Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 134 takie demotywatory

"365 dni" z jednej strony jest międzynarodowym hitem na Netflixie, zajmując 2. miejsce w USA i Niemczech oraz 3. w Wielkiej Brytanii wśród najchętniej oglądanych filmów. Z drugiej strony jest miażdżony przez krytyków – "Nie pamiętam, kiedy oglądałem coś tak złego" - piszą widzowie, którzy obejrzeli "dzieło""Bez smaku, antyfeministyczny, jałowy intelektualnie (...). Nasza rada - omińcie to. Film jest tak samo podniecający jak instrukcja pralki"
Marina Abramović to serbska artystka, która podczas występu przez 6 godzin stała nieruchomo i pozwoliła widzom robić ze sobą co zechcą. Widzowie dostali do wykorzystania m.in. skalpel i załadowany pistolet – Performance serbskiej artystki był zatytułowany Rhytm 0 i odbył się w 1974 roku. W jego trakcie przez 6 godzin artystka stała nieruchomo w Studio Morra w Neapolu i pozwalała widzom na robienie wszystkiego ze swoim ciałem. Obok artystki znajdował się stół, a na nim 72 różne przedmioty i informacja: "Tutaj leżą 72 przedmioty, które mogą być użyte wobec mojego ciała w dowolny sposób. Ja jestem przedmiotem. Biorę pełną odpowiedzialność za wszystko, co zostanie mi uczynione. Czas 6 godzin". Wśród przedmiotów były: słoik miodu, oliwa z oliwek, winogrona, ptasie pióro, woda, perfumy, wino, róża, bicz, agrafka, tabletki nasenne, świeca, zapałki, taśma, żyletka, pęseta, siekiera, szminka, szpilki, nożyczki, siarka, prezerwatywa oraz widelec, piła, obcęgi i nabity pistolet.Przez pierwsze chwile widzowie zachowywali się bardzo nieśmiało i niepewnie. Przez pierwszą godzinę nikt nawet nie zbliżył się do artystki. "Dopiero w drugiej godzinie zaczęły się nieśmiałe podchody – ktoś przyniósł jej kwiat i pocałował w policzek, ktoś inny oblał ciało miodem, pobrudził ciało farbą, połaskotał lub zmienił pozycję ciała" - czytamy. Z czasem widzowie nabrali pewności siebie. Ktoś oblał jej głowę olejem, inna osoba zaczęła kaleczyć ciało artystki kolcami róży. Jedna z osób zdecydowała się na pocięcie jej ubrań żyletką. Obcięto jej włosy, podano środki nasenne, odarto z ubrania. W pewnym momencie ktoś zranił artystkę nożem w szyję i zlizał jej krew. Następnie jedna z osób rozchyliła nogi kobiety i wbiła nóż w stół między nimi. W końcu jedna z osób przyłożyła artystce naładowany pistolet do skroni. Ktoś inny odciągnął tę osobę.Po sześciu godzinach performance został zakończony. Abramović wstała naga, poraniona, ze łzami w oczach i krwią kapiącą z szyi, podeszła do publiczności. Wówczas widzowie przestraszyli się i szybko rozproszyli

Gorzka prawda o stanie naszego państwa:

 –  Gorzka prawda o stanie naszegopaństwa:Sławomir Mentzen2 godz. · OObserwujemy zapaść państwa. Nie wszyscy to jeszczewidzą, ale za kilka tygodni zobaczą to nawet widzowieTVP. Pomińmy sympatyczne nauczycielki matematykiopowiadające w TVP jakieś androny o liczbach mającychparę, pomińmy to, że uczniowie piszący próbną maturędostali najpierw zadania z matury z 2015 roku a kolejnegodnia z roku 2017 i przejdźmy do prawdziwych katastrof.Dyrektor szpitala w Bytomiu zorganizował kwarantannęlekarzom na sali z chorymi na covid, bez jedzenia i bezśrodków ochronnych. Dyrektor szpitala w Toruniu zakazałlekarzom zakładania maseczek ochronnych, bo przedniczym nie chronią a poza tym sprowokują pozostałypersonel do zażądania ochrony. Jeden z oddziałówszpitala został wkrótce później zamknięty przez 22przypadki koronawirusa. Pozostałym lekarzom odmawiasię testów. Chodzą i dalej zarażają. Dyrektor szpitalaodmówił też przyjęcia od Uniwersytetu darowizny wpostaci przyłbic ochronnych, bo nie miały atestu. Takierzeczy dzieją się w całej Polsce, ale wiemy o tym mało,bo lekarze mają zakaz wypowiadania się o tym co siędzieje w szpitalach. Firmuje to wszystko ministerSzumowski, który stał się najpopularniejszym politykiemw kraju, bo wygląda jakby był zmęczony. A mamy dopierosam początek epidemii! Wyobrażacie sobie jaki sajgontam będzie za trzy tygodnie?Gdzie nie spojrzymy wybija jakaś głupota, jakaś patologiaw zarządzaniu lub brak odpowiedzialności decydentów.Mści się obsadzanie wszelkich stanowisk według kluczapartyjnego.A jak wygląda przyjęte przez Sejm prawie miesiąc porozpoczęciu epidemii Betonowe Koło Ratunkowe dlaprzedsiębiorców, które dla śmiechu nazywa się TarcząAntykryzysową? Nie wiadomo, bo nikt go nie rozumie.Powstał oficjalny podręcznik, ale liczy 172 strony i dalejnic nie wyjaśnia. Nie wiadomo nawet czy zwolnienie zZUS obejmuje również składki po stronie pracownika, niewiadomo w jakiej wysokości wypłacać wynagrodzeniepracownikom. Za to wiadomo, że pożyczka 5000 zł dlamikroprzesiębiorców, czyli przedsiębiorcówzatrudniających mniej niż 9 pracowników, ma nieobejmować tych, którzy nikogo nie zatrudniają. Skądwiadomo? Z pisma jakiegoś urzędnika, które jestsprzeczne z ustawą, bo wymaga przyjęcia, że 0 jestwiększe od 9. Widocznie w urzędach pracy na poważniebiorą lekcje matematyki w TVP. Swoją drogą chciałbymsię dowiedzieć, czy według pań z TVP zero ma parę i cona to Zbigniew Ziobro.Agencja Rezerw Materiałowych nie ma podstawowychwyrobów medycznych bo musiała kupić węgiel odupadających kopalni ratowanych przez upadające spółkienergetyczne. Fundusz Gwarantowanych ŚwiadczeńPracowniczych nie ma pieniędzy dla zwalnianychpracowników, bo poszły na świadczenia przedemerytalne,wynagrodzenia młodocianych oraz staże i specjalizacjepracowników medycznych. To zresztą standard, bo 13emerytura będzie wypłacona z FunduszuSolidarnościowego, który miał być przeznaczony dlaniepełnosprawnych. Nie będę już pisał co stało się zFunduszem Rezerwy Demograficznej, który również niemoże się uchować, ale teraz by i tak się nie przydał.Cała nasza gospodarka nie jest w stanie do terazwyprodukować wystarczającej ilości tak skomplikowanychi technologicznie zaawansowanych produktów jakmaseczki i rękawiczki, nie mówiąc już o niezwykletrudnym w produkcji płynie do odkażania.Tymczasem dla polityków od kilku dni najważniejszymtematem jest to, czy 10 maja odbędą się wybory. Tak, nacałym świecie wszyscy przekładają wybory. Nawet wEtiopii, która nie słynie ze sprawnego państwa i wysokiejkultury politycznej, starczyło władzy rozumu, by przełożyćwybory. Wszędzie to rozumieją, tylko nie u nas. Jesteśmychyba jedynym krajem na całym świecie, gdzie zamiastwirusem wszyscy zajmują się wiosennymi wyborami.Mamy też bunt zdominowanych przez opozycjęsamorządów, które odmawiają pomocy przyprzeprowadzeniu wyborów. W odpowiedzi władza chceustanawiać komisarzy, korzystać z pomocy WOT. Gdyprezes Poczty Polskiej twierdzi, że nie jest w stanieobsłużyć wyborów korespondencyjnych zostajewyrzucony a na jego miejsce trafia wiceminister obronynarodowej.Idea kompromisu dla dobra państwa jest koncepcjącałkowicie obcą zarówno dla koalicji jak i opozycji.Poprawki do ustawy opozycji są z góry odrzucane. Niktnawet nie udaje, że bierze je pod uwagę. Lepiejprzegłosować ustawę z błędem niż przyznać rację komuśz innej partii. Do tego Sejm idzie na zderzenie z Senatem,większość rządową wisi na włosku a pod dywanembuldogi żrą się o miejsca w spółkach.A czemu u nas za wszelką cenę PiS dąży do wyborów?Bo oni doskonale już wiedzą jakie dramaty będą sięodbywać przez kolejne miesiące. Przez najbliższetygodnie uderzy w nas większa liczba zachorowań,całkowita zapaść szpitali, degrengolada gospodarcza ibezrobocie. Ludziom skończą się pieniądze i zacznierobić się ciepło. Jednym odbije od siedzenia w domu istania w godzinnych kolejkach do sklepu, inni zacznąkraść z braku pieniędzy. Tak jak już się dzieje na południuWłoch. Mordując gospodarkę i osłabiając ludzkąodporność psychiczną bardzo drogo kupujemy czas, doniczego go nie wykorzystując. Nie widać żadnego planu,żadnej przyjętej strategii poza przeczekaniem.Nasze państwo z dykty i paździerza ma w sobie jeszczetyle siły i woli, by dać mandat fryzjerce samotniewychowującej dzieci, która musiała pracować by mieć najedzenie. Pytanie, czy starczy tej siły, gdy ludzie masowozaczną łamać mające wątpliwe podstawy prawne zakazy.A zaczną je łamać, bo już widać, że entuzjazm sprzedkilku tygodni wyparował. Nawet dziennikarze już widzą,że bez reklam i sprzedaży gazet ich wynagrodzenia stająpod znakiem zapytania. Orlen z Energą wszystkichreklam nie wykupią a prywatny biznes walczy oprzetrwanie i tnie budżet reklamowy. Frustracja będzie zkażdym dniem rosnąć w miarę kurczenia sięoszczędności. Będzie ciekawie, ale nie czekam nanajbliższe tygodnie z niecierpliwością. Powodów dooptymizmu na razie nie widać żadnych.Na zdjęciu ZUS w Świdnicy. Jedno zdjęcie wyraża więcejniż 1000 słów.
W tych czasach też by się taki ktoś przydał, szczególnie jeśli w kiniegóruje młodzież –
Premier Mateusz Morawiecki napisał list adresowany do prezesa amerykańskiej platformy Netflix, w którym oskarża twórców serialu "Iwan Groźny z Treblinki" o zaciemnianie faktów historycznych i pisaniu historii na nowo – W pierwszym odcinku produkcji widzowie mogą zobaczyć mapę, która prezentowała rozmieszczenie obozów koncentracyjnych w trakcie II wojny światowej. Problem polega na tym, że do ilustracji użyto obecnych granic Polski i nie zaznaczono, że było to wówczas terytorium okupowane przez hitlerowskie Niemcy

Wytwórnie filmowe nie wierzyły w powodzenie tych produkcji i przeznaczyły na nie marne grosze (13 obrazków)

Źródło: brightside.me
Kiedy na boisku nic ciekawego się nie dzieje, trzeba sobie jakoś radzić –
0:33
Według naszych najnowszych badań na 100 Polaków aż 101 ogląda codziennie "Wiadomości" –

Pomyłki filmowe, które zazwyczaj zauważają tylko uważni widzowie (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
Wpadka lektora w TLC - o jego problemach widzowie usłyszeli więcej niż powinni –
Tadeusz Pluciński nie żyje. Aktor miał 92 lata – Widzowie pamiętają go z takich filmów jak "Poszukiwany, poszukiwana", "Kariera Nikodema Dyzmy" czy "Hydrozagadka".Choć prawie nigdy nie grał na pierwszym planie, polscy widzowie bez trudu go kojarzą. Głównie za sprawą licznych epizodów w słynnych komediach - m.in. "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", "Dzięciole", "Brunecie wieczorową porą" czy słynnej "Hydrozagadce", gdzie wypowiedział kultową kwestię "Zdejm kapelusz!"
Nie żyje gwiazdor "Co ludzie powiedzą?". Clive Swift miał 82 lata – Polscy widzowie kojarzą go z roli potulnego męża Hiacynty Bucket w serialu BBC. W swoim dorobku miał jednak ponad 100 innych wcieleń. Aktor miał dwóch synów i czterech wnuków. W 2017 r. pochował jedyną córkę. Z żoną, pisarką Margaret Drabble, rozwiódł się w 1975 r. po 16 latach małżeństwa
Źródło: Wp.pl teleshow
W "Świecie według Kiepskich" będzie nowy Paździoch. Ryszard Kotys zniknie z serialu? – W nowych odcinkach, które pojawią się na antenie już na wiosnę, zadebiutuje nowa, bardzo istotna postać. Janusz Marian Paździoch będzie synem Mariana Paździocha. Widzowie mogą odetchnąć z ulgą, bo i Mariana Paździocha w nowym sezonie nie zabraknie
Reprezentant Polski do Eurowizji 2019zostanie wybrany przez komisję TVP "za zamkniętymi drzwiami"- widzowie nie będą mogli głosować – Kogo obstawiacie?
W rosyjskiej wersji "Milionerów" producenci musieli wycofać się z pytania do publiczności, jako że widzowie celowo ciągle zaznaczali błędne odpowiedzi – Rosja to jednak stan umysłu
Apu, hinduski właściciel sklepu z "Simpsonów" będący ucieleśnieniem stereotypów na temat azjatyckich imigrantów został usunięty z serialu, z powodu burzy trwającej od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych zarzucającej twórcom "niewrażliwość kulturową" – Scenarzyści Simpsonów stworzyli postać hinduskiego właściciela marketu o imieniu Apu. Parodiowano jego akcent, to jak ludzie widzą ich podejście do pracy, wielodzietność, niepoprawność w kwestiach kultury oraz uczciwości. Wiadomo, że ci nieco bardziej rozgarnięci widzowie rozumieli kryjący się za tym przekaz.Teraz jednak postać Apu wydaje się być dla wielu zbyt kontrowersyjna i oburzająca, dlatego też już nigdy więcej nie ujrzymy sympatycznego sprzedawcy w świecie Simpsonów. Niestety Fox nie chce robić z tego draki, więc postać znika z serialu bez słowa, bez finałowego odcinka, bez żadnego godnego pożegnania
"Kler" największym hitem kinowym w Polsce XXI wieku – W cztery tygodnie od premiery "Kler" Wojciecha Smarzowskiego obejrzało już 4,339 mln osób. Film stał się nie tylko największym przebojem kinowym w Polsce w XXI wieku, ale także wszedł do ścisłej czołówki najlepszych pod względem oglądalności filmów od 1989 r. Teraz wyprzedzają go już tylko dwa - "Pan Tadeusz" (6,16 mln widzów) i "Ogniem i mieczem" (7,15 mln widzów) - na które w przeciwieństwie do "Kleru" do kin licznie chodziły zorganizowane wycieczki szkolne. "Kler" bije rekordy nie tylko pod względem frekwencji w kinach, ale także finansowym. W samej Polsce film zarobił już ponad 87 milionów złotych

Była kiedyś dziecięcą "gwiazdą". Dziś jest nie do poznania

Była kiedyś dziecięcą "gwiazdą".Dziś jest nie do poznania – Honey Boo Boo od małego chciała zostać gwiazdą. A właściwie bardziej jej matka. Dziewczyna od małego brała udział w konkursach piękności, mając przy tym mocny makijaż i wymyślne kreacje. Co dla 6-letniego dziecka jest po prostu nie na miejscu i budziło społeczną dyskusję. We wszystkim wspierała ją matka, równie kontrowersyjna postać.Dziś Alana nie przypomina dziewczynki, którą widzowie poznali kilka lat temuDziś ma 12 lat i bierze udział w... pierwszej w historii amerykańskiej edycji "Tańca z Gwiazdami Junior". I choć mogłoby się wydawać, że po tylu latach będzie o niej nieco ciszej, nic bardziej mylnego. Mało jej światła jupiterów."Czy nie powinien odwiedzać mamusi jakiś psycholog...? Robi dziecku straszna krzywdę!"
Ten filmik z pewnością należy do takich, które pozostawiają nas z pewnym przekazem. Przesłaniem, którego nie wolno lekceważyć, aby zachować bezpieczeństwo i być czujnym na wszytko, co się dzieje wokół – Zwykłe odczytanie SMS’a podczas seansu przerodziło się w tragedię. Widzowie byli w szoku po wyjściu z kina.Tłum ludzi ogląda film, na którym widać auto z perspektywy kogoś siedzącego za kierownicą. Nagle wszyscy ludzie w kinie dostają wiadomość SMS… odwracają wzrok od ekranu, aby zobaczyć, co zawiera wiadomość. Została ona wysłana do nich specjalnie. Podobnie zrobił kierowca samochodu na filmie, co doprowadziło do wypadku.Każdy widz zrobił to samo, co kierowca. Z tym, że dla niego odwrócenie uwagi zakończyło się tragedią.Dlatego pamiętaj, aby nie stwarzać ryzyka na drodze.Chwila wypadku to sekundy, natomiast jego konsekwencje – całe życie!
Dzieło Banksy'ego sprzedane za milion funtów uległo samozniszczeniu – To, co zrobił Banksy, brytyjskie media okrzyknęły już mianem "jednego z najbardziej śmiałych wybryków w historii sztuki". Słynny na całym świecie tajemniczy artysta zniszczył jedno ze swoich największych dzieł tuż po tym, jak zostało sprzedane za ponad 1 mln funtów.Licytacja płótna „Dziewczynka z balonem” stanowiła zwieńczenie aukcji Sotheby’s w Londynie. Tuż po tym, jak dzieło Banksy'ego zostało sprzedane za astronomiczną kwotę ponad 1 mln funtów (blisko 5 mln złotych), widzowie stali się świadkami szokującego zwrotu akcji. Płótno zaczęło się bowiem obniżać, przechodząc przez wbudowaną w ramę niszczarkę. Sam Banksy zamieścił na Instagramie zdjęcie zaskoczonych uczestników aukcji i swojego w połowie zniszczonego dzieła. „Idzie, idzie, poszło” – skomentował król street-artu.Prawdziwa tożsamość autora nie została nigdy oficjalnie potwierdzona, mimo licznych spekulacji. Dzieła Banksy'ego pojawiają się w różnych miejscach na świecie, a on samo pozostaje nieuchwytny. Banksy pokazuje jednak, że dla niego wciąż liczy się przekaz, a nie pieniądze