Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 20 takich demotywatorów

Turysta uprawiający wspinaczkę górską, zsunął się z ponad 150 metrowego ustępu tuż przy podejściu na Vaganski Vrh, najwyższy szczyt w górach Velebit w Chorwacji. Młody turysta doznał poważnych złamań i nie mógł się ruszać.... – Jego pies, zszedł po oblodzonej grani do swojego pana i spędził z nim wiele godzin w tym noc, ogrzewając go swoim ciałem w trakcie oczekiwania na pomoc ratowników wysokogórskich. Po 13 godzinach zostali odnalezieni i uratowani w trakcie jednej z najbardziej skomplikowanych operacji ratunkowych w Chorwacji.Pies, który wabi się North nie odstępował wspinacza na krok, pozostając przy nim nawet w czasie, kiedy ratownicy zabezpieczali jego złamania i ubierali go w dodatkowe ciepłe ciuchy. Bo pies to najwierniejszy przyjaciel na którego oddanie czasami wręcz nie zasługujemy!
Źródło: OTM
Australijski żeglarz i pies zostali uratowani po 2-miesięcznej tułaczce po oceanie, na której jedli surowe ryby i pili deszczówkę, by przeżyć – W kwietniu australijski żeglarz Tim Shaddock i jego pies Bella opuścili meksykański port w La Paz na Półwyspie Kalifornijskim, kierując się na Polinezję Francuską. Kilka dni później ich łódź została uszkodzona podczas sztormu. 51-latka uratowała załoga trawlera poławiającego tuńczyka, po tym, jak zauważył go helikopter.- Przeszedłem przez trudne próby na morzu. Potrzebuję jedynie odpoczynku i dobrego jedzenia, bo długi czas spędziłem samotnie na morzu. Poza tym, jestem w dobrej kondycji - przyznał w rozmowie.Teraz trawler płynie do Meksyku, gdzie Shaddock zostanie poddany szczegółowym badaniom. Zdaniem profesora Mike’a Tiptona, specjalisty w zakresie przetrwania na morzu, obecność Belli pomogła żeglarzowi w przetrwaniu
Po powrocie do zdrowia zostali ponownie połączeni... –
0:09

Prawie jak cud, uratowani cywile ze schronów Azowostali w Mariupolu wrócili na Ukrainę Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk i Anna, której wraz z 6 miesięcznym synkiem Swiatosławem udało wydostać się z Azowstali

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk i Anna, której wraz z 6 miesięcznym synkiem Swiatosławem udało wydostać się z Azowstali – Iryna Wereszczuk:„- Kto to jest taki ładny? Światosław?To jest Azowstal. Zobaczcie wszyscy jak wyglądają dzieci z Azowstali. To maleńkie dziecko dwa miesiące żyło pod ruinami. Jak można było do tego dopuścić? A cały świat na to patrzy.- Chcemy podziękować wszystkim tym którzy brali udział w tej operacji uratowania nas. Tak naprawdę to w pewny moment straciliśmy już nadzieję. Myśleliśmy, że o nas zapomniano i już nigdy stamtąd nie wyjdziemy.Dziękuję bardzo naszym chłopcom - żołnierzom. Jesteśmy z wami! Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co się da, aby was stamtąd wyciągnąć bo oddajecie swoje zdrowie i życie za nas.- To prawda. I naszą wspólną sprawą jest uratować ich.- Obrońcy Mariupola sami nie dojadali i oddawali nam swoje jedzenie. Ryzykując życiem wspinali się na wieże gdzie jest zasięg telefoniczne mimo, że wiedzieli, że te wieże są ostrzeliwane.Ale wchodzili tam i wysyłali wiadomości naszym rodzinom i bliskim. Robili wszystko co jest możliwe żebyśmy przeżyli i żebyśmy wiedzieli, że nasi bliscy żyją. Mam nadzieje, że rosyjskie władze i obywatele zobaczą to nagranie. Proszę was, przestańcie. Ta walka jest po nie do wygrania. Nikomu nie jest potrzebna ta wojna. To bratobójcza wojna. Giną młodzi, starzy - giną wszyscy.”- Jeśli widzicie nas w Rosji. Popatrzcie jakie małe dzieci żyły w ruinach Azowstali przez dwa miesiące pod gruzami i w katakumbach. Zobaczcie gdzie dorastają te dzieci. Czy są czemuś winne ? To są przecież absolutnie cywile: kobiety i dzieci. Kiedy prowadzę rozmowy i proszę o korytarze humanitarne proszę właśnie o ratowanie takich ludzi. To są właśnie ludzie, których ratujemy. Trzeba tego wymagać otwórzcie korytarze humanitarne dla cywilów. To jest matka która dwa miesiące przeżyła w podziemiach Azowstali. Bez jedzenia, bez wody, bez jakiekolwiek szansy na uratowanie się i przeżycie. I dobrze, że udało się ich uratować ale przecież ludzie jeszcze tam zostali.”
 –
 –  Siedzę sobie w autobusie na początkowym przystanku i czekam aż ruszy. W pewnym momencie do autobusu wchodzi ONO - pijane, głośno krzyczące coś. Śmierdzi od niego alkoholem, fajkami i niewiadomo czym jeszcze na cały autobus. Facet głośno rozmawia sam ze sobą i z osobami znajdującymi się obok niego. Autobus się zapełnił i kierowca ruszył. Po kilku przystankach (mimo że do końcowego przystanku jeszcze sporo brakowało) kierowca zatrzymał się i głośno powiedział: "Przystanek końcowy!" Pijak wysiadł z autobusu, kierowca pojechał dalej, a uratowani pasażerowie uśmiechnęli się pod nosem.
Teraz zakazać wstępu do lasu, bo tam bimber pędzą. I po wirusie! Bareja by tego nie wymyślił! –
Janusz Korwin-Mikke deklarował, że nie zgoli brody, dopóki trwać będzie pandemia. Na dowód tego, że pandemia się skończyła, lider partii KORWiN - z pomocą żony, Dominiki, zgolił brodę –
Chiny wciąż w czołówce zanieczyszczających wodę ściekami przemysłowymi – Indie planują importować czystą wodę z Alaski, bo wodę w swojej okolicy zamienili w takie wysypisko, że bombelkuje metanem, a u wybrzeża Mauritiusu przełamał się na pół tankowiec, z którego wyciekły setki ton paliwNa szczęście jesteśmy uratowani, bo w McDonald'sdają słomki z tektury
Jesteśmy uratowani –  Niektórzy polscy urzędnicy, znająmax 100 słów po angielsku,dzięki czemu nie wyklepiąnikomu,naszych najbardziejstrzeżonych tajemnicpaństwowych.Wszystko jest przemyślane...
Akowcy z Podhala, przysięgając na Biblię, poświadczyli, że "Ogień" mordował niewinnych ludzi – Staremu Grassgrünowi partyzanci po śmierci zabrali oszczędności, Józiowi Gallerowi po strzale w głowę zeszyt z kolekcją znaczków. 13-letniej góralki Marii Mroszczak Józef Kuraś, zwany Ogniem, nie zabił, bo był pijany jak bela. Zaraz potem z zimną krwią zamordowano kolejnych pięć osób - opowiada Karolina Panz. Podczas badań odkryła, że byli to m.in. Lonek Lindenberger i Ludwik Herz, młodzi mężczyźni, jeszcze chłopcy, uratowani z zagłady dzięki liście Schindlera. - Ustawiono ich na poboczu drogi, strzelano w tył głowy - mówi Panz. - Leżeli potem długo przy tej drodze
Sukces akcji ratowniczej na Bałtyku – W okolicy Zatoki Gdańskiej zatonął jacht. Mężczyzna, który się na nim znajdował zdążył tylko nadać informację o tym, że łódź tonie, a na pokładzie znajduje się jeszcze jedna osoba. Jak podaje rmf24.pl - Do akcji ruszyły cztery jednostki Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, dwie WOPR-u oraz śmigłowiec Marynarki Wojennej. Policja pomogła ustalić lokalizację logowania telefonu. W to miejsce skierowano śmiłowiec, z którego wypatrzono obie poszukiwane osoby. Jedną z nich z wody wyciągnęli marynarze, a drugą ratownicy SAR ze Świbna. Uratowani są w dobrym stanie
Jesteśmy uratowani –
Już niedługo wszyscy będziemy uratowani! –  Ukryte Terapie - Jerzy Zięba5 hrs ·Jutro o godz 10:00 czasu polskiego złożę PanuPremierowi Morawieckiemu publiczną propozycje -moim zdaniem - NIE DO ODRZUCENIA !Jeśli przyjmie, GWARANTUJĘ, że zatrzyma tokoronawirusowe szaleństwo.Pracownicy Służb... czekam na Was o 10:00 rano,będę Was prosił o przekazanie mojej propozycji PanuPremierowi.
Pogoda w górach jest zmienna,a po zmroku jest ciemno – Obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego, temperatura odczuwalna minus 25 stopni, wówczas Artur idzie z pieskiem na Śnieżkę. Było super do czasu wiatru i śnieżycy, w czasie której zostali uratowani i sprowadzeni przez GOPR-owców. Nie bądź jak Artur
Uratowani z jaskini w Tajlandii chłopcy i ich trener, oddają hołd Samanowi Kunanowi, który zginął podczas akcji ratunkowej –
Znakomite wiadomości z Tajlandii. Wszyscy chłopcy i ich trener zostali uratowani i wyprowadzeni z jaskini! – Dwunastu chłopców i ich opiekun 23 czerwca zostało uwięzionych w podtopionej jaskini Tham Luang Nang Non około kilometr pod ziemią i 4,5 kilometra od wejścia. Przez 9 dni bez jedzenia i picia oczekiwali na ratunek na małej błotnistej wysepce w jednej z komór jaskini.Kiedy ich odnaleziono rozpoczęła się niezwykle skomplikowana procedura wydostania uwięzionych na powierzchnię. Były członek marynarki wojennej, Saman Kunan, poświęcił życie próbując ocalić uwięzionych chłopców i ich opiekuna. W akcji ratunkowej brało udział ponad tysiąc tajlandzkich wojskowych oraz żołnierzy, płetwonurków i ekspertów z innych krajów.Wszystkim im należą się ogromne podziękowania i szacunek
Tajlandia. Akcja ratunkowa w jaskini Tham Luang. Kolejni chłopcy uratowani – We wtorek rano do zalanej części korytarzy jaskini Tham Luang weszło 19 płetwonurków. Przed południem poinformowano o wydobyciu z niej kolejnych osób.Uwięzionych pozostaje jeszcze dwóch chłopców i ich 25-letni trener.Szef akcji ratunkowej powiedział, że być może jeszcze dziś uda się wydobyć ich na powierzchnię.Już tak blisko... z zapartym tchem śledzę niezwykle wyczyny nurków. Czekam na dobrą wiadomość, że dwaj chłopcy i trener wyjdą z tego piekła jaskini.Niech ci ratownicy żyją 100 lat!To się nazywa człowieczeństwem, co człowiek robi dla drugiego, żeby ratować jego życie
Ludzka historia na bezludnejWyspie Antypodów – 4 września 1893 r. w pobliżu głównej z Wysp Antypodów rozbił się podczas gęstej mgły statek "Spirit of the Dawn" z ładunkiem ryżu. Jedenastu pokiereszowanych rozbitków z szesnastoosobowej załogi przeżyło i dotarło na bezludną wyspę.Przebywali na niej 88 dni bez ognia, żywiąc się jedynie surowym mięsem ptaków, jajami i korzeniami. W końcu zostali uratowani przez nowozelandzki Hinemoa.Ironią losu było to, że na drugim krańcu 20 kilometrowej wyspy znajdował się dobrze zaopatrzony skład materiałów i pożywienia przeznaczony specjalnie dla rozbitków
Ludzkie życie – Warte jest każdej cenny W czasie budowy mostu Golden Gate główny inżynier nalegał, aby na czas prac zainstalować pod nim siatki bezpieczeństwa, mimo że koszt 130 000 dolarów był na tamte czasy astronomiczny. W ciągu 4 lat budowy siatki uratowały życie 19 robotników. Uratowani nazywali siebie „Klubem w połowie drogi do piekła".

1