Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 47 takich demotywatorów

 –
Wyobraźmy sobie rodzinkę, która bardzo się kocha. Tak bardzo, że jeden kolega kocha się z żoną drugiego kolegi. Na tym w dużym uproszczeniu polega Ordo Iuris –  Szanowni Państwo,SCentrumŻyciai Rodzinynajpierw zachęcam Państwa do uruchomienia wyobraźni.Wyobraźmy sobie klasę, w której jest sześcioro uczniów. Czwórka z nich jest zdrowa i rumiana, jedennieco zasmarkany, a jeden z lekkim zezem i płaskostopiem.Do klasy wchodzi grono przemądrych lekarzy, którzy badają dzieci, po czym wybierają dwójkęnajzdrowiej wyglądających, trójkę wtrącają do więzienia, a jednego... rozstrzeliwują (oczywiście, wukryciu przed policją).Na tym w dużym uproszczeniu polega in vitro.
W Chinach dokonano przełomu medycznego w dziedzinie terapii genowej, przywracając słuch dziesięciorgu dzieciom urodzonym z wrodzoną głuchotą – Metoda terapii genowej wykorzystała zmodyfikowany wirus do przekazania zastępczej sekwencji DNA do części wewnętrznego ucha odpowiedzialnej za wykrywanie drgań i przekazywanie informacji do mózgu. Efekty tego zabiegu były nadzwyczajne. W niecały miesiąc po zabiegu dziewczynka usłyszała dźwięki po raz pierwszy w swoim pięcioletnim życiu, a nawet zaczęła powtarzać różne rymowanki i piosenki. Badania przeprowadzone przez zespół naukowców, w tym chirurga Yilaia Shu z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju, wykazały, że dzieci, które wcześniej nie miały zdolności słyszenia, teraz mogły cieszyć się prawie normalnym słuchem, a nawet jeden z pacjentów może usłyszeć szept. Spośród pięciorga dzieci poddanych terapii, czwórka odzyskała słuch, a jedno nie, co może być związane z tym, że dziecko już wcześniej wytworzyło odpowiedź immunologiczną na stosowany wirus. Warto zaznaczyć, że terapia genowa została opracowana, aby korygować defekty w genie odpowiedzialnym za produkcję białka otoferliny, niezbędne
 – O całej sprawie dowiedziała się policja, która podsłuchiwała narzekających dilerów. Czwórka mężczyzn miała ukryć kokainę w pudełkach w lasach doliny Val di Chiana w Toskanii. Dilerzy co miesiąc wykopywali część ukrytych narkotyków i sprzedawali m.in. w Arezzo i w Sienie. Dziki trafiły na ślad kokainy, ale stado częściowo pożarło 2 kilogramy białego proszku "Nakoksowane dziki" w lesie. Zjadły kokainę, którąukrywali tam dilerzyAutor: Daria Siemion. Wczoraj o 12:19
Dwóch policjantów i czwórka pasażerów samochodu osobowego zostali przetransportowani do szpitala, po tym jak za miejscowością Sokoły na Podlasiu doszło do zderzenia policyjnego radiowozu chroniącego kolumnę rządową z samochodem osobowym – Najbardziej poszkodowani w wypadku są funkcjonariusze policji. To na nich skupia się uwaga pogotowia ratunkowego. Według nieoficjalnych informacji, kolumną podróżował premier Mateusz Morawiecki AMBULANSSTHAMBULANSATM
Poznajcie Cheesburgera - psa K9, który po 8 latach służby przeszedł na zasłużoną emeryturę i właśnie poznał swoją nową rodzinę, w skład której wchodzi aż czwórka dzieci i jeden pies –  0080IVENERPOLICEWEDwww.psLETLAWRENCEPOLICE DEPARTE
Czwórka młodych Polaków wyróżnionych w najważniejszym międzynarodowym konkursie naukowym – Polskie projekty nagrodzone na Regeneron ISEF 2023 to klawiatura dla osób z niepełnosprawnościami kończyn dolnych i górnych, innowacyjne leczenie trądziku z pomocą propolisu i badanie wpływu CO2 i nawozów sztucznych na ekosystemy wodne E(x) plory(x)X
 –  15 lat temu na mojej klatce mieszkała patologicznarodzina - ciągle pijane małżeństwo z czwórką dzieci(dwóch chłopców i dwie dziewczynki), mieli mniejwięcej 7-13 lat. Rodzice chyba nigdy nie trzeźwieli,a dzieci zawsze chodziły brudne, głodne, chamskiei rzucające przekleństwami na prawo i lewo.Pewnego razu wracałam do domu i zobaczyłam jakcała czwórka stoi pod klatką, bo nie mogą wejść dodomu. Pijani rodzice zamknęli się w mieszkaniu i nieotwierali im drzwi. Żal mi się ich zrobiło, więczaprosiłam ich do siebie. Nakarmiłam zupą i napoiłamkakao z ciasteczkami.Po tej sytuacji zabrała ich od rodziców opiekaspołeczna i od tamtej pory nic o nich nie słyszałam.Niedawno ktoś zadzwonił do moich drzwi. Otwieram,a tam dwie śliczne dziewczyny i dwóch chłopakówstoi z kwiatami, tortem i winem. Przyszlipodziękować. Okazało się, że w dniu, w którymzaprosiłam ich do siebie, zobaczyli, jak może wyglądaćprawdziwy dom z firankami, obrazami na ścianach,zdjęciami rodziny, jak miło jest zjeść prosty, ciepłyposiłek i jak fajnie jest być zadbanym. Powiedzieli, żezaimponowałam im swoją urodą i tym, że chodziłampo domu w świeżych, ładnych ubraniach i puszystychkapciach, a nie tak jak ich matka w spranym, burymszlafroku. Po tej sytuacji obiecali sobie, że ich przyszłeżycie też będzie tak wyglądać. Trafili do domu dziecka,skończyli szkołę i znaleźli pracę. Może i nie mają terazdużo pieniędzy, ale za to mają czyste mieszkanie,a nim kakao i puszysteocie.O mało się nie rozpłakałam podczas ich opowieści.Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak nieświadomiezmieniłam życie czterech osób! W sumie nadal niemogę w to uwierzyć.
W listopadzie 2024 roku w kierunku Księżyca poleci misja kosmiczna Artemis II. Na jej pokładzie znajdzie się czwórka astronautów - kobieta i trzech mężczyzn, w tym jeden czarnoskóry, jeden nie Amerykanin - astronauta z Kanady. Będą to: – - Christina Koch, specjalistka misji (44 lata, fizyczka, spędziła w kosmosie do tej pory 328 dni)- Jeremy Hansen, specjalista misji (47 lat, Kanadyjczyk z Ontario, pilot F-18, nie był jeszcze w kosmosie)- Victor Glover, pilot (46 lat, pilot F-18, spędził w kosmosie 167 dni do tej pory)- Reid Wiseman, dowódca (47 lat, pilot i inżynier, szef biura astronautów w NASA, w kosmosie spędził do tej pory 165 dni)Misja potrwa 10 dni i będzie to oblot statku Orion wokół Księżyca i przygotowanie do lądowania na Księżycu, które nastąpi w ramach misji Artemis III. Pudy
Jak odcinek Pogromców Mitów pomógł uwolnić trójkę mężczyzn niesłusznie skazanych na dożywocie – W 2007 roku John Galvin, który od 21 lat odsiadywał wyrok dożywocia, zobaczył w telewizji powtórkę odcinka Pogromców Mitów, w którym testowano różne sceny z Hollywoodzkich filmów. Jednym z obalonych mitów tego odcinka, który najbardziej zainteresował osadzonego, była możliwość podpalania benzyny za pomocą rzuconego papierosa.W 1986 roku w Chicago pożar budynku mieszkalnego spowodował śmierć dwóch osób. Jedna z podejrzanych o podpalenie – sąsiadka, która wcześniej groziła, że spali budynek w ramach porachunków związanych z gangami – wskazała, że sprawcą mógł być John Galvin. Policjanci przesłuchali innych sąsiadów, a dwoje z nich wskazało dodatkowo na brata Johna oraz na dwójkę innych braci z sąsiedztwa.Mimo braku innych dowodów oraz mimo tego, że John spał tej nocy w mieszkaniu swojej babci, cała czwórka została aresztowana.Detektyw prowadzący przesłuchanie przykuł 18-letniego Johna do ściany i godzinami zastraszał go, próbując wymusić zeznania.Gdy John nie przyznał się do winy, został pobity przez policjanta, który dodatkowo przekonywał, że jeżeli nie podpisze zeznań, z pewnością zostanie skazany na śmierć i spocznie koło swojego zmarłego ojca.Pobity John potwierdził wtedy podsunięte zeznania, w których przyznawał się do spalenia budynku wraz ze swoim sąsiadem i jego szwagrem. W zeznaniach tych stwierdzał, że najpierw rzucili w budynek butelką z benzyną, a następnie podpalili powstałą kałużę za pomocą rzuconego papierosa.Gdy John zobaczył w telewizji, że wywołanie w ten sposób pożaru nie powiodło się, mimo wielu prób, poinformował o tym swoją adwokatkę.Podobne próby wykonało U.S. Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives. Agencja rządowa po przeprowadzaniu ponad 2000 testów w różnych warunkach, stwierdziła, że wywołanie w ten sposób pożaru jest niemożliwe.Po długich bataliach sądowych, petycjach, opiniach biegłych z zakresu pożarnictwa i zeznaniach innych ludzi, na których ten sam detektyw wymusił zeznania przemocą, sąd uchylił wyroki i przyznał, że skazani zasługują na ponowny proces. Prokuratura nie zdecydowała się im jednak postawić ponownie zarzutów i w zeszłym roku, po 35 latach niesłusznej odsiadki, cała trójka mężczyzn wyszła na wolność.
Pewna krowa najwyraźniej przeciwstawiła się wszelkim zasadomi urodziła cztery cielęta, które nazwano Eeny, Meeny, Miney i Moo –
Za kierownicą siedział 13-latek w skarpetkach na rękach, by nie zostawiać odcisków –
Kropla, która drąży skałę. Opowieść o tym jak wola jednego człowieka może zmienić świat – W pewnej wiosce istniała sobie Rada Starszych, która decydowała o wszystkim. Gdy Rada Starszych wynikiem 27:0 przegłosowała zakaz gry w piłkę, młody chłopiec imieniem Kuba przysiągł sobie, że dożyje wystarczająco długo aby wstąpić w szeregi Rady i zmieni świat. Od tej pory Kuba zdrowo się odżywiał, regularnie ćwiczył i prowadził zdrowy tryb życia. Każdego dnia wychodził wcześnie biegać aby utrzymywać zdrowie w jak najlepszej postaci. Aż w końcu Kuba spełnił swoje marzenie i dożył 80 lat dostępując zaszczytu wstąpienia do Rady Starszych. Tuż po tym jak dołączył doprowadził do zażartej debaty i powtórzenia głosowania, które skończyło się wynikiem 26:1 za zakazem gry w piłkę. Dziadek Kuba umarł w nędzy będąc wyśmiewanym. Miał jednak 3 wnuków, którzy widząc jego heroiczną walkę postanowili również poprzysiąc, że pewnego dnia zmienią świat. Postać Kuby zainspirowała również 3 innych chłopców z wioski, którzy również postanowili przeciwstawić się systemowi. Chłopcy zaczęli zdrowo się odżywiać, regularnie uprawiać sport i być w dobrej kondycji fizycznej. Minęło ponad 70 lat. Spośród szóstki tylko czwórka z nich dożyła 80 lat i dostąpiła zaszczytu miejsc w Radzie Starszych. Tuż po tym jak dołączyli odbyło się głosowanie. Cała czwórka zgodnie zagłosowała za zakazem gry w piłkę bo miała już w dupie co robi młodzież i chciała tylko przeżyć starość w spokoju.
Kim jest Daniel Tammet? – Daniel Tammet to światowej sławy pisarz i poliglota znający co najmniej 11 języków. Potrafi bardzo szybko wykonywać skomplikowane obliczenia matematyczne, jest rekordzistą Europy w recytowaniu z pamięci cyfr liczby Pi po przecinku.Sam siebie określał jako cyfry, jednego dnia był szóstką, innego czwórką''Moim pierwszym językiem nie był język angielski, chociaż urodziłem się w Anglii. Zawsze czułem się tam obco. Ale kiedy mówiłem liczby, to nie było akcentu. Dla mnie słowa mają kształty, fakturę, pewne cyfry mają kolory. Czwórka to nieśmiałość, szóstka jest ciemna, jak czarna dziura w przestrzeni kosmicznej. Tak dla mnie to wygląda. Kiedy czuję się smutny, to jest to dla mnie szóstka. Wyobrażam sobie, że jestem wewnątrz tego ciemnego, czarnego miejsca''.'' To jest możliwe, ponieważ jak patrzę na liczbę Pi, to widzę coś, co jest napisane w moim pierwotnym języku, języku liczb, kolorów, kształtów. Uwielbiam Wisławę Szymborską, napisała przepiękny wiersz o liczbie Pi. Kiedy go czytałem, to pomyślałem, że nie jestem sam. Są przynajmniej dwie osoby na świecie, które rozumieją poezję liczby Pi, czyli ja i Szymborska. Postanowiłem podzielić się z ludźmi tą piękną historią, bo kiedy uczą się w szkole o liczbie Pi, to znają tylko cyfry 3, 1, 4. To bardzo nudne, nie opowiada nam historii. Ale kiedy recytowałem liczbę Pi, to stałem się nią. Przez 5 godzin i 9 minut ludzie mnie słuchali i mogli zrozumieć emocje, które kryją się w tej liczbie. Mówiłem wówczas bez akcentu, bo mówiłem w swoim ojczystym języku. Ludzie byli wzruszeni, niektórzy nawet płakali''.Dlatego nauczyłem się tylu języków, a następnym będzie polski, ponieważ każdy język daje nowe okno na świat Daniel Tammet to światowej sławy pisarz i poliglota znający co najmniej 11 języków. Potrafi bardzo szybko wykonywać skomplikowane obliczenia matematyczne, jest rekordzistą Europy w recytowaniu z pamięci cyfr liczby Pi po przecinku.Sam siebie określał jako cyfry, jednego dnia był szóstką, innego czwórkąMoim pierwszym językiem nie był język angielski, chociaż urodziłem się w Anglii. Zawsze czułem się tam obco. Ale kiedy mówiłem liczby, to nie było akcentu. Dla mnie słowa mają kształty, fakturę, pewne cyfry mają kolory. Czwórka to nieśmiałość, szóstka jest ciemna, jak czarna dziura w przestrzeni kosmicznej. Tak dla mnie to wygląda. Kiedy czuję się smutny, to jest to dla mnie szóstka. Wyobrażam sobie, że jestem wewnątrz tego ciemnego, czarnego miejsca To jest możliwe, ponieważ jak patrzę na liczbę Pi, to widzę coś, co jest napisane w moim pierwotnym języku, języku liczb, kolorów, kształtów. Uwielbiam Wisławę Szymborską, napisała przepiękny wiersz o liczbie Pi. Kiedy go czytałem, to pomyślałem, że nie jestem sam. Są przynajmniej dwie osoby na świecie, które rozumieją poezję liczby Pi, czyli ja i Szymborska. Postanowiłem podzielić się z ludźmi tą piękną historią, bo kiedy uczą się w szkole o liczbie Pi, to znają tylko cyfry 3, 1, 4. To bardzo nudne, nie opowiada nam historii. Ale kiedy recytowałem liczbę Pi, to stałem się nią. Przez 5 godzin i 9 minut ludzie mnie słuchali i mogli zrozumieć emocje, które kryją się w tej liczbie. Mówiłem wówczas bez akcentu, bo mówiłem w swoim ojczystym języku. Ludzie byli wzruszeni, niektórzy nawet płakaliDlatego nauczyłem się tylu języków, a następnym będzie polski, ponieważ każdy język daje nowe okno na świat
Obejrzyj ten niesamowity moment, gdy ojciec czwórki dzieci po raz pierwszy słyszy ciszę –
0:40
"Ta czwórka zawsze będzie moimi dziećmi, a ty niekoniecznie zawsze będziesz moją żoną" – - Roy Keane
W Republice Czeskiej żyje żonaty ksiądz rzymskokatolicki. – W grudniu 1970r. czeski biskup Felix Maria Davídek na tajnym synodzie w Kobeřicach powołał Koinótés będący Kościołem podziemnym w państwie czechosłowackim. Decyzja była spowodowana chrystianofobiczną polityką Komunistycznej Partii Czechosłowacji (biskup spędził 14 lat w więzieniu za wyświęcanie i nauczanie kleryków). Synod zezwolił na wyświęcanie jako kapłanów żonatych mężczyzn. Jednym z nich był Jan Kofroň przedstawiony niżej na zdjęciu. Święcenia odebrał on w 1988r. Po 1989 gdy Kościół Podziemny przestał funkcjonować żonaci księża w większości przeszli do obrządku grekokatolickiego, jednak nie Jan Korfoň. W 2008r. Benedykt XVI wydał indywidualne zezwolenie sub conditione na udzielenie święceń kapłańskich.Żona oraz czwórka dzieci była obecna w trakcie święceń kapłańskich. Obecnie czyni on posługę jako kapelan szpitalny.
Bezradny, samotny bociani tata został sam z czwórką bocianiątek po tym jak bociania mama zginęła na drutach wysokiego napięcia – Na szczęście przyjął pomoc od ludzi i trzy razy dziennie ktoś wdrapuje się na gniazdo, gdzie dokarmia maluszki i tatę

„Zrobiłam dzisiaj mojemu 10-letniemu synowi test z matematyki. Spędził nad nim prawie godzinę. Do każdego zadania bardzo się przykładał i gdy skończył wziął głęboki oddech i podał mi go do oceny.

„Zrobiłam dzisiaj mojemu 10-letniemu synowi test z matematyki. Spędził nad nim prawie godzinę. Do każdego zadania bardzo się przykładał i gdy skończył wziął głęboki oddech i podał mi go do oceny. – Szybko sprawdziłam jego test i obliczyłam wynik.Uzyskał 89 punktów, czyli wychodziła z tego mocna czwórka.Na co jego oczy natychmiast wypełniły się łzami. Zrobił wszystko, co w jego mocy, bardzo się starał, by dobrze go wypełnić, a mimo to nadal zabrakło mu punktów do piątki.Spojrzałam na mojego chłopca i na jego test, który po chwili rozdarłam na kawałki.Mój syn jest niesamowity w kuchni. Potrafi bez wysiłku ugotować posiłek dla całej rodziny.Mój chłopak jest niesamowity w składaniu różnych rzeczy. Używa narzędzi jak zręczny rzemieślnik.Mój chłopiec jest członkiem-założycielem grupy dyskusyjnej matka i syn (to akurat właśnie wymyśliłam), bo jest wstanie mnie przekonać do zrobienia rzeczy, których nigdy nie planowałam zrobić.Mój syn jest przezabawny. Zawsze pierwszy zaczyna żartować, gdy zasiadamy do stołu.Mój chłopiec jest wrażliwą osobą. Jest miły i delikatny, kiedy wymaga tego sytuacja.Mój chłopiec jest pracowity. Zawsze pracuje nad czymś tak długo, dopóki nie poczuje, że jest to zrobione, tak dobrze, jak to tylko możliwe.Mojego syna NIE określa ocena, jaką uzyskał z testu matematycznego.Po tym, jak podarłam test spojrzałam mojemu dziecku w oczy i powiedziałam, że przez cały czas go obserwowałam. Widziałam, że dał z siebie wszystko, jak rozważał każdy problem. Wszystko dokładnie sprawdzał dopóki nie rozwiązał zadania. Patrzyłam, jak poprawia zadania, których nie był pewien. Jak wkłada cały swój wysiłek w ten test.Powiedziałam mu, że nigdy nie byłam z niego bardziej dumna.Dzieci to o wiele więcej niż wyniki ich testów. Nie definiuje ich np. tylko poziomem umiejętności czytania.Edukacja i szkoła są ważne, ale nie najważniejsze.Bardziej interesuje mnie to, jak mój syn traktuje innych, to czy jest uczciwy i jego pragnienie czynienia dobra, niż jakikolwiek wynik testu.Bardziej interesuje mnie jego zdolność uczenia się, to jak wykorzystywać swoje talenty, aby w przyszłości mógł utrzymać swoją rodzinę.Bardziej interesuje mnie jego charakter, który cały czas się kształtuje, niż to co wyszło z tego testu.Nasze dzieci powinny mieć możliwość pokazania nam, w czym są najlepsze, kiedy są jeszcze w szkole podstawowej.Byłam zszokowana presją, jaką czuł, czy dobrze sobie poradził z tym testem. Nigdy nie sądziłam, że może być rozczarowany swoim wynikiem i płakać z tego powodu. Podziwiam go za ambicję i to, że zależy mu na osiąganiu dobrych wyników.Nigdy nie byłam bardziej dumna, tak jak teraz z tych 89 punktów uzyskanych z testu matematycznego”
Gdy czwórka z wf-u okazuje się szóstką z bycia świetnym człowiekiem –  Na koniec 5-tej klasy na ostatnich zajęciach wf-u, naszwuefista zarządził, żebyśmy podzielili się na dwiegrupy i zagrali mecz. Wygrani dostają 5, przegrani4 na koniec. Oczywiście wszyscy bardziejwysportowani połączyli się w jedną grupę, a słabsizostali w drugiej. Mnie wzięli do pierwszej grupy, bobyłem wtedy najlepszy w piłkę, ale jako jedynyzaprotestowałem i powiedziałem, że to bez sensu,żeby silni grali przeciwko słabszym i dołączyłem do tejsłabszej grupy. Przegraliśmy z kretesem i dostałemswoją poniżającą 4-kę. A teraz po 20 latach mogęstwierdzić, że to była najlepsza ocena w moim życiu,DEMOTYWATORY.PLGdy czwórka z wf-u okazuje się szóstkąz bycia świetnym człowiekiem
Źródło: Facebook