Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 187 takich demotywatorów

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego

Wyjechałem z Polski dwa lata temu, bo miałem dość. Miałem co jeść, miałem w co się ubrać, ale brakowało mi choć grama szacunku mojego państwa do mnie samego – O ironio, jedyny urząd, który okazał mi się przyjaznym, nowoczesnym, szybkim, miłym i uprzejmym, był urzędem paszportowym. Może to taka zachęta dla tych ludzi, którzy jeszcze zastanawiają się nad emigracją?Dlaczego nie wrócę?Mieszkałem w Polsce wiele lat, w dużym mieście, gdzie udało mi się studiować na państwowej uczelni. Nigdy nie oczekiwałem wiele od kraju. Do pracy poszedłem już w trakcie studiów i za swoje studia uczciwie płaciłem (częściowo płatne). Studia, w kontekście znajomych, wspominam jako dobry, ciekawy czas wielu historii i masy ludzi. Mimo to żałuję, że nie wyjechałem wcześniej. Moje studia, jako nauka rzeczy przydatnych, to czas stracony. Konfrontacja z prehistorycznym urzędniczym molochem, który obdarza pokornych studentów swoimi łaskami, nie była wysiłkiem koniecznym w moim życiu. Ponieważ jestem człowiekiem wielkiej cierpliwości, ze spokojem znosiłem kapryśnych starców tracących kontakt z rzeczywistością, formalne absurdy, prywatne animozje, polityczne uczelniane romanse. Nie, nie jestem studentem, który bruździ na uczelnię, bo studiował 10 lat po 5 kierunków na raz. Przebrnąłem płynnie i za pierwszym razem. Straciłem masę czasu na kontakty z profesorami - urzędnikami, którzy głównie uczyli mnie tego, jak mało jestem wart.Po tym kilkuletnim doświadczeniu, za które dodatkowo sowicie zapłaciłem swoją pracą, przyszedł czas na plany dorosłego człowieka. Pomyślałem... może mieszkanie, bo dobrze byłoby się ustatkować. Jako inżynier pracujący w informatyce, nie mogłem nigdy narzekać na brak ofert pracy. Ogólnie zadowolony z mojej pensji, odwiedziłem jeden z banków, by sprawdzić, jaka przyszłość czeka mnie w mojej ojczyźnie. Dowiedziałem się, że ze względu na przestępstwo urodzenia się w złym kraju, czeka mnie oddawanie połowy mojej pensji, do czasów emerytury, za małe mieszkanie w dużym mieście. Oczywiście musiałbym utrzymać swój zarobek na podobnym poziomie przez następnych 30-40 lat, przy założeniu, że nie będą nękały mnie jakiekolwiek choroby lub zdarzenia losowe. Pieniędzy wystarczyłoby na 30-40 m2. Reszta to najpewniej jedzenie i rachunki, utrzymanie ewentualnej przyszłej rodziny. Jeśli chodzi o moje przyszłe dzieci... musiałyby nauczyć się minimalizmu i radości z ciasnoty w małych przestrzeniach. O posiadaniu ich normalnej ilości, jak w czasach naszych rodziców, 2-4, nie mogło być mowy, ze względu na rozmiary mieszkania i wydatki. Ta wizja mnie nie satysfakcjonowała. W końcu jeśli siedziałem parę lat na studiach, byłoby miło stworzyć coś więcej niż cygańską komunę na kredytach.Jeśli chodzi o pracodawców, to też niestety nie ułatwiają oni sprawy. Ze względu na to, że każdy próbuje oszukać własny kraj, który łapami różnych urzędników zabiera to, co zostawił kredyt, nikt nie pracuje na pełnej umowie o pracę. Moja niezwykle wysoka informatyczna pensja była finansową manufakturą umów dziełowo-pracowych po to, by jak najwięcej oszukać system emerytalno-podatkowy. A tak na marginesie: nawet uczciwie i w pełni go opłacając, to co dostałbym w obfitości, będzie głównie gestem Kozakiewicza mojej drogiej ojczyzny. Jeśli nie ukradną lub znacjonalizują, to pewnie zgubią, jak to się ostatnio przydarzyło 3 mln moich rodaków. Nie było dla mnie nadziei jako spokojnego obywatela. Mój bank, kraj, uczelnia, urzędy dały mi prosty wybór: musiałem stanąć w szranki odwiecznej wojny polsko-polskiej. Zaradni kontra frajerzy.Po studiach w końcu dotarło do mnie, że moje relacje z ojczyzną może opisać jedynie wulgarny język pijanej bramy. Jako człowiek raczej spokojny, nie lubię wchodzić oknem, kiedy wyrzucają mnie drzwiami. Z lekkim smutkiem pożegnałem kolegów i pojechałem ku zachodzącemu słońcu do miejsca, gdzie jest zagranica, a wszystko smakuje lepiej. Jak się z czasem okazało, do lepszego smaku szybko się przyzwyczaiłem. Jedyne zaskoczenie to to, że nie czuję się lepszym człowiekiem. Jestem natomiast bardzo szczęśliwy z faktu, że nie czuję się gorszy. Niebo, piwo i samochody są prawie takie same, ale jako rezydent jestem tutaj lepszy niż obywatel w swojej Polsce.Jeżdżę do kraju, gdy muszę i tylko do rodziny. Wiem, że nie pracuję tylko dla siebie, bo być może kiedyś będę musiał pomóc tym, co tam zostali. Moja mama za to, że mnie wychowała, dostała wyrok od państwa: dogorywanie do jak najszybszej śmierci za pieniądze śmiecie. Co to za ojczyzna, przed którą muszę ratować swoją mamę? Dzieci, rodziców i kraju się nie wybiera, ale można wybrać czy być szczęśliwym.Siedzę sobie tutaj na zielonej trawie i nikt nie pluje mi w twarz. To miło, ciekawe czy dlatego, że tutaj tak wypada, czy musieli ludzi zmusić do tego jakimś prawem? W Polsce na pewno zaradni by je obeszli i dostałbym w mordę bez podatku. Do widzenia mój kraju, mam nadzieję, że wkrótce już cię nie będzie, takim jak teraz. Wole cię pamiętać z historii poprzednich pokoleń. Dobrze jest być Polakiem i będę nim razem z innymi Polakami już zawsze. III Rzeczpospolita jest dla mnie tworem, który okupuje ludzi i ziemię, z której wyrosłem, i krzywdzi, tak jak mnie skrzywdziła
Kryzys idzie, to i kot będzie musiał zarobić na swoje utrzymanie –  LOTTO KIOSK
Źródło: Własne
Oszustwo na ponad milion złotych powiązane z polską AgencjąRezerw Materiałowych – ARM w lutym tego roku sprzedała prawie 63 tys. masek pełnotwarzowych, które utraciły certyfikat producenta przez to, że ktoś nie zrobił im w 2019 roku wymaganego przeglądu, który powinien odbywać się co 6 lat. Niecertyfikowane maski sprzedano za 10 zł.Po kilku dniach w serwisie allegro te same maski były sprzedawane w cenie 110 zł za sztukę - również z nieważnym certyfikatem i bez przeglądu.W ciągu ostatniego roku AMR opublikowało trzy oferty sprzedaży takich masek - łącznie 156 225 sztuk.Ktoś nieźle się wzbogaca na tych ofertach...
Czerwiec 2020. Prezes Lubelli wyprzedza Elona Muska w rankingu najbogatszych ludzi świata –
 –
Koronawirus szansą na zarobek? – Naukowcy z Wielkiej Brytanii szukają 24 śmiałków, którzy dla dobra nauki dadzą się celowo zarazić koronawirusem. Chodzi o prace nad szczepionką.Dzięki temu badacze będą mogli przeprowadzić szczegółowe badania COVID-19, a zarażeni przysłużą się ludzkości.Firma hVIVO oferuje wszystkim ochotnikom 3500 funtów, czyli ponad 17 tys. złotych. Jest to cena zarażenia wirusem SARS-CoV-2 oraz spędzenia 14 dni w izolatce
Zgodnie z opublikowanymi raportem przez "Opendorse", Cristiano Ronaldo obserwowany przez 82 miliony internautów zgarnia 868 606 dolarów (nieco ponad 800 tysięcy euro) za opublikowanie jednego posta! –
Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu zarobił 400 tys. zł na dyżurach w szpitalu, w którym formalnie był na urlopie – Karczewski, który jest chirurgiem pracował w szpitalu przez 24 lata, jednak gdy zdobył po raz pierwszy mandat senatora w 2005 roku, zrezygnował z funkcji dyrektora. Później pracował jako wolontariusz na podstawie podpisanego porozumienia, wedle którego mógł pełnić dyżury. Dzięki temu nie utracił prawa do wykonywania zawodu.Okazało się jednak, że w 2009 roku podpisał dwie umowy: jedną o wolontariacie i drugą umowę o dzieło dotyczącą wezwań do szpitala oraz dyżurów. Na jej podstawie otrzymywał 65 zł za godzinę pracy w niedzielę, święta i w nocy, 50 zł w dni robocze i 15 zł za godzinę "pozostawania w gotowości"Przez cały okres zarobił aż 400 tysięcy złotych a sam stwierdził, że był przekonany, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem
 –  I jak tu nie kochać takiej pracy u Pierwszamenadżerska wypłata na konto plus kilka innychbonusów i to za 3 tygodnie pracy ORIFLAME POLANO BP ZOO. UL WOŁOSKA 22 209,11
 –  $Kanały naukowei historyczne"Kto zesrał siędo basenuwypełnionegoslimem?(zobaczzdjęcia)"
Joker zdobywa kina na całym świecie i bije rekordy! Przez pierwszy premierowy weekend zarobił aż 234 mln dolarów! – Film otrzymał Złotego Lwa, najważniejsze wyróżnienie Międzynarodowego Festiwalu w Wenecji. Zaledwie w weekend otwarcia zarobił w Stanach Zjednoczonych ponad 90 milionów dolarów, a na świecie - prawie 150
Kasjer wykorzystał swoją pamięć fotograficzną, by wykraść dane z 1300 kart kredytowych – Kasjerowi wystarczyła krótka chwila, by zapamiętać dane na karcie klienta. Później zapisywał szczegóły, a po pracy robił zakupy przez Internet. Ukradł z kont około 270 tys. jenów (9700 zł).Wymyślił prosty sposób na zarobek.W ten sposób opłacał wynajem mieszkania i kupował za to jedzenie. Złodziej wpadł, gdy zamówił w internecie dwie torebki za około 2,5 tys. dolarów. Szybko został namierzony przez policję, bo podał swój adres do dostawy. Tam został znaleziony notatnik z kradzionymi danymi
 –  Marek onol Ogłoszeniatoruńskie35 min temuZAROBEK DLA DZIEWCZĄThej szukam dziewczyny która zechce udawaćmoją partnerkę przez okres wrześniaNie wymagam więcej niż 10 godzinspędzonych razem w tygodniu, stawkę za jednągodzine ustalitbym na wysokość 15zł, choćmoże sie ona zwiększyć w zależności odnaszych ustaleńKontakt do mnie na priv61Komentarze: 43UdostępnijDodaj komen...Lubię to!
UCZCIWA PRACA – Ponieważ byłem młodym niedoświadczonym człowiekiem  chciałem zrobić to jak najlepiej więc zbierałem tylko idealnie dojrzałe owoce. Gdy na krzaczku wisiała niedojrzała truskawka zostawiałem ją na później aby dojrzała. Efekt po godzinie był taki że ja zebrałem jedną łubiankę podczas gdy panie które tam też zbierały zebrały nawet 10 ale ich truskawki były takie trochę zieleńsze. Gdy nadszedł czas finalizacji pracy to nawet właściciel plantacji zwrócił uwagę że ja nazbierałem najładniejsze truskawki. Tylko co z tego jak zebrałem jedną łubiankę. Gdy zaczął płacić płacił jak zawsze, a więc ja dostałem 2 zł a panie analogicznie od ilości łubianek czyli nawet 20 zł.Może "kokosów" nie zarobiłem ale ta sytuacja wiele mnie nauczyła że tak naprawdę nie zawsze uczciwa praca popłaca co często się wmawia młodym ludziom.I tutaj rodzi się pytanie czy w tym kraju da się uczciwie zarobić jakieś pieniądze czy tylko cwaniactwem i kombinatorstwem?PD. Najlepsze jest to że potem te 2 zł zgubiłem
Czyli jak powiem komuś, że wyleczę go z raka i wezmę 100000zł i dam mu aspirynę, to będę cham i oszust? – Ale jeśli pójdę do TV i będę publicznie wciskał ludziom kit, nabijając kasę sobie i swoim wodzom zupełnie na legalu, to będę wróżbitą a nie oszustem i krętaczem?
Wreszcie znalazłem patent na to, żeby się nie narobić a zarobić –  PRACA W ZOO JAKO KARMICIEL ZWIERZĄT? TYLE WYGRAĆ!NIE KARMIĆ ZWIERZĄTLOL. 8:30 I JUŻ FAJRANT!
Daje do myślenia –
Właściciele kwiaciarni 14 lutego –
Clements Twins są uznawane za najpiękniejsze bliźniaczki na świecie – Czyli jak być "ustawionym" w wieku 8 lat! Milion followersów na Insta i góra hajsu z kontraktów reklamowych. Ciekawe tylko co będzie z ich psychiką za kilka lat...
Kawiarnia w Japonii zatrudnia sparaliżowanych ludzi do kontroli pracy robotów serwujących kawę, aby mimo stanu zdrowia nadal mogli zarabiać –