Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 176 takich demotywatorów

Nie chciała, aby jej chłopak założył wycięte slipki na plażę. Użyła do tego mocnego argumentu – Kasia w luźnej rozmowie ze swoją koleżanką na czacie mówi:"Nie no… Nie ma absolutnie żadnej siły, która byłaby w stanie przekonać mnie do tego, że te obcisłe i wąskie gacie dodają facetom uroku. Przecież to wygląda naprawdę źle. Dlaczego oni to zakładają i z dumą paradują tak po plaży? Jeden fałszywy ruch i wszyscy zobaczą to, co mają do ukrycia. A może o to w chodzi, co?"Inna z kolei kobieta na forum pisze:"Ja nie mówię, że jestem jakaś miss i że grzeszą urodą, ale litości z tymi slipkami… Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że gdziekolwiek jestem zagranicą na wakacjach, to rozpoznam Polaka właśnie po tych slipkach. Poważnie! Mężczyźni, nie róbcie tego więcej"Na Zachodzie ten trend nie jest tak popularny jak w Europie. Mężczyźni z reguły stawiają na coś LUŹNIEJSZEGO, w czym nie będą musieli zastanawiać się, czy zaraz pewna część ich ciała nie będzie chciała przywitać się z całym światem. Weronika skutecznie pozbyła się tego elementu garderoby z szafy męża:"Jeśli mam być szczera, to slipki są dla mnie obleśne i gdy zobaczyłam, że mój ówczesny wówczas chłopak wychodzi na plażę w czymś takim, to oniemiałam. Wyglądał naprawdę źle. Poprosiłam go, aby nigdy więcej ich nie zakładał i oszczędził pośmiewisko nam na plaży. Jakiego użyłam argumentu? Ja tak samo jak mój mąż nie noszę rozmiaru S, ani nawet M czy L, tylko jestem puszysta. Zapytałam się go, czy chciałby, żebym na plażę wyszła w skąpym dwuczęściowym kostiumie: „Ty naprawdę chcesz wyjść w tym badziewiu na plażę? Czy ja mam założyć też skąpe bikini?” Nie było więcej tematu!"
 –  Witam. Istnieje może coś takiego jak folia lub szkło zabezpieczające ale nie na tel/tablet lecz na TELEWIZOR? O. 17 137 comments Marzena Tez by mi sie takie cudo przydało *i mój dwulatek namiętnie „wali" w ekran czym popadnie mdl Mateusz Polecam wychować dziecko a nie szukać szyby na telewizor Karolina Polecam nie wtykać nosa w nie swoje sprawy .j a takie porady zatrzymać dla siebie Like Reply Katharsis polecam wychowac dziecko , tylko facet moze tak napisac .... o ile ma dziecko ... :Ppozdrawiam Like Piotr MINIP" Ogólnie to pytam bo mi się kot wdrapuje na powieszony telewizor i nie chce żeby zadrapał pazurami matrycę, a wyżej się jakaś dyskusja na temat macierzyństwa rozwinęła...
Orban wraz z Fideszem już otwierają szampana –  polsatnews.pl > Świat Fundacja George'a Sorosa kończy działalność na Węgrzech. "Rząd fałszywie przedstawiał naszą pracę" Fundacja Open Society urodzonego w Budapeszcie amerykańskiego miliardera George'a Sorosa poinformowała we wtorek, że kończy działalność na Węgrzech, jako powód podając "coraz bardziej represyjny klimat polityczny i prawny" w tym kraju. World Economic Forum/Flickr.com/public domain
 –  Google 21:30 powtórka do matury{ powtórka do matury z polskiego powtórka do matury matematyka powtórka do matury z wosu powtórka do matury z biologii 21:52 znani ludzie bez matury znani ludzie bez matury 22:01 truskawki praca w holandii truskawki praca w holandii praca w holandii truskawki zarobki praca w holandii truskawki forum
Pan Zdzisław to niezwykły przypadek człowieka. Od 30 lat bezinteresownie pomaga mieszkańcom Legionowa – Pan Zdzisław to najsłynniejszy wolontariusz w Legionowie, 74-latek pomaga ludziom od 30 lat. Niedawno sam potrzebował pomocy, otrzymał ją od ludzi, których poruszyła jego dobroć i bezinteresowność.Kiedy Pan Zdzisław w 1989 roku przeszedł na emeryturę, nie chciał być bezczynny. Wiedział, że ma jeszcze sporo sił, aby pomagać innym. Robił co tylko mógł, angażował się w zbiórki dla potrzebujących, rozwoził drewno, sprzątał piekarnię w zamian za bułki, które potem rozdawał dzieciom. Jest uważany za dobrego ducha Legionowa.Przez jakiś czas pomagał również sąsiadowi, który był inwalidą. Gdy mężczyzna zmarł, wolontariusz otrzymał jego wózek. Wtedy w głowie Pana Zdzisława zrodził się kolejny pomysł – stworzenie rikszy. Pan Zdzisław połączył go z rowerem i zaczął rozwozić schorowanych i potrzebujących mieszkańców Legionowa.W miarę upływu czasu, wolontariusz zda sobie jednak sprawę, że nie ma już tyle siły co kiedyś. Rozwiązaniem miał być wózek elektryczny, lecz emeryta nie było stać na taki zakup czy modernizacje. Mężczyzna postanowił zwrócić się o pomoc do każdej możliwej instytucji i urzędu, nie przyniosło to jednak żadnego efektu.Na szczęście znalazł się ktoś, kto postanowił pomóc Panu Zdzisławowi. Była to osoba z Żyrardowa.– Gdzieś w telewizji, chyba w „Teleexpressie” zauważyłem materiał o panu Zdzisławie, wolontariuszu z Legionowa, który szukał finansowania do elektrycznego pojazdu i tak sobie od razu pomyślałem – czemu by mu nie pomóc? Skrzyknęliśmy się z chłopakami na forum dla pasjonatów pojazdów elektrycznych i każdy dorzucił coś od siebie. Ja w dwa tygodnie złożyłem i zainstalowałem elektrykę w rikszy – mówi w wywiadzie dla portalu tustolica.pl,Tomasz Wierzchoń, posiadający własny warsztat samochodowy w Żyrardowie.– Jestem wdzięczny tym ludziom, którzy pochylili się nad moim problemem i poświęcili swój czas i pieniądze, żeby zrobić dla mnie coś takiego – mówi Zdzisław Wasilewski.W pojeździe zamontowano akumulator, który znacznie ułatwi mieszkańcowi Legionowa jeżdżenie. Nie wyeliminuje zupełnie konieczności pedałowania, ale odejmie mu sporo pracy. Pojazd może jechać z prędkością 13 km/h

Opowieść internauty, która odsłania uroki posiadania sąsiadów:

 –  Mieszkam w bloku na 3 piętrze i pracujęna zmianę popołudniową, 28lvl here.W pewną sobotę, starszy ode mniesąsiad ok. 40lvl, mieszkający piętropode mną, z którym zawszeutrzymywałem dobre stosunki (dzieńdobry i te sprawy), nawarczał na mnie,ze dziennie przeze mnie chodziniewyspanyi wnerwiony, bo jak ja kfadęsię spać późno w nocy, a on w tymczasie już dawno śpi, to niby zrzucam znóg laczki na podłogę i podobno robi totaki huk, ze stawia go na rowne nogi.Jako że staram się być kulturalnyiutrzymywać dobre stosunki z sąsiadami(bo czasem pomogą, pożyczą szklankecukru, odbiorą paczke,w domu, itp.) to grzecznie przeprosiłem ipowiedziałem, że postaram siępoprawić (zrobiłem to z lekkimusmiechem na twarzy, bo myslafem, zeto jakiś bait).jak mnie nie maChodząc po domu noszę takie gumowelaczki, może nieco ciężkie irzeczywiście spadając robią trochęhałasu, ale nie sądziłem, że przenosi sięto na niższe piętra.Od czasu tego wydarzenia,postanowiłem się z tym pilnować,jednak w poniedziałek po powrocie zpracy, kładąc się do łóżka ok. godziny 1,znowu odruchowo zrzuciłem jedenlaczek i jak huknął, to sobieprzypomniałem o tej sytuacji, więcdrugiego delikatnie położyłem napodłodze mając nadzieje, że nieobudziłem sfrustrowanego sąsiada.Wziąłem swojego laptopaprzeglądnąłem forum ze śmiesznymiobrazkami, sprawdziłem skrzynkemailowią i zobaczyłem jakiś film, którypolecił mi znajomy z pracy. Skończył sięok. godziny 330, po czym odfozyfemlaptopa na szafkę nocną, napiłem sięwody, zgasiłem światło i położyłem sięspac.Leząc wtulony w poduszkę i powolizasypiając, myślałem o następnym dniu,obowiązkach, które na mnie czekają, oważnym spotkaniu z szefem w pracy.Już prawie zasnąłem, gdy nagle słyszęJak sąsiad z dofu drze się na cafe gardfo:-Kulwa, panie zlituj się pan i zrzuć panjuż wreszcie tego drugiego.
Wszyscy faceci są jednakowi.Różnią się tylko zarobkami –
 –  USTAWA AUTORSTWA "SOLIDARNOŚCI" I POSŁÓW pis WCHODZI W ŻYCIE 1 MARCA 2018 R. ZAWIERA ONA AŻ 32 RÓŻNE WYJĄTKI, KTÓRYCH INTERPRETACJA BUDZI ZNACZNE WĄTPLIWOŚCIFORUM OBYWATELSKIEGO ROZWOJU
Sieci społecznościowe takie jak Facebook i Google stanowią poważne zagrożenie dla społeczeństwa - powiedział miliarder George Soros, występując na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Davos – ''Oni bezczelnie wbudowują w swoje usługi uzależnienie. Może to być bardzo szkodliwe, szczególnie dla młodych ludzi. Istnieje podobieństwo między platformami online a hazardem. Kasyna opracowały sposoby na uwolnienie wszystkich graczy od ich pieniędzy, nawet tych, których nie mają. Nie powinniśmy się im bezgranicznie poddawać''
 –  Ryszard Sypniewski Polskie ForumZ okazji zbliżających się świąt życzę po katolicku wszystkim Polakom, zwolennikom Prezydenta Andrzeja Dudy, Premier Szydło i całego Rządu, oraz najważniejsze Naczelnikowi Jarosławowi Kaczyńskiemu WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO -spokojnych rodzinnych cudownych świąt Bożego Narodzenia. A wszystkim zwolennikom KODu, PO, Nowoczesnej i całej opozycji - żeby Was poskręcało, żeby Wam się dzieci chore rodziły! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król Polski!!!
 –  Jestem zasłużonym honorowym krwiodawcą. Po oddaniu 6 litrów krwi, czyli ponad 11 worków, zaczęły przysługiwać mi nieliczne prawa z tego tytułu, niniejszym wejście do lekarza pierwszego kontaktu bez kolejki, a do specjalisty w ciągu 7 dni. A teraz do sedna. Nigdy specjalnie nie wykorzystałem swoich praw, ale nadszedł dzień, kiedy rzeczywiście mocno gorączkowałem, dusił mnie kaszel, ogólnie lipa. Po wejściu do przychodni widzę tłum ludzi w podeszłym wieku, średnia 70+. Piguła naturalnie mnie zarejestrowała i przedstawiła zebranym, że z takiego i takiego powodu mam pierwszeństwo, więc wchodzę pierwszy do gabinetu. Takiej nienawiści nie spotkałem nawet na forum politycznym PiS vs PO. Zostałem nazwany: "kanalią", "oszustem", "chamem i prostakiem", "gnidą", "naciągaczem" i jakaś starsza pani w moherowym berecie i różańcem w dłoni odważyła się określić mnie nawet jako "ku*wę". Tyle. Oddałem tyle krwi i zastanawiam się, czy warto dla takich ludzi... rb Lubię to! L3 Komentarze 4. Udostępnij ••• 0.3"..? 1,4 tys. Najlepsze komentarze 4 udostępnień Sebastian Zdrajca narodu Polskiego! Wstyd i hańba! Pragnę dodać także, że jesteśmy coraz bliżej prawdy i już za kilka miesięcy ujawnimy komu oddawał Pan krew. Zapewne niemcom. Ale poczekajmy na ustalenia niezależnej komisji sejmowej!
 –  Karolina 87.5°. czyli 7/8 składu Jury Jest jednej pici - fajnie by byk) gdby Panowie z Fundacja FOR (Forum Obywatelskiego Rozwoju) i Bank Zachodni WSK zechcieli dostrzec też druga połowę społeczenstwa. r Lubie to! Komentarz 3 osoby iUbld łO. Jakut 100, jury jest jednego koloru skory,!!!!, 40 mir, Nie lub, a, 11 Michel Prawdopodobnie 100, jury to heteroseksuali cm 37 mu) Nie lubk. a:, 5 Mateusz I 100, jury ma nogi. Jak możecie tak obrażać niepełnosprawnych - wstyd Mongoł 100, jury to Polacy. Domagam s, wk:kszej reprezentacji mniejszo-, mongolskiej w tym składzie, To Jest skandal! vany Nie luble r 7 Kamil 100, Jury to ludzie. Domagamy si jednego konia w składzie. najwyższy czas skończyć z dyskryminacją gatunkową

Miał się tylko zająć kotem żony. Nie uwierzysz co mu się przytrafiło. Ponoć autentyczna historia opisana przez jednego z użytkowników na pewnym forum:

Miał się tylko zająć kotem żony. Nie uwierzysz co mu się przytrafiło. Ponoć autentyczna historia opisana przez jednego z użytkowników na pewnym forum: – „Posiadam. Wróć. Moja żona posiada kota, rasy kotka, rasy czarnej, rasy ze schroniska, rasy małe kocię. Guzik by mnie to obchodziło gdyby nie fakt, że jest małe, że chodzi to to bez przerwy za mną i trzeszczy – a to na ręce, a to żreć, a to trzeszczy dla samego trzeszczenia, zupełnie jak jej pani.Generalnie pogłaskać mogę, kopnąć jakąś rzecz, która leży na ziemi żeby kot za nią biegał też, niech chowa się zdrowo do czasu, aż raz zapomnę zamknąć terrarium i zajmie się nim mój wąż, reszta to nie mój problem. Ale do czasu.Staje się to moim problemem gdy moja współmałżonka udaje się w celach służbowych gdzieś tam na ileś tam. I spada na mnie karmienie, wyprowadzanie i sprzątanie po tym całym tałatajstwie. Jako ze to zawsze lekko olewam i robię wszystko w ostatni dzień przed powrotem małżonki nie nastręcza mi to wiele problemów.Kot jest od niedawna i od niedawna jest nowy zwyczaj – niezamykania łazienki, gdyż w niej znajduje się urządzenie zwane potocznie kuweta, do którego kot robi to samo co ja w toalecie, czyli wchodzi i może spokojnie pomyśleć. Mnie jednak uczono cale życie zamykać te cholerne drzwi do łazienki za sobą, więc stale żona mi trzeszczała, ze kot tam nie może wejść i „myśleć”. Ja jestem stary i się nie nauczę, poza tym mieszkam tu dłużej niż ten kot, sam dom stawiałem, moje drzwi, mój kibel, wyp***ć wiec. I postawiłem na swoim. Od jakiegoś czasu kot chodzi do toalety razem ze mną. Jak nie ma małżonki to musi zazwyczaj czyhać na mnie albo miauczeć coby przypomnieć, ze trzeba mu łazienkę otworzyć, bo jak jest żona to ona ma już w biosie zaprogramowane – ja wychodzę i zamykam, ona idzie i otwiera, żeby kot mógł wejść – taka technologia po prostu. Czasem kot skacze na klamkę, ale ma jeszcze zbyt małą wyporność i zwisa na niej bezradnie. Jednak jak moja żona będzie nadal go tak karmić- to w szybkim tempie będzie za każdym razem klamkę up***ł – a wtedy wiadomo – wąż.Dobrze wiec, uporządkuję: żona – delegacja, ja – praca. Wracam, wchodzę do domu, kot przy drzwiach do łazienki skwierczy, bo jak wychodziłem to zamknąłem za sobą. Ok, kotku mnie się tez chce. Idziemy razem – ja toaletka, okienko uchylam, papierosek (bo żona będzie za trzy dni – wiec spokojnie wywietrzę) kotek swoje, ja przez okienko spoglądam, jest cudnie. Kotek wskakuje na kaloryfer, na parapecik i patrzymy razem przez okno.No cudnie. Kot skończył dawno, ja teraz, pet do muszli, spuszczam wodę, a ten mały sk***l jak nie śmignie i sru za tym petem z tego parapetu i do kibla. Zakręciło nim dwa razy i kota nie ma. Nawet nie zdążył miauknąć. No ja p***ę. Nie, ni ch***ja to niemożliwe jest. Przecież nawet taki mały kot jest k***a za duży, żeby przejść tym syfonem. Ale słyszę tylko pizdut – oż k***a, no to nie mogło mi się zdawać – coś ciężkiego poszło w pion. K***a, wszyscy święci w trójcy jedyny Boże, ukazali mi się przed oczami. Kot k***a popłynął wprost w odmęty prawego dopływu królowej polskich rzek.Lecę k***a na dół do piwnicy, choć może powinienem od razu do schroniska, zanim wróci moja żona – nie ma wafla, znajdę jakiegoś małego czarnego z białą krawatka, nie było jej kilka dni, może się nie połapie. Ale ch***j, najpierw do piwnicy – zbiegam po schodach, słucham – coś drapie w rurze, pion, kawałek płaskiej rury – miauczy – jest, k***a, żyje i nie poleciał do sieci miejskiej. Nawet jak teraz zdechnie to ch***j, przynajmniej będę miął jego truchło i powiem, ze kojfnął z przyczyn naturalnych albo tylko lekko nienaturalnych, bo przecież mi baba nie uwierzy za ch***ja trefla, ze kot sam wpadł do kibla. Ale na razie drapie i żyje.Znalazłem taki wziernik, gdzie można zaglądnąć do tej rury i wołam. Kici, kici! Ni ch***ja, nie przyjdzie, wołam, wołam, a ten głąb zamiast przyjść do mnie to chce iść tam skąd przyszedł, czyli do góry w pion. Ja go wołam, a on do góry drapie. I udrapie, udrapie kilkanaście centymetrów i zjazd w dół. No powaliło i mnie, ze tu stoję i jego (kota) Tak przez pól godziny. Prosiłem, wołałem, błagałem, groziłem, wabiłem żarciem i ni ch***ja, uparł się i nic tylko rura do góry z powrotem do kibla. Za daleko, żeby włożyć rękę, grabie czy cokolwiek. Jedyna metoda – fight fire with fire – ogień zwalczaj ogniem.Zatkałem tę rurę przy wzierniku deszczułkami, których używam na podpałkę do kominka, żeby kot nie popłynął już nigdzie dalej i z buta na górę do kibla – geberit i woda w dół – bombs gone. I bieg do piwnicy. Po drodze słyszę jak się przewala po rurach – podziałało. Wbiegam do piwnicy i k***a koniec świata. Nie ma moich deszczułek – no może z jedna, cala prowizoryczna tama poszła w ch***j i kota tez nie słychać już. K***a, gdzie ta rura teraz idzie – coś mi zaświtało, że kanalizacją w ulicy, dom od ulicy ze 30 metrów – może nie wszystko stracone i gdzieś się zwierzak zatrzymał po drodze.Biegnę na ulicę, jest studzienka – mam nadzieje, że to od mojego domu. Ni cholery jej nie podniosę. Ciężka jak szlag i nie ma za co chwycić. Powrót do domu i pogrzebacz od kominka, tym może uda się to podważyć. Ni cholery – najpierw ugiąłem, potem złamałem żelastwo. Myśl! Auto stoi na ulicy – mam pas do holowania, może uda się to szarpnąć. Hak, pas, wsteczny – poszło, aż zakurzyło. Po jaka cholerę takie te wieka robią ciężkie. Smród jak cholera, ale złażę tam – ciemno jak w d***e, rura jest, wygląda, że idzie od mojego domu. Latarka. K***a, mam w aucie, ch***jową, ale może starczy. Włażę po raz drugi- smród mnie już nie zabije – przywykłem po chwili. Zaglądam i jest, oczyska mu się tylko święcą. I znów ta sama bajka. Kici, kici, kici, a ten mały skurczybyk spierdziela w druga stronę. No ja p***ę. Szlag mnie trafi. Długo tu nie wysiedzę, jest zimno, śmierdzi, a na dodatek ktoś mi zwali te pokrywę na łeb i moje problemy się skończą jak nic. Nie chcesz po dobroci, tobędzie po złości.Do domu, po brezent. Wyłożyłem dno studzienki, tak by mi nie wpadł głębiej. Zużyłem wszystkie taśmy samoprzylepne, plastry, żeby nie wpadł do głównej nitki kanalizacyjnej. Zaglądam co chwile do rury, ale słyszę tylko miauczenie i nic nie widzę. Poszedł gdzieś w p***u. Jeszcze tylko trójkąt, żeby nikt się w tę otwartą studzienkę nie w***ł, bo na ulicy ciemno. Sąsiad, k***a, ciekawski, widziałem żłoba jak patrzył przez okno, jak próbowałem pogrzebaczem podnieść wieko. Nie przyszedł pomóc, a teraz ch***j złamany stoi i się dopytuje. Co mam mu k***a powiedzieć? Ze przepycham kotem kanalizacje? Idźżesz w ch***j, pacanie. Powiedziałem mu w końcu, żeby poszedł do domu i pozatykał sobie tez wszystkie otwory, bo na początku osiedla była awaria i wszystkie ścieki się wracają i wybijają w domach – a ten baran się przestraszył, poleciał i przed swoim domem siłuje się z pokrywa. Niech ma za swoje.Wracając do kota – bo menda tam siedzi i nie chce wyjść. Mam wszystko gotowe, wiec do domu, jedna wanna, druga wanna, koreczek i napuszczam wodę. Papierosik i czekam pod studzienka, bo nuż mu się zmieni i wyjdzie dobrowolnie. K***a, drugi sąsiad przyszedł – po pięciu minutach następny odmyka wieko, teoria samospełniającej się przepowiedni działa – ludzie to są barany. Idę do domu, obie wanny pełne, ognia – spuszczam wodę z wanien i dokładam dwa spusty z dwóch spłuczek z domu. Nie ma ch***ja, to go musi wygonić albo utopić.Lecę na ulice, woda wali na brezent aż huczy, a tego s***a dalej nie wylało z kąpielą. K***a mać, urwało się wszystko w p***u i popłynęło, bo ileż to utrzyma tej wody. Brezent, taśmy, plastry, sznurki – w ch***j – jak się to gdzieś przytka, to będę miał p***e. Znowu do domu po drugi pogrzebacz, bo trzeba zamknąć ten p***y dekiel. Wchodzę – a ten s***l kot tarza się w sypialni po łóżku. No ja p***ę! Jak on k***a wyszedł, którędy? Ano k***a wziernikiem w piwnicy – zostawiłem otwarty. Ja k***a stoję i marznę a ten gnojek tarza się w mojej pościeli. Z***ę! Przerobię na pasztet! I jeszcze z radości włazi na mnie. K***a mać. Przynajmniej kuleje.Straty: z***e łazienki, w obu przelała się woda z wanien, z***a piwnica, bo zostawiłem otwarty wziernik i duża część wody poleciała na piwnicę. Pościel w sypialni do wyrzucenia, brezent z reklamą firmy – poszedł w ch***j, latarka – w ch***j, pogrzebacz w ch***j. Afera na ulicy jak ch***j
Wpis szczęśliwego ojca o tym jak zdołał z pomocą życzliwych ludzi spełnić marzenie swojego syna: – "Mój niepełnosprawny syn od lat szaleje na punkcie egzotycznych supersamochodów. Kiedy raz zapytałem Calluma, co chciałby najbardziej dostać na gwiazdką, odpowiedział: „Wiesz tato, chciałbym przejechać się supersamochodem, ale wiem, że to jest niemożliwe". Kilka dni później napisałem na australijskim forum właścicieli takich aut, mając niewielką nadzieję, że może odezwie się chociaż jeden z nich. Całe forum oszalało i teraz mój syn ma już umówione trzy spotkania! Ludzie są super!"
Robert Kubica był tak dobry, że dawno temu oskarżano go o oszukiwanie w grze na PC! – Robert Kubica w 2005 roku brał udział w zawodach w Colina McRae Rally. Był tak dobry, że zaczęto go oskarżać o oszukiwanie. W źródle link do forum, gdzie sam Robert Kubica odpisuje na doniesienia i przyznaje, że nie posiada w domu komputera
 –
Matka dziewczyny uważa, że personel szkoły potraktował jej córkę niesprawiedliwie, ponieważ jej strój nie był wyzywający. Wśród internautów zdania są podzielone – "Moja córka została nazwana „biuściastą kobietą plus-size” na forum całej klasy. [...] Zaczęłam wyjaśniać dyrektorowi, że moja córka właśnie została przedstawiona jako obiekt seksualny przed całą klasą. Była zażenowana i przerażona"
To nie fejk! Forum lasek, które chcą zapłodnienia naprawdę istnieje –
"Gra o Tron" w wersji polskiej –  Szczerba z immunitetem do toalety bez kolejkiPoseł PO Michał Szczerba, który bierze udział w Forum Ekonomicznym w Krynicy, naraził się uczestnikom. Omijając długą kolejkę skorzystał z toalety. Na uwagę dziennikarza, że tak się nie robi, rzucił: Ja pana zapamiętam.
Niektórzy nie mają żadnych zahamowań - jak wyjątkowo perfidna grupa, która w 2008 roku włamała się na forum dla epileptyków i wyświetlała użytkownikom migające animacje, wywołując u wielu z nich atak padaczki –
Źródło: JoeMonster