Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 131 takich demotywatorów

Już sobie wyobrażam ten wspaniały zapach z kuchni... –  Leczenie sparaliżowanego czło-ę (1 wieka w warunkach domowych na-z 3 leży rozpoczynać od urynoterapii. Ten Mocz powinien pochodzić od zdro-po wych krewnych, musi być zebrany między godziną 3 a 20. Chory w cza-ych sie leczenia nie powinien pić alko-0,5 holu i palić. Najlepszy jest ten mocz, 15- który został zebrany między godziną Izin, 3 a 4 nad ranem. Zebrawszy mak-do symalną ilość moczu, zaczynajcie 3-4 go gotować na parze, wrzuciwszy su- do garnka z moczem dowolną rzecz Nca ze złota (aby naładować mocz bio-lan- energetycznie). Przed ogrzewaniem izin zmierzcie linijką wysokość, do któ-vać rej sięga mocz. Trzeba go gotować gro na parze do tego momentu, aż jego ,nia poziom nie zmniejszy się do 1/4. Ostudźcie. Zanim zacznie-cie robić kompresy z uryną, chory powinien przyjąć kąpiel (temperatura wody — 38-40 stopni). Kąpiel powinna od-bywać się raz dziennie przed obiadem. Po obiedzie po-łożyć kompres z ugotowa-nego na parze moczu na sparaliżowaną część ciała, położyć chorego do łóżka i ciepło okryć. Po urynoterapii można
Incydent na lotnisku w Gdańsku. "Bohaterem" Norweg – 22-letni Norweg oddał mocz w salonie z prasą na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy. Był pijany. Straty wyceniono na 4 tys.Nie chciał zbytnio nabałaganić. W gazety dobrze wsiąka
 –  Regulamin korzystania z toalety1. Ubikacja powinna być zawsze utrzymana w czystkości.2. Do muszli klozetowej i pisuarów nie należy wrzucać śmieci, szmat, niedopałków, zapałek ani resztek jedzenia.3. Do muszli klozetowej nie należy wchodzić nogami, lecz siadać jak na krześle, całym ciężarem ciała, tak aby pośladki całkowicie i dokładnie przylegały do deski klozetowej. Tułów powinien być wyprostowany: przy czym punkt ciężkości należy przenieść ze stop na pośladki, kładąc ręce wzdłuż odpowiednich kolan.4. Siedzieć należy w taki sposób, ażeby kał wpadał do muszli, a nie na deskę.5 Jednocześnie należy starać się nie zmoczyć deski moczem, w tym celu należy przezytrzymywać ręką narząd moczowy, skierowując go do muszli.6. Przy korzystaniu z pisuaru należy podejść do niego jak najbliżej, nawet dotykając go lekko kolanami, pochylić się do przodu, wyjąć całkowicie narząd moczowy, lekko nachylić go w dół i oddać mocz, aż do ostatniej kropli.7. Przed zakończeniem oddawania moczu nie należy odchodzić od pisuaru, aby nie rozbryzgiwać moczu po podłodze. W ten sposób podłoga wokół pisuary będzie sucha.
Możesz strząsać tydzień bracie.I tak kropla spadnie w gacie –
19-letni Izraelczyk, który w marcu podczas wizyty w obozie Auschwitz-Birkenau oddał mocz na pomnik upamiętniający ofiary, stanie przed sądem. Kto uważa, że powinien dostać dożywotni zakaz wjazdu na terytorium Polski? – Albo szanujesz historię i nasz kraj, albo nie szanujesz i wtedy trzymaj się od nas z daleka.
Coś w stylu: codziennie wypijam szklankę własnego moczu –
Lepiej nie narzekaj na swoich sąsiadów, bo zawsze możesz mieć gorszego –  Mamy sąsiada, który wyrzuca przez okno butelki z moczem
Mam 28 lat i pięknie wspominam, jak za młodu przychodziłem do domu mając włosy pełne piasku, potłuczone kolana, zadrapania. O 15 ze szkoły, obiad, Dragon Ball i na dwór z kolegami aż się ściemni. A teraz? – Dzieciaki od 6-14 lat, jak osiągną dorosłość co najwyżej powspominają jak o 15 ze szkoły wracały, włączały komputer i do wieczora grały, zapominając jak się oddaje mocz. Znając życie, zostanę skrytykowany gdyż 85% młodych osób to dzieci nie potrafiące kopnąć piłki, mające 10 000 wad kręgosłupa i ślepotę, która pojawia się normalnie w 70 roku życia...
 –
Jedno proste rozwiązanie i po wyjściu z toalety nie musisz się zastanawiać, czy klamka była mokra od wody czy od moczu... –
Suczka o imieniu Liu pracuje dla szpitala. Jest skuteczniejsza w diagnozie od elektroniki – Suczka imieniem Liù wącha mocz badanych. Na podstawie jej reakcji lekarze mogą określić, czy pacjent cierpi na raka prostaty.Pies wspomaga lekarzy na oddziale onkologii już od pięciu lat. Zwierzak pracuje dla szpitala Humanitas we włoskiej Lombardii. Guz ma charakterystyczną budowę molekularną, a Liù jest w stanie wyczuć ją dzięki zmysłowi węchu. Zwierzę nie chodzi jednak po szpitalnych korytarzach, lekarze przekazują próbki moczu do wojskowego centrum weterynarii w Grosseto.Eksperyment rozpoczął się pięć lat temu. Diagnozy stawiane przez zwierzę miały być jedynie testem dla psa. Okazało się jednak, że wyniki są dużo lepsze niż wcześniej przypuszczano. Liù poprawnie wskazuje mocz pacjenta z nowotworem prostaty w 98 proc. przypadków – informuje włoski dziennik "La Stampa". Jest w stanie wykryć ślady raka już w jego wczesnej fazie
Ciekawostki drobne – 1. Przeciętny ołówek wystarczy na narysowanie linii o długości 50km.2. Słowo "aborygen" oznacza "poznany na początku".3. Coca-cola pierwotnie była koloru zielonego.4. DNA człowieka pokrywa się w 50% z DNA banana.5. Język kameleona jest dwa razy dłuższy niż jego ciało.6. Krokodyle połykają kamienie, aby móc zanurzać się na głębsze wody.7. Kurz spod łóżka to w większości ludzki naskórek.8. Słowo "laptop" oznacza "trzymać na kolanach".9. Pierwszy marsjański łazik działał... 15 minut.10. Częste przyzywanie orgazmu u mężczyzn chroni ich przed rakiem prostaty.11. Człowiek w ciągu swojego życia przebywa dystans pozwalający okrążyć całą planetę... dwukrotnie.12. Za biały kolor ptasich odchodów odpowiedzialny jest zawarty w nich mocz.13. Seks może powodować chwilowy zanik pamięci.14. Dwie najkrótsze odpowiedzi "tak" i "nie" wymagają najdłuższego czasu na zastanowienie się.15. W ciągu swojego życia człowiek spędza 9 lat przy telewizorze
 –
Bo robi miejsce dla następnego –
Następnym razem dobrze się zastanów, zanim wypijesz piwo prosto z puszki –  W niedzielę rodzina udała się na piknik, a jużw poniedziałek, dwóch członków rodzinytrafiło do szpitala na intensywną terapie,jedna zmarła w środę. Po sekcji zwłokstwierdzono, że to wirus, Leptospiroza.Wyniki badań wykazały że na ich puszkachaluminiowych znajdował się wyschniętymocz szczurów zawierający Leptospira.Zalecamy czyścić góry wszystkich puszekprzed piciem. Puszki są zwykleprzechowywane w magazynie i dostarczanebezpośrednio do sklepów detalicznych, bezczyszczenia. Udostępnij to dalej, aby wasiznajomi też zapoznali się z tym problemem.
Kiedy zajebiście chce ci się lać –
Masz stany depresyjne? Wypijaj przynajmniej litr wody przed snem. To da ci konkretny powód, żeby wstać rano z łóżka –

Aktorzy na planie filmowym robią znienawidzonym kolegom niewybredne żarty (11 obrazków)

Dalej uważasz, że jest ci źle? –  Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na "full volume". Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią. Pani spojrzała na mnie: - A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jakby te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić. - Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej.#MieszkankaWarszawy
Ja oblałem walentynki, a ty? –