Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 287 takich demotywatorów

 –

Pisarz i poeta Jarosław Mikołajewski w mocnych słowach o Jarosławie Kaczyńskim:

 –  Jarosław Mikołajewski18 hgru2tdSnic0aln so 07or:127  · Burzę się za każdym razem kiedy słyszę o niezwykłych zaletach umysłu Kaczyńskiego. Teraz znów słyszę, że to znakomity strateg. I pytam: czy złodzieja, który założył sobie, że nas okradnie i obserwuje nasz dom, żeby wybrać najlepszy moment, nazwalibyśmy "znakomitym strategiem"? Czy kota, który rzuca się na uśpioną ofiarę, nazwiemy strategiem, czy łowcą? Niekórzy mają instynkt, i ci wygrywają chwilowo.Inni mają rozum i przyzwoitość, i z początku patrzą na wyczyny złodzieja w osłupieniu, lecz w końcu wygrywają tak, jak wygrywa się w maratonie. Jesteśmy pomiędzy chwilą a maratonem. Trwonimy nasze życie na utarczki z rzeczami, które nie powinni zaistnieć. Powinniśmy móc się cieszyć, korzystać, wybierać, zajmować się bliskimi. Oczywistością jedyną jest konieczność wolności. Jeżeli ona nie jest oczywista, trzeba o nią walczyć.Jak Don Kichot, w beznadziejnej próbie bycia pokojowym, wzywam episkopat, w tym mojego przyjaciela, kochanego Michała Janochę, mądrego i dobrego człowieka: powiedzcie hołubionemu przez siebie Kaczyńskiemu, że skazuje starych ludzi na gniew, złość, bunt, podważanie stylu i treści, które praktykowali przez całe życie. Dla mnie Wasze zdanie nic już nie znaczy, ale dla nich...Próbuję niemożliwego, ale dłużej naprawdę się nie da. Coś pęknie. Albo my, albo wschodnia granica. I wszyscy będą winni, choć wszyscy będziemy bezbronni.To jest szaleństwo! Obłąkanie nielicznych i lizusostwo wielu. Ślepe posłuszeństwo bezmyślnych funkcjonariuszy zła.Próbuję, bo w tej chwili nikt nie może nie próbować. O episkopacie już mówiłem. Teraz słowo tylko do tych, którzy mają jakiś wpływ na Dudę: powiedzcie mu, że z Polski naprawdę robi się piekło. Bezsilna, ponura dolina złamanych. A on, który w najgłębszym moim przekonaniu nie dojrzał i nigdy nie dojrzeje do swojej funkcji, ma szansę krótkim ruchem poderwać się do istnienia.    Wbrew pozorom jestem człowiekiem, który się łatwo lituje. Odruchowo. Patrzę na zachowania ludzi Kaczyńskiego, słucham ich pokrętnych, głupich i fałszywych słów, i już martwię się, co z nimi będzie kiedy nastanie wielkie, wytęsknione Potem.Pamiętam jak na mnie działali funkcjonariusze PZPR. A przecież nie tak jak ci teraz. Kiedyś było jednak jakieś wytłumaczenie: jakiś Związek Radziecki, który mógł wejść, a my nie mieliśmy możliwości by sprawdzić, czy jest tak naprawdę. Czy może czy ie może. Ale teraz? Jaka jest cena tego, że się sprzeciwią? Niełaska pańska? Utrata pracy? No i co?... Wyśmiewali mnie kiedy pisałem, że do szkół zamiast reformy Zalewskiej powinno się wprowadzić przedmiot "niezależność". I proszę: w połowie społeczeństwa zadomowiła się tęsknota za tym, żeby zależeć. Podczepić się pod kogoś twardego, mocnego. Tęsknota za totalitaryzmem i służalstwo. Po latach znowu będzie tak jak zawsze: głupi zmądrzeją siłą doświadczenia życiowego, będą zapraszani do studia, będą mówili, że to było jakieś starcie wartości, dylematy wartości... Tracimy życie. Straciliśmy radość bycia czlowiekiem z Polski. Tracimy wolność. Młodzi ludzie tracą kontakt ze szlachetnymi, mądrymi, łagodnymi ludźmi. Nie będą już wiedzieli czym były wartości Kuronia, Miłosza, Mazowieckiego.Powtarzam więc desperacko: wzywam tych, którzy mają jeszcze jakikolwiek wpływ na Dudę, na Kaczyńskiego... Chcialem dodać jeszcze, choćby retorycznie, kilka nazwisk. Ale nikt więcej mi nie przychodzi do głowy. Nie ma twarzy i nie ma nazwisk. Jest lej. Jarosław Mikołajewski   obywatel
 –
0:08
Walkę między dobrem, a złemwygrywa zazwyczaj ten, ktonie bierze w niej udziału –

Krzysztof Skiba szczerze o kryzysie na granicy i działaniach obozu rządzącego

 –  Krzysztof Skiba1t7i7 Spgnhtsmootidc0tcazig.t  ·NA OŚLE CZY NA OŚLEP?Patrząc na to co się dzieje, to mam wrażenie, że i jedno i drugie. Ważnym elementem wojny hybrydowej jest propaganda. I Łukaszenka tę wojnę z Błaszczakiem i Kamińskim, wygrywa na razie jak Węgry z Polską w nogę. Imperium rosyjskie gra głową, a nasi się kopią. Głównie między sobą. Jak to ktoś pięknie napisał „Łukaszenka gra w warcaby, a PiS  dopiero przygląda się planszy”. Uchodźców przybywa i będzie ich dużo więcej. Ciekawe skąd na białoruskich polach biorą się przybysze z Senegalu, Iraku, Syrii czy Afganistanu? Dopiero po dwóch miesiącach, Napoleon z Nowogrodzkiej zorientował się, że ktoś ich przywozi samolotami z Turcji i Iraku. Wiadomo, że wszystko to jest starannie przygotowana przez białoruskie służby,  gigantyczna prowokacja o kryptonimie „Śluza”. Początek tej akcji zaczął się już dawno temu bo w sierpniu. Niestety Polska  ma wywiad składający się z przedszkolaków wspomaganych przez harcerzy i przespano na leżakowaniu w Orlenie, przygotowania do tej operacji.  Nasze służby tropią bowiem z wielką energią babcię Kasię i Martę Lempart oraz nastolatki krzyczące radykalne hasła na manifestacjach, bo szpiegowanie opozycji najlepiej im wychodzi. Samoloty z uchodźcami z Iraku już nie latają, bo interweniowała Unia Europejska. Nikt nie przestraszył się Morawieckiego, którego wpływy w Europie są takie jak odchody komara. Niemcy po prostu uznali, że za dużo uchodźców przybywa do nich nielegalnie z Białorusi przez Polskę.  Każdy kto ma oczy i rozum widzi, że służby Kamińskiego idealnie nadają się do tropienia bawienia się w klocki lego i skłócania wrogów Jarosława, ale w walce z Łukaszanką zupełnie sobie nie radzą. Walczą ze skutkami białoruskiej prowokacji, a nie z jej przyczynami. A co z naciskiem politycznym? Gdzie jest Prezydent? Czemu nie dzwoni do premierów Niemiec, Hiszpanii czy Francji? Dlaczego nie interweniuje w Brukseli? Dlaczego nie zabiega o wsparcie w USA?  Ach tak zapomniałem. On nie zna tych ludzi i nie wie jak z nimi rozmawiać. Właśnie ten konflikt, idealnie pokazuje, że gdyby nie obecność w europejskim klubie i NATO, to już wszyscy bylibyśmy w ruskiej dupie. Problem na granicy jest poważny i istnieje obawa, że zamieni się w coś jeszcze gorszego. Tym bardziej potrzebne jest mądre działanie, wsparcie europejskich sił policyjnych w rodzaju Frontexu, naciski gospodarcze i polityczne na Rosję i Białoruś. Niestety okazało się, że Łukaszenka nic sobie nie robi z wojowniczych konferencji prasowych premiera i dalej pcha na druty sprowadzonych przez siebie uchodźców. A może to jest tak, że władzy na rękę jest taki wojenny klimat i zamieszanie? W atmosferze strachu, wojny i ataku ze Wschodu można zyskać poparcie ludu, wygrać wybory, zbudować mur i dać zarobić swoim, można przedłużać stan wyjątkowy pod różnymi nazwami i reglamentować dostęp do informacji. Tymczasem Łukaszenka zaprosił na granicę dziennikarzy CNN, aby pokazać jaki jest otwarty. Kamiński nie dopuszcza żadnych mediów w rejon stanu wyjątkowego, bo ta władza tak ma, że instynktownie boi się prawdy.   Rozgrywają ich jak zawodowiec amatorski teatrzyk. Żeby powiększyć chaos i paranoję, brakuje tylko Antoniego z komisją i Misiewicza z odsieczą. Ale pewnie niebawem przyjadą. Na ośle i na oślep.           Na zdjęciu: Antoni w maskującej koszuli od Cejrowskiego, patroluje granicę, niewidzialnym amerykańskim helikopterem (zakupionym przez MON).
Kojarzycie taki program w TV, gdzie wielu azjatów przybywa w jakieś dziwne miejsce, żeby wziąć udział w jakiejś grze albo turnieju? Są tam poubierani w jakieś stroje i muszą wykonywać określone zadania w ograniczonym czasie, a jacyś ludzie pilnują żeby przestrzegali zasad i przyznają im punkty, czy coś takiego. – Gra jest podzielona na kilka rund, na początku jest wielu zawodników, ale do kolejnego etapu przechodzi tylko połowa z nich. Każda kolejna runda jest coraz trudniejsza, a uczestnicy muszą w nich robić coraz bardziej szalone rzeczy żeby się utrzymać w grze. Na końcu jest runda finałowa, w której zostaje tylko garstka uczestników. Wtedy też przyjeżdżają tam jakieś ważne osobistości, żeby oglądać to na żywo, a ten kto wygrywa cacy turniej otrzymuje kupę forsy. Jeżeli ktoś kojarzy o czym mówię, to czy mógłby mi powiedzieć na którym kanale można oglądać relacje z tegorocznego konkursu chopinowskiego?
 –  Jesteście właścicielami piekarni. Zamiast 6 tys zapłacicie 18-22 tys za miesiąc za gaz. Za paliwo zamiast 3 tys, 4,2. Za prąd z 5 tys na 9 tys. Po podwyżki już przyszli pracownicy, a do tego 9% składki zdrowotnej, a później ci ktoś powie, że podnosisz cenę chleba, a nie wolno!
Polska reprezentacja kobiet w piłce siatkowej jest tak dobra, że wygrywa seta 27:22. –
A konkurs na najładniejszą muszelkę wygrywa... –
Źródło: facebook.com
Brat i siostra ze złotymi medalami igrzysk olimpijskich! – Do historycznego wydarzenia doszło dziś w Tokio. Uta i Hifumi Abe – dwoje japońskich judoków, a prywatnie.. rodzeństwo. Dziś obydwoje zdobyli złote medale najważniejszej sportowej imprezy świata. Pierwsza swój medal zdobyła Uta Abe, która w finale kategorii do 52kg pokonała przez technikę „ippon” Francuzkę Amandine BuchardZaledwie kilkanaście minut później wyczyn 21-latki powtórzył jej 2 lata starszy brat, Hifumi. W kategorii do 66kg pokonał on techniką „waza-ari” Gruzina Ważę Margwelaszwilego To pierwszy przypadek w historii Igrzysk Olimpijskich, gdzie rodzeństwo wygrywa złote medale tego samego dnia w sportach indywidualnych. Rodzina Abe ma więc podwójną okazję do świętowania
Babcia jednego z internautów jak dotąd nie przegapiła żadnego meczu Igi Świątek. Ostatnio obudziła się o 4 rano, by obejrzeć jak Iga wygrywa w I rundzie igrzysk –
Eurosport po przejęciu przez PiS – Zawody jeździeckie w znanej stadninie. Konie wyzdychały, dlatego uczestnicy jeżdżą na świniach. W składzie sędziowskim są wójt zatrzymany za jazdę po pijaku, ksiądz pedofil i dyrektorka basenu skazana za korupcję. Wygrywa syn ciotki kuzynki tutejszego posła, ale o tym widzowie i tak się nie dowiedzą, bo zapomniano opłacić łącze i przerwało transmisję
 –

Porsche kontra Ferrari - pojedynek o tytuł najszybszego auta świata w połowie lat 80. (18 obrazków)

 –  JustynaSłyszałam to takiej grze - Każdyotwiera Biblię na losowej stronie irobi dokładnie to co jest tamnapisane. Wygrywa osoba, któraskończy w więzieniu jako ostatnia.
Wielu biega, trzech leży, jedna wygrywa –
0:23
Jak ustalili dziennikarze OKO.press, w budynku, który ma służyć pomocy ofiarom przestępstw, znajdą się sala widowiskowa, kaplica, 5 studiów nagraniowych, 3 reżyserki postprodukcji, 4 serwerownie i 2 biura open space. – Fundacja Profeto w lutym 2020 wzięła udział w konkursie Ministerstwa Sprawiedliwości na pomoc ofiarom przestępstw. Do zgarnięcia było aż 50 mln złotych.Mimo braku doświadczenia w pomocy ofiarom, Profeto już po trzech dniach od ogłoszenia konkursu składa szczegółową ofertę, z wnioskiem o 43 mln zł dotacji. I wygrywa. Inne organizacje startujące w konkursie są w szoku - pomagają ofiarom od lat, a pokonuje je wydawca katolickich mediów.Może komisję przekonały nowatorskie metody stosowane przez księdza Olszewskiego, który swego czasu, wypędzał szatana salcesonem?
 –
0:06
Rolnik każdego roku wygrywa pierwszą nagrodę w konkursie na najlepszą kukurydzę – Jak Pan to robi zapytał reporter, że każdego roku zdobywa Pan nagrodę?"Dlatego proszę Pana, odpowiedział farmer:Wiatr roznosi pyłek z dojrzewającej kukurydzy i przenosi ją z pola na pole. Jeśli moi sąsiedzi uprawiają gorszą kukurydzę, zapylenie krzyżowe będzie stale degradować jakość mojej kukurydzy. Jeśli mam uprawiać dobrą kukurydzę, muszę pomóc sąsiadom wyhodować dobrej jakości kukurydzę."Tak jest z naszym życiem...Ci, którzy chcą żyć sensownie i dobrze, muszą pomóc wzbogacić życie innych, bo wartość życia mierzy się życiem, którego dotyka. A ci, którzy wybierają bycie szczęśliwym, muszą pomagać innym w odnalezieniu szczęścia, bo dobrostan każdego z nich jest związany z dobrostanem wszystkich...- Nazwij to siłą zbiorowości...- Nazwij to zasadą sukcesu...- Nazwij to prawem życiaPrawda jest taka, że nikt z nas naprawdę nie wygrywa, dopóki wszyscy nie wygramy!!! Jak Pan to robi zapytał reporter, że każdego roku zdobywa Pan nagrodę?Dlatego proszę Pana, odpowiedział farmer:Wiatr roznosi pyłek z dojrzewającej kukurydzy i przenosi ją z pola na pole. Jeśli moi sąsiedzi uprawiają gorszą kukurydzę, zapylenie krzyżowe będzie stale degradować jakość mojej kukurydzy. Jeśli mam uprawiać dobrą kukurydzę, muszę pomóc sąsiadom wyhodować dobrej jakości kukurydzę."Tak jest z naszym życiem... Ci, którzy chcą żyć sensownie i dobrze, muszą pomóc wzbogacić życie innych, bo wartość życia mierzy się życiem, którego dotyka. A ci, którzy wybierają bycie szczęśliwym, muszą pomagać innym w odnalezieniu szczęścia, bo dobrostan każdego z nich jest związany z dobrostanem wszystkich...- Nazwij to siłą zbiorowości...- Nazwij to zasadą sukcesu...- Nazwij to prawem życia.Prawda jest taka, że nikt z nas naprawdę nie wygrywa, dopóki wszyscy nie wygramy!!
Mamy to! ZAKSA Kędzierzyn-Koźle sensacyjnie wygrywa siatkarską Ligę Mistrzów! W finale Polacy pokonali naszpikowane gwiazdami włoskie Trentino 3-1 – Czapki z głów, panowie!