Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 336 takich demotywatorów

Budzisz się rano po imprezie i już wiesz, że musisz przestać pić... – na trzeźwo w życiu byś się nie przespał z kimś, kto nie myje nóg..
Koleżanki próbują postawić na wagę swoją koleżankę, która nie ma nóg –
Przed świętami jak co roku kobietom włączy się – Zespół Niespokojnych NógRLS
Nie zabieraj dziecku kamieni spod nóg, bo gdy dorośnie, potknie się o ziarenko piasku –
Ojciec Ludwiczka – Pierwowzór Barneya Stinsona Właśnie sobie przypomniałem jak we Francji przeprowadziłem w warunkach polowych operację nogi mojego kolegi... To było tak...Gniazda karabinów maszynowych tutaj i tu i tu,o. Mój kolega Huckelberry dostał się w krzyżowy ogień i zawołał: "Andy, nie czuję nóg!" więc wziąłem mój fiński nóż wojskowy i rozdąłem go CIACH! Okazało się, że ma powiększoną śledzionę więc ją wyciąłem. Zapalenie wyrostka! Wyciąłem! Pogruchotaną miednicę! Usunąłem chore narządy i zatkałem dziury po kulach błotem i szyszkami. Pewnie myślicie, że facet tego nie przeżył, ale potem we dwójkę przegoniliśmy Szkopów i jeszcze tego samego wieczoru tańczyliśmy kankana w klubie oficerskim!
1/3 obrażeń związanych z pilarkami łańcuchowymi dotyczy nógTe spodnie mogą to zmienić –

Manifest mężczyzn

Manifest mężczyzn – Udostępniajcie to jak najwięcej, niech kobiety wreszcie zrozumieją nas! Prosze Pani, Panienko, Dziewczyno, Narzeczono, Kobieto, żono i wszystkie inne kobiety: Jeżeli sądzisz, że jesteś gruba, to najprawdopodobniej jesteś gruba. Nie zadawaj mi takich pytań, odmawiam odpowiedzi. Jeżeli czegoś chcesz, to wystarczy o to poprosić. Postawmy sprawę jasno: jesteśmy prości. Nie rozumiemy żadnych subtelnych, pośrednich próśb. Pośrednie bezpośrednie prośby nie działają. Te pośrednie postawione bezpośrednio przed naszym nosem tez nie działają. Po prostu powiedz czego chcesz. Jeżeli zadajesz pytanie, na które nie oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw się, ze otrzymasz odpowiedz, której raczej nie chciałaś usłyszeć. My jesteśmy PROŚCI. Jeżeli proszę o podanie mi chleba, to nie mam na myśli nic innego. Nie mam do ciebie pretensji, ze nie ma na stole chleba. Nie ma tu żadnych niedomówień czy żalu. My jesteśmy naprawdę prości. My jesteśmy PROSCI. Nie ma sensu pytać mnie o czym myślę, bo przez 96.5 procent czasu myślę o seksie. 1 nie, nie jesteśmy opętani. To po prostu nam się najbardziej podoba. Jesteśmy PROSCI. Czasem nie myślę o tobie. Nie szkodzi. Proszę przywyknij do tego. Nie pytaj o czym myślę, jeżeli nie jesteś przygotowana do rozmowy na temat polityki, ekonomii, filozofii, piłki nożnej, picia, piersi, nóg czy fajnych samochodów. Piątek/ sobota/ niedziela =żarcie =kumple =piłka nożna w telewizji piwo =tragiczne maniery. To cos takiego jak księżyc w pełni. Nie do uniknięcia. Zakupy nam się nie podobają, i ja nigdy nie będę ich lubić. Gdy gdzieś idziemy, cokolwiek założysz, będziesz w tym wyglądać doskonale. Przysięgam. Masz wystarczająco dużo ciuchów. Masz wystarczająco dużo butów. Płacz to szantaż. Bankrutowanie mnie nie jest okazywaniem uczucia z twojej strony. Większość mężczyzn posiada 3 pary butów. Powtarzam raz jeszcze, jesteśmy prości. Skąd ci przychodzi do głowy pomyśl, ze pomogę ci wybrać z twoich 3o par, te która najlepiej pasuje. Proste odpowiedzi jak TAK i NIE są doskonale akceptowane, bez znaczenia na jakie pytanie. Jeżeli masz jakiś problem, przychodź do mnie tylko po pomoc w jego rozwiązaniu. Nie przychodź się użalać jakbym był jakąś twoja przyjaciółką. Ból głowy, który trwa 17 miesięcy, to nie ból głowy. Idź do lekarza. Jeżeli powiem cos, co może być zrozumiane w dwojaki sposób i jeden z nich spowoduje, ze będziesz nieszczęśliwa czy zmartwiona, wiedz ze mam na myśli to drugie. Wszyscy mężczyźni znają tylko 16 kolorów. Śliwka to owoc a nie kolor. 1 co to za pieprzony kolor ta fuksja? 1 poza tym jak się to pisze? Lubimy piwo tak samo jak wy lubicie torebki. Wy tego nie rozumiecie, my również. Jeżeli cię pytam co się stało a ty odpowiadasz "Nic" , wtedy ci wierze i jestem przekonany ze wszystko jest w porządku. Nie pytaj mnie "Kochasz mnie?" Możesz być pewna, ze gdybym cię nie kochał, nie byłbym z tobą. Reguła podstawowa w przypadku najmniejszej wątpliwości dotyczącej czegokolwiek: Weź to co najprostsze.

Ważna lekcja dotycząca związków

Ważna lekcja dotycząca związków – Miłość to nie tylko piękne, romantyczne gesty, to przede wszystkim troska o drugą osobę Mój mąż jest inżynierem z zawodu. Zawsze uwielbiałam jego naukowy, analityczny umysł i to, że mogłam znaleźć bezpieczeństwo w jego dużych ramionach. Niestety, po trzech latach związku i dwóch lata małżeństwa, muszę przyznać, że jestem już tym zmęczona. Powód dla którego go kochałam zmienił się w powód mojej niechęci do niego. Jestem kobietą wrażliwą i uczuciową, zwłaszcza jeśli chodzi o miłości i związki. Potrzebuję czułości, dowodów zaangażowania oraz romantycznych momentów. Zwłaszcza tych ostatnich bardzo łaknę. Prawie jak dziewczynka, która chce cukierka. Natomiast mój mąż jest całkowitą opozycją mnie. Nie okazuje swoich uczuć i przez większość czasu jest zimny jak skała. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam mu to, co już dawno postanowiłam: chcę rozwodu. „Dlaczego?" - zapytał. „Przecież staram się, żeby było nam dobrze, nie rozumiem". Odpowiedziałam mu, co sądzę o nim i naszym małżeństwie. On przez chwilę myślał, siedział cicho. Utwierdzało mnie to jeszcze bardziej w mojej decyzji. Siedzi przede mną mężczyzna, który nawet w takim momencie nie jest w stanie powiedzieć, co naprawdę czuje. Jednak kilka minut później mój mąż odezwał się: „Co mogę zrobić, żebyś zmieniła zdanie?„. Zamyśliłam się. Skoro musi pytać, to to już jest koniec. Jednak spróbowałam dać mu szansę i odpowiedziałam: „Jeśli odpowiesz twierdząco na to pytanie, zmienię zdanie: Zerwiesz dla mnie kwiat z urwiska nawet wiedząc, że kiedy tam wejdziesz zginiesz?". Mój mąż, zamiast ratować nasze małżeństwo i wykazać się choć jednym romantycznej gestem, powiedział: „Odpowiem ci na to pytanie jutro". Chyba naprawdę nie było już dla nas żadnej szansy. Kiedy obudziłam się następnego poranka, jego już nie było. Na łóżku znalazłam kartkę. Mój mąż napisał dla mnie list, który zaczął od następującego zdania: „Nie zerwałbym dla Ciebie tego kwiatka, ale proszę, daj mi wyjaśnić dlaczego". Nie chciało mi się dalej czytać, miałam tego wszystkiego dosyć, ale postanowiłam z szacunku do niego, zobaczyć, co do mnie napisał. „Zawsze coś gmatwasz przy programach komputerowych, a potem płaczesz przed ekranem ze złości. Potrzebuję moich palców, żeby pomóc ci wszystko naprawić. Zawsze zapominasz kluczy i dzwonisz, żebym otworzył Ci drzwi, więc potrzebuję swoich nóg, by móc to robić dalej. Uwielbiasz podróżować, ale zawsze gubisz się w jakimś większym mieście, więc potrzebuję moich oczu by móc cię odnaleźć. Zawsze boli cię brzuch, kiedy zbliża się miesiączka, więc potrzebuję moich dłoni, żeby zrobić ci masaż. Uwielbiasz stać w przeciągu, a ja boję się, że się przeziębisz. Potrzebuję więc moich ust, by cię pocieszać, kiedy będziesz chora. Często siedzisz przed komputerem, a to nie jest dobre dla twojego wzroku, więc ja potrzebuję swojego, by na starość pomóc ci założyć kolczyki i przeczesać siwe włosy. Potrzebuję też ręki, by móc cię pod nią prowadzić, kiedy będziemy chodzić po plaży i kiedy będę opowiadał ci, jakie widzę kolory. Dlatego, moja kochana, nawet jeśli ktoś kochałby cię bardziej niż ja, nie mogę teraz zerwać dla ciebie kwiatka i umrzeć." Nawet nie zauważyłam, kiedy łzy zaczęły cieknąć mi po policzku, ale czytałam dalej: „A teraz, jeśli jesteś usatysfakcjonowana moją odpowiedzią, proszę otwórz frontowe drzwi. Czekam tam na Ciebie z Twoim ulubionym mlekiem i świeżymi bułkami". Kiedy otworzyłam drzwi, zrozumiałam jak głupia byłam. Oto stoi przede mną miłość mojego życia. Romantyczne gesty nie wystarczą, by stworzyć cudowny związek. Potrzeba cierpliwości, bezpieczeństwa, zaufania. To takie rzeczy sprawiają, że miłość staje się pełna i prawdziwa.
Ten koleś zdecydowanie powinien odpuścić sobie dzień nóg –
Wojny Traktorów - Mroczne Widły(parodia Gwiezdnych Wojen) – ...ktoś się napracował, żeby efekt powalał z nóg
"Dla ZUS-u jest zdrowa jak ryba" – Wszystko się zgadza - ryby nie mają nóg.
Źródło: regionalna.tvp.pl
Współczesne niewolnictwo ukarane...kwota powala z nóg – Aż całe 2 tysiące złotych kary będzie musiał zapłacić Amazon za nieludzkie warunki pracy jakie stworzył w niedawno powstałym zakładzie pod Wrocławiem. Ile firma zaoszczędziła na łamaniu podstawowych zasad pracowniczych nikt nie podaje....
Syndrom niespokojnych nóg –  Syndrom niespokojnych nóg –
Ile mężczyzna ma nóg? – Jeden przecinek jeden
Jeżeli twoja kobieta goli nogi, choć idzie w dżinsach na babski wieczór – demonstracyjnie obetnij paznokcie u nógprzed wyjściem na piwo z kolegami
Źródło: joemonster.org
Mała dziewczynka bez nóg poznała swojego najlepszego przyjaciela - szczeniaka bez łapy – Biały owczarek niemiecki urodził się ze słabo rozwiniętą przednią łapą, ale właśnie znalazł nowy dom i przyjaciółkę w Sapphyre Johnson, małej dziewczynce która nie ma nóg. Na widok pieska bardzo się ucieszyła i powiedziała: "On jest taki jak ja!"
Źródło: fishki.net
Pani premier: – W jednym z regionów starożytnej Grecji istniał taki zwyczaj, że senator zgłaszał projekt nowego prawa stojąc na stołku z głową w pętli szubienicznej. Jeżeli projekt przechodził, zdejmowano linę. Jeżeli nie - wybijano stołek spod nóg.
zwycięzca konkursu
- Ojcze Pudzianie,opuściłam dzień nóg – - Trzy zdrowaśki i spacer drwala
Źródło: Konkurs wygrany przez użytkownika ognpod
Takie tam z wyjazdu integracyjnego osób cierpiących na zespół niespokojnych nóg –

Zanim zdecydujesz się na dziecko przeczytaj do czego jest zdolna kobieta w ciąży

Zanim zdecydujesz się na dziecko przeczytaj do czego jest zdolna kobieta w ciąży –  #1.Budzę się rankiem, a żona stoi obok łóżka z jeżem i mówi: „Powąchaj jeża, tak fajnie pachnie!”. Nie wiem, skąd wzięła tego jeża o 6 rano.#2.Mąż był na urlopie, bawiliśmy się u znajomych i do domu wróciliśmy dość późno. Nie mogłam zasnąć, więc wstałam i nagle sama zaczęłam się nakręcać – to był jego ostatni wolny dzień, nie chciałam, by rano szedł do pracy. Rozpłakałam się, złapałam nożyczki i… pocięłam jego ubranie. Tak, to w którym miał iść do pracy. Z amoku ocknęłam się, gdy wszystko było pocięte na szmaty. Drugie pół nocy nie spałam bojąc się reakcji męża. Ale jego reakcja była zupełnie nieprzewidywalna – bez słowa założył to, co zostało z jego ubrania i poszedł pieszo do pracy. W firmie raz tylko odpowiedział, że ma żonę w ciąży. Żadnych innych pytań już mu nie zadano. Do dziś pracuje w tym miejscu.#3.O 4 w nocy obudziłam męża i zażądałam arbuza. Małżonek kategorycznie odmówił wyjścia do sklepu o tak nieludzkiej porze, a ja na to wybuchłam płaczem, powiedziałam, że mnie nie kocha, a rano… napisałam i skierowałam pozew rozwodowy. Po kilku godzinach dotarło do mnie, co zrobiłam, wyrwałam męża z pracy i razem pojechaliśmy wycofać ten świstek. Nasze dziecko ma już 8 lat, a ja do dziś nie wiem, co wtedy we mnie wstąpiło.#4.Skakałam po mieszkaniu i zabijałam komary. Chciałam własnoręcznie je zabijać, a nie za pomocą jakiegoś ustrojstwa w kontakcie. Brzuch miałam wielki jak przy trojaczkach, ale wydawało mi się, że podskakuję jak balerina. O świecie wyłaziłam na podwórko przed blokiem, by czytać książkę na ławce. Godzina 6 rano, ludzie pędzą do pracy, a ja siedzę i czytam książkę. Mąż dosypiał na tej ławce, bo nie chciał zostawić mnie tam samej.#5.Oprócz tego, że jem tynk ze ścian, to jeszcze mam ochotę na… suche grudki ziemi. Czasem aż mnie nosi, by spróbować, ale tłumaczę sobie, że przecież pełno tam brudu. Obok nas trwa budowa. Raz nie wytrzymałam, wzięłam trochę ziemi i już miałam jeść, gdy zobaczyłam jak jeden z robotników załatwia się za barakiem. Zepsuł mi apetyt.#6.Moja znajoma wychodziła na drogę, by wdychać spaliny. Ponoć była gotowa wsadzić nos do rury wydechowej… Siostra miała słabość do zapachu… skóry między palcami u nóg. Wyobraźcie sobie ciężarną, która robi jakieś akrobacje, by tylko powąchać swoje nogi. Ciężarnej koleżance z pracy raz zachciało się kiełbasy. Poszła do sklepu, przyniosła ją i… schowała za grzejnikiem. Po paru dniach zabrała i jadła. Ponoć była to najsmaczniejsze danie w jej życiu. Moja koleżanka jadła papier toaletowy. Jadła i płakała, nic nie mogła na to poradzić. A kobieta, z którą leżałam na oddziale uwielbiała stęchłe ryby. Kupowała je, wystawiała na słońce, a potem smażyła.  #7.Z opowieści mamy: Związek Radziecki, koniec lat 70., noc. Na sali leżała pewna kobieta, u której zaczęły się skurcze. Zbiegają się pielęgniarki, a ta krzyczy, że nie zamierza urodzić, dopóki nie napije się szampana. Zadzwonili do męża, przyjechał pod szpital z butelką. Wtedy ojców nie wpuszczano nawet do budynku, więc trunek wciągnięto przez okno za pomocą sznurka. Nalali kobiecie do szklanki, a ta tylko powąchała, skrzywiła się i wyraziła zdziwienie, że w ogóle można pić takie świństwo. #8.Będąc w pierwszej ciąży raz zobaczyłam „zaparkowany” zaprzęg konny z saniami. Nagle zachciało mi się nim przejechać. Z początku koń szedł normalnie, a potem coś go poniosło i w żaden sposób nie mogłam go zatrzymać. Ciągnął mnie po całej wsi, po zaspach, ludzie rzucali się na boki, by nie zostać stratowanymi. Swój rajd zakończyłam wjeżdżając do sklepu. Wyskoczyłam z sań, ludzie w szoku, a ja uciekłam do domu. Wieczorem przyszedł teść. Cała wieś zdążyła mu opowiedzieć o tym, co nawywijałam

 
Color format