Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 230 takich demotywatorów

Był zmuszany do walki z innymi więźniami dla rozrywki nazistowskich oficerów. Ci, którzy przegrali walkę, byli rozstrzeliwani lub wysyłani do komory gazowej. Arouch wygrał ponad 200 walk, przeżył wojnę i został zwolniony z obozu dwa lata później –

To był ten jeden jedyny raz w całej historii obozu KL Auschwitz, kiedy esesman zwrócił się do Polaka per "pan"!

To był ten jeden jedyny raz w całej historii obozu KL Auschwitz, kiedy esesman zwrócił się do Polaka per "pan"! – Karl Fritzsch, kierownik obozu, patrzył na nas, mierzył każdego i co chwilę podnosił prawą rękę i mówił: "Du! - ty". Ten jeden wyraz był wyrokiem śmierci dla wskazanego. Esesmani wywlekali biedaka z szeregu, zapisywali jego numer i odstawiali pod strażą na boku.Dziś trudno opisać, co człowiek wtedy czuł. W głowie szum, krew pulsowała na skroniach, zdawało się nam, że wyskoczy nosami, uszami i oczami. Przed oczami mgła. Całe ciało drżało. Jedna myśl w głowie: jak stanąć, jaką minę zrobić, żeby mnie nie wybrał. Oto paradoks: człowiek umęczony, dręczony, głodny, bity, schorowany, a chce żyć. Modliłem się do Matki Bożej. Nigdy przedtem ani potem, muszę to uczciwie przyznać, już tak żarliwie się nie modliłem.Esesmani minęli mnie. Nie usłyszałem tego strasznego słowa: "Du". Minęli o. Maksymiliana i stanęli przed Franciszkiem Gajowniczkiem. Niemiec wskazał na niego, a on zawołał: "Jezus, Maria! Moja żona, moje dzieci!". Niemcy jednak nie zwrócili na to najmniejszej uwagi.I stało się coś, czego nikt nie mógł pojąćZobaczyłem o. Maksymiliana. Szedł prosto ku grupie esesmanów, stojących w pobliżu pierwszego szeregu więźniów. Wszyscy drżeliśmy, ponieważ było to złamanie jednego z najostrzej i najbrutalniej przestrzeganych zakazów. Wyjście z szeregu bez zezwolenia oznaczało śmierć. Czasem śmierć po ogromnym katowaniu, a czasem śmierć od jednego wystrzału. Byliśmy pewni, że zabiją o. Maksymiliana, a stało się coś nadzwyczajnego, co nigdy dotąd nie miało miejsca. Było to dla Niemców coś tak niewyobrażalnego, że stali jak skamieniali. Patrzyli po sobie i nie wiedzieli, co się dzieje. Mieli pilnować porządku, a naraz okazało się, że ten porządek narzuca więzień. Taki jak wszyscy, umęczony, udręczony..."Dlaczego pan chce umrzeć za niego?"O. Maksymilian szedł w więziennym pasiaku, z miską u boku, w drewniakach. Nie szedł jak żebrak, ani też jak bohater. Szedł jak człowiek świadomy wielkiej misji. Stanął spokojnie przed oficerami. Cała świta, która dokonywała selekcji, wszyscy stali i patrzyli po sobie, nie wiedzieli, co robić. Wreszcie opamiętał się kierownik obozu i wściekły, zapytał swojego zastępcę: "Czego chce ta polska świnia?".Zaczęli szukać tłumacza, ale okazało się, że tłumacz jest zbędny. O. Maksymilian w postawie na baczność odpowiedział spokojnie po niemiecku: "Chcę umrzeć za niego" i wskazał lewą ręką na stojącego obok Gajowniczka. Padło kolejne pytanie: "Kim jesteś?" - "Jestem polskim księdzem katolickim". O. Maksymilian, mimo iż wiedział, jak Niemcy traktują polskich księży, nie bał się przyznać do swojego kapłaństwa.Panowała wtedy nieznośna cisza. Każda sekunda wydawała się trwać wieki. Wreszcie stało się coś, czego do dzisiaj nie mogą zrozumieć ani Niemcy, ani więźniowie. Kapitan SS, który zawsze zwracał się do więźniów przez wulgarne "ty", zwrócił się do o. Maksymiliana per "pan": "Dlaczego pan chce umrzeć za niego?" O. Maksymilian odpowiedział: "On ma żonę i dzieci". Po chwili esesman powiedział: "Dobrze".Wspomnienia Michała Micherdzińskiego spisali Małgorzata i Mieczysław Pabisowie.W sobotę obchodziliśmy wspomnienie i rocznicę męczeńskiej śmierci o. Maksymiliana, który zmarł 14 sierpnia 1941 dobity zastrzykiem trucizny – fenolu przez funkcjonariusza obozowego, kierownika izby chorych Hansa Bocka o godz. 12:50.
 –  tvn24 @tvn24-2 godz. Przeżyła marsz śmierci, grała na akordeonie, gdy obóz zagłady Auschwitz wyzwalali amerykańscy żołnierze i palono portret Adolfa Hitlera. W wieku 96 lat zmarła Esther Bejarano. tvn24.pl Przeżyła marsz śmierci, grała w orkiestrze obozu zagłady Ausch...
To 4-letni Istvan Reiner z Miszkolca na Węgrzech. Chłopiec miał zrobione zdjęcie jeszcze w gettcie, przed transportem do obozu Auschwitz – Na fotografii ma już pasiaste więzienne ubranie, ale nadal się uśmiecha. Dziecko nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, co się wokół niego dzieje. Zamordowany razem ze swoją babcią w komorze gazowej kilka dni po wykonaniu zdjęcia
Kto był pierwszym więźniem Auschwitz i jak długo udało mu się przeżyć w piekle na ziemi? – Stanisław Ryniak - polski inżynier i architekt, pierwszy więzień obozu Auschwitz.W obozie otrzymał numer 31, ponieważ pierwsze trzydzieści numerów było zarezerwowane dla niemieckich więźniów kryminalnych, którzy mieli tam pełnić rolę więźniów funkcyjnych.Stanisław Ryniak pracował m.in przy budowie obozu. W wywiadzie dla Polskiego Radia powiedział, że mniej niż połowa więźniów wracała z pracy o własnych siłach. Był świadkiem wszystkich okrucieństw obozów - słupków, rozstrzelań, cel śmierci, a także przeżył najdłuższy w historii obozu dwudziestogodzinny apel, który został zorganizowany po ucieczce jednego z więźniów.Jego wytrzymałość zainteresowała samego Rudolfa Hössa, który po spotkaniu ze Stanisławem Ryniakiem stwierdził, że skoro on żyje tak długo, to w obozie wcale nie jest tak źle.Więc... jakim cudem udało mu się przeżyć? Mianowicie pierwszych więźniów z niskimi numerami traktowano łagodniej i z większym szacunkiem. Ponadto Stanisław Ryniak, kiedy przyjechał do obozu był silnym, dobrze zbudowanym mężczyzną. Po wyzwoleniu ważył zaledwie 40kg.Po wojnie wiódł normalne życie i doczekał się spokojnej starości. Zmarł 13 lutego 2004r.
 –
W wieku 98 lat zmarł David Dushman, ostatni żyjący żołnierz, który brał udział w wyzwoleniu nazistowskiego obozu zagłady w Auschwitz w 1945 roku –
Przyjęła w koszmarnych warunkach ponad 3 tysiące porodów. Współwięźniarki nazywały ją aniołem. Była jedyną nadzieją dla matek –
Zaczęło się od polityków, którzy dzielili ludzi na "naszych" i "gorszych". Zaczęło się od nietolerancji i nienawiści. Zaczęło się od zobojętnienia, znieczulicy, od przymykania oczu na krzywdę innych –
77 lat temu, w nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku, z niemieckiego obozu Auschwitz uciekł rotmistrz Witold Pilecki. Wraz z nim zbiegli więźniowie Tadeusz Redzej i Edward Ciesielski –
 –
Książka: "Człowiek, który na ochotnika zgłosił się do Auschwitz" opowiadającao rotmistrzu Witoldzie Pileckim, została opublikowana w Japonii przez jedno z największych wydawnictw. Autor Koji Kobayashi był zafascynowany historią Witolda Pileckiego –
Yitzhak Ganon przeżył operację wycięcia nerki bez znieczulenia przez samego doktora Mengele w Auschwitz. Później Niemcy odesłali go do komory gazowej. Uniknął śmierci tylko dlatego, że mieściła ona 200 osób, a on był 201na liście –
 –  Historyczne bzdury10 godz. ·Ta grafika robi furorę u proepidemików. Ale jak to zwykle z nimi bywa, nie ma za wiele wspólnego z rozumem i faktami.Czy Pfizer dostarczał preparaty medyczne podczas II wojny? Jak najbardziej tak. Sęk w tym... że nie Niemcom. Bo mimo iż nazwa jest niemiecka to jest to firma amerykańska. Została ona założona w USA w 1849 roku przez emigrantów z Niemiec - Charlesa Pfizera i Charlesa Erharta. Podczas II wojny firma w ogóle nie miała przedstawicielstwa czy zakładów produkcyjnych w Europie. Natomiast w Stanach dostarczali penicylinę na potrzeby armii.Grafika przedstawiająca bramę do KL Auschwitz, z tym że pierwsze słowo zostało zastąpione logotypem Pfizera, tak że napis głosi Pfizer macht frei. Nad bramą i widocznymi w oddali budynkami obozu widać fragment człowieka - tylko kawałek korpusu i dwie ręce trzymające tuż przed obiektywem szczepionkę. Komentarz do grafiki - Gdyby ktoś nie pamiętał, to właśnie firmy Pfizer i Bayer dostarczały leki i szczepionki do eksperymentów na ludziach w niemieckich obozach koncentracyjnych...
Dziś 94 urodziny obchodzi Lucyna Adamkiewicz. W chwili wybuchu Powstania warszawskiego miała 17 lat – Po ośmiu dniach zrywu trafiła wraz z matką do obozu koncentracyjnego. Najpierw w Auschwitz-Birkenau, później Mauthausen-Gusen. Chyba tylko cudem uniknęła śmierci.Jak wspomina, oficera SS i lekarza w obozie koncentracyjnym Auschwitz Josefa Mengele, widziała "na wyciągnięcie dłoni"."Byłam poinstruowana przez więźniarkę, która w obozie była dwa lata. Nie nawiązuj kontaktu wzrokowego z doktorem Mengele, bo będziesz stracona" – dodała.Straconej młodości nie odda Jej nikt. Pani Lucyna uczestniczyła w obchodach upamiętniających pierwszy transport Polaków do KL Auschwitz. Zdjęcie na tle piekła.
 –  Ambasada Izraela ©@lstae!inPolandZe zdziwieniem przyjęliśmy informację, że nowy dyrektorOddziału IPN we Wrocławiu pan Tomasz Greniuch nie widzinic złego we wznoszeniu ręki w nazistowskim pozdrowieniu.W Polsce, kraju, który tak wiele wycierpiał pod okupacjąhitlerowska., nie powinno być miejsca dla używanianazistowskich symboli.Pozostaje nam tylko zachęcić pana Tomasza Greniuchado odwiedzenia Muzeum Auschwitz, którego misja, jestprzypominanie całemu światu o niebezpieczeństwachnazistowskiej ideologii.
Dziś przypada 76-ta rocznicawyzwolenia Auschwitz – Pamiętamy!
Ocalały z obozu Auschwitz-Birkenau Marian Turski wygłosił przemówienie na zeszłorocznych obchodach 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auchwitz – "Kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. (...) Nie bądźcie obojętni kiedy jakakolwiek władza narusza prawa już istniejące. Nie bądźcie obojętni, bo nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków "jakiś Auschwitz" nagle spadnie z nieba."
Pięściarski wicemistrz Europy i czterokrotny mistrz Polski. Przeżył wojnę, zmarł w 2004 roku. –
 –  Historyczne bzdury...30.12.2020 ·Wk$%wiłam się. I to mocno. Zdjęcie z dzisiaj, zŁodzi. Na pl. Wolności zebrali się proepidemicyprotestujący przeciwko szczepionkom. Mieli nasobie piżamy a'la pasiaki obozowe i transparentnawiązujący do bramy wejściowej do obozuAuschwitz.To już nie pierwszy taki wyskok proepidemików.Miałam nadzieję, że po ostatnim takim"happeningu" dotarło do nich jak bardzo pojechalipo bandzie. Że nie można porównywać szczepień -środków które chronią zdrowie- do miejscamasowego morderstwa. Za odmowę przyjęciaobowiązkowej szczepionki grozi co najwyżej karapieniężna. Szczepionka na Covid obowiązkowa niejest. Być może jej przyjęcie pozwoli na większąswobodę poruszania. Tyle.Czy to naprawdę jest to samo co pseudomedyczneeksperymenty Mengele? Czy ktoś Was chcecelowo infekować śmiertelnymi chorobami?Sprawdzać odporność organizmu nawychłodzenie? Zszywać ze sobą bliźnięta? Nie.Dlatego powiem wprost i dosadnie - ludzie na tymhappeningu to banda cholernych idiotów. Powinni zrozpędu walnąć łbami o ściany, może by wtedyzmądrzeli.SZCZEPIENIE CZYNI WOLNWASTOPSEGREGACJISANITARNEJ *