Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 12 takich demotywatorów

Kulisy wybrania Chorosińską na ministra kultury: – - Nie mamy nikogo do ministerstwa kultury. - Weźmy Chorosińską.- A kto to jest?– Taka aktorka. Grała kiedyś kochankę Krzysia Zduńskiego w „M jak miłość".- Kim był, k*rwa, Krzysiu Zduński?- Nie pamiętasz, Mateusz? Krzysztof był pierwszym mężem Marysi, najstarszej córki Barbary i Lucjana Mostowiaków. Przy czym Lucjan nie był ojcembiologicznym. Ojcem biologicznym był Zenek Łagoda. - Tego Łagodę grał Karewicz, nie?- Dokładnie. Marysia była pielęgniarką, wyszła za mąż za Krzysia, miała z nim dwóch synów, bliźniaków, granych przez Mroczków. Ten Krzysiu niby był biznesmenem, prowadził różne interesy, ale to był taki chłopek roztropek, naiwniak taki, każdy kit mu można było wcisnąć, nic mu się nigdy nie udawało. I w końcu umarł. - Pamiętam. Przez Filarskiego. Ojca Kingi, która była żoną jednego z synów Krzysia. Ten Filarski znęcał się nad Krzysiem i serce mu nie wytrzymało. Oglądałem to. – A nim Krzysiu wykitował, to miał romans z taką młodszą kobietą i tę kobietę grała właśnie Chorosińska. I to ją chciałbym ci zarekomendować za Zduńskiego.- Za Glińskiego?- Tak, za Glińskiego.- No dobra.- Zgadzasz się? Tak po prostu?- A czemu nie? Co mnie to obchodzi...
Niby skąd on ma to wiedzieć? Przecież on tylko mandaty kierowcom wypisuje... – Może wyglądać to zabawnie, ale sprawa jest poważna. 11 czerwca 2021 roku miała miejsce kolizja na skrzyżowaniu - w jadącego prawidłowo pana Lucjana wjechała pani Sandra, która skręciła nie upewniając się, że może wykonać ten manewr i doprowadziła do uderzenia przodem swojego pojazdu w lewą stronę przodu pojazdu mężczyzny. Policję wezwał pan Lucjan J. – kierowca BMW, jednakże dwaj funkcjonariusze Policji, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, nawet do niego nie podeszli. Rozmawiali jedynie z Sandrą P., po czym winę postanowili zrzucić na mężczyznę. Policja z Pobiedzisk skierowała do Sądu Rejonowego w Gnieźnie wniosek o ukaranie przeciwko kierowcy BMW – z zarzutem spowodowania kolizji w ruchu drogowym. Do wniosku załączone zostały spreparowane materiały dowodowe.„Wyprzedzanie samochodu stojącego, jadącego na wprost” – taki zarzut postawił przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie sierżant Aleksander G. Z kolei sierżant Mariusz S. (obaj z komisariatu w Pobiedziskach) przekonywał Sąd, że omijanie samochodu stojącego na drodze jest wyprzedzaniem. Sąd się na to nie nabrał i wyrokiem z dnia 29 grudnia 2022 r. (II W 983/21) uniewinnił kierowcę od tego absurdalnego zarzutu.Sąd Rejonowy w Gnieźnie w uzasadnieniu wyroku ustalił następujący stan faktyczny, dotyczący zdarzenia: W dniu 11 czerwca 2021 roku około godziny 15:00 obwiniony Lucjan J. jechał swoim samochodem marki BMW o nr rej. (…) w kierunku Poznania. Ruch na drodze był duży, więc poruszał się w kolumnie samochodów jadących w tym samym kierunku. Kiedy dojeżdżał do skrzyżowania w Jerzykowie część pojazdów jadących przed nim zjechała do osi jezdni z zamiarem skrętu w lewo w kierunku miejscowości Biskupice. Część z poprzedzających obwinionego pojazdów widząc to i mając nadawany na sygnalizatorze kolor zielony do jazdy na wprost, ominęło oczekujące na możliwość zjazdu w lewo pojazdy z prawej strony i przejechało skrzyżowanie. To samo miał zamiar uczynić obwiniony. Przed skrzyżowaniem rozpoczął manewr omijania z prawej strony pojazdów oczekujących przy osi jezdni na możliwość skrętu w lewo i wjechał na skrzyżowanie. W tym czasie do skrzyżowania od strony Poznania samochodem marki VW podjechała Sandra P. z zamiarem skrętu w lewo, w drogę podporządkowaną. Z uwagi na stojące i oczekujące na skręt w lewo w kierunku Biskupic pojazdy oraz ruch ręką wykonany przez kierującą pierwszego z tych pojazdów, Sandra P. uznała, że może skręcić w lewo w kierunku Jerzykowa. W trakcie wykonywania tego manewru i wjeżdżania na przeciwległy pas ruchu nie upewniła się, że może go wykonać bezpiecznie i że na pasie drogi, na który zamierza wjechać nie ma innego pojazdu w ruchu. Wjechała na lewy pas drogi i doprowadziła do uderzenia przodem swojego pojazdu w lewą stronę przodu pojazdu obwinionego Lucjana J., który był w trakcie prawidłowo wykonywanego manewru omijania pojazdów stojących na skrzyżowaniu z zamiarem skrętu w kierunku miejscowości Biskupice
 –  Lucjan Drobosz @LucjanDrobosz Emerytura mojej żony (33 lata przy tablicy), wynosi 2530,- zł. Czyli rocznie 30360,-. Rząd, przy użyciu Inflacji zabierze jej (w najlepszym przypadku) 12%, czyli 3643,-. Dostanie zasiłek (tzw. 14 emerytura) w kwocie 1218,-. Czyli ogólnie straci na tym 2297,-. Tak to wygląda. 21:39 • 17 maj 22 z Brussel, Belgie Twitter for iPhone
Dziś Światowy Dzień UFO, wierzycie? – ajliczniejsze obserwacje UFO w Polsce miały miejsce w lutym 1978 roku, gdy nad obszarem zachodniej Polski (od Głogowa po Szczecin), widziano jednocześnie wiele, długo pozostających nieruchomo, obiektów w kształcie podobnym do sterowców Zeppelina. Obiekty w rejonie Zielonej Góry i Krosna Odrzańskiego, według ówczesnych publikacji Gazety Lubuskiej (nr 43/1978 i 44/1978), powołujących się na relacje kilkudziesięciu świadków, pozostawały w jednym punkcie nieba nieruchomo ponad godzinę, aby następnie miały bardzo szybko odlecieć. Najobszerniej tamte wydarzenia opisał Lucjan Znicz w ówczesnym tygodniku Fakty w cyklu artykułów pt. Goście z kosmosu?W latach 80. XX w. meldunki pilotów samolotów wojskowych nt. zaobserwowania UFO gromadził szef Służby Ruchu Lotniczego Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Kraju, pułkownik Ryszard Grundman. Zbiór raportów jakie zebrał nazywany jest „teczką Grundmana”.

Jeśli myślisz, że to twój związek ma problemy...

 –  Wołek, 25 lat	raz widział Stefcię w sukience z dekoltem,	ale kazał jej się przebrać, bo go to podnieciło	rozmowy	Wo•tek, 25 lat	nie całuje Stefci rano, bo wtedy jest bardziej	pobudzony i kusi go do złego	rat mowy	Stefcia, 19 lat	nie pływa, bo nie znalazła jeszcze stroju kąpielowego,	który dostatecznie by ją zakrywał	Luc•an, 31 lat	kiedy zdarzy mu się zbyt długo przytulać do Sylwii,	musi iść do spowiedzi	rozmowy	S lwia, 22 lata	ma na szyi strefy erogenne, dlatego spisała dekalog,	żeby Lucjan nie 5agalopował się w tamte rewiry	Sylwia, 22 lata	dopiero po ślubie pokaże się Lucjanowi w bieliźnie	rozmowy	Luc•an, 31 lat	zdeklarował się, że do ślubu nie będzie miał	nieczystych myśli na temat Sylwii
Pojedynek polskich lektorów:1. Radosław Popłonikowski 2. Jacek Brzostyński 3. Władysław Frączak 4. Lucjan Szołajski – Kogo wybierasz?
Źródło: Włącz głos

Myślisz, że twój związek ma problemy? Poznaje pewne dwie pary z Rozmów w Toku:

 –  Wojtek, 25 lat • raz widział Stefcię w sukience z dekoltem, ale kazał jej się przebrać, bo go to podnieciło Y Wojtek, 25 lat nie caluje Stefci rano, bo wtedy jest bardziej pobudzony i kusi go do złego ro ZMOWY Stefcia, 19 lat nie pływa, bo nie znalazła jeszcze stroju kąpielowego, który dostatecznie by ją zakrywał ro ni o Lucjan, 31 lat kiedy zdarzy mu się zbyt długo przytulać do Sylwii, musi iść do spowiedzi Sylwia, 22 lata ma na szyi strefy erogenne, dlatego spisała dekalog, 7 żeby Lucjan nie /agalopowat się w tamte rewiry Sylwia, 22 lata dopiero po ślubie pokaże się Lucjanowi w bielitnie Lucjan, 31 lat zdeklarował się, że do ślubu nie będzie mial nieczystych myśli na temat Sylwii
60 lat temu Polacy pokonali ZSRR na Stadionie Śląskim. Bohaterem został Gerard Cieślik – 20 października 1957 roku reprezentacja Polski odniosła jedno z najważniejszych zwycięstw w swojej historii. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie Biało-Czerwoni pokonali Związek Radziecki 2:1. Bohaterem został wtedy Gerard Cieślik, strzelec dwóch bramek.Edward Szymkowiak, Stefan Floreński, Roman Korynt, Jerzy Woźniak, Ginter Gawlik, Edmund Zientara, Edward Jankowski, Lucjan Brychczy, Henryk Kempny, Gerard Cieślik i Roman Lentner - tak wyglądała jedenastka Biało-Czerwonych na to spotkanie. Bohaterem został Gerard Cieślik, który zdobył obie bramki dla Polski. Pierwszą tuż przed przerwą, a drugą kilka minut po wznowieniu gry. 30-letni wówczas zawodnik Ruchu Chorzów stał się ulubieńcem Polaków. Do dziś jest jedynym piłkarzem, który znalazł się w Klubie Wybitnego Reprezentanta mimo braku odpowiedniej liczby meczów. Bilans Cieślika w kadrze zamknął się w 45 meczach i 27 golach. - To istny diabeł - mówił o nim legendarny golkiper ZSRR, Lew Jaszyn.Cieślik w kadrze znalazł się w ostatniej chwili. -  Żaden z nas nie myślał na boisku, żeby mścić się za narzucenie nam komunizmu czy też sowiecki najazd na Polskę w czasie wojny. Nam chodziło tylko o sport, o to żeby wygrać. Ruscy mieli świetny zespół. A my? Drużyna nam się wtedy udała. Chociaż ja znalazłem się w tej ekipie w ostatniej chwili. Zostałem dodatkowo powołany. Wróciłem z pracy, jem obiad i nagle w drzwiach staje Ewald Cebula. Wcześniej już w radiu słyszałem, że mam się stawić na zgrupowaniu, ale nie dałem mu tego po sobie poznać. Jak Ewald zdradził radosną nowinę, to łyżka zawisła w powietrzu, nad talerzem zupy - powiedział po latach bohater polskiej kadry w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".Kibiców zachwycił również Edward Szymkowiak. Bramkarz Polonii Bytom imponował swoimi interwencjami. Obronił wiele groźnych strzałów przeciwników i tylko raz dał się pokonać. Po meczu Szymkowiak rozpłakał się. Miał osobistą satysfakcję z pokonania Rosjan, gdyż w Katyniu zamordowany został jego ojciec, oficer Wojska Polskiego.Po ostatnim gwizdku kibice wbiegli na murawę i na rękach nosili piłkarzy reprezentacji Polski. Świętowanie przeniosło się na ulice śląskiej aglomeracji, choć fani nie mogli zbytnio obnosić się z tym, że cieszą się z pokonania ZSRR. W przypadku naruszenia porządku interweniować mogła milicja, a do tego groziły fanom nawet represje ze strony Służby Bezpieczeństwa
Bracia Lucjan i George, rozdzieleni jako dzieci, odnaleźli się po 69 latach – 25 sierpnia spotkali się po raz pierwszy od 69 lat. Padli sobie w ramiona na warszawskim Okęciu. Gdy byli dziećmi, rozdzieliła ich powojenna zawierucha. Od tego czasu nie mieli ze sobą kontaktu. Teraz BBC nakręciło o nich reportaż,zostali nazwani "braćmi forever"
"Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść – Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania."Lucjan Nowakowski
Lucjan Łągiewka – Nie pozwólmy na to, by Brytyjczycy przywłaszczyli sobie jego wynalazek!
To był zamach – Człowiek nie ginie od uderzenia w kartony

1