Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

 –  1
 –  Według standardów IT jestem staruszkiem w wieku 40+ lat.Pracowałem w wielu firmach. W jednych było spoko,a w innych przechodziłem przez prawdziwe piekło.Niedawno zacząłem pracować w dużej firmie IT, którastawia na młodych ludzi.Jakieś 70% pracowników, to dosłownie ludzie świeżo postudiach albo ludzie z max 2-letnim doświadczeniem.Szczerze mówiąc, jestem w szoku jak to wszystko tutajobserwuję. Młodzi ludzie przesiadują całymi grupami,rozmawiają, dyskutują o trendach w modzie i reelsach naInstagramie, piją przez słomkę kawę z modnych kawiarni -krótko mówiąc robią wszystko co im się podoba, opróczpracy.Na pracę poświęcają jakieś 2-3 godziny w ciągu dnia,a później ze znudzoną miną odchylają się na fotelui oświadczają, że dzisiaj mega się naharowali.Kiedy mają do zrobienia duże pilne zadanie, które wymagakoncentracji i ciągłej pracy przez 3-4 dni, zaczynająnarzekać, że się „wypalają”. Ktoś sabotuje pracę, ktoś sięzwalnia, ktoś inny nie zmienia swoich nawyków, ale zostajepo pracy po godzinach, żeby się wyrobić do deadline'ui,,wypala się" jeszcze bardziej.Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy tacy są, bo zdarzają siępracowici i zmotywowani ludzie, ale póki co mam opinię,że większość taka jest.Nie miałem wcześniej styczności z tyloma młodymipracownikami w firmie, więc popytałem znajomych jak tou nich jest i wielu z nich stwierdziło, że w dzisiejszychczasach wszyscy młodzi ludzie, z nielicznymi wyjątkami,tacy właśnie są.Okej, staruszek sobie ponarzekał i może odejść na swoichskrzypiących kolanach. Ja nie mogę pozwolić sobie na,,wypalanie się", bo ktoś musi pracować...
Gdy wszyscy seniorzy z zespołusą na wypowiedzeniach i sam musisz dociągnąć projekt na deadline –
 –  Kto komu napisze: "Sendij mi briefa, bo mam deadline i muszę wyrobić target na asapie"
Kiedy szef zasypuje cię projektami i deadlinami, tylko spokój może cię uratować –
0:14
Laureat Oscara, Joaquin Phoenix zagra w filmie "The Island" Pawła Pawlikowskiego, który na koncie ma takie filmy jak "Ida" oraz "Zimna wojna" – W nowym filmie twórcy nagrodzonej Oscarem "Idy" główne role zagrają Joaquin Phoenix i Rooney Mara - ujawnił serwis "Deadline". Prace na planie o roboczym tytule "The Island" mają ruszyć w przyszłym roku. Historia "The Island", inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Na ekranie zobaczymy parę Amerykanów żyjących w latach 30. XX wieku, która postanawia uciec od cywilizacji i na opuszczonej wyspie zbudować swój prywatny raj
Ciekawe czy wtedy mnieprzyjmą do tej roboty –  Na pytanie rekrutera: "Czy dobrze sobie radziszw sytuacjach stresowych?" wartoodpowiedzieć: "A czy ta praca wiąże sięz realnymi sytuacjami stresowymi? Jak karetkaczy straż pożarna? Czy po prostu przepieprzaciedeadline'y z powodu złego zarządzania,nierównego podziału obowiązkówi nadmiernego poczucia własnej wartościgłównych zarządzających?"Rekrutacja
 –

Kilka obrazków, które zrozumieją ci, którzy mają pracę biurową:

 –  PONIEDZIALEK RANOCo SIĘ STALO?EKSPRESDo KAWYNAWALIt...WAKACJE SZEFAOD 15TEGOBEDE NAURLOPIEWAHANIA NASTROJUPIEPRZYCZARTOWAŁLEMPOTRZEBUJE TEGOTO!!!BYLE DO PIATKUPRZERWA NA LUNCHCZYJ JEST OSTATNIPLASTIKOWY POJEMNIK?MOJ!HIERARCHIEJAK WIDZEJAK WIDZEKIEROWNIKOWPODW LADNYCHURLOPJuż. SEKUNDKEWYSY LAM...OFFICE-HOME-OFFICEotwoNtSPOTKANYWYPLATARESZTYNIE TRZEBA!DZIEN 27DZIEN 1DEADLINEKu WA!1 DZIEN6 DNI3 ONIDEADLINE!BRIGHTSIDE MEIMPREZA BIUROWAiftPIATEKPT.ŚR.PN.WT.Czw.
Ostatnie 3 dni obserwowałem mrowisko. Nie ma planów, narad, targetów, deadline'ów - a wszyscy pracują! –
Całe życie z deadlinami –
Czy to podchodzi pod mobbing? –  Dobry wieczór,Sądzę, że powinienem Pana poinformować o pewnym zdarzeniu, które miało miejsce w dniu dzisiejszym około godziny 15.Postawiono przede mną trudny deadline, którego nie wykonałem. Kierownik produkcji skwitował moje niepowodzenie słowami "Spierdoliłeś nam 2,5 godziny pracy", mimo, że nie zaburzyło to rytmu pracy zespołu. Przemilczałem to, jednak skłoniło mnie do pewnych przemyśleń.Ze strony kierownika produkcji od pewnego czasu wyczuwałem pewne napięcie, może nawet wrogość. Wyznaczono mi 15 minut na przygotowanie belek, gdzie kolega Jakub, który pracuje od niecałego miesiąca wykonuje tą pracę w 29-31 minut, zaś do niego nie było zastrzeżeń.Dwie osoby posiadają przywilej podniesienia na mnie głosu - są to moi rodzice. Nie pozwolę sobie, by do tego grona dołączył mój przełożony, który dostrzega najmniejsze mankamenty w mojej pracy, zaś nie zauważa jej pozytywów.Jestem świadom, że moja praca nie była idealna, zdarzało mi się popełniać trywialne błędy, jednak charakter pracy - monotonny oraz jednostajny najzwyklej mnie nużył, proszę wybaczyć.Jednak to co się stało, gdy wróciłem pożegnać się z zespołem, jest skandaliczne i nie do zaakceptowania. Kierownik produkcji odmówił podania mi ręki. Gdy usłyszał odmowę co do podania przyczyn mojego odejścia - kazał mi opuścić pomieszczenie, uściślając - "Wypierdalać". Zignorowałem te niebywałe chamstwo i kontynuowałem pożegnalne ućiski z kolegami, jednak Pan Marek opuścił swoje stanowisko pracy, podszedł do mnie, wymownym gestem wskazał na drzwi, po czym ryknął "Wypierdalaj z hali!".Czy osoba z takim podejściem do swoim podwładnych powinna dalej pełnić swoją funkcję? Ta decyzja już należy do pana.Z wyrazami szacunku, Damian

Lekko uwspółcześniona bajka o rycerzu i smoku

Lekko uwspółcześniona bajka o rycerzu i smoku –  O smoku i dzielnym rycerzu My, Król, Wybraniec Boga, Opiekun Swego Ludu, Obrońca Wdów i Sierot, Pogromca Pcheł i Brudu, Krzewiciel Dóbr Kultury, Światłością Swą Świecący, dalej w tym dokumencie zwany ZAMAWIAJĄCYM, chcemy ogłosić przetarg na ścięcie głowy gada, co owce i dziewice z królestwa nam podjada. W przetargu owym udział brać może każdy rycerz, który szambelanowi ofertę swą opisze oraz przedstawi temuż stosowne dokumenta, świadczące, że posiada koncesję na zwierzęta baśniowe do odstrzału, że nie brak mu dzielności i że nie pozostaje w służbowej podległości, w relacji pokrewieństwa lub, nie daj Bóg, pożycia z gadem, którego wkrótce pozbawić miałby życia, sprawiając mu tym ból. Podpisano: My, Król. Projekt finansowany ze środków Funduszu na rzecz Kmiotków. Ja, rycerz Semko z Glona, zwany tu WYKONAWCĄ, gotowym zabić smoka, co nie szanuje praw, co owce pożera z pastwisk, niszcząc bioróżnorodność, (nie mówiąc o dziewicach) i klnę się na swą godność, że się pojawię wkrótce z obciętą smoka głową, a za swój czyn odważny zapłatę chcę takową: 1/2 (słownie: pół) królestwa przez smoka nękanego, oraz za żonę córkę wziąć ZAMAWIAJĄCEGO. Podpisał własną ręką odważny rycerz Semko Wyrażam zgodę na przetwarzanie herbu i nazwiska na potrzeby postępowania w sprawie smoczyska. My król. Wybraniec Boga, no i tam dalej wszystko, już wiemy, kto mieć będzie zaszczyt zabić smoczysko. Jako że zakup siarki, by wypchać nią barany w projekcie jest wydatkiem niekwalifikowanym, oferta S. Dratewki zostaje odrzucona, a WYKONAWCĄ będzie pan rycerz Semko z Glona. Precz, smoku. z naszych pól! Podpisano: my, Król. Ja rycerz Semko z Glona, spełniłem już umowę, przedkładam dokumenta, załączam smoka głowę. Ponadto chciałem prosić u Waszej Łaskawości o zwrot dojazdu kosztów (załączam konia kości). Podpisał własną ręką odważny rycerz Semko My, Król jesteśmy radzi, żeś chwacko się uwinął, zaznaczyć jednak trzeba, że deadline wczoraj minął. Umowne kary zatem naliczyć tu należy: królewny Ci nie damy, niech gnije dalej w wieży, bo choć do gustuś przypadł prześlicznej tej panience, to sam rozumiesz przecież, związane mamy ręce. Z królestwa oddajemy Ci tę część z jamą smoczą, ziemię jałową. ale na sposób swój uroczą. Konia nie odkupimy - z umowy nam wynika za dojazd ryczałt tylko w postaci psa jamnika. A jamnik - ziemi sól! Podpisano: My, Król. My, kmiecie ze wsi Chlupno, się pisać ośmielamy, do Waszej Wysokości, albowiem wylazł z jamy ten smok, co przez rycerza miał oberżniętą głowę i widać, że wyrosły w tym miejscu mu trzy nowe. Chodzi i ogniem zieje, pustoszy ojcowiznę, dziewczęta podszczypuje i zżera rogaciznę. Ratujcie, Królu Złoty! Twoje oddane chłopy. My, Król, tak oświadczamy: na dedragonizację w bieżącej perspektywie skończyły się dotacje. Lecz wszystko jest w porządku, gdyż wskaźnik na zwierzęta baśniowe wyrobiony - jest jedna głowa ścięta. Wracajcie do uprawy ról! Podpisano: My, Król.
Z pozdrowieniami dla wszystkich pracujących na umowach śmieciowych i w dyskontach na kasach – I dla wszystkich tych, którzy żyją z jałmużny zwanej pensją Dotarliśmy do umów podpisanych przez Lisa z TVP. Każda z nich stawia producenta i autora w pozycji, delikatnie mówiąc, uprzywilejowanej. — To umowa absolutnie niesymetryczna. Wszystkie koszty techniczne są po stronie telewizji. (...) w paragrafie 11 czytamy: „Wynagrodzeizie Producenta Wykonawczego z tytułu produkcji jednego odcinka Audycji [...J strony ustalają w wysokości netto 57 000 zł". Brutto kwota ta wynosi 70 110 zł. I dalej: „Wynagrodzenie z tytułu produkcji 37 odcinków audycji wynosi netto 2 109 000 zł". Brutto: 2 594 070 zł. Należy zaznaczyć, że mówimy tu tylko o pieniądzach, które trafiają na konto firmy Tomasz Lis Deadline Production. Jeszcze większą wartość mają usługi i sprzęt wniesione przez TVP. To koszt 2 903 538 zł brutto. W sumie jeden rok nadawania programu Lisa kosztuje podatnika 5,5 mln zł
Psia walka z czasem na śmierć i życie –  Uniknęły strasznej śmierci. Dzięki temu zdjęciuNa co dzień zajmują się ratowaniem zwierząt. Jednak reakcja na to zdjęcie przekroczyła ich najśmielsze oczekiwania. Wzruszające ujęcie psów obejmujących się w oczekiwaniu na eutanazję sprawiło cud. Nowy dom znalazły w dokładnie 2 godziny i 6 minut.„Jestem Kala, a to Keira. Jesteśmy przerażone. Ludzie pracujący w tym schronisku widzą, jak bardzo się boimy. Mimo to mówią, że dzisiaj jest nasz deadline. Potrzebujemy kogoś, kto nas uratuje, albo będziemy „następne”. Keira jest czarna i tak naprawdę nie jest bokserem, tylko mieszańcem. Jest taka dzielna i mówi, że będzie w porządku. Niezależnie od tego, co się wydarzy. Powtarza, że muszę być odważna. Ale nie wiem, czy potrafię.Po takim wyznaniu trudno powstrzymać łzy napływające do oczu.Choć słowa napisał człowiek, każde z nich dokładnie widać w zrozpaczonych psich oczach. To faktycznie była ich ostatnia szansa. Na koniec dnia miały zostać uśpione. Ale tak się nie stało.

1