Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 76 takich demotywatorów

Dzisiaj na Marsie wyląduje sonda, w budowaniu której brali też udział Polacy – Polska firma Astronika zaprojektowała i wykonała mechanizm wbijający próbnika. Podróż sondy trwała 7 miesięcy, a cała misja była przygotowywana aż 10 lat

Korporacyjna ''kultura''

Korporacyjna ''kultura'' –  Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieśbanana przy suficie i ustaw drabinę tak byumożliwiala dotarcie do banana.Zainstaluj system, którybedzie wlewal lodowatą wodę w calympomieszczeniu, gdy tylko któryś z szympansówzacznie wspinać się po drabinie.Szympansy szybko nauczą się, że nie należywdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wylączsystem "zlewania lodowata wodą" Teraz zastapjednego z szympansów nowymTen ostatni wejdzie po drabiniei nie wiedząc czemu dostaniewpier#ol od pozostałych.Następnie zastap jeszcze jednego ze starychszympansów nowym. Ten też dostanie wpier#01 i toszympans nr 6 (ten, który byl przed nimwprowadzony) będzie bil najmocniej.Kontynuuj wymianę starych szympansów nanowych, aż będą sami nowi.Zauważysz, że żaden z nichnie będzie się staral wchodzić nadrabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym choćbypomyśli, to na pewno dostanie wpier#01 odpozostalych. Najgorsze jest to,że żaden z nich nie wie dlaczego.Tak wlaśnie wykuwa się kulturakorporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jestmechanizm procesu, zrozumialym jest dlaczegoprzyśpiesza się wymianę'dinozaurów" na mlodych,dynamicznych, dlaczego nie dostajeszbananów i dlaczegowielu twoich wspólpracownikówchętnie ci wpier#oli
Włochaty mechanizmssąco - zasysający –
0:15
ACTA 2.0 – Internauci, nie dajmy się! Nie pozwól Unii Europejskiej zniszczyć Internetu20 czerwca 2018 roku Parlament Unii Europejskiej będzie głosował za wprowadzeniem nowego prawa autorskiego, które zablokuje swobodną wymianę treści w internecie. Prawo autorskie dotyczy wszystkich (nie tylko muzyków, fotografów czy twórców filmów), dlatego jego zmiana będzie oddziaływać także na Ciebie. Zobacz jak:Jestem użytkownikiem:    Każdy Twój komentarz będzie musiał przejść obowiązkową kontrolę jeszcze przed jego publikacją. Treści kontrowersyjne lub potencjalnie groźne będą blokowane.    Znalezienie interesujących Cię treści będzie niezwykle trudne. Z powodu opłaty za linkowanie, wyszukiwarki i agregaty treści będą blokowały dostęp do wielu mniejszych serwisów.    Udostępnianie treści, dzielenie się linkami, tworzenie memów może zostać potraktowane jako plagiat.Jestem twórcą treści:    Ruch do Twojego serwisu z Google, Facebooka może być mocno ograniczony.    Jeśli w zamieszczonej przeze Ciebie recenzji książki, filmu czy gry na Twoim blogu lub kanale YouTube, zamieścisz cytat np. z okładki książki naruszysz prawo autorskie, a antypirackie filtry usuną Twoją treść.    Tworzona przez Ciebie parodia, satyra, remiks a nawet cover przestaną być dopuszczalne w sieci.Jestem serwisem, w którym użytkownicy mają możliwość tworzenia treści (np mogą publikować komentarze):    Musisz zbudować mechanizm wykrywania treści pirackich i potencjalnie kontrowersyjnych.    Bierzesz odpowiedzialność za wszelkie treści publikowane przez Internautów w Twoim serwisie.    Musisz płacić tantiemy wydawcom za to, że do nich linkujesz.
Jak działa mechanicznyzamek sejfowy –
Świątynia Padmanabhaswamy – W położonej w indyjskim mieście Thiruvanan-thapuram świątyni znajduje się 7 tajemniczych komnat. Do dziś (po uzyskaniu zgody Najwyższego Trybunału Indii) odpieczętowano 6 spośród nich, a wewnątrz znaleziono skarby wycenione na 20 mld dolarów.Zamknięta wciąż pozostaje ostatnia komnata, strzeżona przez 2 mnichów. Drzwi do niej zabezpieczone są masywnymi żelaznymi drzwiami z wizerunkiem dwóch wężów wijących się wokół drzew życia. Nie jest widoczny żaden mechanizm, żadna śruba czy cokolwiek, co mogłoby pomóc w ewentualnym otwarciu drzwi. Hindusi wierzą, że drzwi zabezpieczono specjalnym zaklęciem, a ich otwarcie siłą niesie ze sobą poważne zagrożenia i kataklizmy - otworzyć je może jedynie wybraniec, który narodzi się w przyszłości i który wyrecytuje odpowiednie mantry. Pojawiają się głosy, że do ostatniej komnaty udało się wejść ekspertom (w 1990 i 2003 roku), którzy w środku znaleźli "pokój ze ścianami ze złota" i "niewyobrażalnymi skarbami"
Niby zwykły młotek, a jednak mechaniczno-kinetyczny generator momentu obrotowego z naprowadzaniem trzonkowym o działaniu impulsacyjno-punktowym –
Facebook chce zobaczyć twoją twarz, domaga się przesłania zdjęcia – Facebook zaczął wyświetlać użytkownikom komunikat o potrzebie wykonania i przesłania zdjęcia typu selfie z wyraźnie widoczną twarzą. Celem jest udowodnienie, że kontem zarządza człowiek, a nie bot. Zdjęcie jest sprawdzane pod kątem unikatowości osoby, tak więc docelowo mechanizm ma wykrywać czy ktoś nie próbuje oszukać go robiąc zdjęcie zdjęcia innej osoby, np. znalezionego w internecie
Chłopiec z Rosji uparcie twierdzi, że żył na Marsie. Na Ziemię przybył ze specjalną misją – Borys Kipriyanovich jest najprawdopodobniej jednym z najbardziej znanych „dzieci indygo” w Rosji. Są to dzieci, które już od wczesnego dzieciństwa charakteryzują się paranormalnymi zdolnościami. Urodził się w 1996 roku w Wołogradzie.Borys zdradził, że nim odrodził się na Ziemi, żył na Marsie. Od samego początku zadziwiał wszystkich swoją osobą. Jego mama, która jest lekarzem, twierdzi, że już kilka dni po jego narodzinach zauważyła, że jest niezwykły, kiedy to był w stanie samodzielnie trzymać główkę. W wieku ośmiu miesięcy mówił pełnymi zdaniami, a w wieku dwóch lat potrafił już czytać.Chłopak od 7 roku życia zaczął zadziwiać naukowców swoją wiedzą o Kosmosie. Twierdził, że żył na zniszczonej wojną planecie, która najbardziej ucierpiała na skutek katastrofy nuklearnej w odległej przeszłości.Twierdzi, że na Marsie wciąż żyją Marsjanie, którzy mierzą ponad 2 metry i przestają się starzeć w wieku 35 lat. Co więcej, wyznaje też, że są bardzo zaawansowani technologicznie i zdolni do podróży międzygwiezdnych. Zdradził także, że mają bardzo duży związek ze starożytnymi Egipcjanami i że już raz odwiedził Ziemię, jako pilot. Według niego życie na naszej planecie ma się znacząco zmienić po tym, jak posąg Sfinksa w Gizie zostanie "odblokowany". Podobno mechanizm otwierania został ukryty gdzieś za uchem.W 2008 roku nakręcono nawet dokument o Borysie. Znawcy UFO przekonywali, że naprawdę jest on dzieckiem indygo. Jednak innego zdania są psychiatrzy, którzy uważają, że tego typu zdolności wynikają jedynie z choroby - ADHD i ADD.Po tym jak opinia publiczna przestała się nim interesować, zniknął z mediów. Trudno znaleźć w Internecie jakiekolwiek informacje na jego temat, czy nawet aktualne zdjęcia
 –
Poznajcie bohatera, o którym mało kto słyszał. Aleksander Ładoś – o to nazwisko trzeba uzupełnić podręczniki historii – To polski dyplomata, który stworzył precyzyjny mechanizm ratowania Żydów z Holokaustu. Choć Ładosiowi udało się ocalić około 400 żyć, świat o nim nie usłyszał
Dziesiątki katolickich stron na Facebooku zostało nagle i w niewyjaśniony sposób zablokowanych w poniedziałkowy wieczór 17 lipca. Były niedostępne dla użytkowników przez co najmniej 24 godziny – Facebook zablokował przynajmniej 25 katolickich stron, które były prowadzone w trzech językach - po angielsku, portugalsku i hiszpańsku. Ich administratorzy nie otrzymali żadnych powiadomień ani ostrzeżeń. Każda ze stron miała od setek tysięcy do 9 milionów obserwujących.Jak informuje Catholic News Agency, po nagłośnieniu tego incydentu, ok. 1 w nocy 19 lipca wszystkie zablokowane strony zostały przez Facebooka reaktywowane.Facebook wydał w tej sprawie następujący komunikat:"Strony zostały przywrócone. Incydent został spowodowany przypadkowo przez mechanizm wykrywający spam na platformie. Szczerze przepraszamy za jakiekolwiek niedogodności, które mogły z tego wyniknąć”

„Wolność. Odwaga bycia prawdziwym” – Nie okłamuj sam siebie

„Wolność. Odwaga bycia prawdziwym”  – Nie okłamuj sam siebie – Pamiętaj, abyś nie kłamał samemu sobie. Jak? Zapamiętaj trzy rzeczy. Po pierwsze, nigdy nikogo nie słuchaj, kiedy mówią jaki masz być. Zawsze słuchaj swojego wewnętrznego głosu, aby wiedzieć jaki chciałbyś być. Inaczej zmarnujesz sobie życie. Jest tysiąc jeden pokus dokoła ciebie, bo wielu handlarzy zachwala swój towar. Ten świat to supermarket i każdy jest zainteresowany tym, żeby ci coś sprzedać; każdy jest handlarzem. Jeśli słuchasz zbyt wielu z nich – oszalejesz.Nikogo nie słuchaj, po prostu zamknij oczy i słuchaj wewnętrznego głosu. To jest właśnie podstawa medytacji: słuchać wewnętrznego głosu. To po pierwsze.Po drugie – a drugie staje się możliwe dopiero, gdy masz już za sobą to pierwsze – nigdy nie noś maski. Jeśli jesteś zły – bądź zły. To ryzykowne, ale nie uśmiechaj się, bo to będzie nieprawdziwe. Nauczono cię, że kiedy jesteś zły masz się uśmiechać, więc twój uśmiech staje się fałszywy, jak maska… po prostu wykrzywienie ust, nic więcej. Serce pełne złości, trucizny, a usta się uśmiechają – stajesz się zjawiskiem pełnym fałszu.A potem dzieje się jeszcze i to: kiedy chcesz się śmiać nie potrafisz. Cały twój mechanizm jest wywrócony do góry nogami, bo kiedy chciałeś być zły – nie byłeś, kiedy byłeś pełen nienawiści – nie okazałeś tego. Teraz chciałbyś kochać, ale nagle odkrywasz, że mechanizm nie działa. Teraz chciałbyś się uśmiechnąć, a robisz to z przymusem. Twoje serce wypełnia radość i chcesz się śmiać w głos, ale nie możesz się śmiać, coś ściska cię w sercu, coś dławi cię w gardle. Uśmiech się nie pojawia, a jeśli nawet się pojawi, to jest blady, jakby nieżywy. Nie daje ci szczęścia. Nie wzbiera w tobie, nie promieniuje.Kiedy jesteś zły – bądź zły. Nie ma powodu żebyś nie był. Kiedy chcesz się śmiać, śmiej się. Nie ma powodu byś się nie śmiał. Stopniowo okaże się, że twój cały system zaczyna funkcjonować.A kiedy dobrze funkcjonuje, naprawdę, wydaje z siebie cichy szumek, jak samochód, w którym wszystko sprawnie działa. Kierowca, który kocha samochód wie, że teraz wszystko jest w porządku, stanowi organiczną jedność – mechanizm funkcjonuje dobrze. Zobaczysz: kiedy organizm człowieka funkcjonuje prawidłowo, można słyszeć dokoła niego jakby delikatny szumek. Idzie, ale każdy krok ma w sobie coś z tańca. Mówi, ale jego słowa niosą w sobie delikatną poezję. Patrzy na ciebie i patrzy naprawdę; nie jest letni, jest naprawdę gorący. Kiedy cię dotyka, dotyka naprawdę; możesz czuć, jak jego energia wnika w ciebie, prąd życia jest przenoszony… bo jego mechanizm dobrze funkcjonuje.Nie nakładaj masek; one spowodują nieprawidłowe funkcjonowanie twojego mechanizmu, tworzy blokady. W twoim ciele jest wiele blokad. U człowieka maskującego złość blokuje się szczęka. Cała złość wchodzi tam i pozostaje. Jego dłonie stają się brzydkie; nie poruszają się z wdziękiem tancerza, ponieważ złość wchodzi w palce – i blokuje.Pamiętaj – złość ma dwa źródła, z których można ją wyrzucać. Jedno to zęby, drugie to palce: wszystkie zwierzęta, kiedy są złe – gryzą zębami lub drapią pazurami. Z tych dwóch punktów wydobywa się złość.Mam także podejrzenia, że kiedy ludzie kumulują w sobie zbyt wiele złości, zaczynają mieć problemy z zębami. Zęby się psują gdyż jest w nich zbyt wiele energii, która nie może znaleźć ujścia. Każdy, kto dusi w sobie złość, więcej je, bo jego zęby potrzebują coś gryźć. Ludzie w złości palą więcej. Ludzie w złości więcej mówią, stają się obsesyjnymi gadułami, bo szczęki też potrzebują się poruszać, aby zrzucić choć trochę tego napięcia. Dłonie złych ludzi mają zgrubiałe stawy, są brzydkie. Gdyby ta energia znalazła ujście, mogłyby stać się pięknymi dłońmi. Jeśli cokolwiek w sobie dusisz, jakaś część ciała jest odpowiedzialna za te emocje. Jeśli nie chcesz płakać, twoje oczy tracą blask, bo łzy są potrzebne; są zjawiskiem towarzyszącym życiu. Jeśli co jakiś czas łkasz i krzyczysz, wchodzisz w to – stajesz się tym zjawiskiem – łzy zaczynają spływać ci z oczu, oczy stają się czyste, oczy są odświeżone, młode i delikatne. To dlatego kobiety mają piękniejsze oczy – ciągle jeszcze płaczą. Mężczyźni zatracili piękno oczu, gdyż wydaje im się, że nie wypada płakać. Jeśli mały chłopiec płacze – każdy, nawet rodzice, będą się naśmiewać: Co ty robisz? Jesteś mięczakiem? Jakiż to nonsens, przecież Bóg dał mężczyznom i kobietom takie same gruczoły łzowe. Gdyby mężczyzna nie powinien płakać – nie miałby tych gruczołów. Zwykła kalkulacja. Dlaczego takie same gruczoły łzowe istnieją u mężczyzn i u kobiet? Oczy potrzebują łkania i szlochania, i wspaniale jeżeli możesz to robić z głębi swego serca.Pamiętaj, jeśli nie umiesz serdecznie płakać – nie umiesz także śmiać się, bo to dwa przeciwne bieguny. Ludzie umiejący się śmiać, umieją także płakać, ludzie, którzy nie umieją płakać, nie umieją się śmiać.Może zaobserwowałeś to kiedyś u dzieci: kiedy śmieją się długo i głośno – naturalnie przechodzą w płacz – bo obie rzeczy są połączone. Słyszałem matki mówiące: Nie śmiej się tak mocno, bo zaczniesz płakać. Prawda, bo zjawisko jest to samo – po prostu ta sama energia przemieszcza się na przeciwną stronę.Toteż po drugie: nie nakładaj masek. Bądź sobą za wszelką cenę.Po trzecie, aby zachować swoją autentyczność, zawsze żyj w teraźniejszości – każde zakłamanie nadchodzi z przeszłości albo z przyszłości. To co przeszło – minęło, nie przejmuj się tym. I nie dźwigaj tego jak piętno; inaczej nigdy ci to nie pozwoli być prawdziwym w teraźniejszości. A co jeszcze nie nadeszło – nie zdarzyło się, nie przejmuj się niepotrzebnie przyszłością; inaczej wejdzie ona do twojej teraźniejszości i zniszczy ją. Bądź prawdziwym w teraźniejszości, a wtedy będziesz autentyczny. Być tu i teraz, znaczy być autentycznym.Osho
Z cyklu Polak potrafi: student z Rzeszowa skonstruował laskę dla niewidomych z GPS – Wynalazek w postaci laski, może w znacznym stopniu wspomóc wszystkie osoby z wadami wzroku. Na froncie i po bokach końca laski znajdują się czujniki odbiciowe do skanowania wokół najbliższej przestrzeni. Wraz ze zbliżaniem się do przeszkody, urządzenie informuje użytkownika sygnałem dźwiękowym. Sygnał jest szybszy im bliżej osoba znajdzie się przeszkody. Urządzenie pozwala w bardzo komfortowy i bezpieczny dla użytkownika sposób poruszać się w przestrzeni miejskiej lub we własnym domu. To urządzenie mieści się w dłoni, jest lekkie i nie zajmuje dużo miejsca, jest wyposażone w zaawansowane moduły (m.in. GPS, GSM, Bluetooth, podzespół radiowy, mechanizm samobalansujący), które sprawiają, że ma ono znacznie większe zastosowanie i możliwości niż tradycyjna laska dla osób niewidomych i niedowidzących. Istnieje możliwość dalszego rozwoju projektu, można wyposażyć urządzenie w inne dodatkowe moduły dostosowane do indywidualnych potrzeb
Miłość już taka jest –
Kilka cennych informacji od policji,dla każdego posiadacza samochodu: – 1. Mechanizm działania jest prosty, w momencie gdy zamykasz samochód w pobliżu może być ktoś z urządzeniem zagłuszającym (tak, tak!) sygnał z kluczyków - i zamykając furę tak naprawdę jej nie zamykasz. Złodziej czeka, aż wejdziesz dalej, a następnie zgarnia co masz w środku i odjeżdża sobie. Co robić? - patrz na samochód jak go zamykasz, możesz też sprawdzić ręcznie czy się zamknął.2. Jeśli przekładasz coś cennego do bagażnika, nie rób tego na parkingu, na który przyjeżdżasz, tylko z tego z którego wyjechałeś. Nie pomoże to na opcje z pkt 1, ale 90% kradzieży wg policji, to wybita szyba.3. Jeśli masz samochód marki Toyota, Mazda albo Hyundai to jest w grupie mocno podwyższonego ryzyka - praktycznie 3/4 kradzionych marek w Warszawie, to te trzy. Podobno mają najłatwiejsze w złamaniu zabezpieczenie i jest na nie popyt... Jeden pechowiec stracił dwie mazdy w ciągu roku.
Jak myślisz, mechanizm otwiera czy zamyka pudełko? –
Całe szczęście, że są jeszcze tacy Brytyjczycy, którzy potrafią uszanować Polaków jako naród –  Haydn Davis biznesmen z Coxley wysłał list dojednej z Brytyjskich gazet wychwalający Polaków.Pyta się w nim dlaczego Polacy, są taknegatywnie odbierani? W końcu to dzięki nimWielka Brytania jest dziś wolnym krajem.Dlaczego spośród wszystkich imigrantów, którzymieszkają w Wielkiej Brytanii, to właśnie Polacytak często spotykają się z negatywnym reakcjamii emocjami?” - pyta w liście do redakcji jednej zangielskich gazet Haydn Davies, przedsiębiorca zCoxley.Brytyjczyk napisał do dziennika "Somerset live".Mężczyzna w samych superlatywach nakreślaobraz Polaków za granicą."Odważni, pełni woli walki i skłonni donajwiększego poświęcenia w dobrej sprawie",napisał Davis."Żaden inny naród europejski nie walczyłpodczas wojny tak długo i tak zaciekle, jakPolacy. Żaden również nie wycierpiał tak wiele,jak oni. Po inwazji na Polskę w 1939 roku tysiącePolaków przedostały się do Wielkiej Brytanii, byramię w ramię z naszymi dziadami i pradziadamiwalczyć o wolność. Lotnicy legendarnegoDywizjonu 303 byli najskuteczniejszymi pilotamiw całej Bitwie o Anglię. Co więcej, to właśniepolscy kryptolodzy jako pierwsi rozszyfrowalimechanizm Enigmy i przekazali swojeopracowania kolegom z Bletchley Park, dziękiczemu udało się ocalić około 20 milionówludzkich istnień, a wojna trwała około dwa latakrócej, niż mogła. Polacy dokonali czegośabsolutnie niezwykłego w historii współczesnej.A teraz wnuki polskich bohaterów pragną tylkospokojnie żyć i pracować w Wielkiej Brytanii",pisze w liście Brytyjczyk.Wspaniały gest Anglika, który nie rozumieataków na Polaków ze strony swoich brytyjskichziomków."Nikt nie może zaprzeczyć, że Polacy toprzyzwoici, ciężko pracujący ludzie. To równieżnajprawdopodobniej najlepsi imigranci w UK.Przecież wielu ich przodków oddało życie za naszkraj. Najwyższy czas, byśmy sobie touświadomili", pisze biznesmen z Somerset.
Jak wyjaśnił, wszystkie potrzebne części były dostępne w zegarze. Woźny zauważył jedynie, że koła zębate są zatarte, a mechanizm wystarczy rozebrać i dokładnie wyczyścić z brudu i licznych warstw smaru – Renowacja zegara trwała miesiąc. Wojtaszczyk zajmował się tym w czasie wolnym od pracy
Źródło: /wiadomosc/2016-06-20/firma-chciala-za-naprawe-200-letniego-zegara-22-tys-zl-szkolny-wozny-zrobil-to-za-darmo/

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp?

Masz więc odwagę przeciwstawić się utartym schematom i naśladowaniu reszty małp? – Może jednak nie każda próba samodzielnego myślenia i działania kończy się zimnym prysznicem? Czy zastanawiałeś się kiedyś czemu bezmyślnie przestrzegamy tradycji? Czemu powtarzamy utarte schematy i wzorce zachowań, bez próby zrozumienia czemu to robimy? Czemu, niczym maszyny, bezwiednie naśladujemy resztę tłumu i nawet nie staramy się stanąć czasem z boku i pomyśleć  czy kierunek, w którym ludzka masa podąża na pewno nam odpowiada?W gruncie rzeczy pod tym względem wcale nie różnimy się od małp. A dowiódł tego pewien niecodzienny eksperyment.Epizod IW klatce zamknięto 5 małp. Po bliższym zapoznaniu się z wnętrzem okratowanego pomieszczenia, zwierzęta z ukontentowaniem spostrzegły, że tuż przy suficie powieszono na sznurku dorodnego banana. Ba, żeby łatwiej go można było zdjąć, postawiono nawet drabinę. Nic tylko wejść na górę, zdjąć owoc i szybko go spałaszować (lub też uczciwie podzielić pomiędzy członków stada).I tak też, po chwili, jedna z małp wlazła na drabinę i ruszyła na spotkanie z żółtym owocem. Niestety, nie spodziewała się podstępu przygotowanego przez naukowców. W momencie kiedy banan był już w zasięgu małpiej ręki, badacze uruchomili mechanizm i z ukrytych rur trysnęła lodowata woda, która kompletnie zmoczyła wszystkich pięciu rezydentów klatki.I tak też pięć mokrych, zdezorientowanych małp telepało się z zimna i na chwilę zapomniało o nieszczęsnym owocu. Po chwili, kiedy futra nieco się osuszyły, kolejny śmiałek postanowił spróbować swych sił i zdjąć upragniony łup. Jednak i tym razem, kiedy zwierzak wspinał się po drabinie, z rur poleciała zimna woda i tak jak poprzednio, po chwili całe towarzystwo reprezentowało sobą iście żałosny widok.Pewne więc było jedno – próba zdjęcia banana kończy się źle. Lepiej więc darować sobie próby jego zdobycia.Epizod IINaukowcy postanowili wyjąć z klatki jedną z małp i wstawić tam innego osobnika. Jako że nowy członek stada nie zdawał sobie sprawy z bananowej pułapki, dość szybko odkrył smaczny kąsek, dopadł do drabiny i... błyskawicznie został z niej ściągnięty, a następnie dotkliwie pobity przez resztę grupy.  Tak więc, biedna, sprana na kwaśne jabłko, małpa od teraz wiedziała – "banan jest be, nie można po niego sięgać." Zamianę kolejnych małp powtórzono trzy razy i za każdym razem niewtajemniczeni nowicjusze dostawali straszliwyłomot od wszystkich innych mieszkańców klatki. W pewnym momencie większość mieszkańców zakratowanego pomieszczenia z bananem dyndającym przy suficie stanowili „nowi”, którzy powtarzali wzorzec zachowania boleśnie im pokazany przez pierwotnych rezydentów.Banan stał się więc prawdziwym tabu. Każda próba naruszenia go kończyła się gwałtowną reakcją reszty małpiej społeczności (podobną sytuację mieliśmy kiedyś z pewnym krzyżem). Epizod IIIDo klatki wprowadzono nowego gościa. Po krótkim zapoznaniu się z pozostałymi urzędującymi tam człekokształtnymi, nowy rzucił się ku drabinie. Oczywiście od razu dostał lanie od reszty małp. Dotkliwie poobijana ofiara spojrzała pytającym wzrokiem na swoich oprawców. „Ale o co wam chodzi? Dlaczego skopaliście mi dupsko, wy chędożone pawianiesyny?”.  Agresorzy spojrzeli na siebie ze sporym zakłopotaniem. Wszakże żadna z małp nie wiedziała właściwie dlaczego wspinanie się po drabinie z zamiarem sięgnięcia banana karane jest tak surowym łomotem, bo żadna z nich nigdy nie doświadczyła lodowatej wody lejącej się na łeb. A więc czemu?