Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 11 takich demotywatorów

Konfederacja w pigułce – oto co naprawdę siedzi w ich głowach – „Demokracja jest dziwnym, głupim ustrojem i mam nadzieję, że przeminie. Historia XX wieku pokazała, że dyktatury nie muszą być takie złe”.„Obwiniam Ukrainę i NATO za agresję Rosji, a Putin nie jest zbrodniarzem”.„Większość przybyszów z Ukrainy ucieka przed reżimem Zełenskiego”.„Polska powinna wyjść z NATO i zawrzeć sojusz z Rosją”.„Ukraina to sztuczne państwo. Rosja będzie sobie brała po kawałku co zechce. Jesteśmy po złej stronie. Powinniśmy odzyskać polskie miasta - Lwów, Wilno i Grodno”.„Dla mnie Rosja to aliant - sojusznik przeciwko Ukrainie. Naszym wrogiem jest Ukraina, a nie Rosja”.„Kierowcy powinni móc pić więcej alkoholu. Człowiek z 1 promilem nie jest pijany”.„Gwałt, kazirodztwo, czy nawet poważne wady płodu nie są powodem, by zezwolić na aborcję”.„Jeżeli jakieś dziecko umrze w trakcie porodu lub tuż po porodzie, no to po prostu umrze”.„Szczepionki wywołują autyzm i homoseksualizm”„Demony są prawdziwe, wystarczy poczytać protokoły z egzorcyzmów”.„Ziemia jest płaska, a Słońce nie jest tym, czym się wydaje”.„Dziennikarzy GW i TVN trzeba rozstrzelać”.„Na Białorusi jest najwięcej wolności w całej Europie”.„Zachowanie o charakterze pedofilskim ma pozytywny wydźwięk i jest dużo bardziej zasadne niż edukacja seksualna młodzieży. Zdecydowanie wolę, jak pedofil poklepie mi córkę po pupie, niż jak córka pójdzie na lekcję wychowania seksualnego”.„Gwałt może być przyjemny ostatecznie. Najpierw mówi, że nie chce i siłą trzeba, a potem zadowolona i zaskoczona”.„Gwałcić trzeba tak, by tego nie zgłosiła. Wtedy ona jest szczęśliwa i Ty”.„Europa dla białych - reszta do wora, a wór do jeziora!”„Biedroń jest homoseksualistą i powinien trafić do więzienia. Publiczny zawodowy sodomita - do więzienia”.„W szkołach uczy się homoseksualizmu, to jest obowiązek ojca zabić k*rwa tych ludzi!”„Należy karać więzieniem kobietę i lekarza za aborcję, bo aborcja to zabicie dziecka”.„Współżycie z 8-letnią dziewczynką nie powinno być karalne” ⓇKANAŁPOLITYCZNYNA ŻYWO
 –  kuwy do worawór do jeziora
Bo śmieciarze ładują wszystko do jednego wora – Płacimy co raz większe pieniądze za wywóz śmieci, bo podobno nie segregujemy jak należy, grożą nam, że jak nie będziemy segregować, to będziemy płacić jeszcze więcej, a tu MPO z Krakowa ładuje kubły do jednego wora jak leci w ramach oszczędności. Nieważne co w kubłach, ważne że się w śmieciarce zmieści. Zdjęcie zrobione przy moim bloku na ul. Turniejowej w Krakowie
Źródło: zdjęcie zrobione przeze mnie, Kraków ul. Turniejowa
W pewnym lesie żyły sobie jelenie i łosie – Od zawsze żyły obok siebie, wiedząc o swoim istnieniu i różnicach pomiędzy sobą. Choć czasami jelenie musiały udawać łosie, żeby móc normalnie funkcjonować, bo nie wszystkie łosie je tolerowały. Był jednak pewien bóbr. Straszny drań, który nienawidził jeleni. Zaczął napuszczać na nie łosie, ale to nie odniosło skutku. Wtedy wpadł na genialny plan. Wynajął kilka pazernych łosi, których zadaniem było udawać jelenie. Miały one proste zadanie. Udawać wku....one jelenie, które walczą z pogardą i nietolerancją wszystkich łosi, choć nie wszystkie łosie takie były. Przyłączyło się do nich nawet kilka prawdziwych jeleni, wierząc że walczą o wspólne dobro. W rezultacie jelenie zostały uznane za zagrożenie, z którym trzeba walczyć i choć większość z nich nie miała nic wspólnego z tym, co robią udające łosie, to i tak zostały wrzucone do jednego wora. Najgorsze było to, że prawdziwego zagrożenia, jakim był bóbr, nikt nawet nie dostrzegł. Taki pożyteczny i pracowity. Mianowali go nawet zarządcą lasów przybrzeżnych

Zastanawialiście się kiedyś kto wcześniej mógł trzymać wasze banknoty? Ciekawa rozkmina "Pana Pielęgniarki"

 –  Pan PielęgniarkaP....1 dzień :Pierwszy raz od kilku miesięcy mam pustą salęreanimacyjną, wszystko posprzątane. Siedzę, abezczynny mózg dostarcza mi dziwnych rozrywek iprzemyśleń.Taka rozkmina:( uprzedzam, że nie chcieliście wiedzieć tego co zarazprzeczytaciee, jeszcze jest czas na odwrót).Zawsze byłem fanem gotówki, jako metody płatności.Dzięki temu wydaję kasę gdzie chce, płace komu chcei nic nikomu do tego.Gotówka w portfelu zabezpiecza cię na jakieśnieoczekiwane sytuacje w życiu codziennym.Dlatego zawsze w portfelu mam 5 dych, a wsamochodzie pół litra, bo to są takie uniwersalnenominały, którymi można wiele zdziałać w sytuacjachkryzysowych.Mój Tata mówił nawet, że w naszym kraju mając 30 złniewiele załatwisz, ale mając pół litra, które kosztuje30 zł załatwisz sporo.Sprawdziłem, działa, polecam.Ale wróćmy do gotówki.Pomagałem ostatnio umyć się bezdomnemu.My te ich sztywne od brudu ciuchy, wrzucamy dowora i to wszystko potem idzie do spalenia.Wcześniej trzeba sprawdzić, czy nie ma w kieszeniachich prywatnych rzeczy, dowodu osobistego,dokumentów. Ci pacjenci są na tyle wyniszczeni, żezajmuje im to zdecydowanie za dużo czasu, więcrobimy to za nich. Bo szybciej.Z takich spodni całych w moczu i kupie, wyjęliśmy 50zł. Również w moczu i kupie.Naszła mnie wtedy taka refleksja:Pacjent po wyjściu od nas, gdy 50 zł już wyschnie,weźmie ten banknot i kupi za niego bułki, alboprzezroczysty napój o nazwie „Żubr" (podobno jesttani i dobry. Tak mi radził jeden pacjentTe 5 dych dostanie ktoś inny, jako reszta ze stówki.I dalej ten król Kazimierz będzie krążył poobywatelach.Od kilku miesięcy wszyscy dokładnie myją,dezynfekują ręce po dotknięciu wózka w sklepie,poręczy w autobusie, klamki w urzędzie. Bokoronawirus.Ale czy kiedykolwiek, ktoś z nas dezynfekował ręce pokontakcie z banknotami??? Przypomnijcie sobie czasyprzed koroną.No wiadomo, że nie. Wiadomo że nikt raczej niebędzie tego robił. Pewnie ja też nie. Oczywiście policzeniu większej sumy-tak, ale np. Przy kupowaniupuszki w automacie? Albo gdy wpadasz do sklepudajesz dychę i wychodzisz?W sumie nikt od tego papierka nie umrze. Wiemy, żebrud jest wszędzie, a według badań np. gąbka dozmywania naczyń jest jednym z najbrudniejszychprzedmiotów codziennego użytku. Zatem nie ma copopadać w psychozę.Ale tak sobie myślę... no trochę fujka...nie? Jeśli kasęktórą mam w portfelu, ktoś wczoraj wyjął z kieszenitakiego pacjenta...A tacy pacjenci są od zawsze, a nie jak korona, odkilku miesięcy...„Zapach pieniędzy", albo określenie „nie śmierdzigroszem" nabiera nagle nowego znaczenia...Pewnie nadal będę używał zwykłych pieniędzy, alejednak nie przypuszczałem, że moja praca może mnieskłonić do rozważań na temat płatnościbezgotówkowychMacie jakieś podobne przykłady ze swojegopodwórka? Coś o czym nikt na codzień nie myśli, ajednak wasze doświadczenie zawodowe sugeruje, żemoże warto?
 –  Boomerzy: Hurr durr ci młodziposzli by do wojska to by imsię odechciało tego LGBTTeż wojsko:Szukajmy się18 min temu 1Koledzy z WojskaKto miał kręcenie wora??????A bo to raz???
 –  Mam dwóch pracowników którzy zwykle wychodząo 6ej. Są dobrzy ale nie podoba mi się że ichzaangażowanie kończy się na godzinach pracy.Co powinienem zrobić jako CEO?100+ Ans worai90 542 79 Comments • 87 Shares[£) Like C) Comment SharePowinieneś wkleić to do tabelki w MicrosoftWord 2007, wydrukować po obu stronach wtrybie krajobrazowym, złożyć na pół 8 razy,zamoczyć w oliwie i wsadzić sobie głębokow dupę.
 –  Tomasz h Grupa Reakcyjna Joe Monstera13 listopada o 23:35PEKŁA MI KLAPA OD SRACZA...No pękła i ciul... znaczy się nie deska ale właśnie klapa. Mnie "królowisedesów" oż wżyciu ty w muszle kopana. No nic stary handlowiec coto w Gdańsku nie jedną tazienkę skomponował i wyposażył, co dlamnie taka klapa. Zara se znajde, no i znalazłem. Kibel mam kompakt,taki model co ma 9 lat abo i więcej, już panie takich nie robio. No aledeski i klapy owszem tak, no to szybki reserge po netach i mam.CO!!! Deska komplet 330 zł co prawda z duroplastu ale nawet niewolnoopadająca i to do kibla co cały kosztował 370 zł, cały!! Noo0pojeb... a nie to ceny normalne za te mode le.O00O000000 nieeee nie bede tyle płacił pińondzów i chu... Samse naprawie, posklejam i pościągam trytytkami i bedzie piknie.Łapie za wkrętarkę, kur... wyładowana nie ma ładowarki i wrzecionowylata. Dobra mam wiertarkę stary dobry Bosch. Podpinam NO JAP!@%$@#A - szczotki padły - nie kręci się @!%!#S^%Nie poddaje się, do marketu, jest! wkrętarko-wiertarka w promocji(pewnie jebnie po pół roku ale ciul) 149 zł - biere. Do tego maławkrętarka z wymienialnymi głowicami i kompletem bitów 119 zł - biere.No i trytytkiTen co nie wyda na deske 330 zł (jak bym zagadał u przedstawicielapewnie z 200 zł)20 min roboty załatwione, już mnie podstępnie klapa w wora nieuszczypnie jak siądę na niej by młodego w kąpieli pilnować.
Mam 40 lat i lekcje WF podzielę na 2 etapy:1.Podstawówka - nie było sali gimnastycznej (W zimę WF na korytarzu),praktycznie cały czas grało się w piłkę.Najgorsza kara to była piłka ręczna - zawsze ktoś kogoś natłukł. – 2.Szkoła średnia - Istny koszmar Ja byłem (i jestem) niski i gruby - Weź człowieku graj w kosza lub w siatkę.Na 3 lata zawodówki rzuciłem 4 kosze w 3 klasie.Do tego biegi nie dawałem rady.Generalnie uważam że szkoda że nie ma indywidualnego podejścia do ucznia w kwestii zajęć sportowych - Nie patrzy się kto ma jakie możliwości tylko wrzuca się wszystkich do jednego wora.
Cały świat wiesza psy na księżach i wrzuca każdego z nich do jednego wora, a jakoś mało dzieje się w sprawie małżeństw z nieletnimi, które w krajach muzułmańskich nie są żadną nowością – Co za chory świat...
Świetny wpis internauty, który tłumaczy dlaczego nigdy nie powinno się zaglądać do kobiecej torebki: – Wiecie, panowie, jak to jest - "nigdy nie zaglądaj do torebki dziewczyny", "wciągnie cię otchłań i przepadniesz w czarnej dziurze" i tak dalej. Ja popełniłem ten błąd i zajrzałem - poprosiła mnie, żebym znalazł jej jakiś tam balsam do ust, bo jej wyschły, czy coś, a ja, idiota, zgodziłem się i wsadziłem łapę do jej przepastnego wora z zamszu (Zara, 139,90zł). Grzebię, grzebię i próbuję wymacać ten błyszczyk. Patrzenie pod światło nic nie dało - ani rusz bez latarki czołówki, nic tam, panie, nie znajdziesz. Nie ma szans. Grzebię, grzebię, natknąłem się na 5 opakowań chusteczek (suche, mokre, lekko wilgotne, do demakijażu, do higieny intymnej, do intymnego demakijażu), wyciągam to wszystko po kolei na stół. Nie ma balsamu. Grzebię dalej - wyjmuję podręcznik do nauki jazdy, 8 kołonotatników, Nowy Testament i książkę telefoniczną z 1999 roku. Szukam dalej dzielnie, bo przecież kocham tego kasztana, to ja nie znajdę? Wygrzebałem klucz francuski, rolkę papieru toaletowego i oprawione zdjęcie jej wujka z wojska. Daję słowo, że gdzieś pomiędzy mignęło mi kowadło. Po chwili czuję, że ktoś mnie ciągnie za rękę - no autentycznie wsysa mnie do środka. Próbowałem się szarpać i walczyć, ale nic z tego - jakaś koścista łapa wessała mnie i znalazłem się we wnętrzu torebki. Był to mały, zgarbiony staruszek. Spytałem go, co tu robi, a on usiadł na rozkładanym taborecie, który znalazł w jednym z kątów torebki. Zaczął snuć swoją historię, że był kiedyś szczęśliwym ojcem i mężem, że prowadził bardzo ciekawe życie. Okazało się, że to jest właśnie ten wujek mojej dziewczyny, którego zdjęcie trzymała w torbie. Powiedział mi, że moja dziewczyna - a jego bratanica - wiele lat temu poprosiła go, żeby podał jej coś z torebki, bo jej się nie chce wstawać. Że szukał tak długo, aż zdążył zdziadzieć i życie w zewnętrznym świecie wydawało mu się przerażające. Postanowił więc zostać tu na zawsze, bo w torbie faktycznie jest wszystko, co potrzebne do przeżycia. Uznałem, że w sumie ma rację i zostałem z nim. Piszę z wnętrza torebki, bo okazało się, że Asia nosi ze sobą również router. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do takiego życia. Najbardziej mi smutno, że do tej pory nie znalazłem tego balsamu, ale wciąż wierzę, że to jeszcze nastąpi

1