Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

Rodzice kazali nastoletniej córce oddać dziecko do adopcji. 50 lat później dzwoni telefon – Ta historia brzmi jak scenariusz filmowy, a jednak wydarzyła się naprawdę.Dziewczyna zaszła w ciążę w wieku zaledwie 15 lat. Ojcem był jej ukochany chłopak, 2 lata od niej starszy.Rodzice nastolatki nie byli zachwyceni, że zostali dziadkami tak szybko, postanowili więc nakazać córce by ta oddała swoje dziecko do adopcji.Dziewczyna urodziła w instytucji dla nieletnich matek, skąd pielęgniarka zabrała jej córkę. Nie zobaczyła jej już potem nigdy więcej.Nastoletni rodzice ciągle byli ze sobą blisko, ale ojciec dziewczyny zabronił im się ze sobą spotykać. Chłopak się oświadczył, ale usłyszał odmowę. Co więcej jego niedoszły teść zagroził córce, że jeśli nie zerwie kontaktu z ukochanym, będzie musiała przerwać studia.Poszedł więc do wojska, ona studiowała, a kontakt im się urwał na długie lata. Oboje zdążyli wstąpić w inne związki małżeńskie i wydawać by się mogło, że ich miłość odeszła w zapomnienie.Ale tak nie byłoChłopak właśnie się rozwiódł. Udało mu się znaleźć numer do pierwszej ukochanej w sieci. Dowiedział się wtedy, że ta została niedawno wdową. Wniosek był jeden - skoro oboje są wolni, nic nie powinno stać im na przeszkodzie.Ich spotkanie było pełne pasji, a potem ich miłość rozbłysła na nowoJuż następnego dnia zdecydowali, że wezmą ślub. I ożenili się 3 dni po pierwszym spotkaniu. Byli bardzo szczęśliwi, ale chłopak czuł, że jest jeszcze coś, co muszą zrobić by ich życie było kompletne.Małżonkowie postanowili odszukać swoją córkę, którą musieli oddać do adopocjiCo tu ukrywać - udało im sięSpotkali się ze swoją już ponad 50-letnią córką Jean. Kobieta była wręcz oszołomiona wiadomością, jaką dostała - jej rodzice żyli, właśnie się pobrali i chcą ją odszukać.Na spotkaniu wszyscy popłakali się ze szczęścia, a Jean zyskała jeszcze większą rodzinę. Poznała swoje rodzeństwo, o którym nie wiedziała, swoich wujków, ciocie i kuzynów.A rodzice dowiedzieli się, że są dziadkamiHistoria  niesamowita. Niesamowite jest to, że ich córka tak się ucieszyła z tego spotkania, choć mogła mieć do nich pretensje, że oddali ją do adopcji
Gdy Lori Coble wiozła dzieci ze szkoły, wydarzył się tragiczny wypadek: ciężarówka uderzyła w tył samochodu, którym rodzina wracała do domu. Przeżyła tylko kobieta – Zrozpaczeni rodzice długo szukali sprawiedliwości wobec mężczyzny, który pozbawił ich dzieci. I wtedy po pół roku wydarzyło się coś niezwykłego.Okazało się, kobieta jest w ciąży z trojaczkami. To były dwie dziewczynki i chłopiec, podobnie jak poprzednio. Małżonkowie dostali kolejną szansę od życia.

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet. Ciężko się z nim nie zgodzić

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet.Ciężko się z nim nie zgodzić – Bycie matką nie jest łatwe, a co dopiero ma powiedzieć matka trójki małych dzieci? Doba jest zdecydowanie za krótka. Wie, że musi ustalić sobie priorytety, aby pogodzić obowiązki mamy z życiem prywatnym. Nie ulega wątpliwości, że realizacja wszystkiego to nie lada wyczyn. Presja, która jej towarzyszy, sprawia, że każdego dnia daje z siebie 110%, aby zadbać o wszystko i wszystkich, jednak czy to możliwe?Oto co sądzi na ten temat:Jestem matką. Mam trójkę dzieci. Poszłam do lekarza, bo mam zaniki pamięci i trudności z koncentracją. Lekarz powiedział mi, że muszę spać 8 godzin dziennie. Bolą mnie plecy. Ortopeda mówi, że muszę regularnie ćwiczyć i uprawiać pilates 2- 3 razy w tygodniu.Nauczycielka mojego najstarszego syna mówi, że dziecko potrzebuje kontroli podczas odrabiania prac domowych. Najmłodszy syn również się uczy, ma zadania, prace, projekty i targi kulturalne, cotygodniowe prezentacje w szkole i uprawia sport (poza tym obaj spodziewają się, że będę ich oglądać, siedząc na trybunach).Alergolog mojego najmłodszego syna mówi, że dziecko potrzebuje, by gotować mu posiłki ze świeżych produktów, bez żadnego z 30 składników, na które ma alergię. Że muszę kupować wszystko świeże, gotować w domu. To trwa dwa razy dłużej. Mój mąż i mój najstarszy syn mówią, że tamto jedzenie jest niedobre i nie chcą go jeść, więc muszę ugotować coś innego.Eksperci ds. Edukacji i psychologowie mówią, że musisz spędzić 30 minut dziennie z każdym dzieckiem dla harmonijnego rozwoju.Pediatra powiedział, że powinniśmy na dwie godziny wychodzić na słońce i spędzać godzinę w parku na świeżym powietrzu każdego dnia i to jest dobre dla mózgu.Comiesięczne rachunki mówią, że muszę pracować.Ekspert ds. Edukacji i rozwoju mówi, że najlepszą rzeczą jest pozwolić dzieciom odkrywać, bawić się i brudzić, nawet jeśli to oznacza pranie ubrań każdego dnia.Specjalista terapii par mówi, że oboje małżonkowie muszą wyjść na romantyczną randkę lub spędzać czas razem co najmniej 1-2 razy w tygodniu. Nauka mówi, że seks jest ważny, a pary uprawiają go 2 do 3 razy w tygodniu.Kobiety sukcesu mówią, że kobieta musi inwestować w swoją karierę, być na bieżąco i chodzić na kursy, a także zarezerwować czas, aby zająć się swoim wyglądem. Psycholog mówi, że potrzebuję czasu tylko dla siebie.Więc teraz szukam eksperta od czarów, który pokaże mi jak to wszystko robi w ciągu zaledwie 24 godzin!!!Naprawdę ciężko nie zgodzić się z jej słowami, prawda?

Historia pewnego mędrca, który wyjaśnił młodemu małżeństwu sens posiadania rodziny:

Historia pewnego mędrca, który wyjaśnił młodemu małżeństwu sens posiadania rodziny: – Pewna kobieta i mężczyzna, bardzo w sobie zakochani, wzięli ślub. Niestety już po kilku miesiącach od ceremonii pojawiły się między nimi problemy. Młodzi nie potrafili dogadać się w codziennym życiu i kłócili się coraz częściej. Sytuacji nie zmieniły nawet narodziny dziecka. Przez lata w domu tej rodziny kłótnie i złośliwości były na porządku dziennym.Chłopiec, który wychował się w tej rodzinie wśród pretensji i krzyków, postanowił, że jego rodzina w przyszłości będzie zupełnie inna. Nie będzie awanturował się ze swoją wybranką, ale obdarzy ją przyjaźnią i szacunkiem. Wraz z dorastaniem potrzeba bycia innym niż rodzice wzmagała się w nim.W końcu chłopiec dorósł i sam stanął na ślubnym kobiercu. Uważał, że jego wybranka jest dobrą, szlachetną i opiekuńczą kobietą, z która może porozmawiać na każdy temat. Na początku małżonkowie się dogadywali, ale po roku kłótnie stały się coraz częstsze…Mężczyzna był zły i zawiedziony tym, że wziął sobie taką żonę. Uważał, że jest egoistką, która się nim nie interesuje, zaś ona miała o nim bardzo podobne zdanie. Para zaczęła więc myśleć o rozwodzie, ale wcześniej udała się do miejscowego mędrca, mieszkającego na skraju wioski pod lasem, którego wiele osób nazywało cudotwórcą…Kiedy para znalazła się na podwórzu mędrca, ten powitał ich bardzo serdecznie i zapytał, w czym może pomóc. Małżonkowie od razu zaczęli się przekrzykiwać, jaki to niedobry jest ich współmałżonek i jak swoim postępowaniem niszczę ich rodzinę. Starzec słuchał pretensji w milczeniu, aż poprosił parę, by poszła za nim w głąb domu. Para nie wiele zastanawiając się, weszła do tajemniczego domu…W pierwszym pokoju był duży stół z miską na środku wypełnioną przepyszną strawą. Wokół niego siedzieli ludzie smutni i wychudzeni, wręcz umierający z głodu. Trzymali w rekach łyżki dłuższe niż ich ręce, dlatego kiedy próbowali skierować je do ust, nie mogli tego zrobić, a jedzenie spadało. Widok ten zatrwożył małżonków, ale starzec poprosił ich, by poszli do kolejnego pomieszczenia.W drugim pokoju również znajdował się stół z jedzeniem, lecz siedzący przy nim ludzie byli rumiani, uśmiechnięci i rozmawiali ze sobą. Osoby te także miały dziwne długie łyżeczki niepozwalające skierować jedzenia do ust, dlatego karmili się nawzajem… Młode małżeństwo ze zdziwieniem popatrzyło na mędrca, który rzekł im:"Z tymi ludźmi jest jak z rodziną. W rodzinie nie można myśleć tylko o sobie i swoich potrzebach. Trzeba zaś być nakierowanym na drugą osobę, dać jej ciepło i dobro. Postępujecie ze swoim małżeństwem jak ludzie w pierwszym pokoju, myślący tylko o własnych żołądkach, a powinniście być otwarci, jak ludzie w tym pokoju i troszczyć się o swoją drugą połówkę, a wtedy na pewno odwdzięczy się tym samym i oboje będziecie syci. Karmcie się nawzajem miłością, a wasze życie się odmieni, bo sensem rodziny jest wzajemna pomoc, troska i opieka…"Mężczyzna wreszcie zrozumiał, jaki błąd popełniała rodzina, w której się wychował i że powiela złe zachowania swoich rodziców. Małżonkowie postanowili się zmienić i przeżyli ze sobie jeszcze wiele szczęśliwych lat

Kobieta po kryjomu w nocy urodziła dziecko, a jej mąż spalił noworodka w piecu. Wyrok sądu to jakaś kpina!

 –  Do tragedii doszło w Radwanicach województwie dolnośląskim, gdzie wraz z trojgiem dzieci mieszkała Katarzyna i Krystian.W nocy z 30 czerwca na 1 lipca 2016 roku, kobieta urodziła dziecko. Podczas porodu przyjęła pozycję, która sprawiła, że noworodek wypadł wprost na podłogę.Małżonkowie nie zrobili nic, by uchronić maleństwo przed upadkiem i jego skutkami. To jednak nie wszystko.35-latka przez niemal cały okres ciąży nie opuszczała swojego domu. Obawiała się, że gdy z niego wyjdzie, sąsiedzi zorientują się, że wkrótce wyda na świat dziecko. Właśnie dlatego zdecydowała się urodzić w domu i pozwoliła, by maluszek upadł na podłogę. To, co zrobiła po chwili, było jednak znacznie gorsze.Katarzyna zaniosła noworodka do piwnicy, gdzie znajduje się domowa kotłownia. Tam, wraz z mężem, spaliła dziecko w piecu.Choć para miała nadzieję, że zbrodnia ta nie wyjdzie na jaw, zaniepokojeni sąsiedzi wezwali pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.Nie od razu pracownicy zostali wpuszczeni do domu Katarzyny i Krystiana. Konieczna była kolejna wizyta, która tym razem odbyła się w obecności policji. Choć para zapewniała, że dziecko sprzedane zostało do Niemiec, funkcjonariusze szybko odkryli prawdę. Jedynym dowodem straszliwego czyny, którego dopuściła się kobieta i jej mąż, był pozostawiony w piecu popiół.Proces odbył się w lutym 2017 roku. Są wydał wyjątkowo łagodny wyrok i skazał małżonków na karę dwóch lat pozbawienia wolności.Parze postawiono zarzut narażenia dziecka na utratę życia i bezczeszczenie zwłok. Wydany wyrok spotkał się z krytyką zarówno opinii publicznej, jak i prokuratury, która zamierza złożyć apelację i domagać się jego zaostrzenia. Wyrok nie jest prawomocny, a sąd utajnił swoje uzasadnienie.Katarzyna i Krystian B. zostali rodzicami po raz czwarty. Małżeństwo wychowuje trójkę dzieci, którymi aktualnie opiekuje się ich babcia.
Proste, ale jakże wyjątkowe – "Życie małżeńskie bywa również trudne i problemy będą nam się zdarzały. Należy to zapamiętać. To jest w pewien sposób naturalne, kiedy małżonkowie mają małą sprzeczkę, podnoszą głos, a czasami idą w ruch garnki czy naczynia. Proszę, nie bójcie się, kiedy to się zdarza. Jedna rada: proszę nigdy nie zakańczajcie dnia bez przebaczenia. Pamiętajcie, że zimna wojna na następny dzień jest bardzo niebezpieczna."-  Papież Franciszek w oknie papieskim
Byli małżonkowie mogą znaleźć sobie nowych partnerów, – ale dziecko nie może znaleźć sobie nowych rodziców
Dojrzali małżonkowie rozumieją siębez zbędnych słów. A młodzi? – Ledwo odejdą od ołtarza, a już rozwodów im się zachciewa
Każde małżeństwo przypomina trzy zakony – Na początku franciszkanów, radosnych, zapatrzonych w przyrodę,z czasem - mocnych w słowach i argumentowaniu dominikanów,po latach już tylko kamedułów, przestrzegających reguły milczenia