Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 386 takich demotywatorów

Firefox znalazł lukę w Windowsie –
 –
0:20
Rekordzistą Europy w oddawaniu krwi jest 64-letni Pan Andrzej Lis ze Starego Sącza. Jego krew pomogła już niemal tysiącu osób – Andrzej Lis oddaje krew od prawie 50 lat. Zaczynał w wieku 18 lat i do tej pory udało mu się oddać 99 litrów i 550 mililitrów własnej krwi. 5 grudnia 2021 roku Pan Andrzej zamierza oddać 450 mililitrów, w wyniku czego łącznie odda 100 litrów krwi, ale nie zamierza na tym poprzestać.„Zawsze mówiłem, że nie ma się co wywyższać, bo nie wiadomo co może się stać. Oddaję krew, bo wiem, że jest ogromna potrzeba tej krwi. Przykładowo, codziennie dochodzi do wielu wypadków drogowych, ta krew jest potrzebna poszkodowanym – wyjaśnia Andrzej Lis. - Ja do oddawania zachęciłem całą rodzinę. Bardzo mnie to cieszy, że krew oddaje moja córka i syn” - mówi pan Andrzej.

Grzybobranie w pigułce

Grzybobranie w pigułce – Coś na rozweselenie dla tych, co nie znajdują grzybówCałe to grzybobranie to jest dla jakichś psycholi.Rośnie to w lesie przy samej ziemi, lisy na to szczają — i nie tylko lisy, i nie tylko szczają.Jagód z lasu pod żadnym pozorem nie jedz bez dokładnego umycia, bo lis oszcza i bąblowica murowana, ale borowika to pod żadnym pozorem nie myj, bo smak wypłuczesz, tylko pędzelkiem omieć i możesz omnomnować na surowo.Widziałeś kiedyś dwa nagie ślimaki kopulujące na jagodzie? No raczej nie, bo się na niej nie zmieszczą, ale taki kapelusz grzyba to dosłownie łóżko w leśnym burdelu.A ty narażasz się na kleszczowe zapalenie mózgu, pobłądzenie, utonięcie w bagnie, kradzież auta zostawionego pod lasem, gwałt, walkę na śmierć i życie z dzikimi zwierzętami, przygniecenie przez drzewo, weekend we wnykach, postrzelenie przez niedowidzącego myśliwego, rozerwanie przez niewypał, klasyczne zjedzenie przez czarownicę, mimowolny udział w gangsterskich porachunkach, młodzieżowej orgii, kibolskiej ustawce, czarnej mszy lub nazistowskim zlocie — nie wspominając już o nieludzkim wstawaniu o czwartej nad ranem, żeby inni cię nie ubiegli — tylko po to, aby już w zaciszu własnego domostwa raz jeszcze położyć swe kruche człowiecze życie na szali, racząc podniebienie zebranymi plechowcami.Popatrz na taki kebab — mały, średni, duży, XXL zemsta faraona, rollo, w bułce, w picie, w boxie, z sosem łagodnym, ostrym — jakiego nie wybierzesz, p r a w i e nic ci nie będzie.Z pieczywem, słodyczami, nabiałem i tym zielonym z pola sytuacja ma się podobnie.Ale z grzybami to oczywiście zupełnie inna śpiewka — połowa chcę cię zabić od razu, a reszta niekoniecznie chce, ale może, jak się będziesz z nimi niewłaściwie obchodził.Do reklamówek i wiader nie zbieraj, bo, wiadomo, bakterie w plastiku mnożą się jak poeci w Internecie — zatrucie murowane.Przechowywanie, wiadomo, maksimum jeden dzień w lodówce, bo inaczej rozkład białek, mordercze pleśnie i nawet jadalny może cię zabić.Nie dogotujesz, wiadomo, śmierć w agonii.Połączysz niewłaściwego z alkoholem, wiadomo, wątroba po jednym posiłku jak po dekadzie picia denaturatu.Oczywiście każdy smaczny grzyb musi mieć swojego toksycznego sobowtóra, żeby był dreszczyk emocji, nierzadko poprzedzający dreszcze przedśmiertne.Jakby tego było mało, że połowa to istne fabryki trucizny, to wszystkie są prawdziwymi składowiskami metali ciężkich wyciąganych z otoczenia — no po prostu nie może być inaczej.Ale metale ciężkie to nic, bo przecież są jeszcze metale lekkie, a zwłaszcza alkaliczne, o których nikt nie pamięta — taki na przykład radioaktywny izotop cezu o liczbie masowej 137, obecny w polskiej przyrodzie od 1986, kiedy to nasi sąsiedzi zza Buga odtworzyli w Czarnobylu katastrofę atomową na podstawie fabuły tego znanego serialu HBO.Oczywiście cez-137 najlepiej magazynują najpopularniejsze grzyby wszech czasów, tak zwane „czarne łebki” — innymi słowy, do jakiegoś 2136 roku konsumpcja podgrzybków w województwie olsztyńskim to igranie ze śmiercią, a w opolskim to już nawet nie igranie, a walka MMA w occie, na maśle i w śmietanie.Całe to zbieranie grzybów to taka uproszczona wersja rosyjskiej ruletki — z użyciem dubeltówki zamiast rewolweru: czarne albo czerwone; wóz albo wywóz; niebo w gębie albo piekło za życia.Atlasów narobili książkowych, poradników internetowych, nawet aplikacji na smartfona, a ludzie nadal zajadają się na śmierć muchomorami.Może to dlatego, że dla amatorów zostają tylko trujaki, bo zawodowcy zrywają na potęgę, wszystko jak leci, pięćdziesiąt kilo w jeden dzień — „białko w lesie za darmo rozdajo, biere wszysko, blaszki nie blaszki, Baśka, nic to, trzy razy obgotuje i do wudeczki bendzie jak znalas”.Normalnie zbierać, nie umierać.Tak że naginasz pół dnia po lesie, sadząc przysiady i nerwowo oglądając się na kleszcze, żmije, wilki, gwałcicieli i myśliwych, a potem stoisz całą noc nad zlewem i omiatasz sobie grzyba pędzelkiem.Ale i tak najciekawszą częścią rytuału jest ta, kiedy stajesz nagi przed lustrem i ze światełkiem w ręku wyginasz śmiało ciało, zaglądając w największe zakamarki siebie, żeby sprawdzić, czy ci czasem coś gdzieś nie wlazło.Całkowicie normalne, nie powiem.Las to w ogóle specyficzne miejsce — z dala od cywilizacji, posterunków policji i monitoringu, a możesz na legalu przemieszczać się z nożem i to w garści.Pewnie dlatego to takie popularne zajęcie w tych nerwowych czasach.A teraz jeszcze przyszła jesień, ludzie na Facebooku spamują na lewo i prawo, ile to nie zebrali, ledwo wysiedli z samochodu, ba, niektórzy to drzwi uchylili, a złoto lasu samo im się kilogramami do środka ładowało.Naczyta się tego i naogląda normalny człowiek i też go nachodzi ochota na igraszki ze śmiercią, bo przecież w sklepie trzy ususzone kapelusze o łącznej wadze dwudziestu gramów kosztują dziesięć polskich złotych, a parę kilometrów dalej wystarczy parę przysiadów i fortuna zostaje w kieszeni.Co w ogóle można zrobić z dwudziestu gram grzybów? Okłady na oczy?W ten właśnie sposób sam poczułem gorączkę
Młody lisek ucina sobie drzemeczkę na gałęzi –
Kilka dni temu Jens Andre M. Birkeland miał niewiarygodne szczęście w Norwegii, w okolicach Vesterålen kiedy podszedł do niego lis i stanął tuż przed jego obiektywem. Mężczyźnie udało się uzyskać piękne ujęcia. –
0:45
Tomasz Lis i jego wiedza na temat filmów –
Źródło: twitter.com
I obiecuję ci, że nie zamienię cięna chrome –
 –  '4>Maja @leniwalewaczka • 3 godz.Chce zeby ktos o mnie mowil tak, jak Lismowi o TuskuO 27        fi 46 1411 £Czarek@TuCezaryW odpowiedzi do @leniwalewaczkaMasz ciało 35 latkaTomasz Lis@lis_tomaszPopatrzcie na Tuska. Figura 35-ciolatka. Zabawni są ci wszyscypodtatusiali postmłodzieżowcy zbrzuszkami, pomstujący naboomersow.i?'®
 –  Samuel Pereira	@SamPereira_	Zagadka. Co to za system, w	którym bliskie władzy media	atakują wściekle partię opozycyjną	za bycie w opozycji?	20:12 „26 lis 14
Orzeł zdobył obiad –
0:22
"Fox scaring Marmot", czyli zdjęcie przedstawiające spotkanie świstaka himalajskiego z lisem tybetańskim, które zwyciężyło w konkursie Wildlife Photography w 2019 roku –
Lisek który wpadł do wody i którego próbuje wyciągnąć matka –
 –
W Rosji nastolatkowie uratowali lisa, który utknął między betonowymi płytami. Grupka znajomych podniosła jedną z płyt, dzięki czemu lis mógł się wydostać z potrzasku –
 –  Co prawda urodziłem sięjako lis, ale identyfikujęsię jako kura. To mojanowa tożsamość. Proszęwpuścić mnie do kurnika.
 –  Monika PawłowskaMonika Pawłowska@Pawlowska_pl@Pawlowska_plRozpoczął się ponowniebezpardonowy atak naPrzemoc fizyczna i psychicznawobec pokojowo demonstrujących @PolskaPolicja w celu zbiciaobywateli i obywatelek nie powinna kapitału politycznego przez partiemieć miejsca w demokratycznympaństwie prawa.pokroju Platformy czy jej przystawek.Ci sami funkcjonariusze, naOsoby za to odpowiedzialne muszą których tak plujecie każdegodnia zapewniają, że żyjemy wbezpiecznym państwieponieść konsekwencje.Lewica @_Lewica · 20 lis 20OMarcin Kierwiński @MKierwinski · 49 min@KGawkowski: Wyostrzenie działań policji niebierze się samo z siebie, ktoś im wydaje polecenia.Odpowiedzialność jest w jednych rękach, rękachwicepremiera i szefa @pisorgpl, JarosławaKaczyńskiego.Ciężko uwierzyć że to obrazki z Polski a nieBiałorusi lub Rosji. Czy to jest „nowy ład"wprowadzany przez wicepremiera ds.bezpieczeństwa? twitter.com/agent25krk/sta.
 –
 –
 –