Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 251 takich demotywatorów

Teraz zajmujemy 66. miejsce –
 –
Piękny gest przyjaźni i szacunku do starego przyjaciela –
Jakby ktoś pytał, to dokładnie tak to sobie zaplanowałem –
0:06
Tak trzeba żyć! –
0:24
Jeżeli kiedykolwiek czułeś się bezużyteczny to pomyśl o Janukowyczu, którego Rosjanie miesiąc temu przeprowadzili do Mińska, bo miał za chwilę objąć fotel prezydenta po uciekającym z Kijowa Zeleńskim –
 –
0:08

Pieniądze nie leżą na ulicy? Czasem jednak leżą i wystarczy się po nie schylić Internauci pokazują swoje najlepsze, cenne znaleziska (23 obrazki)

Źródło: reddit.com
Teraz to już mogę spokojnie pracować z domu –
0:08

Skiba o milczeniu pierwszej damy po tragedii w Pszczynie

 –  Krzysztof Skiba1 godz. ·MILCZENIE AGATYJest głośniejsze niż strzelanie z armaty. Jest wymowne i dzwoni w uszach jak trzy budziki naraz.Gdy były czarne protesty parasolek. Milczała. Gdy były kobiece protesty z wieszakami. Milczała. Gdy policja biła kobiety podczas Strajku Kobiet. Milczała. Gdy protestowały pielęgniarki i opiekunowie osób niepełnosprawnych. Milczała.Gdy policja wywoziła na komisariaty piętnastolatki, za wulgarne okrzyki na demonstracjach. Milczała. Gdy dzieci z Michałowa wywożono na bagna i do lasu. Milczała.Widziałem film jak czyta dzieciom bajki na zamku królewskim w Warszawie. Jej to pasuje. Mąż Andrzej też opowiada bajki. I to nie tylko na zamku, a cały czas. Może Agata powinna jednak poczytać coś o prawach kobiet?Teraz, gdy na skutek działań lobby fanatyków religijnych i decyzji Trybunału kucharki Przyłębskiej, wprowadzono przepisy o całkowitym zakazie usuwania ciąży, nawet w wypadku gwałtu czy zagrożenia życia, umiera młoda dziewczyna z Pszczyny, też milczy.A mogłaby zrobić choć mały gest. Pochodzi wszak z dobrej, krakowskiej rodziny. Rodziny wrażliwych poetów. Gdy w dniu premiery propagandowego filmu Smoleńsk, poszła na inny film, odbierano to niemal jako demonstrację samodzielności. Ale ona nigdy samodzielna nie była i nie będzie.Szykowne stroje i elegancja, nie pokryją braku klasy i serca. Zimna, wyrachowana, przewidywalna jak ćwiczenia gramatyki niemieckiej.Trafiła się jej w życiu fucha stulecia. Przypadek sprawił, że mąż, człowiek bez kręgosłupa, o mentalności gimnazjalisty i aparycji Jasia Fasoli, został prezydentem, a ona Pierwszą Damą.Nie będzie sobie tej fuchy psuła, gdy jakaś kobieta z małej mieściny daleko od Warszawy, kobiety której przecież nie zna, umrze na skutek durnego prawa. Nie będzie psuła sobie komfortu życia w pałacu prezydenckim, gdy jakieś kobiety cierpią, walczą o swoje i są bite.A jest już druga kadencja. Nikt Andrzeja nie zdejmie z fuchy. I drugi raz na fotel w Pałacu nie może startować. A więc mogłaby choćby współczuć.Jest takie powiedzenie, że na "Pana" to trzeba mieć pieniądze i wygląd. Na Pierwszą Damę wystarczy mieć po prostu serce. Jak widać zabrakło.
 –
No i już się zrelaksowała –
0:03
Nieugięty – Lata temu w Illinois, młody człowiek z sześcioma miesiącami nauki na swoim koncie, ubiegał się o stanowisko we władzach miasta. Jak się można było spodziewać, został pokonany. Następnie zajął się biznesem, jednak i w tym mu się nie udało. Przez następne siedemnaście lat spłacał długi swojego partnera w interesach. Zakochał się w pięknej kobiecie i zaręczył się – niestety zmarła. Przeżył załamanie nerwowe. Ubiegał się o fotel kongresmana i po raz kolejny został pokonany. Później wystartował w wyborach do władz stanowych. Odniósł kolejną porażkę. Został kandydatem na Vice – prezydenta i przegrał. Dwa lata później przegrał walkę o fotel senatora. Ubiegał się o to stanowisko raz jeszcze i udało mu się. Nazywał się Abraham Lincoln. Winstonowi Churchillowi zajęło trzy lata przejście ósmej klasy, ponieważ nie mógł zaliczyć języka angielskiego. Wiele lat później został poproszony o wygłoszenie wykładu na Oxfordzie. Jego sławne przemówienie składało się jedynie z czterech słów:„Nigdy się nie poddawaj!”
Ok, koniec internetów na dziś –
0:07
 –
Gdy budowlaniec wstawi sobie fotele kubełkowe –
Męska jaskinia prawdziwego faceta –
Okulista z Nepalu Sanduk Ruit nazywany jest „bogiem widzenia”, bo przywrócił wzrok ponad 130 tysięcy ludzi na całym świecie. – Dla mnie to kandydat do pokojowej Nagrody Nobla. Ten „cud” w jego wydaniu zajmuje mu tylko pięć minut. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia 90 % osób niewidomych żyje w najbiedniejszych regionach, a w 80 % chorobę jest bardzo łatwo wyleczyć. Bieda i brak opieki zdrowotnej powoduje jednak, że miliony ludzi na świecie umiera każdego dnia w ciemności.Sanduk Ruit postawił więc sobie za cel, by pomagać tym, o których świat już zapomniał. Od wielu lat spotyka się z najbiedniejszymi ludźmi na świecie i dla nich dokonuje rzeczy niemożliwej, przywraca im wzrok. Jego technika polega na wykonaniu niewielkiego nacięcia w oku pacjenta cierpiącego na zaćmę. Następnie w oku tym umieszczona zostaje sztuczna i opracowana specjalnie przez niego, bardzo tania soczewka.W 1994 Ruit założył Instytut Okulistyki Tilganga, który zapewnia bezpłatne leczenie tym, których nie stać na zapłatę. Produkuje wysokiej jakości soczewki wewnątrzgałkowe za ułamek ceny tego produktu u innych producentów. Niezwykle niski koszt tych soczewek sprawił, że wysokiej jakości operacje zaćmy stały się dostępne dla najbiedniejszej populacji. Każda taka mini-operacja trwa około pięć minut. Ponadto Ruit uczy swojej techniki również innych lekarzy, by jak najwięcej ludzi na całej planecie zostało uzdrowionych. Jak sam mówi, najbardziej radosny dzień to następny dzień po zabiegu, gdy pacjentom zostaje zdjęty bandaż i okazuje się, że osoby te znowu widzą!Pracując niestrudzenie przy stole operacyjnym, mówi, że „fotel chirurgiczny to najwygodniejsze miejsce na Ziemi, jakie ma”. Złożony przez niego instytut leczy TYGODNIOWO 2500 pacjentów, rezygnując z opłat chirurgicznych dla tych, którzy nie są w stanie zapłacić. Wielu jego pacjentów dzięki niemu stało się naukowcami i dalej tak jak on zmieniają świat. Ponieważ wielu biednych i niewidomych nie może dotrzeć do Katmandu, dr Ruit dociera do nich sam, wędrując do odległych części Nepalu i Himalajów. Pomaga też walczyć z zaćmą w Korei Północnej, Kambodży, Bangladeszu, Wietnamie, Etiopii i Ghanie. Ruit otrzymał prestiżową Nagrodę Ramona Magsaysay dla Pokoju i Porozumienia Międzynarodowego, uważaną za azjatycki odpowiednik Nagrody Nobla. Ruit jest bohaterem, który pokazuje nam, że jedna osoba może zmienić ten świat a technologia może w tym pomóc. Jest narzędziem, które w rękach chcących czynić samo dobro, czynią samo dobro w czystej postaci. Padam na kolana.
 –
 –