Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 48 takich demotywatorów

Wiesz, że w Szwecji podczas Wielkanocy dzieci nie szukają jajek od zajączka, ale… przebierają się za „påskkärringar” – wielkanocne czarownice? – Zamiast zajączka, popularną postacią jest tam wiedźma lecąca na miotle do legendarnej góry Blåkulla, gdzie – według dawnych wierzeń – spotyka się z innymi czarownicami. Dzieci przebierają się w stare ubrania, malują piegi, zakładają chusty na głowę i chodzą od domu do domu, rozdając kartki wielkanocne i zbierając słodycze – bardzo podobnie jak w Halloween.To niezwykłe połączenie folkloru, dawnych wierzeń i radości świąt wielkanocnych tworzy barwny zwyczaj, który przetrwał w Szwecji do dziś i każdego roku zamienia ulice w magiczny świat czarownic i uśmiechniętych dzieci.
Wiedźma zamienia mnie w żabę i mówi: "teraz cierp" – Ja, chilluję na liściu, szczęśliwy i beztroski po raz pierwszy w życiu.Wiedźma: "ej, czekaj, to nie tak miało być"
 –
0:22
Zagłosuj

Jak ogarniasz niedzielę handlową?

Liczba głosów: 767
 –  Sytuacja na poczcie. Jakaś starsza kobiecina latokoło 70 zakorkowała kolejkę, bo chciała wysłaćpieniądze "uzdrowicielce", która ma "usunąć szóstkiz daty urodzenia". Wszyscy próbowali przemówićjej do rozsądku, że ta "uzdrowicielka" to zwykłaszarlatanka, ale babcia dalej twierdziła, że jej ufai wierzy w to co ona głosi. Wtedy jedna z kobietz kolejki nie wytrzymała i powiedziała, że ona teżjest wiedźmą w drugim pokoleniu i usunie szóstkiza darmo. Babcia się zgodziła, kobieta ją obeszładookoła, pomachała rękami i zadowolona babciawyszła z poczty. Wyszło bardzo przekonująco.
 –  такою СокMateusz Morawiecki@MorawieckiMmateuszmorawiecki.pl-MATEUSZMORAWIECKIPatriota, ekonomista i historyk. Poseł na Sejm RP Xkadencji.ObserwujDołączył/a grudzień 2017229 Obserwuje 711 211 ObserwującyData urodzin: 20 czerwca 1968Obserwowany przez POMORSKA TELEWIZJANARODOWA, Wiedźma SnaWi DEMOK...
"Zabiłbym wiedźmę" i odkładasz tona jutro, na jutro, na jutro... –
 –
0:22
Kamera zarejestrowała dwie półnagie „wiedźmy” żywiące się truchłem jelenia – Jak człowiek mieszkający w Polsce spojrzy przez wizjer w swoich drzwiach wejściowych, to może co najwyżej zobaczyć ściany wysmarowane kupą przez sąsiada, ale w Kanadzie można liczyć na większe atrakcje. Corinea Stanhope zauważyła w swoim ogrodzie truchło jelenia i zamontowała nieopodal kamerę, żeby zobaczyć, jakie zwierzęta mogłyby się skusić na darmową wyżerkę. Nie sądziła jednak, że padnięty jeleń zainteresuje człowieka. Oko kamery uchwyciło bowiem dwie kobiety, które pojawiły się przy jelenim trupie i zaczęły się nim żywić. Obie były rozebrane prawie do naga i nosiły peruki, co zdaniem Stanhope świadczyło albo o tym, że padła ofiarą żartu, albo że odprawiono tam jakiś czarnoksięski rytuał. Kobieta zgłosiła sprawę na policję
Źródło: joemonster.org
 –  @oreamnosoddities
 –  Moja teściowa wbijała swojej córce(a mojej żonie) do głowy, że facet jestpotrzebny tylko do ciężkiej pracy. To sąmniej więcej jej słowa:,,Dopóki mężczyzna ma siłę do pracy nadwóch etatach i przynosi porządnepieniądze, dopóty jest potrzebny kobiecie.A po 50. na co on komu? Zdrowieszwankuje, po lekarzach trzeba goprowadzać... Pamiętaj, jeśli sam zaczniemyśleć o wizytach lekarskich, to trzebamu to wybić z głowy. Powinnaś mu gadać,że co on baba, że po lekarzach będziechodził? Facet powinien być wytrzymały,a nie jak jakaś pizda po przychodniachbiegać. Jeśli nie odwiedziesz go od tegogłupiego pomysłu, to jeszcze do 80.będzie żył..., a po co ci na starość takiciężar? Popracował, kupił mieszkanie,samochód i wystarczy. Jego rola na tymsię kończy. Niech spoczywa w pokoju.Powinnaś mu dawać więcej wódki. Jakbędzie pił, to szybciej umrze. A Tybędziesz sobie żyła spokojnie we własnymmieszkaniu".Na szczęście moja żona nie ma kontaktuz tą starą wiedźmą+536
 –  Dziś (19 kwietnia) wypada Dzień Rowerowy.Nienależy mylić go ze Światowym DniemRoweru, który to wypada 3 czerwca i promujezdrowy, ogólnodostępny i przyjazny dlaśrodowiska środek transportu. DzieńRowerowy wiąże się z postacią AlbertaHoffmanna - twórcy LSD. Po odkryciu owejsubstancji niewielka dawka dostała mu się doust co wywołało niewielki trip. 3 dni późniejpostanowił przetestować jaką dawkępotrzeba aby poczuć efekt substancji. Zażyłwięc 250 miligramów, niewiedząc że w istociejest to dość potężna dawka. Gdy narkotykzaczął działać wrócił (eskortowany przezswojego asystenta) do domu rowerem. Wczasie jazdy doświadczał niepokoju i strachuprzed złą wiedźmą, która to rzekomo miałamieszkać w okolicy. Zła faza z czasemustąpiła miejsca dobrej i badacz zachwycałsię kształtami i kolorami widzianymi przezniego po zamknięciu oczu.I 19 kwietnia wypada rocznica tej niezwykłejwycieczki.Uwaga: Post nie ma na celu zachęcania dozażywania substancji psychoaktywnych, anitym bardziej do jazdy rowerem pod ichwpływemŚwiatowy Dzień RoweruDzień Rowerowy
"Zabiłbym wiedźmę" i odkładasz to na jutro, na jutro, na jutro... –
Za każdym razem jak staję przed lustrem to pojawia się w nim jakaś stara wiedźma i blokuje mi widok –
Wiedźmą jestem cały rok –
Czy ksiądz Kneblewski wie od czegosię wzięło jego nazwisko? –  Czy wiecie skąd się wzięło słowo niewiasta
 –
Im starszy jestem, tym bardziej rozumiem wiedźmy z bajek, które osiedlały się w lasach i zabijały każdego, kto im przeszkadzał –
I nagle słyszy z kuchni głos żony:- A zapytać wprost to nie łaska?! –

Kobieta, która chciała skorzystać z usług Baby Anujki na początek musiała opowiedzieć co jest nie tak w jej małżeństwie i jak źle traktuje ją mąż

Kobieta, która chciała skorzystać z usług Baby Anujki na początek musiała opowiedzieć co jest nie tak w jej małżeństwie i jak źle traktuje ją mąż – Po wyjaśnieniu tej części Baba zadawała rytualne pytanie: jak ciężki jest ten problem? Było to zawoalowane pytanie o masę ciała męża.Na podstawie wagi mężczyzny Baba kalkulowała dawkę preparatu.Mikstura miała dwie nazwy: „magiczna woda” lub „eliksir miłości”. Dręczona żona podawała swojemu mężowi eliksir i problem faktycznie w magiczny sposób ustępował.Po prostu facet średnio po ośmiu dniach od zażycia eliksiru miłości schodził z tego świata.W ten sposób Babie udało się zakończyć co najmniej 50 małżeństw, choć większość badaczy zgadza się, ze dane te są mocno zaniżone, a liczba ofiar jest bliższa 150.Mikstura zawierała niewielką ilość arszeniku, ale jej podstawowym elementem były trudno wykrywalne toksyny.Usługa nie była tania - porcja preparatu kosztowała - przeliczając dinary na dolary jakieś 1000 do 3000 dolarów.Baba Anujka urodziła się w 1838 roku w domu zamożnego handlarza bydłem na terenie dzisiejszej Serbii. Ukończyła elitarną szkołę dla panienek z dobrych domów. Mówiła w pięciu językach.Kiedy miała 20 lat została uwiedziona przez przystojnego, dużo starszego austriackiego oficera. Przeleciał ją, zaraził syfilisem i zostawił.Załamała się.Po tym romansie zaczęła się interesować medycyną i chemią.Jej ojciec zaaranżował jej małżeństwo z zamożnym posiadaczem ziemskim. Para uchodziła za wyjątkowo zgodną. Jej mąż był jednak dużo od niej starszy i zmarł po 20 latach od ślubu.Urodziła 11 dzieci, ale tylko jedno dożyło do wieku dorosłego. Syn dorobił się sporych pieniędzy i wyjechał do USA zostawiając ją samą.Znowu porzucił ją ktoś kogo kochała.Baba stała się zielarką bądź wiedźmą, jak kto woli. Żony okolicznych rolników przychodziły do niej po zioła na różne problemy zdrowotne. Przepowiadała przyszłość. Ludzie się jej bali uważając, że ma kontakty z diabłem.Babę usiłowano skazać dwa razy. Wpierw w 1914 roku - została uniewiniona.14 lat później, kiedy była już w wieku lat 90 została oskarżona o zamordowanie dwóch osób. Jedną z nich był 70 letni Nikola Momirov, alkoholik, który znęcał się nad swoimi dziećmi oraz wnukami.Po zażyciu magicznej wody - zachorował i zmarł po 15 dniach. Truciznę podała mu 16 letnia wnuczka.Na procesie kobiety opowiadały, że nie miały pojęcia o tym, że podają mężom truciznę. Uważały, że Baba zabija ich siłą magii.Anjuka odsiedziała osiem lat. Wyszła na wolność będąc w wieku 98 lat. A zmarła dwa lata później w swoim domu.Cała ta historia pokazuje dwie rzeczy.1. Jak śmiertelnie niebezpieczna jest porzucona i cierpiąca z miłości kobieta.2. I że rozwody mają jednak zalety
 –  Mówię mojemu mężowi, że będziepadało, bo się strasznie źle czuję,a on upiera się, że prędzej umierami proponuje zakład - 100 zł dlaniego jak nie będzie padać. Dobra,jak zakład to zakład. W ciągu półgodziny zaczęło wiać, nadciągnęłamała chmurka, a później zrobiło sięciemno od chmur i zaczęło lać –normalnie deszcz tropikalny. Lejejak z cebra przez około minutę i takszybko jak deszcz się zaczął, taksamo szybko się skończył.Popadało i poczułam się lepiej. Mójmąż z mieszaniną strachu,nieufności i szacunku wręcza mi100 zł - i po raz drugi w ciągu kilkuminut zrobiło mi się lepiej. Po tejakcji dostałam jednak przydomekWIEDŹMA.

 
Color format