Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 74 takie demotywatory

Najlepsze hasła Magdy Gessler:

 –  1.Sama jestem ciekawa, co zastanę w tym chlewie 2. Wystrój jak w oborze. Śmierdzi starym i spoconym samcem 3. Wygląda jak jajo świni smażone we fryturze #mnieśmieszy 4. To smakuje jak smar taniego statku, który dryfował po padlinie #mnieśmieszy 5. Praktycznie żadne danie nie jest jadalne oprócz herbaty #mnieśmieszy 6. Tu się rąk nie myje, czy się stopami kurwa otwiera te lodówki? #mnieśmieszy 7. Zjedz to #mnieśmieszy 8. Jak to kurwa jesienią nie ma grzybów? #mnieśmieszy 9. Miało być pulchne, a jest spuchnięte jak spocona mysz. #mnieśmieszy 10. No cóż. Miało być pięknie i pachnąco, a wyszło piekielnie i cuchnąco #mnieśmieszy
Nastolatek zgłosił się do lekarza twierdząc, że znosi jaja. Nawet prześwietlenie wykazało ich obecność w ciele chłopaka – Czternastoletni Akmal pochodzi z Indonezji z miejscowości Gowa. Tam też zgłosił się do lekarza z pewnym nietypowym problemem. Jak sam stwierdził, kilka razy w miesiącu składa najprawdziwsze jajo. Ponoć dzieje się to już od dwóch lat. Ojcem chłopca jest miejscowy kapłan, który potwierdza słowa czternastolatka. Według niego jajka raz są pełne żółtka, a czasem pełne białka. Niejednokrotnie dochodziło również do zniesienia zepsutego jaja. Kapłan zna się na czarnej magii i twierdzi, że siły nieczyste nie maczały w tym palców. Zarzeka się również, że chłopak nie byłby w stanie połknąć całego jaja, chociaż te znoszone przez czternastolatka wydostają się z jego odbytu.Pacjenta na oczach lekarzy zniósł nawet kolejne dwa jajka, które wcześniej wykryto poprzez prześwietlenie. Zdaniem specjalistów jest to jednak zwykłe oszustwo. Niemożliwym jest bowiem, aby człowiek składał jaja i to przez własny odbyt. U ptaków odbywa się to w zupełnie inny sposób. Ciało człowieka natomiast nie posiada odpowiednich przedyspozycji, dzięki którym byłby w stanie znieść jajko. Choć eksperci nie mają dowodu, dzięki któremu mogliby zdemaskować oszusta to apelują oni do osób przyglądających się całej sprawie, aby nie dali się łatwo zmanipulować.
 –  PATRYK VEGE PREZENTUJE: MARSZ PINGWINÓWCHWAŁA WIELKIEJ ANTARKTYDZIEKTO TO WIDZIAŁ, ŻEBY PINGWIN Z PINGWINEM MIELI JAJOFOKI, ORKI I TUŃCZYKI WYPIERDALAĆ DO ARKTYKI

Tak wygląda deser o nazwie "jajo dinozaura": Japonia to dziwny kraj

Japonia to dziwny kraj –
 –

40 tekstów z podwórkowych boisk, które zapewne pamiętają dzieci lat 90'tych:

40 tekstów z podwórkowych boisk, które zapewne pamiętają dzieci lat 90'tych: – 1. Na stare czy na nowe2. Szmata nie lata3. Słupek/poprzeczka ratuje4. Masz bluzę, będziesz się rzucał5. Pierwszy wszystko6. Ostatni stoję7. Z kapy każdy umie8. Specjalnie puściłeś, stoisz drugą9. Ej, nie kiwaj się10. Rękakarnystrzelam!11. Nie ma zza połowy12. U nas kto bliżej13. Bramkarz lotny14. Gruby na bramę!15. Prawo Pascala – kto wybił, ten zapierdala16. Nie ma z całej pety / Nie ma z napału17. Nabita, nie liczy się!18. Piłka stop!19. Moja piła, ja nie stoję20. Ej nie siadaj, bo będzie jajo21. Z ręki czy z nogi?22. Kto ostatni ten stoi!23. Trzy rogi karny!24. Trzy kroki od kwoki!25. Niewymiarowe!26. Pierwsza wolna27. Nasza piłka, bo jesteśmy słabsi28. Mati do nas, Łysy do Was!29. Na linii, nie było!30. Druga!31. Ostatnia przysługa bramkarza32. Nie weszłaby!33. Gramy o złoty strzał/złotą bramę34. Karne!35. Pierwsza wolna36. Saaaaam!37. Nie idź na Żyda/Nie żydź się!38. Wykopałeś – idziesz! / Kto peci ten leci39. Nie gramy na auty40. Ostatni!
Tak wygląda strusie jajo ugotowane na twardo –

Dziś swoje 64. urodziny obchodzi Magda Gessler, wszystkiego najlepszego! Jako bonus najlepsze teksty pani Magdy:

Dziś swoje 64. urodzinyobchodzi Magda Gessler, wszystkiego najlepszego!Jako bonus najlepsze teksty pani Magdy: – Dlaczego pan go (kurczaka) tak zaszył? Jakby panu zaszyli dupę, to byłaby straszna rzecz.Kucharz tak robi pasztet, jakby głaskał babę pod pierzyną.Śmierdzi kwasem w taki sposób, jakby się spociła... kobieta pracująca... albo Austriaczka... piorąca bieliznę nad rzeką.Dlaczego wy trujecie ludzi?Najlepsze kotlety, jakie jadłam. Poza moimi oczywiście.A golonka wygląda jak jajo świni. Wyje knurem, hu, hu!Ani w restauracji nie ma tylu dań, ani w stołówce nie ma tylu dan! Więc co to jest za karta? Typu książka telefoniczna?Zamknijcie tę budę! To jest koszmar, a nie mara.A orzech i cynamon to jest najlepsza para.Ale jest pierdolnik na kółkach.Będę panią prosiła jeszcze o związanie włosów i wyjęcie kolczyka znad brwi.Brzmi to czarownie – po prostu można się wyrzygać.Było to miejsce z dużym zadęciem. Mam nadzieję, że się oddęło.Czy tak jest w kuchni jak na tej ściereczce?Czy wy jesteście normalni?Dlaczego pan ma tu taki burdel?Dmuchana golonka, ha, ha, ha.Ja bym chciała, żeby ten kucharz zaprosił mnie do siebie do domu i ugotował jak dla swoich, bo to jest średnio jadalne.Ja bym w życiu moim nie podała tego gościom! Takiej zasranej kiełbasy!Ja okrutna, a dobra.Ja sobie to jako relikwię zostawię. (o brudnej ścierce)Ja też mam dekolt, ale pani ma za duży.(…) jak nic nie ma w zupie, to się dodaje maggi, jak zupa jest do dupy albo ze starego mięsa, to się dodaje pieprzu – takie są systemy, żeby oszukiwać klientów.Jeszcze nigdzie nie widziałam 10 zamrażarek w restauracji.Kiedy historie są prawdziwe, prawda i miłość wylewa się na talerz.Kurwa blada marmolada!Macie jakiegoś ciołka, nie kucharza.Mąkę z pasztetu moczysz w rosole, żeby pasztet był też z kury.Może panu to smakuje, ale to jest paciaja.Myślę, że kucharz może zwariował.Nic nie ma do jedzenia, wszystko jest sztuczne, kurwa.Nie ma co się tremować. Już gorzej być nie może.Nie może być polędwicy mrożonej do tatara, to jest przestępstwo.Niedobra jest. Śmierdzi starym knurem. (o golonce)Niedobrze, że pani wie wszystko i wie lepiej, bo ja zaraz stąd wyjdę.No przecież ludziom dajecie jeść, nie świniom.Ocet winny czerwony? (o podanym winie)(...) pachnie to starą ścierką.Po prostu jedna wielka meksykańska dupa.(…) praktycznie żadne danie nie jest jadalne oprócz herbaty.Proszę mu [kucharzowi] powiedzieć, żeby się przestał denerwować, bo to jest bez sensu, bo mu szkodzi na jedzenie.Przecież to jak Meksyk, kurwa, wygląda, przepraszam za wyrażenie, a nie jak góry.Robimy jak Pan Bóg przykazał, a nie jakieś takie pierdutki.Salmonella, cholera i inne gówna. Z tego się ma sraczkę.Słowa „nie ma” nie ma w polskim słowniku, odkąd zmienił się system.Tatar jest padliną, a nie tatarem.Te kukły są przerażające, człowiek myśli, że ma tutaj jakieś zwłoki stojące ze sztuczną peruką.To chyba trzeba wroga tym nakarmić!To jest tatar? Nie, to jest kamień tatarski.W pizdę jeża to dać…Widzę, że pani pieprzy kuchnię, a kuchnia panią.Widziała pani? To były pani włosy. Trzeba je spiąć.Wióreczki spierdoliły wszystko.Żeby był Meksyk w kuchni, to musi być Meksyk na talerzu, a to jest Białystok
Gdybyś się zastanawiałskąd się biorą koparki –
Gdyby ktoś się zastanawiał jak wygląda jajo pingwina ugotowane na twardo – Ponoć mają lekko rybny posmak
Kiedy chciałeś upiec ziemniaka, ale przez przypadek wyszło ci smocze jajo... –
"Pan na serio kupił to krzesło czy tylko dla jaj?" –  Jądro utknęło mu w krześle z IKEI. Pochwalił się tym na FacebookuLudzie kochają IKEĘ za to, że można tam kupić niedrogie, ale funkcjonalne i w dodatku ładne meble i dodatki do domu! Jednak pewien Norweg prawdopodobnie nie podziela tego zdania!
Jak nic będzie jajo –
Czy jest tu może jakiś weterynarz? – Moja stara myszka chyba właśnie złożyła jajo
Nie siedź na piłce bo jajo zrobisz –
XXI wiek, a nawet robienie jajecznicy jest niebezpieczne –  Historia z jajem.Na moim osiedlu znajduje się niewielki sklepik, pół-samoobsługowy. Większość produktów podają ekspedientki, ale jest też chłodziarka, z której bierze się do koszyka rzeczy samemu. Są tam różne serki, twarożki, mleko, soki „jednodniowe” i różne takie. Są też jajka.Robię tam zakupy praktycznie codziennie, zawsze wszystko świeże, w miłej atmosferze, z dziewczynami za ladą jesteśmy praktycznie na „ty”, z właścicielem też nieraz udało mi się pogadać. Miło, przyjemnie, wygodnie, bo blisko z siatami do domu. A ostatnio w tych siatach, między innymi pół tuzina jajek w kartonowym pudełku, coby sobie jajecznicę na śniadanie zrobić.Następnego dnia zabieram się za robienie jajecznicy. Boczek pokrojony, szczypiorek pokrojony, patelnia się grzeje – czas wbić jajka do szklanki i śniadanie zaraz będzie „podano”. Biorę jajko, uderzam w nie nożem i... jajo eksploduje. Eksploduje na wszystkie strony zielonkawą galaretą, fragmentami skorupki i niesamowitym smrodem. Ja w szlamie, kuchnia w szlamie, fetor taki, że ledwo powstrzymałem wymioty. Po pierwszym szoku – szybka akcja ratunkowa: ściągnąć ciuchy i cisnąć je na balkon, pootwierać wszystkie możliwe drzwi i okna, a potem, na golasa, na wdechu, zacząć zmywać tę przypominającą smarki, śmierdzącą maź. Jak najszybciej, bo gdy zaschnie, to będę miał poważniejszy problem.Uff... Posprzątane. Ciuchy w pralce, ja w wannie. Wietrzenie trwało dobrych kilka godzin.Jeszcze tego samego dnia skoczyłem z resztą jajek do mojego sklepiku, trzymając pudełko jakby to była nitrogliceryna (wydrukowany na pudełku okres przydatności do spożycia twierdził, że jajka są ok) i opowiedziałem ekspedientce, co się wydarzyło, że może powinni sprawdzić partię, czy coś. Ta zrobiła wielkie oczy i skoczyła po właściciela, który akurat był na zapleczu. Szef szybko przyszedł, wysłuchał, oddał pieniądze i w głębokiej zadumie powiedział: „Dziwne, to już drugi taki przypadek w tym tygodniu”...Minął jakiś czas. Robiłem kolejne zakupy, gdy zagadnęła mnie ekspedientka: „A pamięta Pan tę historię z jajkami? Jeszcze kilka osób przyszło z identycznym problemem. Szef przejrzał monitoring. I co zauważył? Jakiś gnojek podmieniał jajka, wyjmował jedno z kieszeni i wkładał do pudełka!”. Wszyscy w sklepie zaczaili się na chłopaczka (15 lat) i w końcu go dorwali. Była policja, szybkie zapoznanie się ze sprawą, chłopaczek przyznał się na miejscu rzucając w pewnym momencie (obrona doskonała), „Bo te k***y nie chciały mi sprzedać piwa!”Wróżę dzieciakowi świetlaną przyszłość: ambitny, zawzięty i przede wszystkim cierpliwy. Kupił jajka, odczekał, aż się popsują i przeprowadził swój „Mały Sabotaż”. Szacun. A ja wciąż czuję lekki dreszczyk emocji, gdy rozbijam jajko.
Źródło: http://piekielni.pl/ - ejbisidii
Nie tylko pomorskie boryka sięz "nowoczesnością" –
Znalazłem smocze jajo!!! – A nie, to tylko zamarznięta szyszka
Wolim w dresach chodzić śmiało – niż se w rurkach miażdżyć jajo!
Mężczyzna, który zwalczył raka jąder rzucił pracę, sprzedał dom i przemierza USA tocząc przed sobą wielkie jądro, aby zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat tej choroby –