsze obecnie modele mieszczątrzech ludzi (Uwaga! Nie ma Gustlika - jegorobotę odwala automat).Zżera strasznie dużo paliwa i służy do walkiz innymi czołgami lub przełamywania obrony.TO JEST BOJOWY WÓZ PIECHOTYMa gąsienice, obrotową wieżyczkę z mniejsząlufą, karabiny maszynowe i średni pancerz.Niska sylwetka i pochylony pancerz majązabezpieczać przed ogniem przeciwnika.Służy do transportu drużyny piechoty iwspierania ich w walce. Mieści 10 ludzi (3załogi + 7 desantu).Pali mniej niż czołg, a niektóre modele potrafiąpływać.TO JEST TRANSPORTEROPANCERZONYMa gąsienice lub koła, może mieć małą obrotowąwieżyczkę z małą lufą, słaby pancerz.Służy głównie do transportu piechoty, ale wwalce raczej nie uczestniczy, ewentualniewspiera piechotę ogniem karabinumaszynowego gdzieś zza ukrycia.Zazwyczaj ma 2-3 osoby załogi i jest w staniepomieścić do 10 żołnierzy desantu.Wersje kołowe palą w miarę mało i zazwyczajpotrafią pływać.TO JEST ARTYLERIA SAMOBIEŻNAMa gąsienice, obrotową wieżyczkę z wielkąlufą, karabin maszynowy i słaby pancerz.Wielkie, niezgrabne, powolne. Do walkibezpośredniej nie wchodzi, wspiera swoimogniem walczących stojąc 20 kilometrów zafrontem.Dzielą się na haubice, armatohaubice, armatya różnią się długością lufy.TO JEST SAMOBIEŻNY SYSTEMPRZECIWLOTNICZYMoże być na gąsienicach lub kołach, ma kilka luf(2-4) na obrotowej wieżyczce, może miećdodatkowo rakiety, ma obowiązkowo antenęradaru.Służy do osłony przeciwlotniczej kolumnpojazdów wojskowych i pola walki.Wersje z samymi rakietami nie mają wieżyczek,mają za to wielkie rakiety i systemy wykrywania.Umożliwiają też zwalczanie samolotów na dużowiększym dystansie.Ciekawostka - są najbardziej poszukiwanymcelem w pierwszej fazie walki, pozbycie się ichpozwala osiągnąć przewagę w powietrzu izmniejsza ryzyko dla samolotów.DEMOTYWATORY.PL

Długotrwałe przygotowania, błyskotliwe improwizacje czy pozbycie się konkurencji to tylko niektóre ze sposobów na zdobycie upragnionej roli (11 obrazków)

Źródło: therichest.com
A lekarze nie mają pojęcia o takich sprawdzonych sposobach na pozbycie się gronkowca –

Wymowny list Adama Michnika do gen. Czesława Kiszczaka, wysłany z aresztu śledczego w 1983 r.

 –  Kinga Kamińska14 grudnia 2016 · Warszawa, województwo mazowieckie ·Wobec opluskwiania inaczej myślących przez pisowskie miernoty przyszło mi na myśl, że dobrze będzie przypomnieć:Trzydzieści trzy lata temu Adam Michnik wysłał z aresztu śledczego ten list do do ministra spraw wewnętrznych gen. Czesława Kiszczaka. Opublikowany w podziemnym Tygodniku Mazowsze stał się dla mnie drogowskazem.Warszawa 11 grudnia 1983 r.Adam Michnik, s. OzjaszaWarszawa, ul. Rakowiecka 37; areszt śledczyOb. minister spraw wewnętrznychgen. Czesław KiszczakMotto: Odebrałem pismo Waćpana, Mości Panie Rzewuski, nad którym długo myślałem, co ono ma znaczyć, i czyli mam na nie odpowiedzieć. Człowiek poczciwy nie skrywa swych myśli, wzgarda dla podłych jest jego prawidłem; tak i ja dziś z Waćpanem postąpię... Jako obywatel nie mogę usłuchać rady Waćpana, która pod pozorem wolności, upstrzonej licznymi błędami, wsparta jest obcą przemocą. Ci, którzy śmieli dla ich dumy i własnej miłości zaprzedać krew współziomków swoich, są ohydą narodu i zdrajcami ojczyzny. Takie są moje sentymenta...(Z listu księcia Józefa Poniatowskiego do hetmana Seweryna Rzewuskiego, targowiczanina)I. Na początku listopada, pełen obrzydzenia dla postępków funkcjonariuszy Pańskiego resortu, wysłałem do Pana skargę. W swym liście zwróciłem uwagę na niski charakter takich poczynań: zabranie z celi książek, które posiadałem za zgodą prokuratora, pozbawienie mnie dodatkowego spaceru zaleconego przez lekarza czy pogróżki inspirowane jakimiś audycjami w zachodnich radiostacjach. Dla nikogo z więźniów Pawilonu III Śledczego nie jest sekretem, że akcjami represyjnymi kierują tu funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Ich nazwiska też nie są żadną tajemnicą, tak jak i nazwisko ich tutejszego szefa, płk. Tamborskiego z MSW. Odwołałem się w swoim piśmie do obowiązującego ludzi cywilizowanych nakazu honoru, który zabrania znęcać się nad uwięzionym i bezbronnym przeciwnikiem politycznym.Poprosiłem następnie odwiedzającą mnie osobę, by sprawdziła u Pana, czy mój list doszedł. Ku memu zdziwieniu zakomunikował jej Pan o swej niemożności ukrócenia poczynań podległych sobie funkcjonariuszy. W przedmiocie zwrócenia mi do celi książek okazał się Pan niekompetentny. Starczyło natomiast Panu kompetencji, by złożyć mi dość osobliwą propozycję. Brzmiała ona: albo najbliższe święta spędzę na Lazurowym Wybrzeżu, albo też czeka mnie proces i wiele lat więzienia. Zapewnił Pan zarazem, że po procesie, gdy "władza przełknie tę żabę", o wyjeździe nie będzie mogło być już mowy. W ten sposób dowiedziałem się, że ministrowi spraw wewnętrznych w PRL trudniej pohamować nadgorliwych w dokuczliwości funkcjonariuszy SB, niż odgadnąć wyrok sądu wojskowego i szeroką dłonią ofiarować wczasy na Lazurowym Wybrzeżu.Ma Pan duszę jak step ukraiński, Panie Generale! Tytułem rewanżu ofiaruję Panu przeto, śladem pana Zagłoby podążając, tron w Niderlandach! "Monarcha Niderlandów, król Kiszczak I" - czy nie znajduje Pan urody w tym sformułowaniu?II. Kiedy z początkiem listopada przeczytałem w "Trybunie Ludu" wypowiedź Jerzego Urbana o tym, że mogę uzyskać wolność kosztem opuszczenia Polski, potraktowałem to jako kolejny żart tego skądinąd utalentowanego felietonisty, któremu wyrządzono tak ogromną krzywdę nominacją na stanowisko rzecznika rządu PRL. Rządowi gen. Wojciecha Jaruzelskiego minister Urban wielkich szkód może i nie przysporzył, bowiem temu rządowi trudno jeszcze bardziej popsuć opinię w kraju i za granicą. Jednak wyrządził ich niemało samemu sobie, kiedy to dowcipy ze "Szpilek" zaczął przedstawiać jako opinie zasługujące na poważne traktowanie.Nie dalej jak miesiąc wcześniej, początkiem października, Jerzy Urban zapewnił opinię publiczną, że więźniowie polityczni "odbywają karę w wydzielonych pomieszczeniach i nie przebywają razem z kryminalistami". Proszę sobie wyobrazić, że potraktowałem - o święta naiwności! - tę wypowiedź poważnie i zażądałem umieszczenia mnie we wspólnej celi z więźniem politycznym, bowiem przebywałem z więźniami kryminalnymi. Wszelako naczelnik aresztu mjr Andrzej Nowacki, a potem szef sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego płk Władysław Monarcha uświadomili mnie, że Urban plecie jak Piekarski na mękach i nie zna obowiązujących przepisów.Od tego czasu czytam oświadczenia rzecznika rządu gen. Jaruzelskiego wyłącznie w konwencji satyrycznych humoresek i nieraz się dobrze nimi bawię (polecam Pańskiej uwadze - jako szczególnie śmieszne - wypowiedzi rzecznika na temat Lecha Wałęsy). W tej też konwencji odczytałem jego wypowiedź o możliwości kupienia sobie wolności przez wyjazd za granicę. Pańska oferta spędzenia świąt na Lazurowym Wybrzeżu kazała mi jednak ponownie przemyśleć, co oznaczają te dziwaczne wypowiedzi.III. Piszę ten list wyłącznie we własnym imieniu, ale mam podstawy, by sądzić, że podobnie rozumują tysiące ludzi w Polsce.Doszedłem do przekonania, że składając mi propozycję opuszczenia Polski:1) przyznaje Pan, że nie uczyniłem nic takiego, co by upoważniało praworządny urząd prokuratorski do formułowania zarzutów o "przygotowaniu do obalenia ustroju siłą" lub "osłabiania mocy obronnej państwa", zaś praworządny sąd do orzekania wyroku skazującego. Podzielam ten pogląd;2) przyznaje Pan, że wyrok jest już ustalony na długo przed rozpoczęciem procesu. Podzielam ten pogląd;3) przyznaje Pan, że akt oskarżenia sformułowany przez dyspozycyjnego prokuratora i wyrok skazujący, orzeczony przez dyspozycyjnych sędziów, będą na tyle nonsensowne, że nikogo w błąd nie wprowadzą, skazanym przyniosą chwałę, a skazującym i ich dysponentom - hańbę. Podzielam ten pogląd;4) przyznaje Pan, że celem toczącego się postępowania karnego nie jest zadośćuczynienie prawu, lecz pozbycie się przez elitę władzy kłopotliwych oponentów. Podzielam ten pogląd.Na tym wszakże kończy się zgodność naszych opinii. Uważam bowiem, że:1) aby tak jawnie przyznać się do deptania prawa, trzeba być durniem;2) aby będąc więziennym nadzorcą, proponować człowiekowi więzionemu od dwóch lat Lazurowe Wybrzeże w zamian za moralne samobójstwo, trzeba być świnią;3) aby wierzyć, że ja mógłbym taką propozycję przyjąć, trzeba wyobrażać sobie każdego człowieka na podobieństwo policyjnego szpicla.IV. Wiem dobrze, Panie Generale, do czego wam nasz wyjazd jest potrzebny. Do tego, by nas ze zdwojoną siłą opluskwiać w swoich gazetach jako ludzi, którzy ujawnili wreszcie swe prawdziwe oblicze; którzy przedtem wykonywali cudze dyrektywy, a teraz połasili się na kapitalistyczne luksusy. Do tego, by zademonstrować światu, że wy jesteście szlachetnymi liberałami, a my szmatami bez charakteru. Do tego, by móc Polakom powiedzieć: "Patrzcie, nawet oni skapitulowali, nawet oni stracili wiarę w demokratyczną i wolną Polskę". Do tego - przede wszystkim - by poprawić swój wizerunek we własnych oczach; by móc z ulgą odetchnąć: "Oni wcale nie są lepsi ode mnie".Bo was niepokoi sam fakt istnienia ludzi, którym myśl o Polsce nie kojarzy się z ministerialnym stołkiem, a z więzienną celą; ludzi, którzy przedkładają święta w areszcie śledczym nad ferie na Lazurowym Wybrzeżu. Wy nie wierzycie w istnienie takich ludzi. Dlatego w swym ostatnim sejmowym przemówieniu osiągnął Pan w obelżywości oskarżeń poziom polskiego klasyka tego gatunku - Stanisława Radkiewicza. Dlatego mówicie nawet między sobą, że my albo jesteśmy wielkimi spryciarzami (bo otrzymujemy instrukcje i pieniądze od wywiadu amerykańskiego), albo też wielkimi głupcami - "fanatykami" (bo wolimy siedzieć w więzieniu, niż spacerować po paryskich bulwarach). Przecież nikt z was nie wahałby się ani przez chwilę, mając taki wybór!Wy nie umiecie o nas myśleć inaczej, bowiem myśląc inaczej, musielibyście - choćby w jednym błysku chwili - odgadnąć prawdę o sobie samych. Tę prawdę, że jesteście mściwymi i pozbawionymi honoru świntuchami. Tę prawdę, że jeśli nawet kiedyś było w waszych sercach troszkę przyzwoitości, to dawno pogrzebaliście te uczucia w brutalnej i brudnej grze o władzę, jaką toczycie między sobą. Dlatego, sami złajdaczeni, chcecie nas ściągnąć do swego poziomu.Otóż nie! Tej przyjemności wam nie dostarczę. Nie znam przyszłości i wcale nie wiem, czy dane mi będzie dożyć zwycięstwa prawdy nad kłamstwem, a "Solidarności" nad obecną antyrobotniczą dyktaturą. Rzecz w tym wszakże, Panie Generale, że dla mnie wartość naszej walki tkwi nie w szansach jej zwycięstwa, ale w wartości sprawy, w imię której tę walkę podjęliśmy. Niech ten mój gest odmowy będzie maleńką cegiełką budującą honor i godność w tym co dzień unieszczęśliwianym przez was kraju. Niech będzie policzkiem dla was, handlarzy cudzą wolnością!V. Dla mnie, Panie Generale, więzienie nie jest żadną szczególnie dotkliwą karą. Tamtej grudniowej nocy to nie ja zostałem proskrybowany - to wolność. To nie ja dziś jestem więziony - to Polska.Dla mnie, Panie Generale, karą byłoby, gdybym musiał na Pańskie polecenie szpiclować, machać pałką, strzelać do robotników, przesłuchiwać uwięzionych i wydawać haniebne wyroki skazujące. Szczęśliwy jestem, że znalazłem się po właściwej stronie - wśród ofiar, a nie wśród oprawców. Ale gdyby Pan to rozumiał, nie składałby mi Pan propozycji tyleż niemądrych, co niegodziwych.W życiu każdego człowieka uczciwego, Panie Generale, przychodzi taki trudny moment, kiedy za proste stwierdzenie faktu: "to jest czarne, a to jest białe" trzeba drogo płacić. Może to być cena życia płacona na stokach Cytadeli, za drutami Sachsenhausen, za kratami Mokotowa. W takiej chwili, Panie Generale, dla uczciwego człowieka problemem naczelnym nie jest, by wiedzieć, jaką cenę przyjdzie mu zapłacić, lecz wiedzieć, czy białe jest białym, a czarne - czarnym.Aby to wiedzieć, trzeba chronić sumienie. Trawestując jednego z wielkich pisarzy naszego kontynentu, powiem tak: trzeba przede wszystkim, aby dowiedział się Pan, Panie Generale, co to jest sumienie ludzkie. Są dwie rzeczy na tym świecie - niechaj usłyszy Pan tę nowinę - z których jedna nazywa się Zło, druga Dobro. A oto objawienie dla Pana: kłamać i lżyć nie jest dobrze, dopuszczać się zdrady jest źle, więzić i mordować jest jeszcze gorzej. To nic, że to jest użyteczne. Tego nie wolno...Tak, Panie Generale, tego nie wolno. Kto się przeciwstawia? Kto zezwala? Kto zabrania? Panie Generale, można być potężnym ministrem spraw wewnętrznych, można mieć za sobą potężne mocarstwo rozciągające swą władzę od Łaby po Władywostok, a pod sobą całą policję kraju, miliony szpiclów i miliony złotych na pistolety, armaty wodne i urządzenia podsłuchowe, płaszczących się służalców, pełzających donosicieli i żurnalistów; a tu ktoś niewidzialny, w ciemności, przechodzień, nieznajomy wyrasta przed Panem i mówi: "Nie zrobisz tego!".Oto sumienie.VI. Zapewne list ten wyda się Panu kolejnym dowodem mojej głupoty. Jest Pan przyzwyczajony do uniżonych próśb, policyjnych raportów, szpiclowskich donosów. A tu człowiek, który jest w Pańskim ręku, któremu dokuczają Pańscy podwładni, oskarżają Pańscy prokuratorzy, a skazywać będą Pańscy sędziowie - mówi Panu o sumieniu.Bezczelny, nieprawdaż?Wszelako żadna Pańska reakcja nie jest w stanie mnie już zadziwić. Wiem, że za ten list zapłacę wysoką cenę, a Pańscy podwładni spróbują doprowadzić do mojej świadomości pełnię wiedzy o możliwościach więziennictwa w kraju budującym komunizm. Wiem wszakże i to, że obowiązuje mnie prawda.Dlatego o nic Pana nie proszę. Tylko o jedno: niech się Pan zastanowi. Nie nad moim losem - ja może jakoś wytrzymam kolejne pomysły Pańskich pułkowników i majorów. Niech Pan się zastanowi nad sobą. Niech Pan przy wigilijnym stole pomyśli przez chwilę o tym, że będzie Pan rozliczony ze swych uczynków. Będzie Pan musiał odpowiedzieć za łamanie prawa. Skrzywdzeni i poniżeni wystawią Panu rachunek. To będzie groźna chwila.Życzę Panu zachowania godności osobistej w takim momencie. I odwagi. Niech Pan nie tłumaczy się, jak Pańscy koledzy z poprzednich ekip, że Pan o niczym nie wiedział. Bo to nie wzbudza litości, tylko pogardę...Sobie zaś życzę, abym - tak jak zdołałem w Otwocku dopomóc w uratowaniu życia kilku Pańskim podwładnym - umiał być na miejscu w samą porę, gdy Pan będzie zagrożony i zdołał także Panu dopomóc. Abym umiał raz jeszcze być po stronie ofiar, a nie wśród oprawców. Choćby potem nadal miał mnie Pan zamykać w więzieniu i nadal zdumiewać się moją głupotą.
W średniowieczu kobiety też jakoś musiały radzić sobie z antykoncepcją. Oczywiście najbardziej skuteczna była abstynencja. No, ale jeżeli mąż chce, żona nie powinna mu odmawiać! – Jako metodę antykoncepcji stosowano nacieranie genitaliów miętą czy amulety z jąder łasicy. Zalecano także pozbycie się nasienia z ciała kobiety poprzez zmuszenie się do kichania. - Dzisiaj już wiemy, że te sposoby były absurdalne i nieskuteczne! Teraz kichanie po stosunku wydaje się śmieszne. Każdy wie, że dużo lepsze jest skakanie - mówi Przemysław Czarnek, Minister Edukacji
 –
Deadpool pomógł ofierze poparzenia odzyskać pewność siebie – Johnny Quinn, niemal zginął w pożarze domu. Na szczęście na ratunek przyszła mu jego młodsza siostra. Niestety Johnny doznał dotkliwych poparzeń i stracił dłonie. Blizny osłabiły jego pewność siebie.Gdy obejrzał serię filmów z z Ryanem Reynoldsem chłopak postanowił zostać cosplayerem i zaczął nosić kostium podobny do tego z filmu. Długo trenował też szpagat, aby idol go zauważył.W końcu jeden z postów dotarł do  Reynoldsa, który odpisał fanowi: "Kurna mać, Jadiant. Ten post zrobił mi ROK! Nawet nie umiem opisać, co ten post dla mnie znaczy. Dodatkowo przyznam, że też umiem robić szpagaty... tylko że raz do roku. I dzieje się to tylko na szpitalnym korytarzu" Liczba polubień: 12 321Gdyby Ryan Reynolds zobaczył ten post, spełniłoby sięmoje marzenie! "Nauczyłem się robić szpagat tylko napotrzeby tego zdjęcia. Szczerze, Deadpool uczynił mnieo wiele bardziej pewnym siebie. Każdy, kto czytał luboglądał cokolwiek z Deadpoolem, wie, że jego twarz i ciałosą bardzo zmasakrowane. Więc to naturalne, że gocosplayuję. Chciałem być tak autentyczny, jak to tylkomożliwe, a to oznaczało pozbycie się maski. Tak łatwo jestukryć to, kim jestem i wpaść w rozpacz. A Deadpool poprostu sprawia, że nie przejmuję się tymi rzeczami ipokazuję swoje prawdziwe oblicze. To ja i nie wstydzę siętego. Deadpool niczego nie ukrywa i bardzo pomógł mi wpodniesieniu poczucia własnej wartości. Muszę, żyć z tym,kim jestem, a cosplayowanie Deadpoola sprawia,że jest to o wiele łatwiejsze.DEMOTYWATORY.PLDeadpool pomógł ofierze poparzeniaodzyskać pewność siebieJohnny Quinn, niemal zginął w pożarze domu. Na szczęściena ratunek przyszła mu jego młodsza siostra. NiestetyJohnny doznał dotkliwych poparzeń i stracił dłonie. Bliznyosłabiły jego pewność siebie.Gdy obejrzał serię filmów z z Ryanem Reynoldsem chłopakpostanowił zostać cosplayerem i zaczął nosić kostiumpodobny do tego z filmu. Długo trenował też szpagat, abyidol go zauważył.W końcu jeden z postów dotarł do Reynoldsa, który odpisałfanowi: "Kurna mać, Jadiant. Ten post zrobił mi ROK! Nawetnie umiem opisać, co ten post dla mnie znaczy. Dodatkowoprzyznam, że też umiem robić szpagaty... tylko że raz doroku. I dzieje się to tylko na szpitalnym korytarzu"
 –