Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 89 takich demotywatorów

Są takie miejsca, gdzie logika umarła –
Niezły sposób na przedłużenie życia –  Gdy moja kotka była umierająca,powiedziałam do męża:"adoptujmy kota ze schroniska,żeby łatwiej nam było po stracie".Poszliśmy do schroniska, znaleźliśmykotkę o prawie identycznymkolorze i zabraliśmy ją do domu.Tego samego dnia, nasza starakicia zmieniła zdanie co doumierania i poszła walczyć o to,kto będzie jadł z jej miski. Pobiły się,a ich walka trwała jeszcze siedemlat, dopóki starsza kotka nie umarław wieku 17,5 lat.
Nie ma to jak szczerość –  Pogrążony w głębokim żalu i smutkuzawiadamiam2 czerwca 2023 rokuumarła dla mniemoja najukochańsza mamusiaGREprzeżywszy lat 70Była zwykłą podłą szmatąpozbawioną empatii i instynktu macierzyńskiego wyrodną sukąktóra zniszczyła życie i zdrowie własnemu dziecku z pierwszego małżeństwa.O tym bolesnym fakcie zawiadamia syn wraz z rodziną
 –  Kiedy dzieci pytają: ,,Dlaczego bobry mają dużeprzednie zęby", dorośli zwykle odpowiadają: ,,Żebyłatwiej było im gryźć drzewa i budować z nich tamy".Chociaż odpowiedź powinna brzmieć: ,,Dlatego, żebobry z dużymi zębami przetrwały, a z małymi wymarły.Tak właśnie działa ewolucja. Widzimy tylko gatunki,które przetrwały, a ich cechy charakterystyczne imw tym pomogły. Natura nie pomaga zwierzętom, onatylko zachowuje przy życiu te, które sensowniejewoluowały". Tak więc na prawie wszystkie pytaniadotyczące zwierząt można odpowiedzieć bez obaw:,,Bo reszta nie żyje". ,,Dlaczego króliczki mają białąsierść zimą?", bo szare zostały zjedzone przez wilki.,,Dlaczego zebra jest w paski?", bo zebry bez paskówzostały zjedzone przez lwy. ,,Dlaczego słoń ma dużeuszy?", bo słonie z małymi uszami umarły z gorąca.,,A dlaczego kapibary..." - reszta umarła, zostałapożarta; śmierć, śmierć i jeszcze raz śmierć. A jeślibędziesz zadawał za dużo pytań, to przeżyje twójcichy brat.
 –
 –  O Bright Side< ChatsTatuśOnlineTato, Andrzej odbierzemnie z lotniska.Aha. Najpierw przestajeszchodzić ze mną na ryby,a teraz nie chcesz, żebymcię odebrał. W porządku,rozumiem.Nie obrażaj się.Wszystko w porządku.Ciesz się życiem, a ja z niegozniknę... Na zawsze...Jeśli będziesz miała dzieci,powiedz, że je kochałem,bo są dziećmi mojej ukochanejcórki, która zamieniła mnie najakiegoś wyrostka.TATO!Osoba, z którą próbujesz sięskontaktować, jest nieosiągalna,bo umarła. Nie próbuj się z niąskontaktować, ponieważ zostanąnaliczone opłaty za połączeniamiędzynarodowe. Raj jest bardzodaleko......niestety nie ma tu twojegotaty, a połączenia do piekła.są jeszcze droższe.Tato!Przestań!Mówię poważnie
 –  Sławomir Załęcki@SlawomirZa@Moja babcia pół życia pracowaładla Kościoła. Udzielała się w kółkuróżańcowym, szyła dekoracje,ubierała kościół na święta,pół renty oddawała księdzu.Wszystkim mówiła ,,jak umrę,proboszcz obiecał pochować mnieza darmo". Gdy umarła proboszczwszystkiego się wyparł i kasęwziął14:27 31 mar 23
 –  Mały chłopiec o imieniu Mateusz mieszkałw małej wsi. Był na tyle tępy, że nikt go nie lubił.A już szczególnie nauczyciele. Raz jego matkaprzyszła do szkoły na zebranie i nauczycielkaszczerze jej powiedziała, że jej syn jest debilem.Matka była w szoku i od razu przeniosła syna doinnej szkoły w drugiej wsi. Dwadzieścia lat późnieju nauczycielki, która tak obraziła wtedy Mateuszawykryto wadę serca i trzeba było ją operować.Tej ryzykownej operacji mógł podjąć się tylkojeden chirurg. Nauczycielka wiedząc, że nie mawyjścia, zgodziła się. Operacja się udała i kiedykobieta się wybudziła jej oczy ujrzałyprzystojnego lekarza, który uśmiechał się patrzącna nią. Chciała mu podziękować, ale nie byław stanie, a jej twarz zaczęła sinieć. Podniosłarękę, tak jakby chciała coś powiedzieć, aleumarła nie wypowiedziawszy ani słowa. Lekarzbył w szoku. Kiedy się odwrócił, zobaczyłMateusza, który pracował tam jako sprzątacz.Okazało się, że ten debil odłączył aparat tlenowy,aby podłączyć odkurzacz.
Są ludzie, którzy na zawszebędą żyć w naszej pamięci –  Janina Daily17 godz.Są nieobecności, po których na wiele lat zostaje tylko puste pole - przy stole, wżyciorysie i w emocjach. Kochałam moją babcię tak bardzo, że gdy umarła, torozpadłam się na milion małych kawałków i części swoich fragmentów nieodnalazłam już nigdy. Znalazłam za to coś innego - 400 stron jej ręcznych zapisków,przemyśleń i każdej wiadomości, którą babci wysłałam i którą otrzymałam. I gdzieśpomiędzy przepisem na sernik, którego smaku już nikt nie umie odtworzyć, a spisemdat każdego mojego studenckiego egzaminu z dopiskiem: „nie zapomnij życzyćpowodzenia", znalazłam zdanie. Krótka wiadomość tekstowa od niej do mnie,wysłana 17 lat temu, następnie przepisana do zostawionego mi zeszytu. Od dziśmam ją na skórze, bo wciąż za rzadko w pamięci.JBądź dobra dla siebie
Nie wykończyła jej komuna, przetrwała kryzys, stan wojenny, reformy Balcerowicza i kolejne rządy. Nie wytrzymała nieustającego obecnie i dramatycznego wzrostu kosztów oleju, węgla, energii... –  Drodzy Klienci,Ze smutkiem informujemy, iż z dniem 18 września 2022 roku, po 50 latach, Piekarnia Cukiernia Czyż kończy swoją działalność. Pragniemy z całego serca podziękować, że mogliśmy przez ten czas, poprzez nasze wyroby i wypieki, gościć w Państwa domach. Mamy nadzieję, że będziecie Państwo, tak samo jak my, z radością i uśmiechem wspominać wyjątkowy kołacz, kreple czy lody od Czyża. Dziękujemy naszym wieloletnim Pracownikom, którzy wkładali w nasze wyroby całe swoje serce i talent. Jednocześnie pragniemy poinformować, iż jedyną i wyłączną przyczyną, dla której nasz zakład kończy działalność, jest nieustający i dramatyczny wzrost kosztów, z jakim mamy do czynienia w ostatnim czasie [m.in. olej opałowy (260%), węgiel (200%), energia (140%) mąka (100%), ZUS] i który sprawia, że nie jesteśmy w stanie dłużej oferować Państwu naszych wyrobów po akceptowalnych dla Państwa cenach. Jeszcze raz dziękujemy za wspaniale 50 lat. Zespół Piekarni, Cukierni Czyż
O jej sekrecie dowiedziano się dopiero, gdy umarła w 1865 rokupo 46 latach pracy jako medyk armii –
Rosjanie zabili 11-letnią ukraińską gimnastyczkę, Katię Diaczenko. Dziewczyna zmarła pod gruzami swojego mieszkania podczas bombardowania Mariupola. O śmierci poinformowała jej trenerka – "Miała podbijać areny sportowe i dawać uśmiech światu. Umarła pod gruzami. Czemu winne są dzieci?"
Mała Amelia, ukraińska dziewczynka, która niedawno zdobyła serca wszystkich śpiewając "Mam tę moc" w bombardowanym Kijowie, wczoraj zaśpiewała hymn Ukrainy na koncercie zorganizowanym przez TVN. Chwyta za serce... – "Nie umarła jeszcze Ukraina ani chwała, ani wolność,Jeszcze do nas, bracia Ukraińcy, uśmiechnie się dola.Zginą wrogowie nasi jak rosa na słońcu,Zapanujemy i my bracia, w naszym kraju.Duszę, ciało poświęcimy dla naszej wolności,Pokażemy, żeśmy bracia, z kozackiego rodu"
 –  p" Porady prawne . 1 godz. -:© Witam, Moja sasiadka umarla (osoba nie chodzaca do kosciola, nie przyjmujaca ksiedza ale formalnie Katoliczka) i ksiadz w gminie powiedzial, ze jej nie pochowa na cmentarzu gminnym. Koniec, kropka. Odwrocil sie na piecie i nie ma z nim rozmowy. Ona byla samotna i my jako sasiedzi zajmujemy sie jej pochowkiem jednak nie mamy zadnych pelnomocnitw. Ot tak po ludzku bo to byla dobra sasiadka. Jak te sprawe "ugryzc"? Ona nie chciala byc spopielona tylko pochowana na cmentarzu kolo jej miejscowosci gdzie mieszkala. Gdzie sie skierowac? Cialo lezy w chlodni od 30.12 i nie wiemy co robic. Dziekujemy.
Małpy szybko zaadoptowały "małpę szpiega", ale w końcu zrzuciły ją z dużej wysokości. Kiedy małpa-robot nie wstała, inne myślały, że umarła i zebrały się wokół by opłakiwać jej śmierć –
Emma Martina Luigia Morano była ostatnia  osobą urodzoną w XIX wieku zanim umarła 15 kwietnia 2017 r. (urodzona 29 listopada 1899 r.) –
Mężczyzna poślubił piękną dziewczynę. Bardzo ją kochał.Pewnego dnia rozwinęła się u niej choroba skóry. Powoli zaczęła tracić urodę. Tak się stało, że pewnego dnia jej mąż wyjechał na wycieczkę. – Podczas drogi powrotnej miał wypadek i stracił wzrok. Jednak ich życie małżeńskie toczyło dalej normalnie.Ona wraz z upływem dni stopniowo traciła urodę. Niewidomy mąż o tym nie wiedział i nie robiło to żadnej różnicy w ich małżeńskim życiu. On nadal ją kochał, a ona też bardzo kochała jego. Pewnego dnia umarła. On bardzo przeżywał jej odejście i pogrzeb.Podszedł do niego mężczyzna i zapytał: „Jak teraz będziesz mógł chodzić sam? Zawsze ci pomagała twoja żona”. Odpowiedział: „Nie jestem niewidomy. Tylko udawałem, bo gdyby ona wiedziała, że widzę stan jej skóry spowodowany chorobą, bolałoby ją to bardziej niż choroba. Nie kochałem jej za piękno ciała, ale zakochałem się w troskliwej i kochającej osobie. Więc udawałem ślepego. Chciałem tylko, żeby ona była szczęśliwa”.Morał: Kiedy kogoś naprawdę kochasz, chcesz uszczęśliwić ukochaną osobę, to czasem dobrze jest zachowywać się jak ślepiec, ignorować przykrości i przeczekać złe dni.Piękno ciała z czasem przeminie, ale serce i dusza zawsze będą takie same. Kochaj osobę za to, kim jest w środku. Za jej dobre serce, dobroć, troskę, nie za wygląd zewnętrzny.
"Równo rok temu wszyscy zdzieraliśmy gardła na protestach. Wiedzieliśmy, że dziewczyny zaczną umierać. Ostrzegaliśmy tych religijnych fanatyków, żeby nie skazywali na śmierć żadnej kobiety. – Bogowie w czarnych i purpurowych sukienkach straszyli piekłem i wkładali swoje brudne, kościelne łapska w kobiece ciała. Stali się panami życia i śmierci. Bredzili o życiu poczętym, o woli Bożej. Wczorajszy reportaż TVN o zmarłej Izabeli rozłożył mnie na łopatki. Patrzyłem na łzy zdruzgotanej mamy i próbowałem się nie rozpłakać. Zbrodnia, jakiej dokonano na tej pięknej, młodej dziewczynie jest zbrodnią dokonaną z premedytacją. Została zaplanowana przez psychopatów, mimo protestów milionów Polek i Polaków. Przecież ich ostrzegaliśmy. Nie mogą powiedzieć, że nie wiedzieli, że zabiją. Nie wyobrażam sobie, żeby Kaja Godek, szefowie Ordo Iuris, Kaczyński i Duda, nie zasiedli na ławie oskarżonych przed Trybunałem w Hadze. Są bezpośrednio odpowiedzialni za tę i każdą kolejną śmierć z powodu wprowadzenia w Polsce zakazu aborcji. Ja na miejscu lekarzy również bałbym się odsiadki za usuwanie ciąży zagrażającej życiu kobiety, więc nie lekarz jest winny. Lekarze są dziś ofiarami pisowskiego, totalitarnego państwa. Iza bała się sepsy, czuła, że przez wadliwy płód może umrzeć. Pisała smsy do mamy, że jeżeli ciąży nikt nie usunie, umrze. I umarła. Żyjemy w katotalibanie. W fundamentalistycznym, religijnym państwie bezprawia, w którym rządzi obłęd, obsesja i fanatyzm. Nienawidzą kobiet. Gardzą nimi. Poniżają je, upadlają.Nie będzie wolności, prawa, miłości i poszanowania ludzkiej godności dopóki będzie rządził PiS, Ordo Iuris z Godek i Kościół. Zatruli powietrze, którym oddychamy i myśli, które mamy w głowach. Mam nadzieję twarz tej niewinnej dziewczyny będzie się śniła Godek do końca jej marnych dni. Mordercy."
Żyjemy w dziwnym kraju.. –  Catherine Zaz @CatherineZaz • 21 wrzSzumny nabór na katolicko-narodowe wycieczki Czarnka, zakończono.Wnioski przesiano przez sito katolicyzmu. Kler otrzyma, tym razemoficjalnie, kolejne 15 patriotycznych milionów. Psychiatria dziecięca umarła,a katolicki telefon zaufania dla dzieci, każe wierzyć w boga. Żyjemy w dziwnym kraju.. –  Catherine Zaz @CatherineZaz • 21 wrz Szumny nabór na katolicko-narodowe wycieczki Czarnka, zakończono. Wnioski przesiano przez sito katolicyzmu. Kler otrzyma, tym razem oficjalnie, kolejne 15 patriotycznych milionów. Psychiatria dziecięca umarła, a katolicki telefon zaufania dla dzieci, każe wierzyć w boga.
Źródło: facebook.com
2006, Georgetown, Dystrykt Kolumbii, USA, David Fajgenbaum, rozgrywający uniwersyteckiej drużyny footballu amerykańskiego, nazywany „Bestią” ze względu na legendarną wytrzymałość fizyczną. – Młody chłopak marzy o karierze lekarza, po tym gdy dwa lata wcześniej jego mama umarła na nowotwór mózgu. W trakcie studiów medycznych błyskawicznie postępująca wielonarządowa niewydolność organizmu w ciągu dwóch tygodni pozbawi go sportowej sylwetki i doprowadzi na skraj śmierci. Późna diagnoza będzie okrutna: wieloogniskowa choroba Castlemana, w której układ odpornościowy bardzo szybko sam wykańcza kluczowe organy. Nie mając innego wyjścia, w akcie desperacji, mężczyzna sam rozpocznie badania i walkę o wynalezienie leku na swoją rzadką chorobę, wiedząc, że ma bardzo niewiele czasu (pięciokrotnie przy życiu utrzymywać będą go tylko wykańczające chemioterapie). Koordynując współpracę naukowców z całego świata i dopingując ich do intensyfikacji badań, sam postawi inną hipotezę źródeł choroby, decydując się na przetestowanie na sobie nowego leku, bez względu na skutki uboczne. I chociaż nowe rozwiązania nie okażą się skuteczne w każdym przypadku, skrajnie zdeterminowana „Bestia” wygra swoje życie, dając zarazem nadzieję tysiącom chorym na schorzenie Castlemana.