Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 327 takich demotywatorów

Do tragicznej sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych. Podczas nagrywania pranka na YouTube zastrzelony został młody mężczyzna – Jak podaje w oficjalnym oświadczeniu Metropolitan Nashville Police Department w ubiegły piątek na parkingu Urban Air Trampoline and Adventure Park doszło do zastrzelenia 20-letniego mężczyzny. Ofiarą był YouTuber, który wraz z kolegą kręcił pranka.Żart miał polegać na rzekomej próbie napadu dokonanej nożem rzeźnickim – mężczyźni podbiegli do przechodniów na parkingu, udając atak. Zgodnie z ustaleniami policji, w trakcie jednej z prób, zaskoczony 23-latek, nie zdając sobie sprawy, że jest celem prześmiewczej akcji, odebrał działania influencerów jako prawdziwy rabunek i próbował się bronić. Amerykanin wyciągnął pistolet i oddał śmiertelny strzał. Podczas zeznań David Starnes Jr. przyznał, że zastrzelił YouTubera, gdyż był przekonany, że grozi mu realne niebezpieczeństwo
 –  PROSZĘ O POMOC Czy mogę prosić wszystkich o dużą przysługę? Ci z was, którzy planują umieszczać bożonarodzeniowe światła w swoich ogrodach lub na balkonach, czy możecie unikać wszystkiego, co jest czerwone lub niebieskie i miga? Za każdym razem, gdy przejeżdżam, myślę, że to policja i mam ataki paniki. Muszę zdjąć nogę z gazu, zahamować, zapiąć pasy bezpieczeństwa, rzucić telefon na podłogę, schować butelkę wina i wsunąć pistolet pod siedzenie. To wielki dramat. Dziękuję za współpracę i zrozumienie. Proszę przekazać to!
Dwa razy się zastanów zanim udekorujesz ogród na święta –  Lubsko Hejted bez cenzury & Spotted•..31 mod fejsbukowicza:OSTRZEŻENIE...UWAGA!!!Do wszystkich tych, którzy umieszczają/dekorująswoje ogrody świątecznymi lampkami.Czy możecie nie rozwieszać tych wszystkichmigających na czerwono i niebiesko światełek?!Za każdym razem gdy wyjeżdżam zza rogu mamatak paniki.Mocno hamuje, wyrzucam wódkę przez okno,chowam zielsko, zapinam pasy, rzucam telefon napodłogę, chowam pistolet pod siedzenie i w końcupróbuję spokojnie jechać myśląc że to policjaTo naprawdę za dużo dramatu, nawet na BożeNarodzenie!Dziękuję za zrozumienie i współpracę. Pozdrawiam(w dodatku jeżdżę bez prawa jazdy, bo nie mam.)OO Ty i 32 innych użytkownikówKomentarze: 5Ha haDodaj komentarzA Udostępnij
Ściąganie wyeliminowane –
 –  REGULAR PRIESTPOLISH PRIEST
Ciekawe dlaczego... –
W ostatniej chwili życia dokonała czegoś niesamowitego – Stała obok strażnika i zaczęła rozbierać się do komór gazowych. Zrobiła to w taki sposób, aby przykuć jego uwagę i rozproszyć go. A kiedy się rozluźnił, zanurkowała i wyrwała mu pistolet, strzelając mu w brzuch. Żołnierz zginął, ale potem ją pojmano i wrzucono do komory gazowej wraz z innymi żydowskimi balerinami, którym towarzyszyła. Cześć jej pamięci
Na takim instrumencie to bym zagrał –
Dlaczego panowie zawsze potrząsają pistoletem od dystrybutora podczas tankowania, a panie nie? –
Przed mundialem w 1978 roku, świat obiegła szokująca informacja - Johan Cruyff nie zagra na tak wielkiej imprezie – Mimo że nie był już najmłodszy, a dodatkowo zamierzał odejść z Barcelony, nadal grał świetny futbol, przez co jego decyzja była dla wielu niezrozumiała. Dopiero po latach, w autobiografii podał przyczynę swojego wyboru. Poniżej fragment z książki "Johan Cruyff. Autobiografia":"Był 17 września i oglądałem mecz koszykówki w naszym domu w kompleksie mieszkaniowym w Barcelonie; dzieci były w swoim pokoju. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi — wydawało mi się, że to kurier z przesyłką. Jednak w progu zobaczyłem mężczyznę, który przyłożył mi pistolet do głowy i kazał Danny i mnie położyć się na brzuchu.Próbowałem z nim rozmawiać. „Chcesz pieniędzy? Czego chcesz?” Skrępował mnie, a ponieważ zamierzał też przywiązać mnie do jednego z mebli, musiał na chwilę odłożyć pistolet. Wtedy Danny zerwała się szybko i wybiegła z mieszkania. Ten drań pobiegł za nią. Zdołałem się uwolnić i chwyciłem jego pistolet. Było tyle krzyku, że w całym budynku zaczęły się otwierać drzwi. Mężczyzna został szybko zatrzymany.Później odkryto przed naszym domem vana z materacem, wszystko wskazywało więc na zaplanowaną akcję — w tamtych czasach często dochodziło w Hiszpanii do podobnych przestępstw. Nie wiem nic o motywach mężczyzny — nie interesowały mnie one, nigdy nie próbowałem ich poznać. Liczyło się tylko jedno — to, że tego faceta nie ma już w naszym życiu.Przez kolejne sześć miesięcy żyliśmy pod ochroną policji. Towarzyszyła nam, kiedy podróżowałem, kiedy zawoziłem dzieci do szkoły, kiedy jechałem trenować albo grać z Barceloną. Niedaleko zawsze znajdował się samochód policyjny — w zasięgu wzroku albo za mną, kiedy jechałem sam. Policjanci każdej nocy spali w naszym salonie. Atmosfera wydawała się nie do zniesienia. Stres był tak silny, że nie mogłem go już wytrzymać. Nie wolno mi było nawet podzielić się z kimś tym przeżyciem. Policjanci prosili mnie nieustannie, żebym o tym nie rozpowiadał, bo inni szaleńcy mogą wpaść na podobne pomysły.W takiej sytuacji nie wyjeżdża się na drugi koniec świata, zostawiając rodzinę na osiem tygodni, więc nie było mowy o tym, żebym poleciał do Argentyny z reprezentacją Holandii. Jeśli grasz w mistrzostwach świata, musisz być w pełni skoncentrowany. Jeśli coś cię rozprasza lub masz jakiekolwiek wątpliwości, nie powinieneś jechać. Nic dobrego z tego nie wyniknie."
 –  Dałem swojemu dziecku laptopa żeby sobie pograłoi nagle słyszę głośne jebnięcie czegoś plastikowegow kuchni. Szybko biegnę z myślą „oby to nie laptop",a tam moje dziecko siedzi i na luzaku dalej sobie gra.Pytam: „co to spadło?", a on odpowiada, że to tylkopistolet zabawkowy spadł na ziemię. Z ulgą komentuję:„Uf, już myślałem, że to laptop spadł". Na co onodpowiada: „Nieee, spoko tata, jak laptop spada to jestinny dźwięk".o_0
 –  PRACUJE NAD ROŻNYMI ZAAWANSOWANYMI	TECHNOLOGIAMi,ALE JEDNEJ CIĄGIE INIE	OGARNĄŁEMJAK	K*WA DZIAŁĄ PISTOLET W PEGASUSIE

Dziś obchodzimy 16. rocznicę śmierci Marvina Heemeyera, człowieka nękanego przez bezduszną biurokrację, który w odwecie zrównał z ziemią pół miasta

Dziś obchodzimy 16. rocznicę śmierci Marvina Heemeyera, człowieka nękanego przez bezduszną biurokrację, który w odwecie zrównał z ziemią pół miasta – Marvin był mechanikiem samochodowym w miasteczku Granby w Kolorado. W 2001 roku wdał się z ratuszem w spór dotyczący planów zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Zmienione chwilę wcześniej plany zakładały budowę fabryki cementu w miejscu, w którym odcięłaby jedyną drogę dojazdową do zakładu Heemeyera, co uniemożliwiłoby mu prowadzenie interesów i uczyniłoby posiadany przez niego grunt praktycznie bezwartościowym. Heemeyer bezskutecznie zabiegał o pozostawienie drogi dojazdowej i składał liczne apelacje od decyzji, jednak ratusz niezmiennie sprzyjał budowie fabryki, a także jawnie krytykował postawę Marvina za pośrednictwem lokalnych mediów.Następnie miejscowa administracja nakazała mu przyłączenie się do miejskiej kanalizacji. Aby to zrobić, Marvin musiałby przekopać się przez trzy metry działki sąsiada, z którym z powodu budowy cementowni był w sporze, i który nie wyrażał na to zgody. Dla władz miasta nie miało to znaczenia i regularnie karały Marvina za brak podłączenia do kanalizacji.Ostatecznie Marvin postanowił wybudować drogę na własny koszt i kupił buldożer Komatsu D335A, równocześnie składając wniosek o niezbędne pozwolenie na budowę drogi, jednak i ten wniosek został odrzucony przez urzędników miejskich. Kiedy kolejne petycje do władz, mediów i lokalnej społeczności nie dały żadnych skutków, Heemeyer poddał się, dzierżawiąc grunt firmie wywożącej śmieci. Umowa zakładała, że miałby on sześć miesięcy na wyprowadzenie się z posesji.Jak się później okazało, okres ten wykorzystał na ulepszenie swojego buldożera, osłaniając go miejscami ponad 30 centymetrami stali i betonu, instalując kamery zapewniające widoczność otoczenia w każdym kierunku, dwa karabiny i jeden pistolet maszynowy pozwalające na prowadzenie ostrzału z wnętrza pojazdu, 900 kilogramowy właz, a w końcu konstruując klimatyzację. 4 czerwca 2004 roku konstruktor zasiadł za sterami buldożera, wyjeżdżając przez ścianę swego dawnego warsztatu, a następnie zrównując z ziemią fabrykę cementu i dom sąsiada. W ciągu kilkugodzinnej wyprawy Heemeyer zniszczył doszczętnie budynek ratusza, siedzibę lokalnej gazety, dom burmistrza i wiele innych budynków publicznych powiązanych z osobami, które były zaangażowane w spór.  Łącznie w gruzach legło 13 budynków.To, że nikt nie został ranny, niektórzy świadkowie przypisywali precyzyjnej kalkulacji działań Heemeyera. Policja i oddziały SWAT próbowały powstrzymać maszynę, ale zarówno ogień z broni długiej, jak i granaty nie miały żadnego wpływu na pojazd, i ostatecznie, po oddaniu ponad 200 strzałów (w tym amunicji przeciwpancernej), siły porządkowe musiały po prostu bezsilnie obserwować wydarzenia. Gdy po pewnym czasie w pojeździe zawiodła chłodnica, a jedna z gąsienic zapadła się w piwnicy sklepu Gambles, operator buldożera sięgnął po pistolet i popełnił samobójstwo. Zarówno pozostawione przez niego nagrania, jak i sposób budowy włazu, wskazują, że nigdy nie zamierzał opuścić buldożera — właz został skonstruowany tak, by jego ponowne otwarcie graniczyło z niemożliwością. Straty spowodowane przez Heemeyera oszacowano na ponad 7 milionów dolarów. Mimo potępienia ze strony lokalnych władz i mediów, dla wielu osób stał się ludowym bohaterem i symbolem sprzeciwu wobec władzy. Buldożer został rozebrany na części, które rozesłano do różnych złomowisk i zniszczono tak, aby nie pozostał po nim żaden ślad
Tymczasem na placu Mickiewicza w Poznaniu odbył się protest ws. zabójstwa George'a Floyda. – Ironicznym może się okazać sytuacja, gdy symbolem walki o równość okaże się człowiek, który odsiedział 5 lat w więzieniu za napad z bronią w ręku, podczas którego przyłożył pistolet do brzucha ciężarnej kobiety, i którego pośmiertna sekcja zwłok wykazała fenatyl i metaamfetaminę w jego organizmie
 –
"wymień dwie piosenki Norbiego albo nie żyjesz!" –
Marina Abramović to serbska artystka, która podczas występu przez 6 godzin stała nieruchomo i pozwoliła widzom robić ze sobą co zechcą. Widzowie dostali do wykorzystania m.in. skalpel i załadowany pistolet – Performance serbskiej artystki był zatytułowany Rhytm 0 i odbył się w 1974 roku. W jego trakcie przez 6 godzin artystka stała nieruchomo w Studio Morra w Neapolu i pozwalała widzom na robienie wszystkiego ze swoim ciałem. Obok artystki znajdował się stół, a na nim 72 różne przedmioty i informacja: "Tutaj leżą 72 przedmioty, które mogą być użyte wobec mojego ciała w dowolny sposób. Ja jestem przedmiotem. Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko, co zostanie mi uczynione. Czas 6 godzin". Wśród przedmiotów były: słoik miodu, oliwa z oliwek, winogrona, ptasie pióro, woda, perfumy, wino, róża, bicz, agrafka, tabletki nasenne, świeca, zapałki, taśma, żyletka, pęseta, siekiera, szminka, szpilki, nożyczki, siarka, prezerwatywa oraz widelec, piła, obcęgi i nabity pistolet.Przez pierwsze chwile widzowie zachowywali się bardzo nieśmiało i niepewnie. Przez pierwszą godzinę nikt nawet nie zbliżył się do artystki. "Dopiero w drugiej godzinie zaczęły się nieśmiałe podchody – ktoś przyniósł jej kwiat i pocałował w policzek, ktoś inny oblał ciało miodem, pobrudził ciało farbą, połaskotał lub zmienił pozycję ciała" - czytamy. Z czasem widzowie nabrali pewności siebie. Ktoś oblał jej głowę olejem, inna osoba zaczęła kaleczyć ciało artystki kolcami róży. Jedna z osób zdecydowała się na pocięcie jej ubrań żyletką. Obcięto jej włosy, podano środki nasenne, odarto z ubrania. W pewnym momencie ktoś zranił artystkę nożem w szyję i zlizał jej krew. Następnie jedna z osób rozchyliła nogi kobiety i wbiła nóż w stół między nimi. W końcu jedna z osób przyłożyła artystce naładowany pistolet do skroni. Ktoś inny odciągnął tę osobę.Po sześciu godzinach performance został zakończony. Abramović wstała naga, poraniona, ze łzami w oczach i krwią kapiącą z szyi, podeszła do publiczności. Wówczas widzowie przestraszyli się i szybko rozproszyli
Ksiądz celuje w dziecko z pistoletu na wodę święconą –
Pistolet M1911 wykonany z meteorytu. Istnieją tylko dwa takie egzemplarze. Każdy kosztuje 4,5 mln dolarów –