Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 299 takich demotywatorów

Tom Hanks złożył obietnicę, że odwiedzi Polskę. To ciąg dalszy historii z poczciwym "Maluchem" – Do sieci trafiło właśnie urocze nagranie z Tomem Hanksem w roli głównej. Aktor po raz kolejny udowodnił, że ma ogromne poczucie humoru i słabość do poczciwych "Maluchów". W Los Angeles odwiedziła go Monika Jaskólska, pomysłodawczyni akcji, której celem było kupienie dla gwiazdora Fiata 126p
Źródło: Włącz dźwięk
Takiego księdza w Polsce jeszcze nie było! Poznajcie proboszcza Artura Kapronia z Osiecznicy na Dolnym Śląsku – Po godzinach spędzonych w kościele nie przesiaduje na plebani, a zmienia sutannę na... dres i biegnie prosto na siłownię, z którą nie rozstaje się od 16. roku życia! Dzięki wytrwałym treningom formy i perfekcyjnie wyrzeźbionego ciała zazdrości mu niejeden parafianin. Ostatnio o księdzu Arturze i jego pasji, jaką jest kulturystyka, usłyszała cała Polska. Wszystko za sprawą czwartego miejsca na Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness. Swoim niesamowitym wyczynem proboszcz pochwalił się na swoim profilu na Facebooku - Trener Ksiądz. To tam można zobaczyć m.in. wideo z zawodów z nim w roli głównej czy liczne zdjęcia z siłowni. Ksiądz Artur jest także trenerem personalnym! "Staram się i w materii ducha ludziom pomagać, i w materii ciała" - mówi. Jeśli myślicie, że kuria ma coś przeciwko jego pasji, to jesteście w błędzie. Na antenie Radia Wrocław biskup Zbigniew Kiernikowski przyznał, że taki proboszcz to powód do dumy

Najlepsze fotografie z pierwszego konkursu zdjęć zwierzaków domowych Comedy Pet Photography Awards (47 obrazków)

Film o tytule "100 lat" z Johnem Malkovichem w roli głównej będzie miał swoją premierę 18 listopada 2115 roku. Do tego czasu jest trzymany w pancernym sejfie, który automatycznie otworzy się na premierę podczas festiwalu w Cannes –  JOHN MALKOVICH100 YEARSTHE MOVIE YOU WILL NEVER SEE

Dzisiaj mija 20 lat od największego horroru w historii ligi polskiej, czyli Legia - Widzew 2:3. "Byłem w niebie, a skończyłem w piekle"

Dzisiaj mija 20 lat od największego horroru w historii ligi polskiej, czyli Legia - Widzew 2:3. "Byłem w niebie, a skończyłem w piekle" – Starcie Legii Warszawa z Widzewem Łódź po raz drugi z rzędu decydowało o mistrzostwie kraju. Obie drużyny, naszpikowane reprezentantami Polski, na dwie kolejki przed końcem sezonu dzielił tylko punkt różnicy."Legia pragnie tytułu i rewanżu za ubiegły rok" - grzmiały warszawskie gazety. Aby zdobyć mistrzostwo Polski, warszawiacy musieli wygrać. Łodzianom wystarczał remis. - Jeśli wygramy, Widzew prawdopodobnie się rozpadnie. A my przez parę sezonów będziemy mieli patent na mistrzostwo Polski - twierdził Jacek Zieliński.Do 87. minuty po golach Cezarego Kucharskiego i Sylwestra Czereszewskiego Legia prowadziła 2:0. Na stadionie przy ul. Łazienkowskiej kibice zaczęli świętować mistrzostwo. Za kilka chwil miała się rozpocząć wielka feta z hucznym finałem na Starym Mieście. Ale zamiast radości były łzy smutku, niedowierzanie, a w sektorze gości zapanowało totalne szaleństwo.W pięć minut widzewiacy strzelili trzy gole i obronili tytuł. Najpierw sygnał do kolejnych ataków dał gol Sławomira Majaka, zaraz potem wyrównał po uderzeniu głową Dariusz Gęsior, a w samej końcówce rywali dobił Andrzej Michalczuk. Takiego meczu w polskiej ekstraklasie jeszcze nie było i nigdy już nie będzie. Przełomowym momentem meczu była kontuzja głównego sędziego Andrzeja Czyżniewskiego pod koniec meczu. Arbitra na kilka minut złapały bolesne skurcze. Nie był w stanie prowadzić meczu. Szybko podbiegli do niego lekarze obu drużyn i postawili na nogi. Legioniści prowadzili 2:0, przybijali między sobą piątki, podbiegali do kibiców i zaczynali powoli świętować. Wydawało się, że nic złego w tym meczu im się nie przytrafi. - To był ten moment, w którym najbardziej zwątpiłem, że uda nam się cokolwiek jeszcze zrobić i odwrócić wynik - mówi Szczęsny.  Po końcowym gwizdku piłkarze Widzewa uklękli na murawie. Maciej Szczęsny, były piłkarz Legii, a wtedy Widzewa, robił fikołki. Kilkuset kibiców Widzewa rozpoczęło fiestę. - Mistrzem Polski jest Widzew, Widzew najlepszy jest. Widzew to jest potęga, Widzew nasz RTS - rozległo się na stadionie w Warszawie."Gazeta Wyborcza" tak opisywała radość ze zwycięstwa w Łodzi:"W klubie "Siódemki" na ul. Piotrkowskiej spotkanie transmitowane w Canal+ oglądało ponad 500 kibiców. Po bramce Majaka wszyscy oglądali już mecz na stojąco. Trzeciego gola widziało niewielu, bo ludzie skakali i rzucali się sobie w ramiona. Kilku mężczyzn z radości rozebrało się do majtek. Czerwono-biały pochód kibiców na głównej ulicy miasta łodzianie pozdrawiali z okien i balkonów. Do rana rozbrzmiewały okrzyki kibiców, w pubach i ogródkach. Samochodami ustrojonymi w barwy Widzewa podróżowało po Łodzi kilkaset osób. Kilkunastu mężczyzn na olbrzymich harleyach przywiązało do motocykli flagi łódzkiego klubu."Cezary Kucharski, który pod koniec spotkania opuścił boisko, opowiadał: - Schodziłem z przekonaniem, że jestem w niebie, a po meczu znalazłem się w piekle.Jak wspomina ten mecz po 20 latach? - W Łodzi panowała euforia, a w naszej szatni grobowa cisza. Nie mogliśmy uwierzyć w to, co się stało - opowiada Kucharski, obecnie agent piłkarski m.in. Roberta Lewandowskiego. - Mistrzostwo mieliśmy na wyciągnięcie ręki i daliśmy je sobie wydrzeć. Szkoda, bo trzeba pamiętać, że przed sezonem mało kto w nas wierzył. Z poprzedniej drużyny odeszło dziewięciu podstawowych piłkarzy, w tym dwóch do naszego największego rywala, czyli Widzewa: Radosław Michalski i Szczęsny. Niektórzy nawet wieszczyli degradację i koniec Legii, a my do końca walczyliśmy o mistrzostwo.I dodaje: - Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że od tamtego meczu minęło już 20 lat. Może dlatego, że wcale nie chcę o nim pamiętać...

27 nowych memów z Aleksandrem Kwaśniewskim w roli głównej (28 obrazków)

30 gifów z zabawnymi i uroczymi zwierzakami w roli głównej (32 obrazki)

Cała esencja naszej Ekstraklasy – W roli głównej Miłosz Przybecki z Ruchu Chorzów
Ludzka historia na bezludnejWyspie Antypodów – 4 września 1893 r. w pobliżu głównej z Wysp Antypodów rozbił się podczas gęstej mgły statek "Spirit of the Dawn" z ładunkiem ryżu. Jedenastu pokiereszowanych rozbitków z szesnastoosobowej załogi przeżyło i dotarło na bezludną wyspę.Przebywali na niej 88 dni bez ognia, żywiąc się jedynie surowym mięsem ptaków, jajami i korzeniami. W końcu zostali uratowani przez nowozelandzki Hinemoa.Ironią losu było to, że na drugim krańcu 20 kilometrowej wyspy znajdował się dobrze zaopatrzony skład materiałów i pożywienia przeznaczony specjalnie dla rozbitków
Na skróty ci się chciało, co? Trzeba było trzymać się głównej ulicy! –

25 zaskakujących i dziwnych historii z udziałem mam w roli głównej (20 obrazków)

Rekiny rządzą! Kilka gifów z tymi "bestiami" w roli głównej (17 obrazków)

Dalej uważasz, że jest ci źle? –  Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na "full volume". Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią. Pani spojrzała na mnie: - A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jakby te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić. - Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej.#MieszkankaWarszawy
 –  Michał Pazdan12 godzin temu 12 lat temu zapraszałem na mecz omistrzostwo III ligi Teraz zapraszam naAjax.Przy okazji konkurs! Ale musicie solidniepogrzebać na strychu, albo w piwnicy.Wysyłam moją koszulkę z Legii temu, kto doniedzieli wyszpera najlepszy staroć ze mną wroli głównej. Może być zdjęcie ze mną, starywywiad, wycinek z gazety i co tam jeszczeznajdziecie. Znaleziska wklejajcie wkomentarzach. Zaczynamy! ?starszego Twojego zdjęcia nie mam Michał
Stary nie znaczy zły – Został wyprodukowany w 1967 roku, a 21 lat temu przyjechał na Opolszczyznę. Wciąż służy strażakom z OSP w Zalesiu Śląskim. Ochotnicy przyznają, że wiekowy pojazd parametrami i mocą nie dorównuje współczesnym wozom bojowym, ale są z niego zadowoleni. Wóz ratowniczo-gaśniczy swoim wyglądem budzi zainteresowanie większości, którzy mają okazję go zobaczyć. Dla uczczenia jubileuszu strażacy zrobili sesję z wozem w roli głównej. By "wyrazić szacunek wszystkim strażakom, którzy niegdyś korzystali z tego samochodu bojowego ratując zdrowie i życie ludzkie na przełomie minionych 50 lat zarówno tutaj w Polsce, jak i wcześniej za granicą". Wielki szacunek dla strażaków!

15 zabawnych komiksów ze zwierzakami w roli głównej (16 obrazków)

Źródło: lingvistov

Sieć zaroiła się od memów z obrońcą demokracji w roli głównej - memy z Kijowskim (19 obrazków)

W roli głównej prezydent Andrzej Duda i... półnagie pośladki Dody –
Jak Węgrzy się oddzielali od najazdu to krzyk był na cały świat... –  Mur w Calais już powstajeMa oddzielać obozowisko uchodźców od drogi. portu i tunelu pod kanałem La Manche.Rozpoczęły się prace związane z budową żelbetonowegomuru O wysokości 4 metrów. Kilometrowa ściana staniekilkaset metrów od obozowiska. w którym przebywa ponad 10tysięcy ludzi. Zasieki z kolczastego drutu okazały sięniewystarczające. by powstrzymać migrantów próbującychdostać się do Wielkiej Brytanii.Według władz departamentu Pas-de-Calais mur po obu stronach głównejautostrady do portu w Calais ma być gotowy przed końcem roku.Wznoszony jest w ramach uzgodnionych w marcu przez Wielką Brytanię iFrancję środków zwiększających zabezpieczenie połączenia z Francji doWielkiej Brytanii przez kanał La Manche.
Źródło: niewiele wody upłynęło i

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (17 obrazków)